Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 10 stycznia 2017

''Siedem spódnic Alicji'' Joanna Jurgała-Jureczka [PATRONAT]

Siedem spódnic Alicji
Joanna Jurgała-Jureczka
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Ilość stron: 304
Data premiery: 16.01.2017
Ocena: 5/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
  Pewnego dnia do hotelu „U Hrabiny” w Stawiskach przybywa młody celebryta, sfrustrowany samą myślą o konieczności spędzenia kilku dni na prowincji. Okaże się, że wcale nie będzie tam jedynym artystą, a w dodatku dziewczyna, którą wziął za pomocnicę ogrodnika, skrywa w sobie wiele niespodzianek… Alicja tymczasem, wśród urokliwych krajobrazów portugalskiego miasteczka Nazaré, chorwackiego Molunatu i polskich Stawisk, będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jej serce należy do hrabiego Adama Franciszka Przebłockiego. A może skradnie je ktoś inny?

  Joanna Jurgała-Jureczka mieszka na Śląsku Cieszyńskim, jest żoną Krzysztofa, mamą Michała, Marcina i Magdaleny. Zdobywanie humanistycznego wykształcenia zaczęła od cieszyńskiego liceum im. Mikołaja Kopernika, potem ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. W 1999 roku uzyskała stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Praca doktorska napisana pod kierunkiem prof. zw. dr hab. Krystyny Heskiej-Kwaśniewicz nosiła tytuł: Oswajanie "nieznanego kraju". Śląsk w życiu i twórczości Zofii Kossak. Pracowała jako polonistka w cieszyńskich szkołach średnich, była dziennikarką „Gościa Niedzielnego” i współpracowała z innymi redakcjami czasopism o zasięgu regionalnym i ogólnopolskim. Była kierownikiem Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich i prowadzi badania nad biografią i twórczością Zofii Kossak a także literatów związanych ze Śląskiem Cieszyńskim. Wykładała literaturę chrześcijańską i regionalną, bierze udział w sesjach naukowych, panelach dyskusyjnych, wygłasza prelekcje, najczęściej w formie prezentacji multimedialnych, prowadzi spotkania z pisarzami. Współpracowała z autorami filmów dokumentalnych na temat Zofii Kossak (m. in. „Errata do biografii”). Jest autorką licznych artykułów a także publikacji, głównie o charakterze naukowym i popularnonaukowym a także książek, m. in. Oswajanie "nieznanego kraju". Śląsk w życiu i twórczości Zofii Kossak, Dzieło jej życia. Opowieść o Zofii Kossak, Zofii Kossak dom utracony i odnaleziony, Historie zwyczaje i nadzwyczajne, czyli znani literaci na Śląsku Cieszyńskim, Skrzat opowiada o beskidzkich skarbach, Gdzieś na końcu świata.

   Przepiękna okładka hipnotyzuje wzrok i zachęca do zapoznania się z zawartością ''Siedem spódnic Alicji''. Toteż nie mogłam sobie odmówić przyjemności z posiadania tego egzemplarza. I muszę przyznać, że to był dobry wybór, ponieważ fabuła wciągnęła mnie już od pierwszych stron i pozytywnie zaskoczyła swoją głębią, nieszablonowym podejściem pod pewnych spraw oraz nieuchwytnym klimatem otulonym nutką sentymentu. Poznajemy Alicję Modrzewską, znawczynię dziejów arystokratycznych rodów. Jej fascynacja światem magnaterii, arystokracji, elit, herbowej szlacht, zrodziła się już w czasie studiów i od tamtej pory chętnie opisuje losy wysoko urodzonych. W ten sposób poznaje hrabiego Adama Franciszka Przebłockiego. Wkrótce między nimi rodzi się głęboka zażyłość. Niestety, w wyniku niefortunnych okoliczności – Alicja opuszcza ukochanego. Czy to już koniec znajomości? Co jest powodem rozstania?

  Autorka zaserwowała nam niebanalną powieść obyczajową, gdzie przeszłość zespala się z teraźniejszością tworząc niepowtarzalną mozaikę współczesnych wydarzeń i reminiscencji. I choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że główny wątek fabularny skupia się na miłosnym aspekcie, to w rzeczywistości jest on jedynie tłem dla ważniejszych wartości, które prowokują do przemyśleń i są źródłem wielu refleksji. Dlatego niech Was nie zniechęci opis książki sugerujący jakieś ckliwe romansidło. Z całą pewnością tak nie jest.

  Od razu widać, że to kawał przemyślanej prozy; charakteryzuje się prostym i fachowym językiem, plastycznością obrazowania oraz złożonością uczuć i emocji. Pojawia się też lekko humorystyczny wydźwięk, co nadaje wydarzeniom swoistego kolorytu. Całość, przedstawiona z dystansem i ciepłą ironią, wywołuje przyjemne wrażenie. Brak szalonego pędu, wszystko sensownie zanurza się w relacjach międzyludzkich, w których istnieje wiele barier. Ma to swoje drugie dno, a dokładniej - pokazuje nam, jak łatwo sądzić kogoś po pozorach. Jednocześnie uwrażliwia przed wyciąganiem pospiesznych wniosków i ferowaniem pochopnych wyroków, ponieważ nikt z nas nie jest idealny. Należy najpierw poznać pełny obraz sytuacji, zanim zabierzemy się za ocenę czegokolwiek lub kogokolwiek.

„Bądźmy ostrożni w ocenie życia ludzkiego i jego upadków, i rozpaczliwych szamotań. Sąd nad życiem człowieka jest procesem niezwykle trudnym, gdyż równocześnie z nim samym należy sądzić jego świat, jego dom, w którym mieszka, jego drzewa, w cieniu których zwykł wypoczywać, kamienie, po których stąpa. A przede wszystkim należy rzucić na szale wagi ciężar jego milczeń, towarzyszących słowom, czynom i krokom”. (Kroniki Asyżu)

  Akcja w dużej mierze rozgrywa się w prowincjonalnej wsi – Stawiska, jak również w Portugalii oraz w Chorwacji. Opisy tych miejsc są bardzo bogate w szczegóły i co ważne – nie przytłaczają. Oczyma wyobraźni potrafiłam zobaczyć panoramę Dubrownika, malowniczy Molunat, Nazaré obmywane przez błękitne wody oceanu, z długimi piaszczystymi plażami oraz urokliwe Stawiska na Śląsku Cieszyńskim pełne miejscowych legend, przejmujących wspomnień z okresu Drugiej Wojny Światowej, czy nawiązań do życia arystokratycznych właścicieli pałacu.

  Przez karty powieści przewija się cała plejada barwnie nakreślonych bohaterów. Z jednej strony zadziorna, niepokorna, a zarazem nieufna i zdystansowana Alicja. A z drugiej strony poważny, stanowczy hrabia Przebłocki oraz Dawid Zan – uwodzicielski, wyluzowany celebryta, który nie przejmuje się żadnymi zasadami i konwenansami. Warto wyróżnić jeszcze dystyngowanego pana Jerzego - cenionego aktora i reżysera oraz charakterną i żywiołową Łucję Śliwkową - babcię Alicji. Wszyscy razem tworzą wyjątkową różnorodność stylu, nadając książce niezwykłego pazura.

  Chciałabym napisać coś więcej na temat tej lektury, ale nie chcę zdradzać zbyt wielu faktów. Mogę jedynie podkreślić, że to dobra pozycja dla tych, którzy cenią sobie zawiłe rodzinne historie naznaczone pewnym przesłaniem. Przy okazji możecie dowiedzieć się, jaka jest symbolika siedmiu spódnic. Myślę, że to poruszy Wasze serce. Ogólnie jestem zadowolona, aby czuję mały niedosyt z powodu urwanego zakończenia. Choć pewnie niektórzy mogą uznać to za zaletę.

Podsumowując:
 To urokliwa opowieść o powoli rodzącym się uczuciu, głęboko skrywanych tajemnicach, niełatwych relacjach rodzinnych i międzyludzkich, a także o zwykłej codzienności, utkanej z szeregu prostych spraw, obowiązków, trosk i okruchów szczęścia. Z właściwym sobie wdziękiem daje do zrozumienia, że świat nie jest czarno-biały. Pełno w nim odcieni szarości, refleksów i cieni. Lecz tylko od nas samych zależy, czy będziemy umieli je dostrzec. Polecam wszystkim zainteresowanym.

21 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu.
    I w sumie akurat tę książkę bym przeczytała, bo fabuła mnie oczarowała :d

    OdpowiedzUsuń
  2. W chwili obecnej mnie nie interesuje, ale polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okladka przyciaga wzrok, zacheca do zajrzenia w glab. Fabula intrygujaca. Nie odmowie sobie przyjemnosci przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tytuł bardzo zwiewny :) Przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś już drugi raz napiszę na temat tej książki. Fabuła mnie zainteresowała więc zapewne się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna okładka. Gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tę autorkę i wiedziałam, że można spodziewać się po jej twórczości czegoś wartościowego i interesującego. Normalnie bym się tym tytułem nie zainteresowała, ale Twoja recenzja jest bardzo kusząca, a i nazwisko sprawdzone.

    Gratuluję patronatu i dzięki za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję patronatu :)
    A może będzie kontynuacja, skoro zakończenie jest takie niejasne?

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, ciekawi mnie, co celebryta robi na prowincji. Ale urwanych zakończeń też nie lubię, no chyba ze mam drugi tom pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również polecam tę książkę. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak się okazało- i po recenzjach nie ciągnie mnie nawet do tej książki. Najwidoczniej nie jest skierowana do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się to zróżnicowanie sylwetek bohaterów i tak dobre ich opisanie. Książkę chciałabym bardzo przeczytać. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy to powieść dla mnie, więc nie deklaruję, że przeczytam ją w najbliższym czasie. Chociaż, pewnie im więcej pozytywnych recenzji będzie się pojawiać, tym przychylniej będę patrzeć na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czuję, że historia z taką bohaterką i w takim klimacie może mi się spodobać, myślę, że w przyszłości sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. u Ciebie i u Awioli ta sama książka:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ochotę na tego typu książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi intrygująco, muszę się za nią rozejrzeć! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli przemyślana, dobra proza, to sięgnę. Lubię połączenie przeszłości z teraźniejszością

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawi mnie właśnie, skąd te siedem spódnic, więc może kiedyś sięgnę i sama się przekonam, jak mi się spodoba ta książka. ;)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...