Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 4 marca 2013

Najstarszy zawód świata


Sekretna profesja
O'Kelly Scarlett 

 
tłumaczenie: Pawelec Łukasz
seria/cykl wydawniczy: Pisane przez życie
wydawnictwo: Hachette Polska Sp. z o.o.
data wydania:  4 marzec 2013
ilość stron: 320

ocena: 6 / 6






      Co skłania niektórych ludzi do uprawiania najstarszego zawodu świata? Ciężki los, przyjemność, czy też przymus innych osób zajmujących się sutenerstwem? Różne są przyczyny. Prostytucja bulwersuje większość osób, lecz czasami zdarza się tak, że całkiem inaczej postrzegamy nasze własne ograniczenia będąc samemu w patowej sytuacji. Więcej na ten temat ma do powiedzenia Scarlett O’Kelly, główna bohaterka i zarazem autorka książki ,,Sekretna profesja’’.

Scarlett, to wykształcona, zadbana, czterdziestoletnia Irlandka, matka trojga dzieci. Kiedy w kraju dochodzi do poważnych recesji kobieta traci pracę. Kryzys dotyka również jej małżeństwa, które rozpada się bezpowrotnie. Z dnia na dzień również były mąż przestaje być wypłacalny. Jak w takiej sytuacji zapewnić dzieciom odpowiednie warunki i dach nad głową? Nie widząc żadnych szans na poprawę swojego bytu Scarlett otwiera własny seksbiznes licząc na duże i łatwe pieniądze, lecz, czy w rzeczywistości faktycznie tak będzie?

,,Sekretna profesja’’ należy do serii ,,Pisane przez życie’’. Już od pierwszych stron urzekła mnie swoją wstrząsającą, życiową historią. Autorka z niezwykłą otwartością tłumaczy, dlaczego, i w jaki sposób podjęła się tak kontrowersyjnego zawodu. Ciężko jest włączyć pozytywne myślenie, kiedy z dnia na dzień stajesz się częścią statystyk- bezrobotną, beznadziejną, tonącą w długach cyfrą. Czy jednak nie można było obrać innej drogi? Czy praca w branży erotycznej była jedynym wyjściem z tej dramatycznej sytuacji? Przekonacie się o tym sami śledząc perypetie głównej bohaterki.

Niezwykle pozytywnie odebrałam szczere, bezpretensjonalne wyznania pani O’Kelly. Nie skupiła się ona tylko i wyłącznie na seksualnych doznaniach z klientami, wręcz przeciwnie. Pokazała bardziej psychologiczny aspekt tego niekonwencjonalnego zawodu. Bez owijania w bawełnę pisze, dlaczego mężczyźni korzystają z usług ,,damy do towarzystwa’’. Większość osób uważa, że do prostytutek przychodzą sami wygłodniali zboczeńcy, zaś w rzeczywistości, to samotni ludzie pragnący czegoś o wiele ważniejszego niż seks. Wielu z nich potrzebuje jedynie czułości, odprężającego masażu, pieszczot itp. Szukają kontaktu z drugim człowiekiem, aby poczuć, że ciągle żyją, ponieważ bardzo często w swoim rodzinnym życiu są spychani na boczny tor.

Osobiście seksbiznes budzi we mnie odrazę, ale mimo to podziwiam profesjonale podejście autorki do jej kontrowersyjnego zawodu. Przez przystąpieniem do ,,pracy’’ zawsze starała się zadbać o jak najlepszą atmosferę nie zapominając przy tym o trzech podstawowych zasadach: bezpieczeństwie, zdrowiu i dyskrecji. Staranie selekcjonowała potencjalnych klientów wybierając przede wszystkim średniozamożnych, zajętych mężczyzn, którzy również mieli dużo do stracenia. A jak z poczuciem winy? Scarlett nie ma serca z kamienia i też bardzo często źle się czuła ze świadomością, że konsument ma rodzinę, dzieci itp. Z czasem jednak nauczyła się odsiewać nieistotne informacje o kliencie i wymazywać je z pamięci.

Patrząc na całokształt ,,Sekretnej profesji’’ muszę przyznać, że jest to naprawdę rewelacyjna książka, dzięki której uświadomiłam sobie, jak należy dbać o własnego mężczyznę, aby nie czuł się ,,samotny’’ w naszym związku. Niekiedy zdarza się, że w natłoku codziennych spraw zapominamy o tym, że nasz partner także potrzebuje odrobinę czułości, karesów i cielesnego zapomnienia. Jeśli nie będziemy o tym pamiętać, to nie liczmy na to, że ukochany będzie wierny, aż po grób. Może w niektórych przypadkach nie dojdzie do tak radykalnych czynów, ale zapewne jego emocjonalna więź ulegnie martwej stagnacji.

Swoisty pamiętnik Scarlett O’Kelly, to bardzo osobista, niepowtarzalna i zarazem fascynująca historia, która na długo zapada w pamięć. Prosty, przystępny, obrazowy styl narracji sprawia, że z niezwykłą swobodą i łatwością wdrażamy się w ekscytujące perypetie głównej bohaterki. Zwierzenia autorki obalają niektóre stereotypy dotyczące panien do towarzystwa pokazując wszelkie cienie i blaski tej profesji. Osobiście  gorąco polecam.

***

           Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Hachette. 


45 komentarzy:

  1. Kolejna świetna recenzja:) A książką mnie zaintrygowałaś, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba byłabym skłonna poznać ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealnie wstrzeliłaś się w dzień premiery :-)
    Kiedy zaczęłam czytać Twoją recenzję, to pomyślałam sobie, że nie... tym razem się nie skuszę, ale kiedy napisałaś, że książka posiada rozbudowany aspekt psychologiczny to wpadłam na całego, bo tego typu motywy bardzo lubię, co prawda uważam, że kiedy wybiera się profesję prostytutki, to jest to pójście po najmniejszej linii oporu, ale z drugiej strony, każdy jest kowalem swojego losu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też początkowo myślałam, że autorka będzie pisać tylko i wyłącznie o seksie z klientami, ale mile się rozczarowałam, ponieważ dużo jest tutaj także psychologicznych wątków, w których dowiadujemy się m.in. jak dbać o ukochanego, dlaczego mężczyzna mimo, że kocha swoją rodzinę korzysta z usług prostytutek itp. Ogólnie bardzo odebrałam tę publikacje na plus i tobie również ją polecam.

      Usuń
  4. Pewnie nie zainteresowałaby mnie ta książka, gdyby nie ten aspekt psychologiczny, o którym wspomniałaś. Początkowo myślałam, że będzie to właśnie jedynie opisywanie czego to sobie życzą klienci. Do tego taka wysoka ocena, muszę się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaskoczył mnie ten tytuł w serii Pisane przez życie. Zaskoczył ale i zaintrygował. Z przyjemnością bym się z nim zapoznała... Oby była ku temu okazja...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapisuję sobie tytuł, koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy temat no i książka na faktach... Mam nadzieję, że uda mi się ją dopaść

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybym widziała tą ksiązke w księgarni przyznam że nie skusiłaby mnie ale po przeczytaniu Twej recenzji widzę ze jest to bardzo ciekawy temat na powieść .

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa recenzja, która mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazwyczaj nie gustuję w takich książkach, ale to, że jest oparta na faktach, zachęciło mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach książki z tej serii. Ta też mnie bardzo zaciekawiła

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie słyszałam o tej książce ale chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedyną książką poruszającą temat prostytucji były "Dziewczynki ze świata maskotek" i choć ogólnie odebrałam ją pozytywnie, to zabrakło mi trochę emocji. W tym przypadku jest chyba trochę inaczej, więc chociaż nie przepadam za tą tematyką, to bardzo lubię serię Pisane przez życie i być może kiedyś sięgnę po "Sekretną profesję". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swego czasu polowałam też na "Dziewczynki ze świata maskotek" właśnie ze względu na jej kontrowersyjną tematykę, ale jakoś o niej zapomniałam. Szkoda tylko, że zabrakło w niej emocji. Jeśli chodzi o ,,Sekretną profesję'' uważam, że tutaj jest wszystkiego po trochu, czyli i uczucia i emocje. Polecam.

      Usuń
  14. Już sam tytuł powiedział mi co i jak. Kolejna fascynująca propozycja u ciebie!! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozycja wydaje się ciekawa. Do tej pory jedyną, przeczytaną przeze mnie książką, w której bohaterka dobrowolnie zdecydowała się zająć prostytucją był "Dziennik nimfomanki" Valerie Tasso. Jeśli będę miała okazję to sięgnę po "Sekretną profesję", zainteresowały mnie wspominane przez ciebie wątki psychologiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziennik nimfomanki" już nabyłam, więc w wolnej chwili będę czytać, ale coś mi się wydaje, że jednak ,,Sekretna profesja'' jest bardziej ,,wartościowa'' pod względem psychologicznym, ale już niedługo sama się o tym przekonam i tobie również polecam przeczytać powyższy pamiętnik Scarlett O’Kelly.

      Usuń
  16. Świetna recenzja, aż napaliłam się na ksiażkę

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam jedną książkę z serii "Pisane przez życie" zrobiła na mnie wrażenie, będę miała i tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka o dość trudnej tematyce. Ciekawi mnie jednak najbardziej to, że główną bohaterką jest sama pisarka. To też zapewne podnosi wartość książki. Chciałabym się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  19. kusząca propozycja - mam na nią chrapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z jednej strony lubię książki na faktach. Z drugiej strony jednak nie potrafię przez nie przebrnąć. Są w nich niby odczucia i przeżycia autorów, aczkolwiek... jakoś do mnie nie przemawiają...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawe jest to, co piszesz o profesjonalizmie autorki, nawet pomimo takiej profesji. W głowie mam raczej inny obraz tego zawodu, więc myślę, że dobrze byłoby przeczytać "Sekretną profesję". A nuż dowiem się czegoś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zaskoczona ,,profesjonalizmem'' autorki. Zawsze dbała o odpowiedni nastrój np. świece, muzyka itp., potem piła herbatkę z klientami i rozmawiała o ich życiu. Coś jakby połączenie wizyty u psychologa, gdzie na deser możesz dostać seks :-))

      Usuń
  22. Ciekawa i intrygująca choć trudna historia. Chętnie sięgnę po tę ksiązkę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Znam tylko jedną książkę z tej serii, ale widzę, że i po tę warto sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  24. Może to być ciekawa literatura, ale...wyjątkowo nie dla mnie :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmmm kusisz, oj kusisz. Będę koniecznie musiała się za nią rozejrzeć!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Po takie tematy często sięgam, nawet bardzo często. Trochę też pisuje i w mojej twórczości także jest to coś, czego nie pomijam milczeniem. Czuję,że powinnam to przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że zaintrygowałaś mnie swoim wyznaniem. Mam nadzieję, że kiedy twoja twórczość ujrzy światło dzienne, będę miała okazje ją poznać:-)
      Co do powyższej książki- polecam serdecznie.

      Usuń
  27. Tym razem jednak spasuję. Wierzę, że to interesująca książka, ale jednak tematyka zupełnie do mnie nie przemawia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Książka może być ciekawa. Ostatnio przeczytałam Ladacznice i bardzo mi się spodobała książka, dlatego myślę, że ta również przypadnie mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. kiedyś zaczytywałam się w serii pisane przez życie, może czas znowu po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś napisałam nawet dość pokaźnych rozmiarów artykuł na temat prostytucji. Osobiście ciężko jest mi wypowiedzieć się na ten temat. Z jednej strony nie popieram, ale z drugiej tak sobie myślę, czy jest coś "zamiast" w niektórych kryzysowych sytuacjach, np. jeśli nie ma się na chleb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że w większości przypadków można znaleźć wyjście z każdej patowej sytuacji. Zawsze są jakieś instytucje społeczne, lub nawet dalsza rodzina, znajomi itp., ale niektórzy boją się po protu przyznać do porażki, dlatego wolą się ,,poniżyć'' szukając łatwego zarobku.
      W przypadku głównej bohaterki też było nieco inaczej, gdyż ona bardzo lubiła seks, więc postanowiła połączyć przyjemne z pożytecznym:-)

      Usuń
  31. Lubię historie, które napisało i wyreżyserowało życie. Chętnie sięgnę po tę pozycję. Na marginesie dodam, że uwielbiam książki wydawnictwa Hachette :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Książki z tej serii są niesamowicie wciągające. Ja na swoim koncie mam " Okaleczona " i jestem zachwycona, a czeka na mnie jeszcze " Czekając na anioły". Historie, które pisze życie zawsze inaczej poruszają czytelnika, wzruszają bo to miało miejsce na prawdę. Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  33. Czuję się zachęcona. Kolejny raz!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo kontrowersyjna tematyka - na pewno fascynująca. Napisałaś niesamowitą recenzję, zachęciłaś mnie i pobudziłaś do rozmyśleń.

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam takie historie. Muszę mieć tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  36. Tajemnicza okładka, zachęca recenzja i co tu dalej robić? :) Z chęcią przeczytałabym tę książkę. Zrobiłaś mi na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  37. zaintrygowałaś mnie bardzo! postaram się zdobyć tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wow, koniecznie muszę to przeczytać! Dzięki za recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie ukrywam, zainteresowałam się. Zawsze się zastanawiam, co składnia kobiety do takiej profesji? Chęć łatwego zarobku, patowa sytuacja a może jak w przypadku autorki, wszystko po trochu. Zastanawiam się, czy ma stałego partnera, nie jest już młodą dwudziestoletnią dziewczyną, czy myśli o przyszłości? Chętnie przeczytam
    W ogóle widzę, że Hachette wydaje interesujące książki :)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...