Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 24 października 2016

Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię? - Estelle Maskame [PATRONAT]



Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?
Estelle Maskame
Cykl: Dimily (tom 3)
Wydawnictwo: Feeria Young
data wydania: 26 października 2016
liczba stron: 330
Ocena: 5+/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
 ~~ * ~~
 „Prawda jest taka, że przez ostatni rok nie byłam beznadziejnie zakochana. Byłam potwornie wściekła”.

  Eden i Tyler po raz ostatni widzieli się rok temu. W Nowym Jorku wiele się między nimi wydarzyło, a ich płomienny romans zakończył się rodzinną awanturą. I wtedy Tyler zniknął.

   Eden sama musiała stawić czoła wściekłej rodzinie, żyć z etykietką niemoralnej pannicy w oczach bliskich i całego Santa Monica, a później z trudem przyjąć do wiadomości, że pomiędzy nią i Tylerem wszystko skończone. Aż w końcu cała miłość, jaką czuła, wyparowała. Zamiast niej pojawił się gniew.

   Gdy Tyler znów pojawia się na horyzoncie, nic nie jest takie jak dawniej. Czy Eden mu wybaczy? Czy dla niej i Tylera jest jeszcze w ogóle jakaś szansa? Czy ich rodzina się ostatecznie nie rozpadnie?

  Estelle Maskame zaczęła zamieszczać kolejne rozdziały swojej książki na platformie Wattpad, gdy miała 17 lat. Od razu zyskała rzesze wiernych czytelniczek i została nazwana „głosem pokolenia”. Seria DIMILY zyskała rzeszę fanów na całym świecie. Ja również jestem wielbicielką pióra autorki, toteż nie mogłam przegapić ostatecznego rozwiązania całego cyklu.

  Już od pierwszych stron emocje buchają na całego. Napięcia, kłótnie oraz wzajemna niechęć i wrogość. To z tym nieustannie musi radzić sobie napiętnowana przez otoczenie, Eden. Aż tu nagle po rocznej nieobecności jak gdyby nigdy nic powraca Tyler, zaskoczony irracjonalną postawą byłej swojej dziewczyny.

,,Jego zachowanie jeszcze bardziej mnie rozwściecza. Uważa, że ma prawo tak po prostu pojawić się po roku i uśmiechać się, jakby nic się nie stało, jakby wystarczyło wypowiedzieć moje imię, żebym zapomniała o dwunastu długich miesiącach, peł­nych bólu, złości i upokorzeń. Powodowana wściekłością, nie mogę się powstrzymać i za­nim uświadomię sobie, co właściwie robię, moja ręka z głoś­nym plaśnięciem ląduje na jego lewym policzku.’’

  Czy uczucie, które ich kiedyś łączyło powróci? A może to już definitywny koniec?

  Uwielbiam tę serię. Na pewno pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Szczególnie ten tom skradł moje serce. Na takie rozwiązanie właśnie czekałam! Zniknęła gdzieś rażąca infantylność, a pojawiły się dojrzałe uczucia, słowa i czyny. Gdybym miała opisać książkę jednym słowem, powiedziałabym, że jest inspirująca.

  Mocno przeżywałam perypetie bohaterki. Niemal czułam jej wewnętrzne cierpienie. Nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego jej ojciec, przybrany brat Jamie, a także przypadkowe osoby, rzucali pod jej adresem niewybredne komentarze i ordynarne obelgi. Przecież nie dopuściła się żadnego przestępstwa, a jedynie pokochała przybranego brata. Byłam także wściekła na Taylera, że zostawił Eden samą z problemami, z całym tym syfem. Przez ostatnie dwanaście miesięcy nawet nie zadzwonił. Ale kiedy poznałam przyczynę jego nieobecności, coś we mnie odtajało. Nie zdradzę jednak nic więcej.

  Jestem zachwycona głębokim i wnikliwym portretem psychologicznym głównych bohaterów. Istny majstersztyk. Przestali zachowywać się jak dzieci, uciekać od podejmowania decyzji i odpowiedzialności, która by na nich spadła, a zaczęli wreszcie być sobą. Dorośli, zmądrzeli i, co najważniejsze, zaakceptowali to, kim są. Zwłaszcza Tayler przeszedł drastyczną przemianę. Doświadczył tak wiele w swoim życiu - od przemocy w domu do uzależnienia od narkotyków, od rozpadu rodziny do związku ze skrajną manipulantką, od poczucia wyobcowania do zachowywania się, jakby wszystko było w porządku. A mimo to odbił się od dna i stał się pełnowartościowym człowiekiem.

  Do gustu przypadł mi także subtelny i stopniowo rozwijający się wątek miłosny. Nie ma tu żadnej przesady, dramatyzmu czy tony lukru. Można by rzec, wszystko biegnie swoim torem. A nam pozostaje jedynie obserwować, jak na naszych oczach rozkwita coś wyjątkowego.

  Autorka nie skupia się tylko i wyłącznie na romantycznej otoczce, ale porusza również inne ważne tematy. Pokazuje między innymi, jak wyrwać się ze szponów bolesnych wspomnień i przeżyć, jak konstruktywnie rozwiązać konflikt pokoleń oraz jak bez strachu przyjąć to, co niesie przyszłość. To wszystko czyni z pozornie banalnej młodzieżówki niesamowitą opowieść o miłości, walce z samym sobą i dokonywaniu trudnych wyborów. Pełen podziw.

  Mam wrażenie, że styl pisania Maskame uległ znaczniej poprawie. Każde słowo jest przemyślane, opisy bardziej plastyczne a dialogi brzmią adekwatnie do poszczególnych sytuacji. Również wszystkie wydarzenia są spójne i logiczne, a akcja trzyma w lekkim napięciu do ostatniej strony. Nie brak wzlotów i upadków, smutnych i wesołych chwil. Momentów zwątpienia i radości. Zdecydowanie najlepsza część i godne zwieńczenie trylogii.

   ''Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?'' koniecznie musi się znaleźć na Waszej liście „must have”. To piękny, przejmujący finał rodzącej się więzi pomiędzy dwojgiem młodych ludzi. W niezwykły sposób uświadamia, że życie nie polega wyłącznie na rozpamiętywaniu przeszłości i ciągłym rozdrapywaniu ran. Czasami należy po prostu cieszyć się chwilą obecną i czerpać z niej jak najwięcej. Polecam, naprawdę warto!

29 komentarzy:

  1. Uwielbiam to, gdy książka wywołuje tyle emocji. Chętnie skuszę się na to dzieło.

    OdpowiedzUsuń
  2. moje nawet się skuszę by poprzeżywać to i owo;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się nie mogę doczekać kiedy i ja będę mogła przeczytać finał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak myślałam, że trzecia część będzie właśnie pełna napięcia, licznych kłótni i wewnętrznych rozterek. Cieszę się też, że portret psychologiczny jest dobrze zobrazowany. Z niecierpliwością czekam na możliwość poznania finału tak skomplikowanej relacji młodych bohaterów. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krysiu, podziwiam Cię, że dajesz radę zapanować nad tymi wszystkimi patronatami:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, ze mnóstwo osób poszukuje tego cyklu? jestem ciekawa dlaczego, dla mnie jakoś nie wygląda szczególnie zachęcająco, ale może to już po prostu nie mój przedział wiekowy. Za to dzieciakom do biblioteki kupimy na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja po drugim tomie nie mam już tak wielkiego entuzjazmu wobec tej serii

    OdpowiedzUsuń
  8. Drugi tom mnie lekko zauroczył, więc ciekawi mnie trzeci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się okładka :)
    s-a

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie ogarniam fenomenu tej serii :o czytałam (a raczej męczyłam) pierwszy tom i był taki zły, że po następne na pewno nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Drugi tom mi się nie podobał, ale jestem ciekawa zakończenia tej historii i powodu dlaczego Tayler znikł :) liczę właśnie na dojrzalszy tom

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam, czekam z niecierpliwością, żeby się do niej dobrać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam serii i nie zapowiada się bym miała ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje!
    Nie znam książki, ale mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak napisałaś o tej serii, że muszę ją przeczytać. Inspirująca i z dobrze nakreślonymi bohaterami - czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kojarzę tę serię, ale jeszcze się nie skusiłam :) Wszystko przede mną. No i gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla tych emocji, które można przeżywać to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta seria jakoś niespecjalnie mnie pociąga, ale po przeczytaniu Twojej recenzji tą konkretnie książką się zaciekawiłam.
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Zapraszam i życzę Ci udanej zabawy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://mamuskoweroznosci.blogspot.com/2016/10/11-odpowiedzi-11-pytan-i-11-co-najmniej.html#gpluscomments

      Usuń
  19. Fajnie, że trzeci tom najlepszy, to zawsze miło, gdy autor nie spoczywa na laurach, a ciągle się rozwija.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta seria akurat mnie nie zainteresowała, ale skoro wszyscy wokół tak polecają, to może kiedyś sprawdzę, o co tyle szumu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam tą część! Zapowiada się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie czytałam wcześniejszych tomów, ale teraz mam na to wielką ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mogę się doczekać tego zakończenia trylogii, mam nadzieję, że wkrótce dorwę tę pozycję! :D

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...