Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

piątek, 6 grudnia 2013

Wyniki Mikołajkowego konkursu



Nadszedł decydujący moment- ogłoszenie wyników Mikołajkowego konkursu, w którym nagrodą jest książka ,,Alex'' Pierre Lemaitre.  .

Na wstępie pragnę WSZYSTKIM uczestnikom zabawy bardzo gorąco podziękować. Nie spodziewałam się tak wielkiego zaangażowania z waszej strony. Jesteście nieocenieni !!!

Wybór zwycięzcy był naprawdę szalenie trudny i wielokrotnie zmieniałam swoje typowania. Moim zdaniem każdy z WAS zasługuje na nagrodę. Niestety reguły gry są jasne.

Tylko jedna osoba może otrzymać nagrodę i tym razem będzie to: alicjamagdalena

***
Zacznę od prezentu, który wspominam najgorzej:) Był to prezent os Św. Mikołaja, który przekazał poprzez kolegę z klasy podczas tzw. losowanych Mikołajek w klasie I gimnazjum (miałam wtedy 13 lat). Oczywiście losowania były tajne, nikt nie wiedział, kto go ma. Wszystkie dzieci dostały swoje prezenty piszcząc z zachwytu. Ja przekazałam koleżance również piękną, drogą niespodziankę od Mikołaja ma się rozumieć, a sama czekałam i czekałam i nic... Trochę było mi przykro, ale udawałam, że trzymam się dzielnie. Psiapsióła odważnie zaproponowała mi podzielenie się swoim prezentem otrzymanym ode mnie na pół. W pewnej chwili wszedł spóźniony kolega. Podał mi torebkę, na której dnie znajdowała się figurka - sikający mężczyzna ;] Sięgnęłam na dno torby, aby wydobyć resztę, ale... więcej nic nie było. Tak więc przyniosłam tę dziwną figurkę do domu, a mama zapytała się co to za brzydactwo i gdzie pozostała część prezentu... Od tej pory nie chciałam już klasowych Mikołajek. Pamiętam, że od II klasy jeździliśmy już do kina i to było lepsze rozwiązanie. 
*** 
Myślę, że tego uzasadnienia nie trzeba za wiele komentować. Chyba nikt nie chciałby dostać figurki sikającego faceta? Ja z pewnością nie, dlatego współczuje nietrafionego prezentu.

Natomiast z nutką zazdrości przeczytałam o ulubionym podarunku alicjimagdaleny, mianowicie- list od samego Świętego Mikołaja. To wielki zaszczyt poznać lepiej tak ważną osobistość i dostać od niego zaproszenie na wizytę :)

***

Prezent, który wspominam natomiast najlepiej to...list od Św. Mikołaja, otrzymany w 1995r. :) Byłam wówczas w zerówce i pisaliśmy w klasie z dziećmi krótkie listy. List wyglądał tak, że gryzmoliliśmy taki sam wstąp i zakończenie, a od myślników, co chcemy otrzymać (było to uzależnione od angielskich słówek jakie znaliśmy, a znaliśmy ich niewiele). Pewnego dnia do domu przyszedł mi list w pięknej kopercie, którą w stresie i pośpiechu porwałam, więc się nie zachowała. Niesamowite, że otrzymałam odpowiedź od samego Św. Mikołaja. Byłam szczęśliwa i bardzo dumna, tym bardziej, że jako jedyna z klasy go dostałam. Oczywiście zazdrosne dzieci mi nie wierzyły. Dokuczyły mi mówiąc, że to moi rodzice napisali list i podobne bzdury. Najlepsze jest to, że z listu nic nie zrozumiałam w owym czasie, nie miał mi kto go pomóc przetłumaczyć, bo jednak większość borykała się z barierą językową. Parę zdań wyjaśniła mi ciocia, która co nieco rozumiała. List jest schowany wśród moich najważniejszych skarbów, żaden prezent nie będzie od niego ważniejszy. W zasadzie niedawno wpadłam na pomysł, że przetłumaczę go dokładniej. Co roku chwalę się nim znajomym i rodzinie, aż mają mnie dosyć, co zrobić skoro odpisał mi sam Mikołaj i to na tak pięknej papeterii :) W zasadzie list nie zawierał odpowiedzi na moje ówczesne prośby, tylko wyjaśnił jak żyć - być dobra dla ludzi i zwierząt. Mikołaj opisał swoje miejsce pracy i zaprosił. Mam nadzieję, że uda mi się go kiedyś odwiedzić :) 

***

Gratuluje!!!

Raz jeszcze dziękuje pozostałym uczestnikom konkursu i pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

23 komentarze:

  1. Gratuluję! :D
    Chyba najpiękniej napisany komentarz ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje, ciekawe teksty i zasłużona nagroda:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż...muszę przyznać, że jestem pechowcem w konkursach. Może kiedyś szczęście się do mnie uśmiechnie. A zwyciężczyni serdecznie gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuj się. Będzie zapewne jeszcze niejedna okazja, żeby u mnie coś wygrać ;)

      Usuń
  4. Ah dziękuję serdecznie, taki prezent na Mikołajki! :) Przyznam, że o tej okropnej figurce całkiem zapomniałam, przypomniało mi się wraz z pytaniem konkursowym :) A ulubiony prezent zmotywował do wyjęcia listu z szafy i spojrzenia na niego ponownie :D Adres na Twojego emaila wysłać ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już do ciebie napisałam :)
      Mam nadzieję, że mój prezent na Mikołajki bardziej ci się spodoba niż sikający mężczyzna ;))

      Usuń
  5. Gratuluję, alicjamagdalena rzeczywiście swoim tekstem zasłużyła na nagrodę. Świetny. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję, sympatyczny pościk:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje, faktycznie nietrafiony prezencik kolega podarował, już mógł same słodycze, przynajmniej byłoby słodko na duszy;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję;) A ta figurka... cóż - trzeba było ją chłopakowi oddać na następne Mikołajki (już bez losowania)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie lubiłam klasowych mikołajek, widać już wtedy miałam wstręt do świąt i wszystkiego z tej bajki. Do dziś mi zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nigdy nie lubiłam klasowych Mikołajek, bo mam również z nimi związane bardzo nieprzyjemne wspomnienia, które ożyły wraz z przeczytaniem konkursowej wypowiedzi alicjimagdaleny.

      Usuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...