Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 7 czerwca 2021

''Dama z blizną'' Izabela Szylko - Kryminał, który wbija w fotel. Prezydencki

Dama z blizną
Izabela Szylko
Ilość stron:
Wydawnictwo: Słowne
Data premiery: 06.21r.
Ocena: 9/10
Patronat medialny:

       Jak wiadomo bardzo lubię poznawać twórczość naszych rodzimych autorów i staram się na łamach mojego bloga promować ich dzieła w najlepszy możliwy sposób.  Dlatego, kiedy w moje ręce trafiła najnowsza powieść Izabeli Szylko, nie wahałam się ani chwili, żeby ją przeczytać. Miałam przyjemność poznać poprzednią publikację autorki, czyli ''Szpilki za milion'', która okazała się szalenie zabawną, zakręconą komedią kryminalną. Teraz przyszedł czas na ''Damę z blizną'' – poważny kryminał z wątkiem politycznym w tle, mocno osadzony we współczesnych, polskich realiach. I już na wstępie muszę przyznać, że te dwie książki różni wszystko. Pierwsza z nich była  błyskotliwie napisana, jednak w ogóle nie umywa się do niniejszej lektury. Tym razem Izabela Szylko w pełnej krasie ujawniła swój niezwykły talent pisarski i kreatywność do tworzenia nieszablonowych fabuł. Zaserwowała prawdziwą petardę na wielu płaszczyznach, która szokuje, poraża swoją wieloznacznością, wywołuje liczne przemyślenia oraz prowokuje do rozmaitych sporów i dyskusji. Przygotujcie się na nieczyste zagrywki prowadzone po cichu i w białych rękawiczkach.

         Akcja powieści toczy się na tle wyborów prezydenckich. Marek Dobosz podsekretarz stanu w kancelarii prezydenta, staje do walki w wyścigu o fotel głowy państwa. Mężczyzna jest zdeklarowanym zwolennikiem ustawy antyaborcyjnej i zdecydowanym przeciwnikiem kary śmierci. Tymczasem niespodziewanie jego żona Adela....

''– Pana żona została uprowadzona. Padła ofiarą… psychopaty. Ten człowiek zamordował wcześniej kilka kobiet. Udało nam się go ująć w ostatniej chwili, ale…
– Co jej się stało, na Boga!?
…ale przestępca zdążył jej wyrządzić krzywdę. O obrażeniach więcej powie panu lekarz, to nic, co by zagrażało życiu i zdrowiu, ale myślę, że powinien pan wiedzieć, że… została zgwałcona.[...]

       Co z tego wyniknie? Czy kandydat na urząd najwyższego przedstawiciela RP, który zawsze był obrońcą życia pod każdą postacią – zmieni swoje dotychczasowe poglądy? A może zdecyduje się na podjęcie innych, nieprzewidzianych kroków, aby przechytrzyć Prezesa i wyjść honorowo z tej jakże trudnej sytuacji?

       Dawno nie miałam w ręku tak dobrej, nieoczywistej książki, pełnej ukrytych aluzji i znaczeń. Autorka pod płaszczykiem subtelnej ironii i sarkazmu obnaża przed nami strukturę współczesnej polskiej polityki, w której nie istnieje coś takiego jak bezinteresowność i sumienie. To bagno chciwości, próżności, nienawiści, głupoty i ignorancji. Każdy  troszczy się o stołek, który został mu przydzielony, czerpiąc korzyści dla siebie, a nie dla ogółu. A jeśli ktoś próbuje wybiegać przed szereg, ma odwagę płynąc pod prąd utartych przekonań – szybko zostaje pozbawiony złudzeń. Bo tutaj nie ma miejsca na sentymentalną filozofię czy zwykłą, ludzką moralność, a tym bardziej prawdę. Liczy się tylko twarde działanie na rzecz własnych interesów.

''– Najpierw muszę pana stworzyć, to znaczy pana wizerunek.
– Myślałem, że przyszedł pan do mnie, bo już mam jakiś wizerunek.
Mostecki skrzywił się.
– Nie wystarczy jakiś wizerunek. Ludzie nie głosują na konkretnych polityków, bo przecież ich nie znają. Głosują na swoje wyobrażenia o nich. Chodzi o stworzenie takiego wizerunku, takiego awatara, który wygra za pana. [...] – Najpierw zbadam, co wyborcy chcą usłyszeć. A potem pana do tego dopasuję.''

        Oprócz  rozgrywek politycznych pojawia się także istotny wątek kryminalny przedstawiony w dwóch odsłonach. Najpierw śledzimy poczynania nieobliczalnego szaleńca, który (nie wiedzieć czemu) zabija młode kobiety, a następnie jesteśmy świadkami tajemniczego zabójstwa polityka. Obie sprawy prowadzi komisarz Lesław Hardy, jeden z najlepszych śledczych w Komendzie Stołecznej. Czy dokona jakiegoś przełomu zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku? A może utknie w martwym punkcie? Jeśli chodzi o kwestię złapania zwyrodnialca atakującego długowłose blondynki – dość szybko dowiadujemy się, kim jest ów osobnik i jakie pobudki nim kierowały. Nie będę ukrywać, jestem trochę rozczarowana, gdyż liczyłam na więcej makabrycznych smaczków. Natomiast kolejne dochodzenie dostarcza mnóstwo emocji i nurtujących pytań. Autorka umiejętnie wodzi czytelnika za nos, podsuwa fałszywe tropy, naprowadza na nietrafione hipotezy, by ostatecznie zaszokować nas wszystkich. Nie spodziewałam się takiego BUM! Świetne posunięcie, rzadko spotykane w książkach.

      Zdecydowanie największą zaletą tej lektury  są pełnokrwiści bohaterowie. Posiadają  zarówno mocne, jak i słabe strony, wady i zalety. A co najważniejsze –  są niejednoznaczni, każdy ma w swoim życiorysie jakąś interesującą historię. Moją największą sympatię zdobył bystry, inteligentny, łagodny i dobry komisarz Lesław. To policjant z prawdziwego zdarzenia. Osiąga sukcesy nie tylko dlatego, że ma szczęście, ale dzięki temu, że jak mało kto w tej instytucji potrafi wykorzystywać w równym stopniu intuicję i szare komórki. Tylko czy tym razem  uda mu się rozwikłać wszystkie zagadki w prowadzonym przez niego  dochodzeniu? A może po raz pierwszy poczuje smak porażki? Przekonajcie się sami. Kolejną frapującą osobowością jest Marek – główny pretendent do fotela prezydenta. Na pierwszy rzut oka jawi się jako przystojny, charyzmatyczny i nienagannie ubrany  działacz sceny politycznej, głoszący wzniosłe ideały, lecz za tą fasadą pozorów skrywa niejeden sekret. Nie zdradzę  jednak nic więcej.

      Wspomnę jeszcze o Adeli Dobosz, kochającej żonie Marka. Kobieta na co dzień prowadzi razem z koleżanką kancelarię notarialną, a w wolne dni zajmuje się domem. Polityka w ogóle nie leży w sferze jej zainteresowań, mimo to zawsze stara się wspierać  polityczne ambicje męża, nawet jeśli nie do końca zgadza się z jego poglądami. Pech chce, że trafia w ręce chorego zwyrodnialca, co owocuje fatalnymi w skutkach konsekwencjami. Ten okrutny incydent powoduje lawinę komplikacji. Ostatnie miesiące pokazały nam, że Polska jest bardzo podzielona w temacie aborcji, podobnie jak wiele krajów w Europie i reszcie świata. Trzeba na tę kwestię spojrzeć wielowymiarowo, choć i tak ciężko zająć jednoznaczne stanowisko. Osobiście uważam, że każdy z nas powinien mieć prawo decydowania o swoim ciele, seksualności i prokreacji – bez żadnego odgórnego przymusu, bez potępiania i dyskryminacji.

''Drogie panie – teraz Adela popatrzyła w oko kamery. – Gdybyście stanęły kiedyś przed dylematem – urodzić dziecko psychopaty, który was zgwałcił, czy je usunąć – nigdy w życiu nie ośmieliłabym się wam nakazać, co macie robić. Nie ośmieliłabym się nawet udzielić wam rady. Mogłabym powiedzieć jedynie: rób to, co nakazuje ci sumienie. To jest twoje sumienie, twoje życie i twoje ciało, i tylko ty masz prawo o nim decydować. Nikt inny.''

     Pewnie chcecie wiedzieć, jaką decyzję podjęła Adela? Odpowiem enigmatycznie – nie wszystko jest tak oczywiste, jak się wydaje, gdyż ludzka natura bywa czasami bardzo złożona i nieprzewidywalna. Krótko mówiąc, nastawcie się na nie lada niespodzianki.


      Całość  napisana jest żywym, potoczystym językiem, bez niepotrzebnego kombinowania czy wodolejstwa. Plastyczne opisy świetnie oddziałują na wyobraźnię, zaś umiejętnie stopniowane napięcie powoduje, że ze strony na stronę jesteśmy coraz bliżej drogi, wiodącej przez gąszcz misternie utkanej intrygi. Nie ma momentów na znużenie, ani czasu na ziewanie, albowiem  cały czas coś się dzieje, a mózg pracuje na wysokich obrotach, próbując ogarnąć nieoczekiwane wydarzenia. Generalnie wszystko jest dopracowane i zapięte na ostatni guzik, aczkolwiek zakończenie pozostawiło we mnie ogromny żal, ponieważ miałam nadzieję na innego rodzaju satysfakcję. Lecz cóż – w życiu też tak nieraz bywa, że niektórzy mają farta i jak kot spadają na cztery łapy.

      Podsumowując: Dobre książki to takie, z których można wyłuskać wiele wartościowych refleksji, ale najlepsze – dodatkowo zalewają nas falą skrajnych emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. ''Dama z blizną'' z całą pewnością łączy w sobie łączy w sobie obydwie te cechy. To urzekająca  świeżością i niesztampową formą powieść, która zaskakuje niemal na każdej płaszczyźnie. Znajdziemy w niej nie tylko zawiedzione nadzieje, zdrady, kłamstwa, układy i niedomówienia, ale także przerażający obraz manipulacji pozbawiony mielizn i słabych punktów. Sprawdźcie więc koniecznie, co uruchomiło lawinę tragicznych wydarzeń, których nie dało się zatrzymać. Uwaga! Wciąga bardziej niż ruchome piaski!


Skusicie się?

25 komentarzy:

  1. Świetna recenzja. Ja również polecam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A książka faktycznie rewelacyjna. Aż sama jestem zdziwiona, że tak mocno przypadła mi do gustu. :)

      Usuń
  2. Siostra czytała poprzednią książkę, więc polecę jej też to wspaniałe wydanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecna powieść jest zupełnie inna od wcześniejszej publikacji autorki, ale znacznie bardziej przypadła mi do gustu.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. Na pewno nie będziesz żałować czasu spędzonego z tą książką.

      Usuń
  4. Mam ją już na liście do przeczytania i nie mogę się doczekać aż zacznę przygodę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Czeka Cię niezapomniana uczta literacka :)

      Usuń
  5. Również Cyrysiu mam tę książkę w planach. Widzę, że jest warta bliższego poznania. Pozdrawiam po 75 minutach na zewnątrz i intensywnej lekturze potem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że masz tę książkę w planach, bo jest warta poznania.
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  6. To wszystko naprawdę bardzo intryguje. Być może kiedyś przeczytam tę książkę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby czym prędzej ,,Dama z blizną'' trafiła w Twoje ręce, bo to naprawdę kawał dobrej powieści.

      Usuń
  7. Też chciałabym przeczytać. Aż głowa mnie boli od tych moich wszystkich pragnień i zachciewajek. "Dama z blizną" zachęca...

    OdpowiedzUsuń
  8. ale mam smaka na ową pozycję:D jeju:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie! Zatem nie czekaj, tylko koniecznie zdobądź ,,Damę z blizną'' i czytaj.

      Usuń
  9. Emocje i zaskakująca fabuła mnie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprzewidywalność ''Damy..'' to jedna z jej największych zalet. Ta książka wymiata.

      Usuń
  10. Po tej recenzji po prostu muszę po nią sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja opinia zachęciła Cię do bliższego poznania ,,Damy z blizną''. Na pewno nie pożałujesz tej decyzji.

      Usuń
  11. Nie przepadam za wątkami politycznymi więc jeszcze zastanowię się, czy sięgnąć po tę książkę ��

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjna recenzja. Książka jest świetna. czytałam ją pomimo bolącego zęba, zatkanych zatok i cieknącego nosa. Nie potrafiłam się oderwać.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...