Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

piątek, 2 grudnia 2016

''Za rok o tej porze'' Monika Sawicka [PATRONAT]


Za rok o tej porze
Monika Sawicka
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 240
Ocena: 5/6
Premiera: 22 listopada
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI

~~ * ~~
 
  Za rok o tej porze to ponowne spotkanie z Kornelią z Dobrze, że jesteś. Jeśli myśleliście, że jej problemy się skończyły, że już nic złego nie może jej spotkać, myliliście się. 

Poprzeczka idzie w górę, a problemy się mnożą. Na jaw wychodzą mroczne tajemnice z głębokiej przeszłości, a bohaterów opanowuje psychoza strachu. Przeszłość staje oko w oko z teraźniejszością. To tak, jakby Pan Bóg mówił: „Sprawdzam, ile jesteś w stanie znieść i jakim człowiekiem możesz się stać”. 

Ale ta historia to próba sił także dla Czytelnika − co wie o wybaczaniu i o sobie samym, jak daleko sięga Jego wyobraźnia, czy walczyłby o miłość i o siebie tak jak Kornelia?

  Monika Sawicka to absolwentka stosunków międzynarodowych, z wykształcenia i zamiłowania dziennikarz. Jest żoną przedsiębiorcy oraz matką dorosłej już córki Karoliny, posiada dwa psy, dwa koty, dystans do siebie oraz sporo pokory. Autorka znana jest z takich książek jak "Kruchość porcelany", "Demi Sec", "Gra wstępna", "Kolejność uczuć" czy "Mimo wszystko". Uwielbia wracać do powieści Williama Whartona pt. "Spóźnieni kochankowie".

  „Za rok o tej porze" stanowi kontynuację losów Kornelii – główniej bohaterki ,,Dobrze, że jesteś’’. Dziewczyna w bardzo młodym wieku wyszła za mąż, aby uwolnić się od przemocy w rodzinie. Jednak szybko okazało się, że spadła z deszczu pod rynnę. Zamiast miłości otrzymywała, bicie, wyzwiska, upokorzenia – taka była jej codzienność. W końcu po wielu latach zdecydowała się uciec z piekła i zacząć wszystko od początku. Nie wszystko układa się jednak tak, jak powinno. Pojawiają się nowe problemy i powracają demony przeszłości. Czy mimo to uda się Kornelii odnaleźć upragnione szczęście?

  Nie jest to łatwa w odbiorze lektura. Potrzeba odpowiedniego nastroju i nastawienia, żeby wczuć się w klimat i uczucia bohaterki. Trzeba również umieć czytać między wierszami i wyciągać właściwe wnioski samemu, albowiem autorka nie pisze wprost, jak znaleźć cudowne antidotum na wszelkie życiowe problemy. Jedynie subtelnie podpowiada, w jaki sposób radzić sobie z dręczącymi wspomnieniami oraz skąd czerpać nadzieję, która daje siłę, by stawić czoła teraźniejszości. Nagromadzone trudne doświadczenia i zaszłości stanowią swoisty symbol walki – nie tylko z codziennością, ale i z własnymi słabościami.

  Książka porusza wiele istotnych problemów takich jak gwałt, utratę dziecka, poczucie winy, trwanie w toksycznym związku, lęk przed odrzuceniem, osobowość borderline, stalking itp. Wspomniane zagadnienia skłaniają do refleksji i zadawania pytań. Jednocześnie pokazują, jak wiele człowiek jest w stanie znieść i czasem sam dla siebie jest wielką zagadką. Ale najważniejsze, to nie dać się pochłonąć. Każdego dnia starać się przełamywać kryzysy, szukać motywacji, podnosić się i iść dalej, tak aby dojść do zamierzonego celu.

  Specyficzna forma powieści nie każdemu przypadnie do gustu. Pełna intymności fragmentaryczna, autorefleksyjna narracja przeplata się z wpisami dziennika, listami, notatkami i fragmentami motywacyjnymi. Również linia czasowa pozbawiona jest ustalonej chronologii wydarzeń. Dla jednych czytelników będzie to wada, dla innych zaleta. Osobiście nie miałam problemu z przyswojeniem tekstu czy z odnalezieniem się w fabule. Moim zdaniem ten pozornie nieuporządkowany chaos, paradoksalnie układa się w przemyślaną kompozycję.

Podsumowując:
  To przejmująca historia młodej kobiety, która próbuje uporać się z bolesnymi przeżyciami, pokonać własne ograniczenia i odnaleźć siebie w labiryncie współczesnego świata. Jest w niej smutek i nuta goryczy, ale znajdziemy też pierwiastek optymizmu pozwalający z ufnością spojrzeć na lepsze jutro. Polecam wszystkim wrażliwym duszom. 

Książkę można wygrać w Mikołajkowej rozdawajce: klik

16 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze twórczości Moniki Sawickiej, ale bez wątpienia kiedyś nadrobię tę zaległość :) Bardzo mnie zaciekawiłaś, książka dotyka poważnych problemów, lubię taką literaturę!
    PS. Gratuluję kolejnego patronatu Krysiu! Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna, słowiańska okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka ewidentnie porusza ważne tematy i właśnie dla nich chętnie po nią sięgnę. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję patronatu, może kiedyś przeczytam tę powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Musiałam przeczytać najpierw pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo ważna książka, którą ja również polecam. Niebawem i moja recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję patronatu, ja nie znam jeszcze książek autorki, ale mam już je w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oszczędna, skrótowa opinia :). Ocena wysoka, ale ze słów trudno wyczuć jednoznaczną zachętę :).
    Okładka ciepła, optymistyczna, zdecydowanie zachęcająca. Czy koresponduje z treścią? Poczytam jeszcze inne recenzje i dopiero podejmę decyzję, czy po nią sięgnę, bo na razie mam mieszane uczucia.
    s-a

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję patronatu ☺ Tematyka trudna i ciekawa zarazem. Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka porusza trudne, ale ważne tematy, których nie zapowiada zupełnie okładka. Chciałabym przeczytać i gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsza część jakoś mnie nie przekonała, więc chyba drugiej nie dam szansy. Ale nie mówię kategorycznego "nie".

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam pierwszego tomu, ale chyba ta trudna tematyka jak na razie mnie odstrasza - nie mam ostatnio nastroju na takie historie. ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej serii, na razie mam inne plany czytelnicze. Ale na pewno od przemocy trudno uciec i ją zapomnieć

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również z chęcią sięgnę po zarówno tą część jak i poprzednią ze względu na te trudne tematy, które porusza... :)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...