Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 2 listopada 2014

Rycerzyk i Wścieklica


Coś do Ukrycia
Cora Carmack

Tom: #2
Oryginalny tytuł: Faking It
Data wydania: 2014r.
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 5+/6








      Jakiś czas temu zachwycałam się książką  ''Coś do stracenia'' Cory Carmack, dwudziestokilkuletniej autorki bestsellerów. Dlatego też postanowiłam zapoznać się z kolejną pozycją pisarki, zatytułowaną ''Coś do ukrycia'', gdzie głównym bohaterem jest Cade Winston, znany z pierwszej części serii jako kolega Bliss, który od dawna się w niej podkochiwał, ale ustąpił na rzecz Garricka.

Cade przenosi się do Filadelfii, by studiować na uniwersytecie Temple. Niestety nie wszystko układa się po jego myśli. Wciąż nie może przeboleć straty ukochanej, która właśnie zaręczyła się ze swoim profesorem. Także aktorska kariera stoi w miejscu, nie udaje mu się znaleźć żadnej sensownej roli. Kiedy więc pewnego dnia w kawiarni do stolika, przy którym siedzi Cade, przysiada się Max, wytatuowana, z czerwonymi włosami dziewczyna i prosi go o nietypową przysługę, porzuca na chwilę zdrowy rozsądek i zgadza się udawać jej chłopaka. Po co ta maskarada? Otóż Mackenzie ''Max'' Miller jest w kryzysowej sytuacji. Jej rodzice przyjechali do miasta z niezapowiedzianą wizytą i natychmiast są poznać obecnego wybranka serca. Ten jednak jest całkowitym przeciwieństwem sympatycznego, poukładanego faceta. Czy Max i Cade przekonywująco odegrają swoje role? Czy ta przypadkowa znajomość będzie miała jakiś ciąg dalszy?

Kolejny raz nie zawiodłam się na twórczości Cory Carmack. Książka bardzo mi się podobała. W moim mniemaniu jest nawet lepsza od swojej poprzedniczki, dokładniej dopracowana i bardziej emocjonalna. Już na początku pojawia się swoisty komizm sytuacyjny i odrobina czarnego humoru. Przypadkowe spotkanie dwójki bohaterów zapewnia czytelnikowi świetną zabawę. Uśmiechałam się pod nosem, kiedy Cade fenomenalnie udawał chłopaka Mackenzie. Od razu wkupił się w łaski jej rodziców, co spowodowało lawinę nieprzewidzianych zdarzeń. Niektórzy twierdzą, że przeciwieństwa się przyciągają i wzajemnie uzupełniają. Czy tym razem też tak będzie? Kibicowałam tej parze z całych sił, ponieważ oboje mieli sobie wiele do zaoferowania.

Moją szczególną sympatię zdobył Cade. Od wczesnych lat dzieciństwa nie miał lekko, mimo to znalazł sposób na swoje problemy- być perfekcyjnym w każdym calu. Jednakże pojawienie się Mackenzie burzy jego spokój ducha i wywraca poukładany świat do góry nogami. Z kolei zbuntowana Max jest wokalistką w zespole rockowym. Jej ciało zdobią liczne tatuaże, piercing i wściekle czerwone włosy. Z pozoru jest śmiała, odważna, waleczna i pyskata. W rzeczywistości to krucha, poraniona przez los dziewczyna, która żyje w nieustającym poczuciu winy i lęku. Autorka świetnie zobrazowała psychologiczny portret Max. Traumatyczne przeżycia z przeszłości sprawiły, że jej umysł rozpadł się na wiele części, z których każda stała się nową osobowością i zaczęła żyć własnym życiem. Zamknęła się w kokonie bólu i odgrodziła grubym, ceglanym murem nie dopuszczając do siebie nikogo, nawet własnych rodziców, którzy na każdym kroku wywierali na niej presję swoich oczekiwań i niespełnionych ambicji. Czy w takim przypadku dwie poranione dusze mają szansę być razem? Zdradzę jedynie, nie będzie lekko. Max całe życie uciekała od bliskości innych ludzi, zaś Cade pozwalał odchodzić tym, na których mu zależało.

Jestem zachwycona tą książką, jej ciekawą fabułą, barwnym, młodzieżowym stylem, żartobliwymi dialogami, płynną akcją i naturalnymi postaciami. Ciekawy dodatek stanowię wplecione gdzieniegdzie teksty piosenek, które idealnie odzwierciedlają myśli, uczucia i emocje bohaterów. Wspomnę jeszcze o okładce, ma swój indywidualny charakter. Natomiast zakończenie podsumuje w dwóch słowach: przejmujące i niezapomniane.

To intensywna, lekko zabawna, ciepła, a także wzruszająca powieść o braku akceptacji, zmaganiu się z przeszłością, próbie wybaczenia samemu sobie i walce o własne szczęście. Pokazuje, jak pokonać własne słabości i narzucane przez siebie ograniczenia i bariery, jak znaleźć odwagę, by być wiernym sobie oraz jak walczyć o każdy okruch szczęścia, każdy promyk miłości, każdą drobinę przyjaźni.

''Są w życiu pewne rzeczy, o które warto walczyć, nieważne, czy masz szanse zwyciężyć, czy nie''.

Krótko mówiąc- gorąco polecam!


***
Wydawnictwo Jaguar.

49 komentarzy:

  1. Mam ochotę na tę książki, narobiłaś mi smaka. Naprawdę. Rany, kiedy ja zacznę się uczyć? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na oku te książki, ale szczerze mówiąc okładki mnie odstraszają xD Niemniej jeśli wpadną mi w ręce to im nie odmówię, choćby z ciekawości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie okładki akurat przypadły do gustu :) Jednak najważniejsza jest treść, a w powyższym przypadku nie można jej nic zarzucić. Dlatego polecam!

      Usuń
  3. Dawno mnie u Ciebie Cyrysiu nie było, a tu dalej takie perełki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czytałam! :D
    Teraz poluję na "Coś do stracenia" :)
    Chyba ogólnie będę czytała wszystkie książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem już po obu częściach i bardzo mi się podobały! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio przeczytałam tę książkę i mogę się zgodzić z tym, że zdecydowanie jest lepsza od pierwszej części. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Coś do stracenia" przypadło mi do gustu, więc zamówiłam kolejną część. :) Bardzo lubię humor autorki ;DD

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie chcę zaczynac kolejnej serii... już za dużo ich musze dokońzyć :)
    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem dość zadowolona z pierwszej książki, więc możliwe, że i za tą się zabiorę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tralala, ale się cieszę:))), bo u Marty wygrałam pierwszy tom tej książki. Pewnie trochę potrwa, zanim sięgnę po ten tytuł, ale jestem pewna, że się zaopatrzę w kolejną część, czyli właśnie "Coś do ukrycia".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy tom mi się podobał, więc myślę, że i Tobie przypadnie do gustu, aczkolwiek w moim mniemaniu kontynuacja jest zdecydowanie lepsza.

      Usuń
  11. Szkoda, że nie znam poprzedniczki! Nie wiem jednak, czy jest sens zaczynania nowej serii, bo książek sporo do czytania mam, a czasu coraz mniej...

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam sporo dobrego zarówno o tej serii jak i o tym tomie. Na pewno w przyszłości po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam "Coś o stracenia", dlatego chętnie sięgnę po kolejną powieść Cory Carmack, choć zauważyłam pewien schematyzm w fabule.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam wielką ochotę na tą serię, więc cieszę się, że Ci się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tytuł posta jest urzekający :)). Ja z Carmack pożegnałam się po pierwszym tomie - jakoś nie przemawia do mnie jej twórczość. Ale dobrze, że ty się nie rozczarowałaś :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli trafię na pierwszą część to zadecyduję czy seria warta uwagi, chociaż jak zawsze bardzo skutecznie zachęcasz.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cytat na końcu Twojej recenzji bardzo motywujący
    Nie słyszałam o tej książce, ale skoro polecasz to musi być dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tytuł recenzji jest świetny, tak przykuwa uwagę, że koniecznie trzeba zajrzeć, co jest dalej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł recenzji nawiązuję do przezwisk głównych bohaterów, gdyż tak do siebie nawzajem mówili :)

      Usuń
  19. dzięki za tą recenzję :) bardzo zachęca do przeczytania tej książki :) może nie będzie ona dla mnie, ale jako prezent jak najbardziej :)
    familia-swinoujscie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prezent, szczególnie dla płci pięknej to będzie idealna pozycja, dlatego gorąco ją polecam!

      Usuń
  20. Pierwszy tom wciąż przede mną, a Ty już po lekturze drugiego :) Ile mam książek do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wstyd przyznać o autorce nie słyszałam. Ale jak wynika z Twojej recenzji, bohaterowie mają ciekawe rysy psychologiczne, a to już duży plus, zachęcający do przeczytania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Czuję, że to wspaniała pozycja, któa mnie też by kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak bardzo żałuję, że jeszcze nie znalazłam czasu dla pierwszego tomu...

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię żartobliwe i trafiające do czytelnika dialogi. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Już nie mogę się doczekać, aby przeczytać o losach Cade'a ^^ Autorka ma w sobie prawdziwy talent i najbardziej uwielbiam ją za nietuzinkowe poczucie humoru :3

    OdpowiedzUsuń
  26. Może być naprawdę całkiem ciekawie i zabawnie, choć temat nie nowy, to jednak z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Właśnie takich książek szukam;) Muszę zapisać sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  28. mam wielką ochotę na książki autorki, jednak na razie nie mam czasu. Mimo to wiem, że kiedyś przeczytam, ten typ literatury bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem na tak! Ale chyba upadłabym na głowę albo inaczej rzecz biorac- nie byłabym sobą, gdybym sięgnęła po 2 tom pomijając przy tym jej poprzedniczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie drugi tom nie jest ściśle powiązany z pierwszym, bo łączy ich jedynie postać Cade'a. Reszta to odrębna historia, dlatego uważam, że można go czytać bez znajomości poprzedniej części.

      Usuń
  30. Najbardziej w blogowaniu, boli to, że ktoś przeczytał już drugi tom interesującej cię serii, a ty dalej nie poznałeś pierwszego... :P

    OdpowiedzUsuń
  31. O ile tylko można czytać bez znajomości pierwszego tomu to jestem jak najbardziej za. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Książka jeszcze przede mną, ale za niedługo na pewno ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja rzadko kiedy sięgam po takie książki i po tę raczej również się nie wybiorę ani do księgarni, ani biblioteki :) Nie moja tematyka :) Częściej mnie męczą takie pozycje niż sprawiają radość.

    OdpowiedzUsuń
  34. chętnie przeczytam tą pozycję, zaciekawiłaś mnie

    OdpowiedzUsuń
  35. całkiem przyjemna historia, pozycja godna polecenia :) strefa pasji

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajny tytuł recenzji :D
    Po książkę sięgnę no bo jakże inaczej :D Pierwszy tom już mam, a drugi zamówiłam. Skoro tobie się podobały to i mi przypadną do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Pierwsza część mnie nie zainteresowała, druga podobnie. Nie przepadam za tym typem powieści.

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo lubię książki Jaguara, więc pewnie i ta przypadłaby mi do gustu. Fabuła brzmi zabawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. narobiłaś mi ochoty, bo Coś do stracenia podobało mi się! P.S. bardzo podoba mi się logo!

    OdpowiedzUsuń
  40. Książkę przeczytałam i jestem w niej zakochana! O ile pierwsza część była.. niezłą zabawą, to "Coś do ukrycia" mnie poruszyło dogłębnie. Sprawiło, że śmiałam się i płakałam równocześnie. Dostarczyło mi potężnych emocji i... zakochałam się w parze jaką stanowili Cade i Max. Gdy oni cierpieli, cierpiałam i ja. Gdy byli szczęśliwi i ja czułam się szczęśliwa. ;) Dlatego naprawdę cieszę się, że miałam przyjemność mieć styczność z piórem tej pisarki. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  41. Muszę ją przeczytać!!! :D
    recenzje-starlight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...