Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

sobota, 23 lutego 2013

Co lepsze? Szampan czy kompot :-)


Wszystko dla ciebie
Joanna Sykat

ISBN 978-83-7674-227-4
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2013
Wymiary: 130x200 mm
Liczba stron: 268
ocena: 4 / 6






       Joanna Sykat (wł. Joanna Zakrzewska), laureatka konkursów literackich, zadebiutowała zbiorem miniatur prozatorskich "Biedronki są ważne". Obecnie nakładem wydawnictwa Replika możemy poznać kolejne dzieło autorki zatytułowane ,,Wszystko dla ciebie’’.

Agata, główna bohaterka pewnego dnia dowiaduje się, że jej mąż Kuba znalazł sobie inny obiekt zainteresowań. Początkowo małżonka próbuje ocalić swój związek, ale mimo wszystko ukochany wyprowadza się z domu. Zrozpaczona dziewczyna zostaje sama z kotami i z wszechobecną pustką, lecz to nie koniec problemów. Już niedługo w życiu Agaty pojawi się ktoś jeszcze- maleńka fasolka. Czy w nowych okolicznościach dojdzie do rozwodu państwa Leśniaków? Czy warto ratować rodzinę, w której nie ma już miłości?

Nie mogłam się doczekać, kiedy poznam treść książki ,,Wszystko dla ciebie''. Szczególnie ciepła, optymistyczna okładka podziałała na mnie zachęcająco. Muszę jednak przyznać, że po skończeniu w/w lektury mam mieszane uczucia. Początkowo fabuła okazała się dość absorbująca, lecz z każdą kolejną stroną nie działo się nic zaskakującego. Liczyłam na bardziej nowatorską, dynamiczną historię, a dostałam zwyczajną, monotonną opowieść o małżeńskich problemach głównych bohaterów. W ostatnim czasie bardzo dużo czytałam podobnych schematyczne powieści, dlatego nie potrafię zachwycić się najnowszym dziełem Joanny Sykat. Nie oznacza to jednak, że jest to zła książka. Ma swoje pewne walory. Napisana jest lekkim, przystępnym językiem z delikatną nutką humorystycznego akcentu, który sprawia, że w niektórych momentach uśmiech pojawia się na twarzy. Są również dla równowagi bardziej melancholijne wątki skłaniające do zadumy i refleksji.

Zastanawiałam się, co najbardziej irytowało mnie w tej książce i po namyśle doszłam do wniosku, że przyczyna tkwi w zmiennym zachowaniu głównych bohaterów. Momentami miałam dość ich huśtawki emocjonalnej. W sumie, tak do końca nie wiem, dlaczego Kuba postanowił odejść od żony. Niby jest zakochany w innej, ale nie przekonuje mnie ten argument. To wszytko jest grubymi nićmi szyte i uważam, że po prostu znudzony małżonek szukał jakiegoś pretekstu, aby uwolnić się od ,,małej, nudnej dziewczynki z zapałkami''. Agata również nie jest idealna. Drażniła mnie jej nieustanna obsesja na punkcie Feng Shui, a potem w dalszej kolejności niezdecydowany charakter. Ciągle się nad sobą użalała i czasami miałam ochotę nią potrząsnąć mówiąc: dziewczyno więcej odwagi i wiary w siebie!

Mimo mojego narzekania, nie żałuje czasu spędzonego z najnowszą powieścią Joanny Sykat. To lekka, niezobowiązująca proza, idealna na samotny wieczór. Dzięki niej dowiesz się, czy w danym związku na dłuższą metę lepszy jest wykwintny szampan, czy może kompot z rozgotowanymi truskawkami :-) Chcesz poznać odpowiedz na to zagadnienie? Zapraszam w takim razie do lektury.

***
       Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika. 


41 komentarzy:

  1. Mimo twojego narzekania:) poszukam i przeczytam, potrzebuję czasami takiej lekkiej opowieści:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że mimo mojego narzekania :-) sama chcesz wyrobić sobie zdanie o tej powieści. Bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że ,,Wszytko dla ciebie'' przypadnie ci do gustu o wiele bardziej, niż mnie.

      Usuń
  2. Okładka jest piękna, ale po książkę chyba raczej nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja, ale książkę sobie daruję. Jakoś nie przemawiają do mnie tego typu klimaty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie, okładka urocza i kusząca. Nie wiem jak z zawartością, nie potrafię się określić póki co.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdam się na Ciebie i poszukam innej lektury. Ta, choć początkowo zapowiadała się dość ciekawie, okazała się irytująca. A na to mam za mało czasu w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pytane świetne :) i sam opis książkowy, pewnie by mnie skusił .... ale teraz już wiem, że to nie jest książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem takie lekkie lektury są doskonałe dla mnie jako odpoczynek od trudniejszej literatury, będę miała tę książkę na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka jest śliczna, dlatego i tak na książkę się skuszę,najwyżej mi sie nie spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja Cię znów pokuszę powieściami historycznymi ;-) Piszesz, że liczyłaś na więcej dynamiki w powieści, a dostałaś monotonną i banalną historię. Otóż, zważ moja droga, że w dobrze napisanych powieściach historycznych nie ma mowy o monotonii i braku dynamiki. Tak więc może jednak zmień kurs i zaryzykuj ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuś tak dalej, to już całkowicie ulegnę. Masz naprawdę wielki dar przekonywania :-)

      Usuń
  10. Monotonna i banalna powiadasz, to ja pasuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka jest śliczna, zabrałabym z niej te koty, które sobie tam leżą :)
    Książkę jednak sobie podaruję. Nie ciągnie mnie jakoś do niej.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiałam się czy ją przeczytać i dałam sobie z nią spokój. Po Twojej recenzji widzę jednak, że skuszę się na nią jeżeli sama wpadnie mi w łapki:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się skuś. Być może mile się rozczarujesz :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Hm, dobrze wiem, jak to jest, kiedy się chce bohaterem potrząsnąć i go obudzić!! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dość ciekawa recenzja. Pierwsza część zachęciła mnie do przeczytania książki, lecz po drugiej zaczęłam się trochę obawiać czy i mnie nie zaczęłaby irytować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja, jak wiadomo nie przepadam za takimi książkami, więc odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miło było przeczytać Twoją recenzję jednak jak dla mnie zbyt dużo minusów

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się okładka, ale nie ciągnie mnie do tej książki. Raczej by mi się nie spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  18. Okładka zdecydowanie zaprasza do środka, szkoda tylko, ze to, co znajdujemy po wejściu nie jest dobre jak można się spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tym razem nie moja tematyka, ale polecę ją koleżance :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z chęcią bym przeczytała, już ze względu na śliczną okładkę:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Trochę przerażają mnie zmienne nastroje bohaterów, ale książka kusi i nęci. Nie jestem pewna, czy będę szukać jej, jak szalona, ale zapamiętam ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie przepadam za takimi niezdecydowanymi bohaterami i nie wiem, czy dałabym radę przeczytać tę książkę, skoro jest raczej monotonna. Raczej ją sobie odpuszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Irytujący bohaterowie to dość istotna wada. Za to okładka rzeczywiście bardzo ciepła, ładna;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawa książka, a okładka zdecydowanie przyciąga wzrok. Rozumiem, że nie do końca potrafiłaś się zachwycić nad kreacją bohaterów i schematem książki, ale może mnie bardziej przypadnie ona do gustu, bo nie często czytam takie powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że jak ktoś rzadko czyta powieści obyczajowe, to raczej nie spotka się z nadmiarem powielanych schematów, dlatego być może ,,Wszystko dla ciebie'' spodoba ci się o wiele bardziej, niż mnie.

      Usuń
  25. Nie słyszałam do tej pory o tej autorce. Będę pamiętać o tej książce, chyba warto dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Książkę posiadam i zapewne niebawem będę brała się za jej czytanie (mnie również oczarowała piękna okłada)
    Trochę martwi mnie Twoja ocena, bo schematyzmu to ja nie lubię jak licho, ale mimo to liczę, że jednak lektura przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na twoją recenzje. Myślę, że może bardziej przypadnie ci do gustu, niż mnie, ale to się już wkrótce okaże :-)

      Usuń
  27. Tak, okładka piękna.
    Lubię kompot, szampanem też nie pogardzę ;-) A tę książkę pewnie bym przeczytała pomiędzy jakimiś cięższymi, dla rozluźnienia.

    OdpowiedzUsuń
  28. oj jak bohaterowie denerwujący, to nie wiem czy chcę sięgać po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja bardzo lubię kompot :) Jak fabuła jest nieprzekonująca to przechlapane, nieraz ze złością obracałam strony jak postępowanie bohaterów było dla mnie niezrozumiałe i irytujące.

    OdpowiedzUsuń
  30. Okłada rzeczywiście przyciąga, jednak myśląc o treści, myślę że to chyba nie dla mnie. :) Może kiedyś :)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Książka wydaje mi się idiotyczna, a portrety psychologiczne niewiarygodne, dlatego też nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak znajdę chwilkę czasu, to czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Książka wydaje się interesująca, myślę, że by mnie zainteresowała.:P
    Okładka jest fajna, przyciąga uwagę. :)
    Co do Playboya Rocka.. Jest słodki, ale jak się rozejdzie to naprawdę fajnie pachnie.:P
    Popytaj, może akurat Ci się spodoba.:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Wszystko dla ciebie'' polecam. Myślę, że przypadnie ci do gustu.
      Co do dezodorantu, popytam w drogerii, bo jestem ciekawa jego zapachu.

      Usuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...