Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 29 czerwca 2014

Magiczny symbol


Tatuaż z lilią
Ewa Seno

 
Cykl: Antilia (tom 1)
Wydawnictwo: Feeria
data wydania: 19 czerwca 2014
liczba stron: 288
ocena: 5+/6








    Niekiedy los bywa bardzo okrutny. Czasem lubi z nas zakpić i bez ostrzeżenia zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Coś na ten temat doskonale wie główna bohaterka książki ''Tatuaż z lilią'' Ewy Seno.

Nina Keler kończy właśnie osiemnaście lat. Po krótkiej scysji z ojcem przedwcześnie udaje się na imprezą urodzinową zorganizowaną na jej cześć. Na miejscu nieoczekiwanie przyłapuje swojego chłopaka na zdradzie z jej najlepszą przyjaciółką Anką. Zrozpaczona opuszcza przyjęcie. W drodze powrotnej przypadkiem trafia do salonu tatuażu, gdzie daje sobie wytatuować na nadgarstku lilię. To jednak nie koniec niespodzianek. Na drugi dzień policja zawiadamia dziewczynę o tragicznym wypadku samochodowym rodziców. W zaistniałych okolicznościach do Niny przyjeżdża jedyna żyjąca krewna, ciocia Mandy, mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, która proponuje wspólne zamieszkanie. Mimo początkowych obaw nastolatka przystaje na propozycje ciotki wyjeżdżając z warszawskiego Wilanowa. W ciągu kilku kolejnych dni nagle staje się obiektem zainteresowania wielu osób. Wśród nich jest między innymi: charyzmatyczny nauczyciel Alex, Nick, przystojny uczeń oraz czarujący student-Christian. Jakby tego było mało wokół niej dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy. O co w tym wszystkim chodzi? Skąd to wzmożone zainteresowanie naszą bohaterką? Czy ma to jakiś związek z zagadkowym, zmieniającym barwy tatuażem?

''Tatuaż lilią'' to debiut prozatorski Ewy Seno, jednocześnie pierwsza część serii Antilia z elementami paranormalnymi. Sporadycznie sięgam po fantastykę, lecz bardzo lubię i cenię naszych rodzimych pisarzy, dlatego z ogromnym zainteresowaniem zabrałam się za bieżącą lekturę i … przepadałam! Czegoś takiego właśnie potrzebowałam, czyli ekscytującej historii, która porwie mnie w wir nieoczekiwanych wydarzeń. Czuje się usatysfakcjonowana. Już od początku fabuły zaczynamy mocnym akcentem. Na główną bohaterkę spada ogrom nieszczęść, w wyniku czego opuszcza Polskę i zamieszkuje w Ameryce. Dziewczyna dość szybko aklimatyzuje się w nowym otoczeniu, ale czuję mętlik w głowie z powodu nadmiernej adoracji ze strony kilku mężczyzn. Ewa Seno umiejętnie odzwierciedla uczucia, wahania nastrojów i wewnętrzne rozterki Niny. Pokazuje, jak dziewczyna radzi sobie w nowych okolicznościach i jak nadaremnie próbuje zagłuszyć głos serca.

Na szczególne uznanie zasługuje potęgujące napięcie, które niczym złowrogi wróg czai się zewsząd. W trakcie czytania do mojej duszy wdzierał się pewien nieuzasadniony niepokój. Umierałam z ciekawości chcąc dowiedzieć się, dlaczego Nina jest taka wyjątkowa. Przez długi czas autorka trzymała mnie w niepewności. Dopiero pod koniec wszystkie elementy jednej układanki w końcu znalazły swoje miejsce, dzięki czemu wreszcie mogłam poznać prawdziwe pochodzenie naszej bohaterki oraz lepiej zrozumieć symbolikę jej tatuażu. Muszę przyznać, że ten wątek został zaprezentowany całkiem zgrabnie i z polotem, bez niepotrzebnego chaosu.

Fabuła książki wciąga czytelnika z każdą kolejną stroną. Stanowi spójną, logiczną całość. Napisana jest językiem prostym i zrozumiałym, bez zbędnych opisów czy specjalistycznych zwrotów. Gdzieniegdzie znajdziemy też szczyptę humoru pomieszanego z ironią i sarkazmem. Z kolei dynamiczna akcja mknie do przodu niczym bolidy Formuły 1. Cały czas coś się dzieje i nigdy nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć. Postaci jest dość sporo, mimo to zapadają w pamięć. Są całkiem ciekawie nakreśleni, aczkolwiek liczyłam na ich głębszy rys charakterologiczny. Mam nadzieję, że w kontynuacji autorka poświęci bohaterom znacznie więcej czasu i uwagi. Pomimo tego z przyjemnością śledziłam skomplikowany miłosny czworokąt. I muszę przyznać, że taka kombinacja w ogóle mi nie przeszkadzała. Każdy z trójki mężczyzn miał w sobie tyle uroku, iż nie łatwo było wybrać tego jedynego.

 Choć jest to paranormal romance to jednak nie powiela typowych schematów tego gatunku i nie trąci banałem. Nie znajdziemy tu żadnych romansów z wampirami, wilkołakami czy kosmitami. Ewa Seno popisała się nie lada wyobraźnią tworząc własną fantastyczną wizję ''innego'' świata. Jestem pod wrażeniem jej innowacyjności i pomysłowości. Widać, że rewelacyjnie rozwija swoje skrzydła, dlatego nie mogę doczekać następnego tomu tej serii.

Z czystym sumieniem zachęcam do przeczytania tej wspaniałej powieści. Coś dla siebie znajdą tutaj nie tylko fani fantastyki, ale i wielbiciele dramatu, romansu i przygody. Na pewno nie będziecie rozczarowani.

***
Fan Page Ewy Seno na Facebooku: klik
Wydawnictwo Feeria.

59 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie wysoka ocena. Jednak mimo wszystko nie wiem czy kiedyś sięgnę po "Tatuaż z lilią" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzę, że skusiłaś się na książkę. Bardzo się z tego powodu cieszę :)
    I ja wyczekuję kolejnych tomów tej niesamowitej serii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki tobie skusiłam się na tę książkę i nie żałuje- dziękuje za twoją cudną, zachęcającą recenzje. Teraz pozostaje nam jedynie czekać na drugi tom.

      Usuń
  3. Zaintrygowałaś mnie. Bardzo chciałabym sięgnąć po tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka ma bardzo ładną okładkę, a i fabuła wydaje się być ciekawa chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo, że i tym razem zachęcasz, muszę powiedzieć niestety "nie". Czytałam naprawdę wiele recenzji tego dzieła i niestety żadna nie potrafiła mnie przekonać. Czworokąt? Chwilowo nawet trójkąt mi się przejadł, a czworokąt to już chyba za dużo jak na moje nerwy. I w dodatku nauczyciel? Nie trawię tego typu zabiegów. Po prostu nie. Poza tym jestem strasznie zniechęcona do młodzieżówek od naszych rodaków, więc podejrzewam, że czytanie tej książki byłoby dla mnie sporą męką. :o
    Także, podziękuję :) No chyba, że kiedyś książka wyląduje w bibliotece (w co szczerze wątpię, ale cuda się zdarzają).
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bowiem to naprawdę świetna książka. Ja pochłonęłam ją dosłownie w kilka godzin. A co do miłosnego czworokąta, to nie jest zbyt nachalny, dlatego w żaden sposób nie razi.
      Co do młodzieżówek naszych rodaków, wcale nie uważam, aby były jakieś bardzo przeciętne. Ostatnimi czasy czytałam dwie takie książki i byłam zadowolona.
      Niemniej jednak rozumiem twoją niechęć, dlatego nic na siłę :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Masz podobne odczucia do moich. Ja też z czystym sumieniem polecam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam na nią apetyt, a ty go jeszcze podsyciłaś

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie ta książka odkąd tylko o niej usłyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Choć ostatnio troche sie zawiodłam na paranormal romans to po Twojej recenzji ta książka zasługuje u mnie na szansę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli książka zawiera w sobie coś z fantasy, to tym razem chętnie się skuszę :) Pomijając jednak trochę jej temat - szczerze zazdroszczę Ci tego czasu, który możesz wykorzystać na czytanie książek i pisanie tak dobrych recenzji :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz czego mi zazdrościć, bowiem mój czas wykorzystywany na czytanie odbywa się często kosztem innych zobowiązań ;( Niemniej jednak nie potrafię i nie chce wyzwolić się ze szponów mojego ukochanego nałogu.

      Usuń
  11. "Tatuaż z lilią" od dawna już przyciągnął moją uwagę , muszę jak najszybciej wybrać się na książkowe zakupy by zaopatrzyć się we własny egzemplarz. Po Twojej recenzji jeszcze bardziej chce przeczytać tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  12. O, no nawet nawet :)
    U mnie jest recenzja książki, która - mi się wydaje - bardzo Ci się spodoba :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mój gatunek, przyznaję, ale po Twojej recenzji książka naprawdę wydała mi się ciekawa. Może warto sięgnąć po coś nowego?

    OdpowiedzUsuń
  14. Już nie trójkąt, a czworokąt? Mam tę książkę na uwadze, tym bardziej że napisała ją Polka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro ich jest trzech a ona jedna to chyba jest czworokąt :)))
      Polecam, myślę, że nie będziesz zawiedziona.

      Usuń
  15. Słyszałam już o tej książce, lubię książki tego Wydawnictwa, więc na tę też mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem dlaczego, ale jakoś mnie ta ksiązka nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Słyszałam już o tej książce i mam na nią wielką ochotę. Po Twojej recenzji jeszcze większą.

    OdpowiedzUsuń
  18. Miłosny czworokąt?! Wow, ciekawe kiedy dojdzie do pięciokątów:) A książka już do mnie zmierza. Powoli (Poczta Polska...) ale zmierza, więc tym bardziej ciesze się z Twojej recenzji;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie tam wielokąty nie przeszkadzają :) Im więcej tym lepiej )) A tak a poważnie- to świetna powieść i mam nadzieję, że niedługo sama podzielisz moje zdanie

      Usuń
  19. O jooooj, paranormal romance to w ogóle nie moje klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Początkowo pomyślałam, że nie dla mnie, ale im dalej czytam tym ciekawej się robi, dlatego z chęcią poznam tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawa tematyka, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniale o niej napisałaś, ale jakoś nie czuję do niej chęci.

    OdpowiedzUsuń
  23. Skąd Ty bierzesz takie dobre książki? Kiedyś muszę usiąść i pospisywać sobie wszystkie dobre tytuły z Twojego bloga i iść do biblioteki. Może coś akurat znajdę... :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja nic przeciwko wszelkim geometrycznym figurom nie mam ;d Chyba jestem z jedną z niewielu osób, która nie ma nic przeciwko dobrze przedstawionym trójkątom, więc czworokąt też zniosę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w klubie, gdyż ja też lubię takie nietypowe miłosne kombinacje :)

      Usuń
  25. No i wpadłam jak śliwka w kompot po tej recenzji. Wiem, że nie chce a muszę dorwać tą książkę. Romans z nauczycielem? odrobina fantastyki? Ameryka? Nie nooo same superlatywy! :D wątpię, żeby w mej bibliotece mieli tą nowość, ale poczekam. Cierpliwa jestem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że tak mocno zaintrygowała cię ta książka. Myślę, że nie będziesz zawiedziona, dlatego cierpliwie poczekaj, żeby w twojej bibliotece mieli tą nowość.

      Usuń
  26. Przyznam, że Twoja recenzja mnie zaintrygowała :) teraz wakacje, więc poszukam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Spotkałam się w sieci z tą książką i jestem jej ciekawa. Może uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cieszę się, że książka się wyróżnia na tle pozostałych w tym gatunku, nie jest to kolejna banalna powieść o potworach, więc chętnie kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwory też się pojawiają, ale ten element jest bardzo pomysłowo i ciekawie zaprezentowany, dlatego zachęcam do przeczytania ,,Tatuaża z lilią''.

      Usuń
  29. Słyszałam już o tej ksiażce, ale niestety nie cuzję się zachęcona i przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  30. Tyle już o niej słyszałam, że muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wydawnictwo wydaje coraz więcej pozycji i coraz ciekawsze. Muszę się koniecznie bliżej przyjrzeć tej książce, bo przyznam, że mocno mnie zaintrygowałaś. Początkowo niechętna byłam, by w ogóle czytać o czym jest ta powieść, a po Twoim tekście mam ochotę ją kupić. Dodam do listy i w najbliższym czasie może uda mi się ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą. Wydawnictwo Feeria posiada w swojej ofercie coraz fajniejsze powieści, co mnie ogromnie cieszy. Tobie również polecam przekonać się o tym osobiście na podstawie powyższej książki Ewy Seno :)

      Usuń
  32. Widać trójkąty odchodzą powoli do lamusa, trzeba się rozwijać i poszerzać horyzonty, najlepiej wprowadzając kolejne figury. :) Bardzo ciekawa okładka, taka przyciągająca wzrok, sama treść tak średnio mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano trzeba się rozwijać i poszerzać horyzonty :)) Ja w każdym razie jestem z tego nietypowego wariantu miłosnego bardzo zadowolona.
      Co do okładki, faktycznie jest bardzo magnetyzująca, szkoda tylko, że sama fabuła średnio cie przekonuje. Jednak mimo wszystko daj jej szansę, a nuż ci się spodoba?

      Usuń
  33. Nie przypuszczałam, że ta lektura będzie zbierać tak dobre oceny. Muszę dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Sporo dobrego już wcześniej czytałam o tej książce - warta uwagi!

    A może ma ktoś cynk na rozciągniętą dobę, da się to gdzieś kupić? Skąd wziąć czas na tyle ciekawych tytułów ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Cyrysiu, Twoim zachęcającym recenzjom trudno się oprzeć. Wprawdzie sam gatunek paranormal romanse mało mnie przekonuje, ale o dziewczynie z tatuażem jeszcze nie czytałam i jak książka wpadnie mi w ręce z chęcią bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  36. Już sama okładka jest intrygująca, ale muszę przyznać, że biorąc pod uwagę zapowiedź, wiek bohaterki itd., uznałam, że to ani nie jest książka dla mnie, ani nic szczególnie wartego uwagi. A jednak! Bardzo ciekawie opisałaś tę powieść, a do tego rozwiałaś sporo moich wątpliwości. Bardzo się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też początkowo miałam lekkie obawy, jak taka młoda osoba sprawdzi się w pisaniu romansu paranormal, ale moim zdaniem podołała temu zadaniu naprawdę bardzo dobrze. Może i są tu jakieś pewne niedociągnięcia, mimo to starałam się przymykać na nie oko, wszak to debiut. W każdym razie widzę w autorce ogromny potencjał.

      Usuń
  37. Okładka bardzo hipnotyzująca, zobaczymy jak wypadnie reszta :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawią mnie takie książki, ale po niedawno czytanym "Arisjańskim fiolecie" stwierdzam, że fabuły, w których nastolatki są bohaterami już na mnie nie działają jak dawniej, chyba się starzeję ;-) Mimo to, jak trafię na tę książkę w bibliotece, to być może się skuszę, póki co muszę pokonać swoje zapasy książek w stylu paranormal romans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam! Nie starzejesz się :) Masz po prostu przesyt nastoletnimi bohaterkami, dlatego proponuje w ramach równowagi zabrać się za powieść, w której bohaterka będzie grubo po 30-ce :))

      Usuń
  39. Polecała mi moja pani od angielskiego, ona sama kupiła pod wpływem recenzji swojej siostry. Mówisz, że polskie paranormal.. Hm, na tym się już sparzyłam, ale zobaczymy. Może jednak przeczytam :)
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Szczerze, okładka w ogóle mnie nie porywa, ale fabuła zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zdecydowanie mówię głośne tak polskim debiutantom! A że "Tatuaż z lilią" zbiera same dobre recenzje. to już tylko kwestia czasu, aż po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja nie jestem do końca przekonana, ta fantastyka trochę mnie odstrasza...

    OdpowiedzUsuń
  43. Oryginalna książka paranormal romance? Aż grzech nie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Moje zdanie na temat tej książki znasz. Jest dobra, szybko się ją czyt, ale posiada w moim mniemaniu kilka niedociągnięć. Niemniej uważam, że w dalszych tomach może być tylko lepiej więc czekam na kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  45. Losy Niny wydają się dość intrygujące. Sceptycznie podchodzę do paranormal romance, ale chyba się skuszę i spróbuję sił w Twoim konkursie.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...