Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

czwartek, 11 kwietnia 2013

Zakazana miłość.


Piekło Gabriela
Sylvain Reynard 

 
tłumaczenie: Joanna Grabarek, Anna Dorota Kamińska, Ewa Morycińska-Dzius
tytuł oryginału: Gabriel’s Inferno
seria/cykl wydawniczy: Piekło Gabriela tom 1
wydawnictwo: Muza S.A.
data wydania: luty 2013
liczba stron: 640

ocena: 6 /6




    Moda na literaturę erotyczną wciąż nie słabnie, wręcz przeciwnie. Czytelnicy szukają coraz więcej fikcyjnych zmysłowych doznań. Ja również uległam temu trendowi, więc kiedy tylko nadarzyła się okazja poznania ,,Piekła Gabriela’’ Sylvain Reynard wiedziałam, że nie mogę przejść obojętnie obok tej książki. Czy ten wybór był strzałem w dziesiątkę? Zaraz do tego dojdziemy, a tymczasem przedstawię krótki zarys fabuły.

Julia Mitchell, to młoda, nieśmiała i zakompleksiona studentka z ubogiej rodziny. Na co dzień dziewczyna jest wielką miłośniczką dzieł Dantego, dlatego wyjeżdża z Selinsgrove do Toronto, aby  zrobić dyplom z tej specjalizacji pod czujnym okiem profesora Gabriela Emersona, doskonałego eksperta od twórczości włoskiego mistrza. Już pierwszego dnia seminarium kończy się dla Julii katastrofą. Gabriel odnosi się do nowej uczennicy z dużym dystansem i z pewnego rodzaju wrogością, lecz w wyniku pewnych okoliczności oboje coraz częściej spotykają się na prywatnym gruncie. Pewnego dnia ich wzajemne relacje nabierają bardziej intymniejszego wymiaru.
„Niniejszym zapisuję się na kurs jako twój student. Naucz mnie, jak się o ciebie troszczyć.”
Czy zakazany związek pomiędzy profesorem a studentką ma szansę na przetrwanie? Jak dalej potoczą się losy Emersona i panny Mitchell?

Nie tego się spodziewałam. Liczyłam na diabelski erotyk, zaś w rzeczywistości dostałam … przepiękną, romantyczną historię o miłości, która zawładnęła całym moim sercem i duszą. Takie literackie niespodzianki chciałabym częściej spotykać na swojej drodze. Niech was nie zrazi banalna fabuła. Sylvain Reynard udowodnił, że można z oklepanego schematu stworzyć coś nadzwyczajnego. Tutaj główny prym wiedzie romantyczne uczucie rozkwitające między niewinną dziewczyną a zgorzkniałym mężczyzną z mroczną przeszłością. Od samego początku główni bohaterowie zyskali moją niekłamaną sympatię. Julia jest skromna i dobra, lecz bolesne wspomnienia z dzieciństwa ukształtowały w niej niskie poczucie własnej wartości. Uważa, że nie jest godna kochać i być kochaną. Podobnie zresztą myśli Gabriel, który zmaga się z demonami przeszłości. Jego całe dotychczasowe życie pozbawione było jakiegokolwiek głębszego znaczenia dopóki nie spotkał swojej ,,Beatrycze’’, dzięki której uświadomił sobie, że ma szansę na zbawienie własnej duszy. Podoba mi się stopniowa metamorfoza głównych bohaterów. Ich zachowanie uświadomiło mi, że intymne relacje między kochankami nie zawsze muszą nawiązywać do cielesnego aktu. Niekiedy bardziej liczy się duchowa i emocjonalna więź, dlatego, jeśli ktoś oczekuje od tej książki erotycznych perwersji, to mocno się zawiedzie. Tutaj fizyczna miłość jest swoistym aktem uwielbienia, zaś jego fundamentem jest wzajemny szacunek i dawanie, a nie branie i wykorzystywanie.

Niemal z wypiekami na twarzy i z szaleństwem w oczach brnęłam przez zawiłe losy Julii i Gabriela pragnąc więcej i jeszcze więcej. Sylvain Reynard idealnie trafił w mój czuły punkt. Mam wielką słabość do romantycznych historii rodem z kopciuszka. Na uznanie zasługuje również ciekawy, oryginalny styl narracji, w którym znajdziemy wiele interesujących cytatów i fragmentów nawiązujących  do znanych dzieł  literatury klasycznej (m.in. Dantego i Beatrycze), dlatego zalecam w ciszy i spokoju delektować się tutaj każdym słowem, zdaniem i wersem, aby w pełni docenić walory tej powieści. Akcja płynie spokojnie i miarowo, lecz w żaden sposób nie nudzi. Opisy poszczególnych osób, miejsc bądź zdarzeń także zostały dopracowane w najdrobniejszych detalach. Może w niektórych momentach fabuła wydaje się nieco przesłodzona, lecz mnie osobiście to nie przeszkadzało.

Gorąco polecam przeczytać ,,Piekło Gabriela’’. To wyjątkowa, ciepła i niepowtarzalna powieść obyczajowa pełna emocji i życiowych zawirowań. Pokazuje, jak właściwie traktować ukochaną osobę doceniając jej duchową głębie i osobowość, a nie tylko zewnętrzny wizerunek. Losy Gabriela i Julii wywarły na mnie niesamowite wrażenie, dlatego teraz z ogromną przyjemnością poznam ,,Ekstazę Gabriela’’, drugi tom tej serii. Zapraszam.

źródło

***

                                              Wydawnictwa Muza S.A.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fan Page książki na Facebooku: KLIK.

47 komentarzy:

  1. Zaskoczyłaś mnie recenzją, czego innego można było oczekiwać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie narobiłaś mi ochoty na tą książkę, aż mi ślinka pociekła aby ją czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z samego opisu miałam lekkie obawy, że to jakaś erotyczna perwersja, ale Twoja recenzja mnie przekonuje, że to coś innego, książka o miłości- też czasem lubię poczytać o takim kopciuszku :) Tak więc koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Cie wciagnelo!
    Ksiazki nie mam i raczje nie zamieszka na mojej polce, ale przekartkowaiu w bibliotece nie mowie nie. A nuz widelec...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z recenzji aż emanuje pozytywne zaskoczenie - też zawsze lubię takie chwilę, gdy z pozoru przeciętna książka okazuje się co najmniej bardzo dobrą :) Raczej nie skorzystam, takie historię nie dla mnie, ale recenzje czytało mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna chcę sięgnąć po tę książkę, ale miałam wątpliwości, czy będzie dobra... A teraz pojawiła się Twoja recenzja... i zwariowałam. Muszę mieć tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też bym się spodziewała jakiegoś erotyku,a nie miłosnej opowieści. Bardzo fajnie, czuję się do niej zachęcona!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to dobrze, że to nie wulgarny erotyk, tylko opowieść o miłości, jakie lubię i mam nadzieję, że jak kiedyś spotkam tę książkę, to się nie zawiodę. A jakby co, to reklamację złożę u Ciebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, więc w razie czego przyjmę reklamacje, ale myślę, że nie będziesz zawiedziona, ponieważ nie ma tutaj praktycznie żadnych scen erotycznych, tylko piękna historia o uczuciach itp.

      Usuń
  9. Jestem całkowicie zaskooczna recenzją i tak wysoka ocena. Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomimo Twojej zachęty, raczej nie sięgnę po tą książkę. Kompletnie nie trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Piekielnie" mnie zachęciłaś. :D Podoba mi się tematyka + Twoja pozytywna opinia.. Na pewno po nią sięgnę. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest ta książka, w której spotkałaś się z twórczością Dantego? Prooszę, proszę ciekawa. Na początku się zraziłam kiedy wspomniałaś o powieści erotycznej bo takie rzeczy to ja lubie w sypialni a nie na kartach powieści, przynajmniej w przesycie tego nie lubię w książkach :) ale skoro tu chodzi o coś zupełnie innego czyli romantyczną miłosć to może warto dać szanse takim lekturom?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest ta książka, w której znalazłam kilka ciekawych informacji na temat Dantego i mam ochotę na więcej.
      ,,Piekło Gabriela'' nie jest w moim mniemaniu powieścią erotyczną, tylko tak jak napisałam, obyczajową, gdzie prym wiedzie delikatne uczucie i czysta miłość. Polecam.

      Usuń
  13. Kiedy zaczynałam czytać recenzję i przeczytałam słowo "erotyk", aż odrzuciło mnie. Szczerze za dużo takich książek w ostatnim czasie pojawiło się na rynku i zabrakło tego, co tak wartościowe w literaturze - przekazu. Jednak Twoje pozytywne zaskoczenie sprawiło, że jestem bliska przekonania się, że pozornie banalna fabuła, nie musi oznaczać słabej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam przekonana, że to jest erotyk (ja w każdym razie nie mam nic przeciw temu gatunkowi), ale zostałam mile zaskoczona, gdyż to jest przepiękna, obyczajowa powieść o miłości, którą bardzo ci polecam.

      Usuń
  14. Lubię sięgać po literaturę erotyczną, dlatego z pewnością skuszę się na "Piekło Gabriela". :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chcę przeczytać tę książkę :) Podejrzewam jednak, że swój egzemplarz powieści nabędę dopiero, kiedy w sprzedaży będzie cała trylogia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ochotę wszystko rzucić i pobiegnąć kupić tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Odniesienie do Dantego bardzo mnie zachęca do tej książki. Natomiast bohaterów z mroczną przeszłością oraz niepewnych siebie "szarych myszek", które czują się winne, że w ogóle żyją (czy tak jak w tym przypadku, uważają, że nie są godne miłości) mam już przesyt.. Mimo to jesli będzie okazja to dam szansę tej pozycji ze względu na Dantego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię takie miłe niespodzianki, aż chce się wtedy czytać!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślałam, że to kolejne pieprzne czytadło i nie więcej, a tu proszę takie zaskoczenie. Nie jestem romantyczną i wszelkie romantyczne fabuły nie koniecznie wpisują się w moje gusta, ale jestem szalenie ciekawa tej książki, dlatego wezmę ją pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  20. No tak - Muza musiała wydać coś w dobrym stylu, nie dziwi mnie to:) Muszę przyznać, że sam motyw faktycznie jest bardzo romantyczny i mi się bardzo podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie nie i jeszcze raz nie. Najgorsza szmira jaką ostatnio udało mi się przeczytać w wolnym czasie, którego nie mam tak niewiele, a okazał się zmarnowany. Monotonia to jest to co charakteryzuje tą książkę, a przede wszystkim o jakich wypiekach mówimy? Zostają tylko świąteczne.
    Co do charakteru Twojej recenzji plus, jednak się z nią nie zgadzam.
    Pozdrawiam
    A.A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadzam się z twoją wypowiedzią. Ja nie znalazłam tutaj żadnej monotonii. Gdyby ta książka była opatrzona etykietką, jako powieść sensacyjna, to wtedy mogłabym narzekać, a tak, jestem w pełni usatysfakcjonowana.
      Tak jak napisałam, śledziłam historię Julii i Gabriela z wypiekami na twarzy, ponieważ w moim odczuciu, ich platoniczne uczucie było tak naładowane emocjami, iż nie mogłam się doczekać kiedy dadzą upust swoim ludzkim uczuciom, dlatego to erotyczne napięcie szalenie przypadło mi do gustu.
      Szanuje jednak twoją odmienne wrażenia, wszak każdy z nas ma inny gust czytelniczy i różne oczekiwania, dlatego żałuje, że przeżyłam czytelnicze rozczarowanie sięgając po dzieło Sylvaina Reynarda. Ja jestem jednak nim autentycznie zachwycona i czekam na więcej.
      Również pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny.

      Usuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale mi narobiłas ochoty!!! diabelnie kusząca recenzja :D książkę dodaję do listy marzeń i będę się za nią rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurczę, brzmi naprawdę ciekawie :) Nie często sięgam po takie książki, ale Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  25. Już mi się podoba!!! Muszę ją mieć! Ta erotyczna moda bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. No proszę, nie tego się spodziewałam. Myślałam, że to taki typowy erotyk, a tu taka niespodzianka:)

    OdpowiedzUsuń
  27. No proszę jakie zaskoczenie. Zaintrygowałaś mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  28. To mnie zaskoczyłaś. Stronię od erotyki w literaturze i myślałam, że to kolejna książka z serii, tych których nie ruszę. A jednak, bardzo bym chciała ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  29. Już miałam zapytać czy ten gatunek jeszcze Ci się nie przejadł, ale tak sobie pomyślałam, że jakby mnie ktoś zapytał czy nie przejadły mi się thrillery z pewnością odpowiedziałabym, że nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno kiedyś mi się znudzi. Miałam podobnie wcześniej z romansami paranormalnymi i thrillerami, które po jakimś czasie mi się w końcu ,,przejadły'', więc teraz szukam innych literackich doznań.

      Usuń
  30. Z jednej strony ciekawi, z drugiej jakoś ostatnio jestem trochę uczulona na takie wyidealizowane historie miłosne (choć może w tym przypadku taka nie jest?). W każdym razie czuję się zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić, czy historia Gabriela i Julii jest zbyt wyidealizowana, ponieważ tak mocno mnie zauroczyła, że nie potrafię być obiektywna. Napiszę tylko tyle, że praktycznie przez całą fabułę śledzimy tylko iskrzące relacje między głównymi bohaterami i dopiero prawie pod sam koniec w ich ,,związku'' coś się zmienia.

      Usuń
  31. Znów niestety erotyk raczej nie dla mnie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest erotyk. Moim zdaniem jedna delikatna i subtelna scena seksu nie powinna być nawiązana do tej etykietki. To przepiękna powieść obyczajowa o miłości, którą serdecznie polecam, ale oczywiście nic na siłę :-)

      Usuń
  32. Okładka mnie w ogóle nie przekonuje, ale Twoja recenzja tak, więc zacznę szukać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  33. Książka już za mną i bardzo dobrze ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. A myślałam o tej książce! Może nareszcie jakaś powieść z tego nurtu, która ma szanse do mnie trafić, wygląda interesująco, poza tym okładki tej serii są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  35. Nareszcie książka która mi się spodoba. O miłości i tej cielesnej i tej uczuciowej. Coś pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  36. No proszę...Nie wiedziałam, że książka ta ma tyle zalet :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Omijałam autora szerokim łukiem, jednak jak sięgnęłam po Raven, to przepadłam z kretesem. Teraz wiem, że muszę przeczytać także Piekło Gabriela i jestem pewna, że również ta pozycja poruszy mnie do głębi.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...