Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 23 października 2017

''Cel'' Elle Kennedy

Cel
Elle Kennedy
Tytuł oryginalny: The Goal
Tłumacz: Anna Mackiewicz
Seria: Off-Campus #4
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera wydania:  23 października 2016
Liczba stron: 378
Ocena: 7+/10

Ona wie jak osiągać swoje cele...

   Sabrina James ma zaplanowaną całą przyszłość: ukończyć college, dać z siebie wszystko na wydziale prawa i dostać dobrze płatną pracę w jednej z najlepszych kancelarii. Nade wszystko chce zerwać z parszywą przeszłością i w tym planie z pewnością nie ma miejsca dla niesamowitego hokeisty, który wierzy w miłość od pierwszego spojrzenia. Ona może mu ofiarować co najwyżej jedną upojoną noc, ale czasami jedna noc wystarczy, by życie stanęło do góry nogami.

…ale zasady gry się skomplikowały

   Tucker wierzy w siłę drużyny. Na lodowisku nie musi stać w centrum uwagi, ale gdy w wieku dwudziestu dwóch lat ma zostać ojcem, nie chce grzać ławki rezerwowych. I świetnie się składa, że matka jego dziecka jest piękna, inteligentna i trzyma go w gotowości. Sęk w tym, że serce Sabriny jest szczelnie zamknięte i ognista brunetka uparcie odmawia przyjęcia jego pomocy. Jeśli pragnie spędzić życie z kobietą swoich marzeń, będzie musiał ją przekonać, że niektórych celów nie można osiągnąć bez asysty… [opis wydawcy]

  Elle Kennedy dorastała w Toronto, Ontario, natomiast w 2005 r. ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Nowojorskim. Już od najmłodszych lat wiedziała, że pragnie zostać pisarką i już jako nastolatka usilnie próbowała spełnić to marzenie. Na chwilę obecną pisze dla kilku różnych wydawców. Ponadto twierdzi, iż uwielbia silne bohaterki oraz seksownych alfa bohaterów. W 2010 roku była nominowana do prestiżowej nagrody RITA Award za swoją debiutancką powieść "Silent Watch". Ponadto nominowano ją do Goodreads Choice Award w kategorii: najlepszy romans. Napisała takie książki jak "Błąd" czy "Układ". Znalazła się na liście bestsellerów New York Time, USA Today oraz Wall Street Journal. Jest również znana pod pseudonimem Leeanne Kenedy.

  Bardzo lubię serię Off Campus opisującą perypetie miłosne przystojnych, charyzmatycznych hokeistów. Poprzednie tomy (,,Układ'', ,,Błąd'' oraz ,,Podbój'') przez długi czas zaprzątały moje myśli. Dlatego kiedy w moje ręce trafił ,,Cel'' – ostatnia część cyklu – z wielką ekscytacją zabrałam się za czytanie. Czy i tym razem jestem usatysfakcjonowana? A może autorka spoczęła na laurach i spotkał mnie zawód? Z całą pewnością mogę napisać, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Kolejny raz dostałam w swoje ręce emocjonującą historię, od której nie sposób się oderwać. Czego chcieć więcej?

  Każdy z nas ma jakiś wyznaczony cel w życiu, do którego skrupulatnie dąży. Jakieś głęboko ukryte marzenia, które pragnie zrealizować. Rzeczywistość często jednak weryfikuje wszystkie nasze plany, w zupełnie inny sposób, niż byśmy sobie tego życzyli. Sabrina James przekonała się o tym na własnej skórze. To inteligenta dziewczyna, która mimo młodego wieku ma jasno określony plan, czyli studia prawnicze na Harvardzie, a potem świetlana kariera prawnicza. Dlatego nie w głowie jej poważne związki czy angażowanie się w jakiekolwiek bliższe relacje międzyludzkie. Jednak sytuacja wymyka się spod kontroli kiedy poznaje czarującego hokeistę – Johna Tuckera. Miał być tylko seks bez zobowiązań, a tymczasem los płata im niezłego figla. Co z tego dalej wyniknie? Czy mimo różnych przeszkód Sabrina zawalczy o swoje marzenia?

  Świetna powieść, która zapewniła mi kilka godzin przyjemnej rozrywki, ale przede wszystkim pokazała, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Że wbrew pozorom, każda porażka, nawet ta na pierwszy rzut oka trudna do zaakceptowania, może przynieść coś pozytywnego. Bo w życiu są rzeczy ważne i ważniejsze, trzeba umieć je rozgraniczać. To cenna lekcja dla nas wszystkich.

,,Kiedyś, dawno temu, moim celem było odnieść zawodowy sukces. Nie zdawałam sobie sprawy, że stopnie i stypendia nie były sukcesem. Sukcesem okazali się ludzie, których miałam szczęście spotkać w swoim życiu.''

  Bez wątpienia największą zaletą powieści są wyraziście zarysowane sylwetki głównych postaci. Łatwo się z nimi zżyć i kibicować im w ich poczynaniach. Sabrina na pozór sprawia wrażenie twardej, oziębłej księżniczki, lecz za ta fasadą kryje się niezwykle krucha i wrażliwa dusza. Życie jej nie oszczędzało, toteż odgrodziła się od świata grubym, nieprzeniknionym murem, skupiając się na obranej przez siebie drodze. Z kolei Tucker to ucieleśnienie kobiecych marzeń. Troskliwy, czuły, odpowiedzialny, pełen empatii, wewnętrznej siły, ale i determinacji. Nie boi się żadnych wyzwań i na każdym kroku udowadnia, że chcieć znaczy móc. Drugoplanowi bohaterowie również zostali nakreśleni zdecydowaną kreską i wnoszą do rozwoju wydarzeń swoisty koloryt, dzięki czemu powieść zyskuje nieco inny wymiar.

  Nie sposób nie docenić wątku uczuciowego, który mimo iż nieco ocieka lukrem, to jednak w żaden sposób nie drażni, lecz doskonale komponuje się z całością. Między Sabriną i Tuckerem rodzi się pożądanie, którego nie są w stanie odeprzeć, co skutkuje pewnym nieoczekiwanym efektem. Jak dalej potoczą się ich losy? Czy wspólnie stawią czoła problemowi? A może każde z nich pójdzie w swoją stronę, kończąc definitywnie tę znajomość? Podoba mi się sposób, w jaki  autorka podeszła do podjętego przez nią tematu. Mądrze uświadamia, żeby w obliczu trudności nie działać zbyt pochopnie i po omacku. Jednocześnie daje do zrozumienia, że miłość to jedna z niewielu wartości, o którą zawsze warto walczyć.

   Książka Elle Kennedy dostarcza energii i emocji w możliwie najlepszy sposób. Nic tu nie jest przesadnie przejaskrawione, wyolbrzymione lub wydumane. Wszystko doskonale ze sobą współgra i ładnie do siebie pasuje. Prosty język, żywe dialogi, plastyczne opisy, wartka akcja oraz szczypta humoru okraszona błyskotliwym morałem. Koniec końców otrzymujemy kawał dobrego New Adul, który otula jak ciepły koc, podnosi na duchu i pozwala uwierzyć w lepsze jutro.

Podsumowując:
  Perypetie Sabriny i Tuckera nie tylko bawią, rozczulają i rozpalają zmysły do granic możliwości, ale także mogą stanowić doskonałe źródło inspiracji dla wielu młodych ludzi. Krótko mówiąc – zakochałam się w tej książce. Mogłabym delektować się nią na okrągło. Po prostu CUDO!

17 komentarzy:

  1. Po Twojej recenzji bardzo się cieszę, że mam już tę książkę w bibliotece:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przeczytać ten cykl! :) Tak wiele dobrych opinii o nim słyszałam :) pozdrawiam!
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu pierwszy raz się dowiaduję o danym cyklu. Zainteresowała mnie ta książka i na poważnie zastanawiam się, czy nie przesunąć moich planów czytelniczych i znaleźć na nią miejsce.


    http://laggingbooklover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że tak Ci się podobała. Przede mną jeszcze wcześniejsze tomy serii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, muszę w końcu zabrać się za książki autorki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nie mogę się doczekać aż ją przeczytam !!!! :D Poprzednie części czytałam po kilka razy.
    Aż żal sie żegnać z tymi przystojniaczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasami kilka godzin takiej rozrywki bardzo pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcześniej nie zwracałam uwagi na tę książkę, a widzę, że to był błąd.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ochotę na kolejną powieść tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ehh kolejne cudo do przeczytania ale trzeba cała serię "obadać" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie zwróciłam uwagi na tę serię, a widzę, że Tobie bardzo przypadła do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Cel" to moje "must read" :) Uwielbiam tę serię i na półce brakuje mi właśnie ostatniego tomu. Muszę w końcu zacząć znowu czytać od początku. Na "Cel" mam ochotę przede wszystkim dlatego, że bardzo jestem ciekawa głównego tematu - ciąży. Mam wrażenie, że mało jest młodzieżowych książek, które poruszają ten temat, więc mam wielką ochotę na tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie czytałam, ale brzmi zachęcająco na zimowe popołudnie z ciepłym kakaukiem <3
    Kot z http://zaczytanejeze.blogspot.com/ pozdrawia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy i drugi tom były super, trzeci już mniej, ale z pewnością dam szansę ostatniej części, tym bardziej, że teraz po serii książek fantastycznych będę miała ochotę na coś lekkiego i odprężającego :) Ta pozycja będzie w sam raz :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...