Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

środa, 13 lipca 2011

Kobieta niespodzianka.


Kobieta niespodzianka
Kołodziejczak Piotr

Ilość stron: 192
Oprawa: Miękka
Wydawnictwo: Borgis
Rok wydania: 2011




,,Nigdy nie wiesz co przyniesie przeszłość’’.

Większość z nas lubi niespodzianki  gdyż wywołują one wiele ciepłych emocji, lecz nie zawsze tak bywa. Czasami doświadczamy niezbyt pozytywnych wrażeń które niekiedy mogą zmienić nasze życie o trzysta sześćdziesiąt stopni.

Piotr Kołodziejczak  w niezwykle intrygujący sposób nakreślił  w swojej najnowszej powieści zatytułowanej ,,Kobieta niespodzianka’’,  jak jedno niespodziewane wydarzenie może wywrócić czyjś świat do góry nogami.

Osobiście miałam  już wcześniej do czynienia z twórczością tego autora i bardzo sobie chwalę jego prosty, otwarty styl pisarski. Pan Piotr ma w swoim dorobku  takie dzieła jak : ,,Wschody do nieba’’, ,,Klępy śpią’’, ,,Nie rób mi tego’’, ,,Puść mnie’’ oraz ,,Bo wiesz’’.

,,Kobieta niespodzianka’’ wydana przez wydawnictwo Borgis  przedstawia obraz normalnej, kochającej się rodziny. Andrzej i Magda poznali się w Międzyzdrojach. Ich kilkutygodniowe uczucie zaowocowało ciążą i na świat przyszła Basia  zaś kilka lat później Romek. Mimo trzydziestu lat stażu, małżonkowie wciąż się  bardzo kochają ,,oboje lubią  ze sobą przebywać, rozmawiać, a co więcej wspólnie chodzić na piwo, po prostu jak kumple’’. Mogłoby się wydawać iż ta sielanka nigdy się nie skończy, lecz pewnego, pięknego dnia,  Andrzeja w pracy odwiedza, młoda i ładna kobieta imieniem Marta. Jej wizyta w jednej chwili burzy cały poukładany, rodzinny świat mężczyzny. Kim jest owa tajemnicza dziewczyna i jakie niespodzianki szykuje w zanadrzu? Zobacz co może przynieść przeszłość.

Bardzo się cieszę że mogłam poznać najnowsze dzieło Piotra Kołodziejczaka. Czy mnie zaskoczył i zaciekawił ? Uważam  że tak. Już sam pomysł na książkę jest bardzo trafiony. W dzisiejszym świecie,  czasem nie wszystko układa nam się chronologicznie i w ustalonym porządku  czyli zadbany dom, wspaniała praca i kochająca rodzina. Autor na przykładzie głównego bohatera, pokazuje jak w najmniej niespodziewanym momencie może runąć  wyidealizowany świat a to wszystko za sprawą jednej młodej kobiety, która burzy spokój nie tylko Andrzejowi lecz również i jego rodzinie. Musimy więc pamiętać, że los dość często  lubi płatać figle i dlatego trzeba mieć się na baczności  by w razie czego być przygotowanym na różnego rodzaju niespodzianki.

Muszę przyznać że książkę czyta się niezwykle lekko, płynnie i przyjemnie. Ja  pochłonęłam ją w jeden wieczór. Autor w bardzo obrazowy i naturalny sposób nakreślił bohaterów powieści  dzięki czemu bez trudu zatopiłam się w ich rodzinnym świecie. Czułam się tak jakbym  sama osobiście uczestniczyła w życiu Magdy, Andrzeja, Romka i Basi. Polubiłam ich szczerość, bezpośredniość i otwartość co spowodowało, że podbili moje serce.

Szczerze mogę polecić ,,Kobietę niespodziankę’’ wszystkich osobom. Niech będzie ona małym brzęczkiem alarmowym  szczególnie dla małżeńskich par i nie tylko. Jestem przekonana, że dzięki tej powieści  kobiety będą bardziej wyczulone na zmienne zachowania swojego mężczyzny  zaś wy drodzy panowie, strzeżcie się tajemniczych, pięknych kobiet, ponieważ  są one pełne niespodzianek i nigdy nie wiesz czy w ciągu paru minut nie zmienią całej waszej przyszłości.

moja ocena 4 /6

Za książkę oraz pamiętny autograf, pragnę podziękować panu Piotrowi Kołodziejczak. Jeszcze raz ślicznie dziękuję.

***************************************************************************************

23 komentarze:

  1. Gratuluję autografu. :) Na książkę skuszę się gdy wpadnie mi w ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo.. Moje gratulacje!! A książkę z chęcią przeczytam skoro polecasz:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny dziękuję wam bardzo. Autograf miła i cenna pamiątka. A książkę polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobieta niespodzianka mnie troszeczkę rozczarowałam, zabrakło mi tam innego punktu widzenia :) Ale i tak bardzo lubię pióro Pana Piotra.
    Polecam "Bo wiesz..."

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się całkiem interesująca lektura, z przyjemnością zapoznam się z nią bliżej:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo przeciętnej i niewpadającej w oko okładki treść wydaje się brdzo ciekawa i dobre napisana, chętnie sięgnę, tym bardziej, że nie zna jeszcze tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. sabinka.t1- rozumiem dobrze o co ci chodzi. To prawda, że również mogłoby być trochę więcej pokazane z innego punktu odniesienia. Co do książki ,,Bo wiesz'', to parę postów niżej jest recenzja.Tak więc znam osobiście większość książek autora. Polecam również ,,Puść mnie''.

    OdpowiedzUsuń
  8. Isadora -książka w sam raz na letnie wieczory, gdyż niesamowicie się lekko i przyjemnie ją czyta.

    Aneta- czas najwyższy poznać twórczość pana Piotra.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się przyznać, że lekko mnie okładka zniechęciła, co nie powinno się zdarzyć. :)
    Może kiedyś sięgnę po twórczość Pana Kołodziejczaka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Molioo- muszę przyznać ci rację, że okładka mogłaby być trochę inna.

    OdpowiedzUsuń
  11. gratuluję :) a za książką się rozejrzę skoro tak zachwalasz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Varia - dziękuję. z ciekawości zajrzyj i sama wyrób sobie opinię.

    http://pisanyinaczej.blogspot.com/ - Polecam tobie książkę pana Piotra ,,Bo wiesz'', wydaje mi się, że ta bardziej przypadnie do gustu, choć ,,Kobieta niespodzianka''', tez ma swoje ciekawe strony.

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka przywodzi mi na myśl lekką książkę dla kobiet. Może nawet nieco kiczowatą.

    Tym bardziej cieszę się, że przeczytałam Twoją recenzję, bo bez niej nie wiedziałabym, że to taka interesująca historia!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro to coś dla małżeństw, pewnie nie powinnam się opierać. Okładka wybitnie odstraszająca, ale Twoja recenzja za to zachęca, chętnie więc przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Claudette i niedopisanie , muszę się z wami zgodzić co okładki, mnie też nie przypadła do gustu. Na drugi raz delikatnie zasugeruje autorowi, żeby się najpierw z fanami wspólnie nad projektem zastanowił, jak będzie pisał kolejną powieść.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również uważam, że okładka jest trochę staroświecka, ale w obliczu fajnej treści to przestaje mieć znaczenie. Gratuluję dedykacji!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooo! Gratuluję :-D Skoro książka według Ciebie jest tak dobra, to pewnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  18. poduszkowietz - na wszystko można przymknąć oko, ważne by się przyjemnie i zainteresowaniem czytało.

    Grafogirl- tak jak napisałaś, książka jest dobra, lecz nie rewelacyjna. Zawiera parę niedociągnięć, ale patrzyłam pod względem całości i odbioru. Może miałam lepszy humor, a może po prostu zaciekawiła mnie tematyka, która spowodowała, że na resztę błędów nie zwracałam uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  19. ojej.. gratuluję autografu :) super :D

    a co do książki to raczej nie dla mnie.. jakoś nie pociąga mnie czytanie o szczęściu innych.. w ogóle nie lubię książek, które przedstawiają kochające się rodziny itp.. wiem, to dziwne, ale dla mnie (mizantropa) to raczej zwyczajowy objaw xD

    pozdrawiam )

    OdpowiedzUsuń
  20. To i ja się dołączam do gratulacji i autografu :) Lubię książki podpisywane przez autorów... to sprawia, że czuję większą więź z tym, co czytam :)
    A co do książki to wydaje się to być fajna lektura, chociaż po samej okładce nie byłam zachęcona.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi całkiem ciekawie. Gdyby nie ta okładka i stosunkowo mała objętość bym się skusiła. A tak - może kiedyś będzie w bibliotece?

    OdpowiedzUsuń
  22. Zdecydowanie nie wiesz..w tamtym roku jeszcze nie myślałam o macierzyństwie a w tym roku już mamy bobasa.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...