Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

środa, 15 października 2014

Nocne hałasy


Nie dajesz mi spać
Alice Clayton

Tłumaczenie: Rewilak Aga
tytuł oryginału: Wallbanger
wydawnictwo: Pascal
data wydania: 24 września 2014
ocena: 5+/6








     Po ciężkim, pełnym napięcia dniu zazwyczaj marzymy jedynie, by przyłożyć głowę do poduszki i ze spokojem oddać się w ramiona Morfeusza. Ale nie każdy może skorzystać z tego błogiego przywileju. Na własnej skórze przekonała się o tym główna bohaterka książki ''Nie dajesz mi spać'' Alice Clayton.

Dwudziestosześcioletnia Caroline jest miłą, atrakcyjną dziewczyną. Pracuje jako projektantka wnętrz, ma trzy serdeczne przyjaciółki, ukochanego kocura i właśnie wprowadziła się do fantastycznego mieszkania w San Francisco. Jedynie w sprawach sercowych nie układa jej się najlepiej. W życiu erotycznym nastała posucha. Nawet O, tak bardzo uwielbiany przez kobiety gdzieś się ulotnił.

''Przeszedł mnie nieprzyjemny dreszcz na wspomnienie nocy, kiedy O poszedł swoją drogą''.

Pewnej nocy Caroline budzą dziwne hałasy zza ściany. Okazuje się, że to Simon, jej nowy sąsiad daje upust swoim żądzom z jakąś panienką, aż obrazy spadają ze ściany. Niestety dana sytuacja powtarza się przez trzy kolejne noce. Sfrustrowana dziewczyna ma już tego wszystkiego dość. Doprowadzona do ostateczności udaje się do Simona. Jaki będzie przebieg tej niecodziennej konfrontacji? Czy dojdzie między nimi do porozumienia, czy do otwartej wojny?

Doskonale bawiłam się podczas czytania tej książki. Początkowo byłam przekonana, że mam do czynienia z kolejnym typowym erotykiem, jednakże okazało się, że to zabawna komedia romantyczna z domieszką zmysłowej pikanterii. Doskonałe połączenie! Fabuła już od pierwszych scen aż kipi komizmem zarówno słownym, jak i sytuacyjnym. Mamy uroczą, wygadaną Caroline, która od dłuższego czasu próbuje bezskutecznie odnaleźć O (orgazm) oraz jej jurnego sąsiada z trzyosobowym ''haremem''. Co z tego dalej wyniknie? Jak długo można znosić czyjeś noce ekscesy? Niejednokrotnie śmiałam się do łez obserwując błyskotliwe poczynania głównych bohaterów. Pod przykrywką przekomarzania się i docinania sobie, wytwarzało się między nimi mocne napięcie seksualne.

''Dostałam gęsiej skórki, a Caroline Dolna stała w gotowości. Nerwy? Szalały jak orkiestra na paradzie''.

Jakby tego było mało, oboje mają wspólnych znajomych, dlatego chcąc nie chcąc muszą dojść między sobą do porozumienia. Ale czy to w ogóle możliwe? Wszak ciężko ujarzmić dwie tak silne charyzmatyczne osobowości. Autorka po mistrzowsku poprowadziła tę historię. Nie jest to typowy, banalny i płytki romans, lecz gorąca, dowcipna gra zatytułowana: ''zostańmy przyjaciółmi''. Jednak nie tylko para głównych bohaterów dostarcza Nam rozrywki. Także wesołe perypetie ich przyjaciół absorbują uwagę czytelnika. Krótko mówiąc, humor pełen dwuznaczności i podtekstów jest bez wątpienia wizytówką tej powieści.

źr.
''Nie dajesz mi spać'' skradł moje serce. Spodobał mi się styl pisania Alice Clayton, nowoczesny i lekki, a zarazem obrazowy. Przy opisach miejsc miałam wrażenie, że tam jestem, widzę i czuje to co bohater. Błyskotliwe dialogi bez grama sztuczności także punktują na korzyść całej historii. Szczególnie plus daje za monologi wewnętrzne Caroline, które są wręcz rozbrajające i rozśmieszające. Bohaterowie szybko zyskali moją sympatię swoją realnością, inteligencją i poczuciem humoru. Tempo akcji jest żwawe i dynamiczne, nie ma mowy o żadnej nudzie. Wątek miłosny rozkwita niczym kwiat ozdabiając fabułę w sposób naturalny i niewymuszony. Nie brak również zwariowanych, subtelnych i działających na zmysły scen erotycznych. Prawdziwą wisienką na torcie jest jednak niecodzienny epilog. Gratuluję niekonwencjonalnego podejścia do tematu!

Z największą przyjemnością polecam tą pozycje. To wesoły, optymistyczny, pełen namiętności i humoru utwór komediowy. Bawi, wzrusza, podnosi na duchu i daje chwilę zapomnienia od szarej rzeczywistości. Ogólnie rzecz biorąc, satysfakcja gwarantowana!

***
Wydawnictwo Pascal.

50 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawa powieść z pieprzykiem. Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co napisałaś to książka bardzo dobra na jesienne wieczory ze względu na jej optymizm i humor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja recenzja nie daje mi spać. Chętnie przeczytam ksiażkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią przeczytam. Tak napisałaś, że po prostu nie mam wyjścia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słowo "walenie" jest tu wyjątkowo podchwytliwe i niestety w pewnych kontekstach - mocno wulgarne. A domyślam się, że do tej lektury właśnie takie znaczenie tego słowa pasuje najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie zastanawiałam się nad znaczeniem słowa ''walenie'', pisząc pod wpływem emocji niniejszą recenzje. Dlatego postanowiłam przekształcić to słowo na bardziej ''przyzwoite'', bo chociaż w kontekście książki ''Nie dajesz mi spać'' jest jak najbardziej trafne, to jednak masz rację, że jej wydźwięk nie jest zbyt elegancki. Dzięki za sugestię :)

      Usuń
    2. Też mam takie zdanie, to trochę wulgarne słowo. Ale skoro książka jest zabawna i tak polecasz, a do typowych erotyków nie należy to z chęcią przeczytam :)

      Usuń
    3. Na szczęście mam WAS, dzięki czemu w porę mogłam poprawić swój błąd. Doceniam taką ''interwencje''-dziękuję!

      Usuń
  6. Dawno nie czytałam żadnej komediowej pozycji, co ja będę więcej pisać, bardzo chętnie poszukam jej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiałam się nad tą książką, ale bałam się, że będzie to tylko erotyk, dobrze więc, że ma w sobie coś jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Komedia w takim wydaniu będzie mile widziana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że o niej wspominasz. Nigdy nie domyśliłabym się po okładce, że ta pozycja może mnie zainteresować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazwyczaj humoru w książkach się boję, ale myślę, że ten w tej książki myślę, że by mi odpowiadał. Caroline Dolna? hehehe xD Zostawiłam sobie ten tytuł na moment, kiedy będę potrzebowała czegoś na rozluźnienie. Ten tytuł wydaje się idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam cię, że w przypadku powyższej książki humor jest idealnie wkomponowany i nie ma wrażenia sztuczności. Dlatego serdecznie zachęcam do czytania, poprawa nastroju-gwarantowana.

      Usuń
  11. Książka, w której prawdziwie się zakochałam, gdy tylko przeczytałam o niej na stronie wydawnictwa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo interesująca fabuła. Skusiłabym się z chęcią na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. brzmi naprawdę ciekawie, myślę, że jeśli natrafię gdzieś tę książkę, to ją zakupię :) monalisa

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli to nie jest typowa powieść erotyczna to jest spora szansa, że się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ tytuł :) No nie wiem, może w przyszłości się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fabuła troszkę przypomina mi sztukę teatralną Totalnie szczęśliwi. Skusiłabym się

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ mnie nakręciłaś na tę książkę! Choć jak spojrzałam na okładkę, to jakoś nie bardzo ona do mnie przemówiła. Zrobiły to Twoje słowa!

    OdpowiedzUsuń
  18. Z tej rekomendacji chętnie skorzystam. Mam ochotę na coś lekko erotycznego :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawa jestem tej książki, może się skuszę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię zabawne historie, jestem ciekawa, jak ta przypadnie mi do gustu. Dobrze, że sceny łóżkowe nie grają tutaj pierwszych skrzypcy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi całkiem zachęcająco, a że ostatnio dobre komedie są u mnie mile widziane, to...czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  22. Taka lektura by mi się teraz przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. W wieczory wolne od dimetylopropanu, liczb oktanowych, metylocyklopropanu - chętnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekałam na tę recenzję ;) Muszę kupić książkę, natychmiast! Uwielbiam takie powieści ;) Przypomina mi to trochę Tangled ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka świetna: zabawna, romantyczna, lekko pikantna-zdecydowanie polecam!
      Czy chodzi ci o ''Zaplątanych''? Bo nie jestem pewna :)

      Usuń
    2. Chodzi mi o taka książkę:
      http://lubimyczytac.pl/ksiazka/181535/tangled
      Genialna ;)

      Usuń
    3. Niestety nie znam, ale mam nadzieję, że niebawem Dzięki Tobie się to zmieni :))

      Usuń
  25. Recenzja niesamowicie zachęcająca, jednak nie jestem szczególną fanką erotyków... A skoro ta powieść zahacza o ten gatunek pozwolę sobie na chwilkę zastanowienia zanim po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, chociaż naprawdę nie masz się czego obawiać, bo scen erotycznych jest jak na lekarstwo, a opisane są tak subtelnie, że nawet nastolatka może je czytać bez skrępowania.

      Usuń
  26. Faktycznie myślałam, że to typowy erotyk, ale skoro to ciekawe połączenie komedii romantycznej z różowymi scenami, to może się skuszę, będzie w sam raz na bezsenne noce ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też początkowo myślałam, że to będzie erotyk, gdyż wymowna okładka ewidentnie to sugerowała. Niemniej okazało się, że to zabawna, zwariowana komedia romantyczna z delikatną domieszką zmysłowej pikanterii, dlatego szczerze polecam tę książkę.

      Usuń
  27. No nie wiem... fabuła mnie jakoś nie zaciekawiła. Taka zwykła ta książka :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie uważam, że to taka zwykła książka, wręcz przeciwnie. Jest zabawna, romantyczna i seksowna (nie mylić z erotyką). Czego chcieć więcej?

      Usuń
  28. Z chęcią sięgnę :) Lubię to połączenie gatunkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  29. O, to też bym sobie przeczytała. Bardzo mi się podoba fabuła, a twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęca. :3

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj, ci niegrzeczni sąsiedzi :) Książka w sumie czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Już dawno nie czytałam żadnej komedii romantycznej, kto wie, może i tę uda mi się niedługo dorwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Po pierwsze, dawnooo u Ciebie nie byłam. I aż mi się buzia uśmiechnęła, jak zobaczyłam na pasku bocznym zapowiedź "Wnuczki do orzechów":) Marzy mi się ta książka i już nie potrafię się doczekać, jak sobie ją kupię:) Co do recenzowanej powieści, mam wrażenie, że ta książka nadaje się idealnie jako materiał na film:) Przyznam, że właśnie takiej lektury, na odstresowanie się, mi teraz potrzeba:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Gdy przeczytałam Twoją recenzję nad moją głową zapaliła mi się czerwona lampka, która niemiłosiernie piszczała "i- a- i- a", co oznacza, ze muszę przeczytać powyższą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dopiero niedawno natknęłam się na tę książkę. Opis mnie zainteresował, ale kiedy przeczytałam zaledwie krótki fragment stwierdziłam, że nic nie powstrzyma mnie przed zdobyciem tej książki ;)
    recenzje-starlight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. O jaaakie urocze! Nie no, KONIECZNIE muszę przeczytać tą książkę! Uwielbiam tego typu historię, gdzie pomiędzy bohaterami iskrzy, a ci, wraz z komicznymi sytuacjami, zaczynają się do siebie zbliżać. Jestem wręcz nabuzowana niecierpliwością. Muszę znaleźć gdzieś tą pozycję. :) Nie ma mowy, żeby mnie nie spodobała się tak jak tobie. :)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem pewna, że i mi przypadnie ta książka do gustu ;) Uwielbiam takie historie!

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...