"Bądź osobą dającą wsparcie. Świat ma już wielu krytyków." - Dave Willis ❤

poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Efektor - Thomas Arnold | FRAGMENT POWIEŚCI

MOI DRODZY

 12 sierpnia nakładem wydawnictwa G3 odbyła się premiera nowego wydania ''Efektora'' Thomasa Arnolda.  To hipnotyzujący thriller, który od pierwszych stron chwyta w swoje szpony szaleństwa, prowadząc w sam środek piekła i chaosu, gdzie stopniowo odkrywane są kolejne karty przerażającej gry. Na zachętę mam dla Was fragment powieści:

   Doug Tupper nie stracił przytomności, ale przez chwilę nie wiedział, co się z nim dzieje. Ciało wysyłało sprzeczne impulsy. Chciał złapać się za głowę, ale gdy tylko podniósł rękę, zrezygnował — miał połamane kości palców i każdy ruch powodował potworny ból. Włamywacz złapał go od tyłu. Założył mu na szyję uścisk, posługując się łomem. Krew pastora została rozsmarowana na szyi Tuppera. Ten ostatkiem sił złapał jedyny przedmiot, jaki leżał w pobliżu — metalową tacę. Zamachnął się i jej kantem uderzył mordercę. Nie wiedział, gdzie trafił, ale uścisk zelżał. Charczał i kaszlał, dopóki nie odzyskał tchu. Odwrócił głowę. Oszołomiony osobnik czołgał się w stronę wyjścia.

Skręcone ciało pastora częściowo wypadło na zewnątrz — jego głowa i tułów spoczęły na niewielkim tarasie, na który prowadziły trzy schodki. Widok był makabryczny. Napastnik wdrapał się na zwłoki i ześlizgnął się z nich na taras. Poczuł, że ktoś łapie go za nogawkę.

Tupper ze wszystkich sił trzymał mordercę. Ten zaczął się miotać, ale pomocnik pastora nie odpuszczał. Opierając się na rannej ręce, jęczał z bólu. Mimo to zdołał zbliżyć się do zabójcy, który nadal dzierżył w ręce łom. Uderzył przeciwnika w przedramię i uwolnił się. Z trudem wstał. Usłyszał krzyk kobiety — jakaś starsza para wybrała się na niedzielny spacer. Jej mąż, widząc sytuację, natychmiast sięgnął po komórkę. Przekazał żonie telefon i pobiegł w ich stronę.

Pomocnik pastora znowu natarł. Chwycił osobnika za nogi. Ten zachwiał się. W ostatniej chwili uchwycił się metalowej poręczy, ratując się przed upadkiem. Wziął zamach i Doug Tupper dostał łomem w plecy. Dopiero po trzecim ciosie pomocnik pastora odpuścił. Czwarty miał trafić w głowę, ale doskakujący do nich mężczyzna trącił napastnika, który przeleciał przez barierkę.

Morderca wiedział, że nie ma szans. Coraz więcej osób biegło w ich stronę. Doug Tupper podniósł głowę. Widział jedynie plecy zabójcy znikającego za rogiem kościoła — w pobliskich zaroślach. Poczuł ucisk i usłyszał krzyki kogoś pochylającego się nad nim. Przybyły z pomocą mężczyzna zachęcał wszystkich zbliżających się do pościgu za mordercą.

Zanim pojawiły się odpowiednie służby, taras i schodki zalały się krwią. Plamiła ona również spodnie klęczącego przy ciele pastora zesztywniałego Douga Tuppera. Pomimo strzaskanych kości ręki, połamanych żeber i poważnej rany na głowie - włosy miał pozlepiane krwią - trwał przy zmasakrowanych zwłokach jedynego człowieka, który okazał mu współczucie. Płakał jak dziecko. Łzy płynęły po jego policzkach i skapywały na potężne, nieruchome ciało pastora.
   
Tupper nie słyszał krzyków gromadzących się ludzi ani idiotycznych pytań, czy wszystko z nim w porządku. Otrzeźwiły go dopiero stanowcze szarpnięcia przybyłych sanitariuszy. Wstał, po czym niemal bezwiednie przemaszerował w ich asyście do karetki.
   
Co chwilę rozbrzmiewały nowe okrzyki przerażenia, a gdzieś w tle tego horroru słyszalne były dźwięki syren kolejnej karetki i radiowozów pędzących we wszystkich kierunkach rozpoczęła się obława. Tylko jeden policyjny samochód zatrzymał się przed kościołem. Funkcjonariusze natychmiast zaczęli grodzić miejsce ataku, siłą odpychając zszokowanych ludzi niemogących uwierzyć w to, czego właśnie byli świadkami.
   
Gdy wreszcie na miejscu zbrodni zapanował względny porządek, policjanci ostrożnie weszli do zakrystii. Na ścianach i podłodze widniały nieregularne czerwone rozbryzgi. Natychmiast zauważyli też kartkę przybitą gwoździem do drzwi, którymi można było przejść do głównej części kościoła. Widniało na niej odręcznie napisane zdanie:

          Przemówiły, nie potrafiąc mówić.



Skusicie się? 

poniedziałek, 19 sierpnia 2024

,,Dobrzy uczniowie nie zabijają'' - nowa książka Marcela Mossa || ZAPOWIEDŹ

 Moi Drodzy,

28 sierpnia światło dzienne ujrzy nowa książka Marcela Mossa pt. ,,Dobrzy uczniowie nie zabijają''.

O KSIĄŻCE

Z okazji nadchodzących wakacji licealistka Edyta Grońska ściąga znajomych do domu letniskowego swoich rodziców. Liczy, że odwróci ich uwagę od imprezy organizowanej w tym samym czasie przez skonfliktowaną z nią Martę Najdowską. Marta, uczennica liceum Freuda, wierzy, że najgorsze ma już za sobą. Do niedawna wyrzutek i ofiara przemocy rówieśniczej, dziś spełnia się jako szkolna gwiazda i podcasterka niosąca pomoc nastolatkom w trudnej sytuacji. Gdy przyjaciele donoszą jej o imprezie u Edyty, za ich namową decyduje się udać nad Zalew Zegrzyński i skonfrontować z rywalką. Tej samej nocy z wody zostaje wyłowione ciało jednej z osób bawiących się u Edyty. Marta, która chwilę wcześniej wybrała się na samotny spacer po plaży, zostaje oskarżona o zabójstwo. W internecie rozpętuje się piekło. Zmagająca się z ogromnym hejtem dziewczyna desperacko próbuje odzyskać dobre imię i odkryć prawdę na temat tragedii. Z pomocą przyjaciół udaje jej się dotrzeć do szokujących faktów, które rzucają nowe światło na sprawę.

MÓWIĄ, ŻE NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ. CZYŻBYM MIAŁA ZABÓJCĘ NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI? 

 

Skusicie się? 

poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Efektor - Thomas Arnold | PREMIERA (nowe wydanie)

MOI DRODZY

dziś tj. 12 sierpnia nakładem wydawnictwa G3 swoją premierę ma nowe wydania ''Efektora'' Thomasa Arnolda. Miałam okazję przeczytać tę książkę jeszcze w starym wydaniu i gorąco polecam. To hipnotyzujący thriller, który już od pierwszych stron chwyta w swoje szpony szaleństwa, prowadząc w sam środek piekła i chaosu, gdzie stopniowo odkrywane są kolejne karty przerażającej gry.
.
O KSIĄŻCE

David Ross - starszy detektyw z wydziału zabójstw z Cleveland - zostaje zawieszony w obowiązkach służbowych za napaść na aresztowanego. Na prośbę pewnej kobiety jedzie do Michigan, gdzie zniknął jego były towarzysz broni, z którym kilka dni wcześniej odbył dziwną rozmowę. Wynajmowany przez Jamesa Adamsa pokój został przeszukany i zdewastowany, jednakże kamery ochrony motelu nie zarejestrowały niczego podejrzanego. Ross dochodzi do wniosku, że być może to sam Adams dokonał zniszczeń. Tylko dlaczego? 

Piętrzą się niejasności, a napiętnowane wydarzeniami sprzed dekady miasteczko ukazuje swoje drugie oblicze. Wszyscy bacznie przyglądają się nowemu przyjezdnemu, który zaczyna zadawać coraz bardziej niewygodne pytania.

KLIKNIJ W OBRAZEK



Skusicie się?