Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

piątek, 27 listopada 2015

Zapowiedź ''Szukając szczęścia'' Anety Krasińskiej pod patronatem medialnym LITERACKI ŚWIAT CYRYSI


Z niekłamaną przyjemnością chciałabym Was poinformować, iż mój blog: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI objął patronatem medialnym najnowszą książkę Anety Krasińskiej, zatytułowaną ''Szukając szczęścia''.

Opis fabuły:

W momencie gdy u malutkiej Dagusi zdiagnozowano zespół Pierre’a Robina, cały szczęśliwy świat Malwiny runął. Młoda niepracująca matka – opuszczona przez męża, samotnie wychowująca niepełnosprawną córkę – stara się jednak iść przez życie z podniesioną głową, ciesząc się z każdego dnia i kolejnych nowych umiejętności córki, w duchu licząc na uśmiech losu.
Malwina codziennie na nowo odbudowuje w sobie chęć do życia i walki o lepsze jutro dla siebie i swojego dziecka, które przez wielu, w tym również przez własnego ojca, zostało odtrącone, a tym samym pozbawione miłości, troski i wsparcia, którego ze względu na swój stan zdrowia szczególnie potrzebuje.


Premiera już w grudniu!
(przed świętami)

Tutaj możesz kupić książkę: klik

Fan-page A. Krasińskiej: klik

Oficjalna strona autorki: klik

Recenzja niebawem.Będą też konkursy ;)

Jesteście zainteresowani tym tytułem?

26 komentarzy:

  1. Szczerze gratuluję i oczywiście wyrażam swoje zainteresowanie książką; -) Myślę, że trafi w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję patronatu. Już czytałam niebawem będę recenzować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję patronatu, o książce już co nieco czytałam, ale czekam na Twoją recenzję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję patronatu;) Opis budzi we mnie mieszane uczucia, więc czekam na recenzję;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem skąd, ale coś kojarzę tę książkę. Zainteresowałaś mnie. Gratuluję patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie :) Poczekam jednak na Twoją recenzję. Gratuluję kolejnego patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z niekłamaną przyjemnością - serdecznie gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka zapowiada się naprawdę intrygująco. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę już przeczytałam i bardzo miło wspominam. Niedługo będę pisać recenzję ;).
    Gratuluję patronatu! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właściwie to już nie wiem, jak wyrazić moje uznanie, bo mam wrażenie, że słowo "gratuluję" za często powtarzam :) :) :) Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwsze słyszę (czytam) o takim zespole, więc chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej:)
    Gratulacje po raz kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie historie, poruszające ważniejszą tematykę, ale jednak wciąż bardzo optymistyczne :) Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale, kolejny patronat na Twoim koncie. Wielkie gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję patronatu i czekam, aż książka pojawi się w bibliotece. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawi mnie historia Malwiny i Dagusi, mam nadzieję, że kiedyś przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję patronatu! :)
    Po książkę na pewno sięgnę, ponieważ tematyka wydaje mi się bardzo ciekawa. A okładka jest niezwykle urocza :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję po raz kolejny! To już całkiem pokaźna kolekcja patronatów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję patronatu :)
    Książka mnie zainteresowała, mam wielką ochotę po nią sięgnąć! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratulacje po raz kolejny. Jednak tym razem książka nie przemawia do mnie. Jednak muszę pochwalić okładkę, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka zapowiada się bardzo ciekawie :) Gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję patronatu, widzę, że będzie to wzruszająca lektura.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...