Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 6 października 2014

Konkurs z poziomkami

***

Dziś przychodzę do Was z konkursem organizowanym wspólnie z A.Walczak-Chojecką i z Wydawnictwem FILIA.

 "Gdy zakwitną poziomki" Agnieszki Walczak-Chojeckiej  to opowieść o kobiecych pragnieniach. Gdybyście Wy spotkali złotą rybkę, to o co byście ją poprosili? 

Najciekawsze dwie odpowiedzi nagrodzimy książką: ''Gdy zakwitną poziomki'' {recenzja: klik}


Regulamin:
1.Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: Świat książek i ja...
2.Sponsorem nagród jest: wydawnictwo Filia.
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest napisanie w komentarzu odpowiedzi na pytanie:  Gdybyście Wy spotkały złotą rybkę, to o co byście ją poprosili?
4. Konkurs trwa od 6.10.2014 roku do 10.10.2014 roku do godz. 23.59
5. Wywiad oraz ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 12 października 2014 roku.
6. Nagrodą są 2 egzemplarze książki: ''Gdy zakwitną poziomki''
7. W konkursie mogą brać udział jedynie osoby posiadające blogi oraz zarejestrowani uczestnicy (obejmuje identyfikator OpenID), którzy popiszą się imieniem/nickiem oraz podadzą adres mailowy.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 7 dni nie odpowie na wiadomość, nastąpi wybór innego wygranego.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

Życzę powodzenia!

40 komentarzy:

  1. Powieść nie w moim guście, ale wszystkim uczestnikom życzę wygranej (mimo, że to niemożliwe) :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale apetyczny konkurs:) kocham poziomki, a na książkę choruję po Twojej recenzji. Muszę pomyśleć nad odpowiedzią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybym miała możliwość jednego życzenia, to nie pozostaje mi nic innego, jak prosić złotą rybkę o to, by książki, były o wiele tańsze, bym mogła bez wyrzeczeń kupować, tyle pozycji ile mi się tylko nawinie pod rękę ;)
    riana@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja poprosiłabym o długie i szczęśliwe życie dla mojej córci. :) To jest zadziwiające, jak stając się matką, zaczynasz stawiać siebie na drugim miejscu.
    korcimnieczytanie@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanowię się nad odpowiedzią i może się zgłoszę :)
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja, gdybym dorwała złota rybkę, poprosiłabym o tyle rozumu, żeby potrafić cieszyć się tym, co mam i doceniać to co mam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę powodzenia wszystkim uczestnikom :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybym złowiła złotą rybkę, to o nic bym jej nie prosiła. Długo zastanawiałam się czego właściwie brakuje mi w życiu, ale dochodzę do wniosku, że mam wszystko! Mam cudowną osobę u swojego boku, wspaniałą rodzinę, jesteśmy zdrowi i szczęśliwi, kochamy się i możemy zawsze na siebie liczyć. Rodzice obdarzyli mnie dodatkowo trójką rodzeństwa, więc jest nas dużo i nie ma mowy o nudzie i o smutku, bo jest zawsze ktoś, kto wyciągnie pomocną dłoń. Czy można chcieć czegoś więcej? Dlatego gdyby udało mi się złowić złotą rybkę, najchętniej wypuściłabym ją z powrotem do wody, bądź oddała ją bardziej potrzebującej osobie :)

    elementarz90@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Legenda głosi, że Złota Rybka spełnia 3 życzenia. Tak więc ja poprosiłabym ją, by zniknęły wszystkie choroby świata. O to, by książka papierowa nigdy nie zniknęła z półek sklepów. A także o to, abym znów mogła poczuć jak to jest być dzieckiem i chodzić do szkoły - wtedy były wakacje, a teraz to tylko praca i praca.

    iza.81@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. w obliczu informacji jaką dziś podają media, tj. śmierci Ani Przybylskiej poprosiłabym złotą rybkę tylko o zdrowie, bo na resztę zapracuję sobie sama, a bez zdrowia nic nie zdziałam....

    gosiamandat@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdybym złowiła złotą rybkę poprosiła bym ją o zdrowie dla mnie. Bym już nie miała krzywego kręgosłupa, bym nie miała chorego serca i bym nie miała torbiela na przysadce mózgowej. Gdyby się to spełniło byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie.
    Magda Zimna
    majeczka241@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że poprosiłaby aby wszyscy żyli aż 100 lat i bez żadnych chorób. Myślę, że wtedy wszyscy by byli szczęśliwi.
    Pozdrawiam
    sylwka.sk91@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdybym złowiła złotą rybkę to poprosiłabym ją o to, by mi posprzątała pokój. :D
    ivy.ksiazkoholiczka@gmail.com, #Ivy

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdybym złowiła złotą rybkę to poprosiłabym ją o odrobinę magii i szczęścia dla nas wszystkich.

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Złote rybki pływające w zatrutych wodach robią się wredne i źle interpretują życzenia ;) Chyba o nic bym jej nie oprosiła, bo mogłoby się skończyć tak:

    "Facet złowił złotą rybkę. Oczywiście miał życzenie, itp. W końcu rybka mówi:
    - Ok, twoje życzenie spełni się.
    - Kiedy? - pyta facet.
    - W nocy, gdy zaśniesz, wszystko się spełni.
    Kiedy już spał, obudziło go stukanie do drzwi. Otwiera drzwi i widzi płonący krzyż na placu przed domem i sześć zakapturzonych, ubranych na biało osób. Przywódca grupy podszedł do niego, z liną w ręku i pyta:
    - To ty chciałeś bujać się jak czarni?!"
    źródło: internet

    lustro.rzeczywistosci@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

  17. Gdybym spotkała złotą rybkę to byłabym bardzo szczęśliwa, że udało mi się spotkać bajkową postać. Widząc kogoś z bajki zaczęłabym wierzyć, że jest to możliwe, by życie stało się bajką. A co bym rybkę poprosiła? O zdrowie dla tych, których kocham, o spełnienie mojego marzenia jakim jest zamieszkanie w Bieszczadach i o to, bym miała uśmiech na twarzy i z nim pokonywała trudy życia.

    OdpowiedzUsuń
  18. O co bym poprosiła?
    O niekończące się słońce, które rozświetlało by ludzkie marzenia do czerwoności - tak, by każdy o wschodzie wiedział, do czego dąży.
    Moim drugim życzeniem byłaby woda - źródełko czystości - która pozwoliłaby mi każdego dnia spłukać z siebie wszystko co złego zrobiłam.
    Natomiast, gdyby rybka miała jeszcze siłę i chęci, poprosiłabym ją o szepczący wiatr - bym nigdy nie zapomniała, że komuś na mnie zależy i dla tego kogoś żyję.

    krytykbook@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Gdybym mogła prosić rybkę o jedno życzenie, to prosiłabym ją o to by czas w pracy szybciej leciał, za to w domu, wieczorem przy książce zwalniał :) Ahh było by pięknie.

    babel.smok@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Złotą rybkę poprosiłabym o to, aby mój syn podejmował tylko dobre i przemyślane decyzje. Uważam, że to bardzo pomogłoby mu w życiu.
    monweg@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Gdybym spotkała złotą rybkę to prosiłabym ją by cofnęła czas o trzydzieści lat.Dlaczego?Dlatego,że czuję jak szybko ucieka moje życie,a ja tyle rzeczy jeszcze mam w planach do zrobienia.Tyle rzeczy jeszcze nie skończyłam ,a wiele zrobiłam nie tak jak chciałam-spieprzyłam sromotnie.
    jolunia559@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdybym spotkała złotą rybkę poprosiłabym ją o trzy rzeczy: zdrowie dla mnie i dla bliskich, księcia z bajki, pokój na świecie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Gdybym kiedyś spotkała złotą rybkę poprosiłabym ją o księcia z bajki, takiego na białym koniu, przystojnego, inteligentnego i z poczuciem humoru;) podobno idealni faceci nie istnieją, no ale kto powiedział, że istnieją złote rybki...:))
    kasiaj1-86@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Po ostatnich wydarzeniach tak smutnych, że aż serce boli, poprosiłabym złotą rybkę o zdrowie dla wszystkich, gdyż ono jest najważniejsze, pozdrawiam:)
    malubomes@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Gdybym spotkała złotą rybkę poprosiłabym ją o zmienienie wieku emerytalnego. Kiedy patrzę na mojego styranego tatę, który przepracował 40 lat i czeka go jeszcze 7 lat harówki za marne grosze, chce mi się płakać. Słabo widzę przyszłość nie tylko naszych rodziców, ale i naszą oraz kolejnych pokoleń. Takie życzenie mogłoby chociaż trochę pomóc w dzisiejszych czasach oraz niedalekim jutrze, bowiem zegarek tyka niestety coraz szybciej.

    alkatraz007@o2.pl
    alicjamagdalena

    OdpowiedzUsuń
  26. veroniqusia@gmail.com
    Veroniqusia Waters

    Gdybym miała taką możliwość poprosiłabym złotą rybkę o dwie rzeczy. Dwa, krótkie życzenia, nie przekraczające przeciętnej złotej rybki. A brzmiały by one tak:
    1) Żeby od warzyw psuły się zęby, a słodycze były tak samo pyszne jak teraz, a jednocześnie pełne witamin;
    2) Żeby ludzie nie kochali za to, za to i za to, tylko wbrew temu, wbrew temu i wbrew temu.
    Ale znając złote rybki, pewnie byłaby ona tak złośliwa, że nie dość, że nie spełniłaby tych życzeń (a szkoda), to jeszcze zamieniłaby mnie w żabę. Wolę nie ryzykować...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja bym poprosiła o jedno, ale bardzo ważne. A mianowicie, żeby ten cholerny rak poszedł sobie tam, gdzie raki zimują i żeby nigdy więcej nie zabierał wspaniałych ludzi w kwiecie wieku, którzy mogliby jeszcze wiele zrobić, a tak zostawiają przeogromną pustkę po sobie...
    Magda (m.tesna@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jedno życzenie, a chciałoby się zadowolić wszystkich :) Poprosiłabym, aby wszystkie książki na świecie były za darmo i aby wszyscy na świecie czytali :) Tylko tyle, czy aż tyle :)
    E-mail: molksiazkowy.pl@wp.pl
    Pozdrawiam Justyna

    OdpowiedzUsuń
  30. Poprosiłabym złotą rybkę o to abym codziennie znajdowała powody do radości i potrafiła je doceniać.
    shiranna(at)o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. Patrzę na złotą rybkę, która zarzuca swoim złocistym welonem na lewo i prawo w małym akwarium, do którego ją wrzuciłem. Oczywiście oprócz czystej wody pamiętałem, by dolać jej dodatkowo dwie kropelki koniaku, żeby poczuła się lepiej. To nie było żadne przekupstwo! Wciąż panowała grobowa cisza.
    - Czego żądasz, mój bohaterze?- szepce dziewczęco ryba.
    - Hmmm..- złapałem się za podbródek- Chwileczka...- wybiegłem z pokoju.
    Po paru minutach wróciłem z ogromnym rulonem, na którym w pośpiechu wypisywałem wszystkie swoje marzenia, które przyszły mi do głowy.
    - Czego żądasz, mój bohaterze?- znów powtórzyła ryba.
    - A więc tak...- rozwijam gruby rulon z papieru- Serdecznie proszę cię o:
    * trzymetrowego węża boa, który nie dusi ludzi i ma ręce do podtrzymywania moich książek (super półka!)
    * super nowoczesny odkurzacz, posiadający opcję magnetycznego przyciągania dziewczyn o tych samych upodobaniach co ja oraz wbudowanym zdalnie sterowanym radiem
    * srebrnego kota, który wypróżnia się moimi ulubionymi cukierkami
    * misia koalę, którego schowałbym do plecaka, a w szkole pomagałby mi z ciężkim materiałem z matmy (Tak, musi mieć okulary!)
    * Nimbusa 2000
    * Czarną różdżkę z wbudowanym do niej małym wiatraczkiem w razie gdyby było gorąco
    * pięcionożną mangustę olbrzymkę, która w skarpetach z Adidasa będzie roznosiła ulotki na moje występy
    * eliksir do zmiany koloru oczu
    * muchę, która będzie śpiewała mi znane hity Pop
    * globus całej Ziemi z wyróżnionymi miejscami, gdzie żaby skaczą do dwóch metrów
    * mapę Hogwartu
    * LIST DO HOGWARTU (podkreślone dwoma liniami)
    * mechaniczną mysz, która odnajdzie każdą zagubioną rzecz i zrobi pyszne kanapki
    * krewetkę, co nauczy mnie liczyć na palcach
    * hydrę z paznokciami pomalowanymi na zielono, która będzie prowadziła mój blog, kiedy nie będę miał czasu
    * świerszcza, który gra Mozarta
    * długopis, który pisze świetne opowiadania...
    * Małpę- mistrza walki....
    * olbrzyma, który będzie za mną chodził i służył jako wielki parasol
    * wielką lodówkę, którrr...
    - Oooo...- krzyknęła głośno ryba- Dolej mi tego koniaku...

    woojteek@onet.eu

    POZDRAWIAM! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nick: Elfik Book
    E-mai: elfikbook@gmail.com
    Odpowiedź: Gdybym spotkała złotą rybkę, poprosiłabym ją, żeby pomogła mi znaleźć samą siebie. Mam zbyt dużo wcieleń, które lubię, jednak nie są one moje. Chciałabym znaleźć własne i niepowtarzalne. Wiedzieć kim jest, o czym marzę, co dla mnie znaczy życie. Może złota rybka pomogłaby mi... ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dla siebie poprosiłabym złotą rybkę o zdrowe stawy i pełną sprawność ruchową, wtedy mogę się obejść nawet bez księcia, dla rodziny o szczęście, dla uczniów o chęci do nauki, dla książkoholików o darmowe książki, dla Polaków o normalność w kraju absurdów, a dla świata o polityczny marazm, czyli pokój.

    martucha180@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  34. Życzyłabym sobie abym zawsze umiała doceniać to, co posiadam. Umieć podziękować drugiemu człowiekowi za to, że jest. Budzić się rano, ciesząc się ze słonecznej pogody za oknem i każdą chwilę nowego dnia wykorzystywać najlepiej jak można. To wszystko jest ogromnym skarbem, tak rzadko docenianym...

    maja842@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. Są rzeczy w życiu niemożliwe, takie które bez względu na wszystko nigdy się nie wydarzą. Moim marzeniem jest w końcu mieć potomka i właśnie o to poprosiłabym rybkę. O małą istotę, która będzie do mnie podobna, której będę obserwowała każdy ruch i pierwszym słowem jakie wypowie będzie "mama" :)
    zosiasamosia.k@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  36. Może moja odpowiedź zabrzmi banalnie, ale poprosiłabym rybkę o to, aby ludzie nie doprowadzali do wojen, żeby nie było broni, a żaden człowiek nie wpadł na pomysł produkowania jej i zagarniania terenu innych państw. Nie potrafię zrozumieć sytuacji, w której ludzie wzajemnie się ranią i zabijają, bo przewodzi im "człowiek", wg mnie niespełna rozumu psychopata, który chcąc zdobyć "kawałek ziemi" wywołuje szerzenie: cierpienia, głodu, niewolnictwa, bólu i łez. Kiedy widzę, ile nieszczęść jest wokół nas (choroby, kataklizmy, ogromna bieda panująca w krajach trzeciego świata) - tym bardziej nie potrafię zrozumieć sytuacji, gdy jeden człowiek, wyposażony w śmiercionośne narzędzie podnosi rękę przeciw drugiemu.
    Ja (mimo wieku 35+), oglądając w telewizji film wojenny, czy też wiadomości, w których ukazywany jest obraz krajów pogrążonych w wojnie, płaczę. Wciąż mam te obrazy przed oczami i nie potrafię wyrzucić ich ze świadomości. Zdarza mi się również płakać, kiedy oglądam: choroby, kataklizmy, biedę i inne nieszczęścia. Jednak one są niezależne od nas, ponad to, my, ludzie możemy próbować jakoś pomóc. Możemy organizować akcje pomocowe, wpłacić jakąś kwotę na Unicef i inne organizacje, lekarze mogą próbować odnaleźć sposoby leczenia chorób. Są takie sprawy na które nie mamy wpływu, ale możemy próbować pomóc, a gdy jest nas więcej to i szanse na pomoc - większe. Tam, gdzie panuje wojna, nie możemy zrobić niczego. Paraliżuje nas strach i niemoc. Mało tego - to właśnie my, ludzie, a raczej nasi chorzy przedstawiciele, jesteśmy sprawcami tego stanu, a gdy to na nas napadają, zaczynamy niszczyć innych, aby samemu przetrwać. :(
    Chciałabym, aby złota rybka spowodowała u ludzi zbiorową utratę części pamięci odpowiedzialną za wiedzę o istnieniu: broni, wojen, a także za tak straszliwe pomysły jakichś "chorych guru", aby zdobywać tereny innych państw.
    Gdyby nie było wojen o wiele więcej kobiet mogłoby usiąść wieczorem w wygodnym fotelu, z kubkiem ciepłej herbaty w dłoniach i poczytać książkę "Gdy zakwitną poziomki". :))

    Mój mail: 3dytka@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Od dziecka bajki wbijały mi do głowy, że złota rybka spełnia trzy życzenia. Zatem gdybym na swojej drodze spotkała taką drogocenną rybkę, to trzy życzenia nie byłyby dla mnie, gdyż podarowałabym jedno życzenie dla mojej mamy, drugie dla mojego taty, a trzecie dla siostry. Niech oni zdecydują, gdyż ważniejsze od mojego "jestem" jest tylko ich "będę". A dla mnie ogromną radością byłoby już same patrzenie jak moi bliscy spełniają swoje marzenia.

    e- mail: joanna.stoczko@op.pl

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...