Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

sobota, 25 lipca 2015

Mój nowy styl życia

 
Szkoła latania
Sylwia Trojanowska

 
Ilość stron: 286
Wydawnictwo: Videograf

Data premiery:
Ocena: 6-/6





  



   Otyłość stanowi poważny problem zdrowotny i społeczny, zwłaszcza u młodych osób. Jak skutecznie sobie z tym poradzić? Czy istnieje cudowny sposób na pozbycie się zbędnych kilogramów?

  Osiemnastoletnia Kasia Laska jest miłą, sympatyczną dziewczyną z bardzo dużą nadwagą. Z tego powodu ciągle jest wyśmiewana i prześladowana w szkole. Pewnego dnia nastolatka postanawia wziąć się za siebie, by uzyskać upragnioną sylwetkę.

'' - Jesteś gruba na własne życzenie i na własne życzenie od dziś zaczniesz chudnąć, Katarzyno!''
  Początki są niezwykle trudne, wizyty u lekarzy przynoszą jedynie strach i frustracje. Dopiero spotkanie z Penelopą, osobliwą, ekscentryczną terapeutką sprawia, że Kasia zaczyna wierzyć w skuteczność jej metod. Ale czy kuracja rzeczywiście przyniesie pożądane efekty?

  ''Szkoła latania'' to debiut literacki Sylwii Trojanowskiej, w dodatku bardzo udany. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w ciekawą, fascynującą fabułę. Mamy młodą dziewczynę, która przy wadze ciała 107 kg. wygląda jak wielki, przerośnięty pączek oblany podwójną warstwą lukru. Mimo to nikt z rodziny nie widzi żadnego problemu, wręcz przeciwnie. Wszyscy wraz z ciocią Matyldą na czele należą do grona zagorzałych miłośników rubensowskich kształtów. Jedyną osobą, która wyróżnia się spośród całej familii jest matka Kasi. Chudziutka kobieta, o zapadniętych policzkach i niemal przezroczystej cerze, przez co nikt nie traktuje ją z należnym szacunkiem. Jednak pewien incydent sprawia, że Kasia decyduje się w końcu przejść na dietę. Jakie będą tego rezultaty? 


  Świetna powieść! Pochłonęłam ją w kilka godzin. Autorka poruszyła niezwykle ważny i aktualny temat – otyłość. Jest to jeden z najbardziej widocznych, a zarazem, najbardziej lekceważonych problemów zdrowotnych. Zbyt wysoka masa ciała może być przyczyną wielu chorób: cukrzyca, żylaki, udar mózgu, niedoczynność tarczycy, zespół Cushinga itp. Dlatego tak ważne jest, żeby od najmłodszych lat dbać o swój organizm.


  Bardzo mi się spodobało racjonalne podejście pisarki w tej jakże delikatnej sprawie. Nie proponuje nam żadnej diety cud, nie daje prostych i gotowych rozwiązań. Jedynie mądrze uświadamia, że ćwiczenia, stosowny jadłospis i odpowiednie przygotowanie mentalne mogą dać piorunujące i, co najważniejsze, trwałe efekty. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam czynny udział Kasi w terapii, jej walkę z trudnościami, nadzieje i porażki, kryzysy i załamania, a także wątpliwości i sukcesy. 



 To dało mi mentalnego kopa. Zamiast siedzieć bezczynie, także postanowiłam coś zmienić w swoim życiu. Albowiem wystarczy tylko nauczyć się rozpoznawać wszelkie bariery w drodze do szczęścia i przezwyciężać je. Tylko tyle i aż tyle.

  W książce pojawia się też wątek miłosny, który został poprowadzony wyjątkowo subtelnie i delikatnie. Między Kasią i Maksem «Panem Tajemniczym», (prawa ręka Penelopy) zaczyna iskrzyć. Ich znajomość stopniowo się pogłębia, dzięki temu nastolatka staje się znacznie mocniejsza psychicznie, zyskuje większą motywację do walki z nadwagą, jest bardziej aktywna i odważna. Niestety pojawiają się też problemy. Jakie? Tego musicie dowiedzieć się sami.

''…dla równowagi los stawia przed nami przeszkody, które musimy pokonać, aby docenić to, co wartościowe i piękne''.
  Mogłabym tak pisać i pisać bez końca, gdyż niniejsza lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie. Niby zwyczajna młodzieżówka, a jednak jest w niej jakiś nieprzeparty urok. Całość napisana jest prostym, żywym i plastycznym językiem. Akcja wartko mknie do przodu, nie ma zbędnych przestojów. Także bohaterowie nakreśleni są wyraziście i wiarygodnie, a emocje, które nimi kierują nie są nam obojętne. Na pierwszy plan wysuwa się miła, sympatyczna, ale kiedy trzeba wybuchowa i spontaniczna Kasia. Z kolei Maks to enigmatyczny introwertyk i wrażliwy romantyk. Jest jeszcze Zosia, najlepsza (i jedyna) przyjaciółka Kasi, która dźwiga wielkie brzemię na swoich barkach. Szkoda tylko, że jej problemy zostały zepchnięte na boczny tor. Mam nadzieję, że w następnym tomie pisarka poświęci jej trochę więcej uwagi. Również liczyłam na dokładniejszą analizę zachowania rodziców Kasi: dlaczego ojciec trzyma córkę na dystans, a matka z pokorą i uległością znosi wszelkie obelgi? Coś czuję, że kryje się za tym intrygująca historia. Najlepsze jest jednak zakończenie - urywa się w takim miejscu, że czytelnik wprost wychodzi z siebie, żeby dowiedzieć się, co będzie dalej. Oby drugi tom pojawił się jak najszybciej.

Podsumowując....

Moja rekomendacja znalazła się na tylnej okładce ''Szkoły latania''. Bardzo dziękuję wydawnictwu VIDEOGRAF za wyróżnienie.

***

Wydawnictwo: Videograf.
Fan page autorki na Facebooku: klik

65 komentarzy:

  1. Fantastyczna okładka! :) Jeśli będę miała okazję, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka absolutnie nie dla mnie. Ja mam odwrotny problem ;) Ale Ty polecasz książkę każdemu... szczupłym też? A okładka urzeka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyryś, mogę prosić o nazwę programu graficznego, w którym robisz banerki?

      Usuń
    2. Oczywiście że polecam tę książkę każdemu, nie tylko osobom mającym nadwagę. Ponieważ oprócz głównej tematyki jest ciekawy wątek miłosny oraz intrygujący wątek związany z przemocą w rodzinie.
      A banerki robię programem PhotoScape.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocno mnie Pan przecenia. Jest wiele innych recenzentek, którym nie dorastam do pięt. Proponuję zrobić rozeznanie. Na pewno znajdzie się ktoś, kto doceni i wypromuje Pana twórczość.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Serdecznie współczuję niemiłego startu w blogosferze- wszędzie wieje już teraz wrednym zachowaniem ludzi. A debiutować można w każdym wieku, wystarczy spojrzeć na wielu pisarzy. Trzymam także kciuki za współpracę z Cyrysią :)
      Co do książki to chętnie sięgnę, lubię takie przyziemne problemy :)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Zapowiada się ciekawa lektura, a tematyka rzeczywiście aktualna...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachowanie rówieśników jest masakryczne :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro tak dobrze oceniasz, to prawdopodobnie sięgnę po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna recenzja, jednak co do samej książki mam mieszane uczucie z jednej strony chciałabym poczytać, a z drugiej nie wiem sama czy chcę :)

    http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam zacząć ćwiczyć na wakacjach, ale.... Mam nadzieję, że książka i mnie da kopa. A skoro postacie są dobrze nakreśleni, to tym lepiej :) Gratuluję kolejnej rekomendacji !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie lubiłam ćwiczyć, ale kocham jazdę na rowerze, więc to też jakiś sport :)
      A książkę polecam - jest rewelacyjna!
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  9. Ja bym jeszcze dodała, że w odchudzaniu najbardziej pomaga nie czytanie książek o ludziach, którzy się odchudzają. Z autopsji wiem, że z odchudzaniem jest jak z zajściem w ciąże. Gdy odpuszczasz i zaczynasz mniej się przejmować to pojawiają się efekty. Gdy przestajesz liczyć każdą kalorię i zaczynasz żreć mniej po prostu to nagle coś się zmienia.
    Pozdrawiam - dawniej wielka grubaska (teraz przeciętna grubaska : - ) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, kiedy się przestaje obsesyjne liczyć każdą kalorię i mniej jeść - to na pewno widać efekty.
      Natomiast czytanie książek o ludziach, którzy się odchudzają i odnoszą na tym polu sukcesy, także daje motywację do działania. Tak przynajmniej było w moim przypadku.

      Usuń
  10. Bardzo się cieszę, że książka przypadła Ci do gustu, bo do mnie również już "frunie" pocztą ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To książka dla mnie, muszę koniecznie ją dorwać. Temat mi bliski więc no...

    OdpowiedzUsuń
  12. O książce nie słyszałam, ale myślę, że wkrótce ją przeczytam, gdyż fabuła mnie zainteresowała. Myślę, że ta lektura mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię, gdy w powieściach ukazane są różnego rodzaju formy pomocy, terapii. Chętnie zajrzałabym do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że powstają takie powieści. Jestem przekonana, że niejednej osobie pomogą uwierzyć w siebie i coś we własnym życiu zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Waznego tematu podjela sie oisarka i juz z tego powodu z checia siegne po ten tytul. Twoja recenzja pokazuje, ze to swiwtna i wartosciowa lektura. I sliczna okladka ☺

    OdpowiedzUsuń
  16. To mogłaby być naprawdę ciekawa lektura :) Tez przydałoby mi się nauczyć latać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Współczuję ludziom z nadwagą. I jestem bardzo ciekawa, jak poradziła sobie główna bohaterka z tym problemem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Pana komentarz jest nie na miejscu. Każdy człowiek zasługuje na szacunek od innych ludzi, bez względu na to jak wygląda, w jakim jest wieku i jakie ma poglądy

      Usuń
  18. Walka ze swoimi słabościami- to się chwali.

    OdpowiedzUsuń
  19. Książki o takiej tematyce jeszcze nie czytałam, więc nad tą się zastanowię, bo może być fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czekam na tę książkę i teraz z jeszcze większą przyjemnością ją przeczytam ;)
    Gratulacje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu równie mocno jak mnie.
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  21. Faktycznie są takie książki, o którym można pisać bez końca. Wtedy recenzja pisze się niemal sama. :)
    Nie wierzę w cudowne diety, ale właśnie w takie racjonalne podejście i zmianę nawyków żywieniowych. To zwykle przynosi trwałe efekty, a przy typowych dietach odchudzających chudniemy, by potem przytyć jeszcze więcej, znowu idziemy na dietę, znowu tyjemy... I tak przez lata, a to z pewnością nie odbija się pozytywnie na naszym zdrowiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację.
      Wyjątkowo łatwo pisało mi się recenzję tej książki, bowiem słowa same układały się w odpowiednie zdania.
      Też nie wierzę w cudowne diety, chociaż kiedyś myślałam inaczej. Na szczęście poszłam po rozum do głowy.:)

      Usuń
  22. Tematyka kompletnie nie dal mnie, więc pasuję ;) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nic na siłę.
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  23. Sama tematyka książki jest bardzo ciekawa. Niewykluczone, że po nią kiedyś nie sięgnę :D
    Gratuluję rekomendacji na okładce :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, bo to świetna powieść!
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  24. Jestem jak najbardziej zainteresowana ;) Co prawda tematyka powieści nie trafia w moje problemy, bo jak wszyscy wokół mnie twierdzą: "niknę w oczach", ale co tam. W każdym bądź razie nie spotkałam się jeszcze w książce z tą tematyką, więc z pewnością będzie to ciekawe doświadczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpowiedzi
    1. Nie czytałam ''Lardżerki'', więc nie wiem, czy obie książki mają ze sobą coś wspólnego.

      Usuń
  26. Już sobie wyobrażam, że bohaterce nie było też za łatwo ze względu na nazwisko, jakie nowi. Bo mieć nadwagę, a nazywać się do tego jeszcze "Laska" to nie może być przyjemne połączenie, jeśli jest się w liceum.
    Fajnie, że to taki udany debiut - a najważniejsze, że książka jak i historia niosą ze sobą pozytywne przesłanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wyczułaś ''problemy'' bohaterki. Rzeczywiście jej nazwisko jest powodem wielu szyderstw.
      W każdym razie książkę gorąco polecam - naprawdę warto!

      Usuń
  27. Książka nie dla mnie. Ale gratuluję pojawienia się na tylnej okładce :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie spodziewałam się że ta książka będzie aż tak dobra. Nie pozostaje mi nic innego jak ją przeczytać ;).

    OdpowiedzUsuń
  29. Sama pewnie nie zwróciłabym uwagi na tę książkę;) Ale wydaje się być ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pewnie mi sie spodoba, lubię takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cieszę się, że była to owocna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękny tytuł i zapowiada się równie piękna historia :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Otyłość to teraz bardzo poważny problem dla wielu osób, różne diety cud nie raz niszczą zdrowie, może ta książka da pozytywnego kopa temu kto tego potrzebuje. Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem tego samego zdania, co ty. Cud diety często niszczą organizm, więc nie warto niepotrzebnie ryzykować.
      A książkę polecam, nie tylko ludziom otyłym, ale każdemu, gdyż niesie z sobą wiele energii i optymizmu.

      Usuń
  34. Ciekawi mnie ta książka. Taka oryginalna. No i porusza temat dość trudny. Myślę, że się skuszę, a co. Raz się żyje. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Książek o nadwadze pewnie kilka powstało. Mnie ten problem na szczęście nie dotyczy, jednak cieszę się, że powstają takie publikacje.

    OdpowiedzUsuń
  36. Książka dla mnie.
    Gratuluję rekomendacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę.
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  37. Piękna okładka.Gratuluję rekomendacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą - okładka cudna.
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  38. Jeśli tylko książka nie promuje chorobliwego odchudzania, a zdrowy tryb życia, to może być to bardzo wartościowa lektura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W żadnym wypadku książka nie promuje chorobliwego odchudzania. Przeciwnie. Jak bohaterka zaczęła zbyt szybko chudnąć to jej terapeutka od razu zaalarmowała, ze to zbyt duży szok dla organizmu i tak nie wolno. Należy stopniowo, z umiarem i ze zdrowym podejściem gubić zbędne kilogramy.

      Usuń
  39. Gratuluję rekomendacji! :)
    A odnośnie książki - jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tematyką, jaką porusza. Masz rację, że otyłość to choroba, którą się dziwnie łatwo lekceważy w dzisiejszych czasach. O tego typu problemie jeszcze nie czytałam, więc tę pozycję chętnie bym przygarnęła. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  40. Gratuluję rekomendacji! :)
    A odnośnie książki - jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tematyką, jaką porusza. Masz rację, że otyłość to choroba, którą się dziwnie łatwo lekceważy w dzisiejszych czasach. O tego typu problemie jeszcze nie czytałam, więc tę pozycję chętnie bym przygarnęła. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie sądziłam, że to będzie tak dobra książka. Oczywiście chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...