Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

środa, 8 stycznia 2014

Miłosna rozgrywka

 
Gra o miłość
Jennifer Probst 

 
tłumaczenie: Iwona Żółtowska
tytuł oryginału: The Marriage Mistake
wydawnictwo: Akapit-press
data wydania: 23 października 2013
liczba stron: 308
ocena: 5/6






     „Gra o miłość” stanowi trzecią część miłosnej historii ,,Układu doskonałego” Jennifer Probst. Tym razem autorka opisuje uczuciowe perypetie Kariny Conte (najmłodszej siostry hrabiego Michaela, którego losy poznaliśmy w drugim tomie ,,Małżeńska pułapka’’) i Maximusa Graya.

Karina od najmłodszych lat skrycie durzy się Maxie, notorycznym playboy, zarazem najlepszym przyjacielu i współpracowniku starszego brata. Niestety mężczyzna traktuje ją jedynie, jako młodszą siostrę. Mija kilka lat. Panna Conte właśnie obroniła dyplom MBA renomowanej uczelni i została przyjęta na staż w Dolce Maggie, amerykańskiej firmy z branży piekarniczej należącej do jej rodziny, którą zarządza nie kto inny, jak sam Max Gray. Zaskoczony szef zauważa, że Karinia nie jest już nieśmiałą i pełną kompleksów osobą, wręcz przeciwnie. To niezwykle odważna, atrakcyjna kobieta sukcesu. Początkowo wzajemna współpraca układa się na przyjacielskiej stopie, lecz w końcu tłumione pożądanie daje o sobie znać. Co z tego dalej wyniknie? Czy Karina zdecyduje się na niezobowiązujący romans z przyjacielem z dzieciństwa? A może życie napisze dla niej całkiem inny scenariusz?

Kolejny raz dostałam ciekawy, ekscytujący, wybuchowy romans pełen romantyzmu, emocji i wzruszeń. Fabuła bynajmniej jest przewidywalna i nadal powiela pewne schematy z poprzednich części, mimo to śledzi się ją z żywym zainteresowaniem. Duża w tym zasługa lekkiego pióra autorki, która nie sili się na jakieś wyszukane frazesy. Bez zbędnych słów potrafi stworzyć gorącą atmosferę i umiejętnie podnieść napięcie. Niemal czuć w powietrzu intensywne iskrzenie między głównymi bohaterami. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Kariny i Maxa, dzięki czemu możemy bliżej poznać ich myśli, uczucia, wszelkie rozterki czy wątpliwości oraz spróbujemy lepiej zrozumieć ich nietypowe metody postępowania w danej sytuacji. Akcja toczy się jak latawiec na wietrze, niemal cały czas szybuje w górze. Sceny erotyczne są dość śmiałe, pikantne i zmysłowe, jednocześnie na granicy dobrego smaku. Bohaterowie są najmocniejszym punktem tej książki. Wyraziści, naturalni, barwni, pełni wewnętrznej sprzeczności. Max to bezwzględny kobieciarz. Płeć piękną traktuje jak potencjalną zdobycz, cynicznie wykorzystując do swoich celów. W rzeczywistości posiada w sobie duże pokłady miłości, lecz boi się ją komukolwiek ofiarować. W przeszłości przeżył bolesną traumę, dlatego narzucił sobie mnóstwo surowych zasad i ograniczeń, żeby nie popełnić takiego samego błędu i nie utracić honoru, jednakże pojawienie się Kariny burzy spokój jego ducha. Za wszelką cenę walczy z własnym pożądaniem, chociaż nie jest wcale to takie proste. Najmłodsza panna Conte wyzbyła się dawnych skrupułów i teraz odważnie pokazuje swoje najlepsze kobiece atuty. Wie, że w tej grze o miłość stawka jest bardzo wysoka i nie warto kierować się zasadą fair play. Czasami irytowało mnie jej zachowanie. Nie bacząc na nic zamierzała oddać swoje dziewictwo pierwszemu lepszemu, byle tylko pokazać Maxowi, co najlepszego traci. Widocznie taka była koncepcja autorki, aby pokazać, że człowiek jest tylko człowiekiem. Gdy w grę wchodzą uczucia, serce przegrywa z rozsądkiem.

Dzięki tej książce na chwilę oderwałam się od monotonii i rutyny dnia codziennego. To lekka, namiętna opowieść miłosna, która porywa, bawi, wzrusza oraz skłania do refleksji nad wartością, jaką jest przyjaźń, miłość i rodzina. Jennifer Probst umiejętnie uświadamia, że zawsze trzeba mieć nadzieję, wierzyć w siebie i kochać to, co się robi. Nie wolno zamykać się we własnym cierpieniu użalając się nad losem. Należy wziąć się w garść i zacząć działać! Wtedy osiągniemy pełnię szczęścia. Jeśli ktoś nie czytał poprzednich części serii, polecam zacząć od początku. Co prawda w każdym tomie jest inna historia, ale w pewien sposób łączy się z pozostałymi. Myślę, że ,,Gra o miłość’’ zainteresuje nie tylko fanów autorki, ale wszystkich wielbicieli gatunku. Zapraszam.



***

Wydawnictwo Akapit Press.

52 komentarze:

  1. Przyznam, że od czasu do czasu nie stronię od dobrych romansów :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak scenariusz komedii romantycznej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już recenzje tych książek, ale mam kłopoty ze znalezieniem...a nie chcę znowu kupować ponieważ nie jest to literatura, po którą jeszcze sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Książki przeczytałabym z przyjemnością, ale niekoniecznie chciałabym je kupować.

      Usuń
  4. Zapisałam sobie nazwisko autorki na listę "do sprawdzenia, czy mi się spodoba":)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja namówiłam moją przyjaciółkę na kupno serii, ona uwielbia romanse maniakalnie, bo ja tylko podczytuję od czasu do czasu. Jednak skoro piszesz, że dobre, dajesz tak wysoka ocenę, to skuszę się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro twoja przyjaciółka lubi czytać romanse, to myślę, że powyższa seria bez wątpienia przypadnie jej do gustu.

      Usuń
  6. To chyba nie jest lektura dla mnie na najbliższy czas. Ale podobają mi się okładki (czytaj - panowie ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak gdzieś znajdę, to i przeczytam, ale prędzej moja Mama.
    PS Monotonii (monotonni). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wyłapanie literówki ;) I polecam twórczość Probst tobie oraz twojej mamie.

      Usuń
  8. zdecydowanie przydałoby mi się oderwanie od monotonni i dnia codziennego - chwila zapomnienia, kusisz kusisz;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja chyba sobie odpuszczę te pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomimo przewidywalnej fabuły, lubię takie romanse. Naprawdę ciekawa seria.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła prosta, ale mimo to brzmi ciekawie. Mnie troszkę odstraszają te śmiałe sceny erotyczne. Póki co ta seria mnie nie zaabsorbowała tak, abym chciała ją koniecznie przeczytać, tym bardziej, że mam dużo swoich książek do przeczytania, a zbliża się sesja, więc mam ograniczony czas :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj... z chęcią bym przeczytała. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak wiesz takie książki bardzo lubię, więc pewnie się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się,że warto przeczytać, czasem mimo schematyczności przyjemnie się czyta książki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo się cieszę, że ta seria przypadła ci tak ogromnie do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że skusiłaś się na całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z chęcią poznam tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z pewnością się skuszę na całą serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo chętnie sięgnę po całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To może dziwne co powiem...ale lubię czytać takie książki gdzie jest niekiedy dużo erotyzmu ;D
    Wiem że może za młoda jestem no ale zawsze już pełnoletnia :P

    Pozdrawiam i mówię z czystym sumieniem iż po książkę sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcale nie jest dziwne. Ja mam tak samo. Lubię czasami (nie zawsze) czytać książki przesiąknięte erotyzmem. Widać nasza wyobraźnia niekiedy potrzebuje mocniejszych doznań i wcale nie uważam by było to coś gorszącego.
      Również pozdrawiam i polecam cały powyższy cykl.

      Usuń
  21. Tym razem odpuszczę nie znam pozostałych tomów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakos nie mogę się do tej książki przekonac :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie lubię romansów, śmieszą mnie jakoś. Nie wiem dlaczego, ale wydają mi się nierzeczywiste.

    OdpowiedzUsuń
  24. Romans nie jest dla mnie, wolę zagłębiać się w fantastyce :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jak będę miała ochotę na romans to zapewne będę szukać tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. może się skusze, ale na pewno nie teraz :) mam za dużo innych zobowiązań czytelniczych :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czasami nachodzi mnie chęć na takie książki, a wtedy nie mogę znaleźć nic odpowiedniego. Teraz już będę wiedziała, za co się zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A może kiedyś, jeśli pojawi się na bibliotecznej półce... :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo przyjemna lektura, idealna na zimowe wieczory

    OdpowiedzUsuń
  30. Cyklu nie znam i chyba nie poznam, raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nominowałam Cię do Liebster Blog Awards :) Szczegóły w notce!

    http://swiatkasiencjusza.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-awards.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nominacje. Moja odpowiedź u ciebie na blogu.

      Usuń
  32. Również nie znam tego cyklu, być może kiedyś się skuszę, ale nie w najbliższym czasie.
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. Trzecia część? oj nie nadążam. Nie wątpię, że seria jest interesująca, ale raczej to lektury nie dla mnie, nie to że nie poczytałabym czegoś namiętnego, ale nie mam zacięcia żeby walczyć z kolejnymi tomami, zwłaszcza że ostatnio złapałam bakcyla na thrillery :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Emmm... brzmi dosyć ciekawie, ale jakoś do mnie nie przemawia... Nie wiem, może uda mi się w wolnej chwili po nią sięgnąć :).
    ♥blog♥

    OdpowiedzUsuń
  35. trudno mi się nazwać wielbicielem gatunku, stąd po książki pewnie nie sięgnę.dla relaksu wolę poczytać sobie obyczaj.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie miałam okazji zapoznać się z żadną z części, ale lubię czytać takie książki więc całkiem możliwe, że wkrótce po którąś sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo fajnie napisałaś recenzję ale książka nie dla mnie, chyba nie jestem zbytnią fanką tego typu literatury :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Cyrysiu, mam nadzieję, że wróciłaś już do zdrowia i czujesz się lepiej.
    Jeśli chodzi o powyższą lekturę, muszę poważnie zastanowić się nad jej zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za troskę. Faktycznie czuje się już lepiej i pomału wracam do blogowego życia;)
      Co do powyższej książki, jeśli lubisz romanse, polecam. W innym przypadku raczej odradzam.

      Usuń
  39. Te powieści są potrzebne właśnie po to, jak piszesz, by oderwać się od codzienności :) Przecież każda z czytelniczek marzy o chwili wytchnienia od, często ponurej, codzienności :) Czuję się zachęcona, mimo że nie często sięgam po takie romanse.

    OdpowiedzUsuń
  40. Widzę, że ta seria przypadła Ci do gustu. W wolnej chwili być może sięgnę po książki Pani Probst

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...