Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 31 stycznia 2021

WIELKA STYCZNIOWA WYPRZEDAŻ

 Moi Drodzy,

To już ostatni dzwonek na wielką styczniową wyprzedaż w wydawnictwie Replika www.replika.eu, w ramach której kilkadziesiąt wybranych tytułów można kupić za jedyne 7,90zł!

Zamawiajcie TUTAJ!



Skusicie się?

sobota, 30 stycznia 2021

Muzyczna sobota - Dobre, bo polskie 🎶

Moi Drodzy,

W kolejnej odsłonie cyklu: Muzyczna Sobota - Dobre, bo polskie, proponuję piosenkę zatytułowaną ,,Tyle chciałem Ci Dać'' w wykonaniu Universe i Beaty Kozidrak.

Universe – polski zespół, założony w 1981 przez Mirosława Bregułę i Henryka Czicha. Beata Elżbieta Kozidrak – polska piosenkarka, autorka tekstów, kompozytorka, członkini Akademii Fonograficznej ZPAV. Współzałożycielka oraz wokalistka zespołu Bajm. 

MIREK: Tyle chciałem Ci dać 
Deszczem kwiatów okryć Cię 
Czasem porwał mnie wiatr 
Chciałem siebie odnaleźć 
Lecz nie ma mnie. 

BEATA: Tyle chciałam Ci dać 
Ubrać miłość w spokój snu 
Gdzieś byłeś, a ja... 
Twoich dłoni szukałam i Twoich ust. 

Bo ja przez Ciebie zginę 
Bo ja przez Ciebie nawet nie wiem jak żyć 
Sto lat niech chociaż minie 
Nim spotkam Cię znów 
Proszę Cię... zostaw już. 

MIREK: Wiem, że grałem nie fair 
Głupie kłamstwa, czasem flirt 
Nie wiedziałem, że wiesz ... 
Przecież mogłaś pogadać 
A tu tylko list... 

Mogę zmienić swój świat 
Byleś ze mną była znów 
Będę kochał Cię tak 
Jak to było, gdy miałem 20 lat. 

Bo ja bez Ciebie zginę 
Bo ja bez Ciebie nawet nie wiem jak żyć 
Sto lat być może minie 
Nim spotkam Cię znów 
Proszę Cię... , błagam wróć. 

BEATA: Przecież wiesz jak jest 
Kochałam Cię ... 
Wierzyłam w to co mówiłeś 
Chociaż czułam dziwny lęk 
Przecież wiesz jak jest 
Nie, nie... innym rytmem dziś 
Gra muzyka naszych serc 

MIREK: Tyle chciałem Ci dać...

piątek, 29 stycznia 2021

KONKURS - poznaj mnie lepiej: Anna Dan

 

   Anna Dan – Całe życie czyta, pisze i fotografuje. W chwilach wolnych od czytania i pisania pracuje w zarządzie firmy, którą uwielbia nawet bardziej niż swojego kota. Mieszka na wsi pod Poznaniem, ma córkę, syna oraz męża, który ją ciągle rozśmiesza. Pisze powieści New Adult, z uporem łamiąc prawidła gatunku. W książkach lubi zaskakiwać i być zaskakiwana. Ma bardzo nijakie nazwisko, więc używa fajnego pseudonimu. Zadebiutowała powieścią ,,Solo'' [recenzja klik]. Oficjalna strona: www.annadan.pl



Dziś macie okazję poznać bliżej Annę Dan. Przez najbliższe kilka dni można zadawać autorce swoje pytania (1 - maksymalnie 2).  Spośród wszystkich pytań autorka wybierze 20, na które odpowie w osobnym poście w formie wywiadu.

   Jedna osoba, która zdaniem autorki zada najciekawsze pytanie otrzyma nagrodę w postaci książki ''Solo'' wraz z autografem.


 Proszę nie powielać pytań ani nie stosować plagiatów. Jeśli coś takiego będzie miało miejsce, zdublowane/ukradzione pytanie zostanie zignorowane.

      Do dzieła kochani!!!


 Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Jaguar.
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest zadanie pytań (1 - maks. 2) pani Annie Dan na temat jej twórczości, zainteresowań itp.
4. Konkurs trwa od 29 stycznia 2021 roku do 2 lutego 2021 roku do godz. 23.59
5. Wywiad oraz ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 9 lutego 2021 roku.
6. Nagrodą jest egzemplarz powieści ''Solo'' Anny Dan.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy, którzy podpiszą się imieniem/nickiem. Adresu mailowego nie wymagam, ale jeśli ktoś chce podać, to bardzo proszę. Będę miała łatwiejszy kontakt z Wami w razie wygranej.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową, o ile zapoda do siebie namiary. W przeciwnym razie laureat proszony jest skontaktowanie się z organizatorką konkursu. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 7 dni nie odpowie na wiadomość, nastąpi wybór innego wygranego.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
11. Biorąc udział w konkursie, zgadzacie się na przetwarzanie waszych danych osobowych [zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, z późn. zm.) wyłącznie w celu przeprowadzenia konkursu]. Przeze mnie będą one magazynowane wyłącznie do czasu wysyłki nagrody.
12. Całą politykę konkursu znajdziecie w linku: klik

czwartek, 28 stycznia 2021

ZAPOWIEDŹ: "Na krawędzi nocy. Alter ego, tom 1" Edyta Świętek

Kochani, 
9 lutego na rynku pojawi się drugie wydanie książki "Na krawędzi nocy. Alter ego, tom 1" Edyta ŚwiętekBardzo serdecznie zachęcam do zapoznania się z tym tytułem. A na zachętę mam dla Was krótki fragment powieści:

     Mam trzydzieści lat – ani to dużo, ani mało. Różne dziwnie splątane koleje losu sprawiły, że prócz nielubianych przeze mnie imion niosę również ze sobą przez świat bagaż pełen doświadczeń. Zabrzmiało banalnie? A czy Ty ich nie masz? Wszak każda kobieta posiada tobołek pełen wspomnień oraz niespełnionych nadziei, i każda, choć w minimalnym stopniu, jest czarownicą.
     Zanim przejdę do zasadniczej części tej historii, obalę kilka mitów, dotyczących czarownic i magii. I daruj mi bezpośredniość, lecz odtąd będę Cię nazywać Przyjaciółką. Jeśli nie akceptujesz tego stanu rzeczy, to jeszcze masz szansę się wycofać. Zatrzaśnij po prostu tę książkę już teraz.
     Kim naprawdę jest czarownica? – zapewne zadajesz sobie takie pytanie. Najprościej będzie, jeśli tak to ujmę: nie jest prawdą, że my, czarownice, potrafimy wyczarować coś z niczego. Tym zajmował się Stwórca. Nie wchodzimy w Jego kompetencje, nie mamy ku temu odpowiednich kwalifikacji. Nie latamy na miotłach, nie sporządzamy eliksirów, nie wyrywamy serc naszym ofiarom, chociaż owszem, czasami je kradniemy. Nie mieszkamy w chatkach na kurzej łapce ani w domkach z piernika. Nie jesteśmy garbate, nie mamy krzywych nosów i brodawek, nasz oddech nie cuchnie siarką ani niczym podobnym. To nieprawda, że każda czarownica hoduje czarnego kota, chociaż akurat ja jestem wyjątkiem potwierdzającym tę regułę. Nie porywamy i nie zjadamy dzieci. Przed naszą magią nie uchroni Cię czerwona wstążeczka, przyczepiona do dziecinnego wózka. Jeśli którejś z nas przyjdzie do głowy, aby kogoś urzec, to nie ma takiej rzeczy materialnej, która dawałaby temu odpór. Nigdy w całej historii świata nie zorganizowano żadnego sabatu czarownic, a już na pewno nie na Łysej Górze. My, czarownice, wręcz unikamy wzajemnego kontaktu. Nie ma żadnych szkół dla czarownic, tego czegoś nie da się nauczyć, my po prostu przychodzimy na świat z tym we krwi i żadna transfuzja tego nie zmieni. I wreszcie, co najważniejsze, nie paramy się czarną magią i nie wchodzimy w żadne konszachty z księciem ciemności. I tutaj muszę nadmienić, że mój kot, choć wabi się Diablik, tak naprawdę nie ma nic wspólnego z wyżej wymienionym demonem.
     To tyle, jeśli chodzi o mity. Mają one z prawdą tyle samo wspólnego, ile przesądy, że nie wolno przechodzić pod rozstawioną drabiną albo że czarny kot, przecinający nam drogę, oznacza nieszczęście. Uwierz mi, Przyjaciółko, że gdyby taki zwierz faktycznie miał magiczną moc, to nie trzymałabym w domu Diablika. A on plącze mi się pod nogami nieustannie.
     A jakie są fakty? Już wyjaśniam.
     My, czarownice, potrafimy zgłębiać myśli zwyczajnych śmiertelników, mamy na to sposoby. Potrafimy manipulować ludźmi, narzucać im swoją wolę. Nawiedzają nas także przeczucia, sny i wizje, które odpowiednio zinterpretowane, pozwalają przewidzieć albo nawet zmienić bieg niektórych zdarzeń.
     Wystarczy odrobina zręczności, a zyskujemy to, czego zapragniemy. Sława, bogactwo, estyma… – wszystko jest w zasięgu ręki, choć często wymaga ciężkiej pracy. Dlatego tak wiele czarownic zostaje wziętymi modelkami (patrzysz na jedną czy drugą, sunącą po najekskluzywniejszych wybiegach świata, i myślisz: „Och… Jaka ona brzydka! Co ludzie w niej widzą? Skąd te wszystkie zachwyty?”), znanymi aktorkami (nawet gdy są totalnymi beztalenciami), rekinkami biznesu, polityczkami, charyzmatycznymi wykładowczyniami…
     Tak! Zdecydowanie potrafimy porywać za sobą tłumy, jak chyba najsłynniejsza z naszych sióstr Joanna d’Arc, którą słusznie oskarżono o czary, choć jej przewina w tej mierze była doprawdy niewielka. Nie zasłużyła na tak straszną śmierć, zważywszy na wcześniejsze zasługi. Na stos skazywano ją dwa razy. Za pierwszym ocalała – darowano jej karę śmierci i zamieniono na więzienie, ale nie w smak to było niektórym ignorantom. Podli tchórze drżeli ze strachu przed jej potęgą! Idąc za złymi podszeptami, strażnicy więzienni odebrali Joannie kobiece szaty i kazali nosić męski przyodziewek. To właśnie sprawiło, że kolejny sąd biskupi uznał ją za winną herezji oraz zbratania się z diabłem. Spalili nieszczęsną za to, że została zmuszona do włożenia spodni, a nie za czary, jak niesłusznie uważa większość ludzi.
     Przekonania o tym, że czarownice rzeczywiście są na świecie, nie podważa nawet upływ czasu i postęp techniczny. Otóż nie dalej jak w dwa tysiące trzecim roku rolnik z podkrakowskiej wsi Wola Kalinowska, pozwał do sądu kobietę, która publicznie oskarżała go o czary. Dobre sobie! Jakby mężczyźni byli zdolni do rzucania uroków! Pozwana musiała być niezłą czarownicą, skoro zawiodła nieboraka aż przed oblicze sądu.
     Mogłabym mnożyć przykłady znanych czarownic, ale po co? To i tak nie wniesie do tej historii niczego nowego.
      Winna Ci jestem jeszcze wyjaśnienie różnicy pomiędzy nami a wiedźmami. Otóż te ostatnie mają moce równorzędne z naszymi, lecz wykorzystują je w nikczemnym celu – krzywdzą świadomie i z premedytacją, czerpiąc z tego przewrotną przyjemność. Kto wie, może nawet bratają się z samym diabłem. 
      Bardzo płynna i krucha jest granica pomiędzy czarownicą a wiedźmą. Jakże łatwo jest przejść na drugą stronę! Wystarczy jedna chwila nieuwagi, brak samokontroli, a już sprawy wymykają się nam z rąk i dołączamy do kręgu tych podłych istot. Trzeba naprawdę dużej samodyscypliny, aby tego uniknąć.
     Wielokrotnie miałam okazję balansować na granicy.
GRATIS otrzymasz:
  • bony o wartości do 50 zł na kolejne zakupy
  • zakładkę do książki
  • aromatyczną herbatę

Skusicie się?

wtorek, 26 stycznia 2021

Solo - Anna Dan

Solo
Anna Dan
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2021
Ocena: 7/10
     Datka jest twarda jak stal, choć w środku krucha jak szkło. Do życia podchodzi z dystansem i sarkazmem i do wszystkiego potrzebuje danych, dużo danych. Jej dwaj przyjaciele, Freax i Gnom, to geniusze informatyczni i cała jej rodzina. Sens jej życiu nadają praca i mordercze treningi oraz przekonanie, że już nigdy nic jej nie zaskoczy.

    Kiedy na jej drodze staje czujny, nieufny i niebezpieczny Solo, dziewczyna wplątuje się w coś, czego nie potrafi zrozumieć. Solo nosi w sobie gniew i ani na chwilę nie zdejmuje maski zabijaki. Datka czuje, że pod tą maską kryje się coś innego, jednak najpierw musi dopaść własne demony, zanim one dopadną ją – albo zanim dopadnie ją miłość.

    Nie dajcie się zwieść lekkiemu stylowi i dowcipnym dialogom. W książce płynie krew, pot i łzy. Solo to historia, która wnika głęboko pod skórę, żeby mocno poruszyć od wewnątrz. [opis wydawcy]

    Anna Dan – Całe życie czyta, pisze i fotografuje. W chwilach wolnych od czytania i pisania pracuje w zarządzie firmy, którą uwielbia nawet bardziej niż swojego kota. Mieszka na wsi pod Poznaniem, ma córkę, syna oraz męża, który ją ciągle rozśmiesza. Pisze powieści New Adult, z uporem łamiąc prawidła gatunku. W książkach lubi zaskakiwać i być zaskakiwana. Ma bardzo nijakie nazwisko, więc używa fajnego pseudonimu. Oficjalna strona: www.annadan.pl

    Czasy nastoletnie mam już dawno za sobą, lecz nadal lubię sięgać po młodzieżowe publikacje, zwłaszcza z gatunku New Adult, gdzie bohaterowie mimo młodego wieku naznaczeni są przykrymi przeżyciami. Dlatego kiedy zobaczyłam hipnotyzującą okładkę ''Solo'' i przeczytałam intrygujący blurb, to już wiedziałam, że muszę bliżej zapoznać się z tym tytułem. W końcu moje czytelnicze pragnienie się ziściło i z czystym sumieniem mogę napisać, że warto było zaryzykować i dać szansę temu debiutowi. Autorka ma naprawdę ogromny potencjał twórczy, który w dużym stopniu został wykorzystany. Oby tak dalej.

     Sama konstrukcja fabuły nie wydaje się szczególnie nowatorska, ale ma w sobie to "coś", jakiś tajemniczy pierwiastek, dzięki któremu nie sposób oderwać się od czytania. Poznajemy Datkę – dwudziestojednoletnią programistkę, która wraz z dwojgiem przyjaciół (Gnomem i Freaxem) prowadzi firmę informatyczną. Pewnego dnia na skutek intrygi uknutej przez jej kolegów, dziewczyna zostaje zapisana do międzynarodowego programu naukowego dotyczącego budowania relacji międzyludzkich, gdzie spotyka Adama – sympatycznego studenta medycyny. Między nimi nieoczekiwanie zawiązuje się delikatna nić porozumienia, w efekcie czego chłopak zaprasza Datkę na sportowy sparing jego kolegi – Solo. Gniewny i niebezpieczny mężczyzna od razu przykuwa uwagę  zamkniętej w sobie  introwertyczki. Co z tego wyniknie? Czy coś ich połączy? 

    Ta książka to coś więcej niż tylko banalna młodzieżówka powlekana utartymi schematami. To nieszablonowa powieść o dręczących demonach przeszłości, wewnętrznym cierpieniu, poczuciu winy, walce z negatywnymi emocjami oraz z samym sobą, jak również piękna, przejmująca historia o wychodzeniu ze swojej strefy komfortu, o przyjaźni, miłości, o wymierzaniu sprawiedliwości na własną rękę i nowych początkach. Uświadamia nam, że życie nie zawsze jest łatwe, nie zawsze wszystko układa się w nim tak, jakbyśmy chcieli. Często obfituje w trudne momenty i bolesne doświadczenia. Najważniejsze, aby nie zamykać się w kokonie przewlekłego bólu, tylko stawiać czoła okrutnej rzeczywistości, od której nie ma ucieczki. Dzięki temu odnajdziemy spokój ducha, poczucie bezpieczeństwa i upragnione szczęście. 

    Dużą zaletą książki są ciekawie nakreślone postacie. Każdy z nich się wyróżnia i stanowi mocny kontrast na tle pozostałych. Wśród nich prym wiedzie wyobcowana Datka, która nie przywiązuje wagi do swojego wyglądu, ma duże kłopoty z budowaniem relacji z ludźmi i nieustannie trenuje wschodnie sztuki walki. Jej specyficzne zachowanie jest swego rodzaju próbą ''odzyskania pełnej kontroli'' nad swoją egzystencją, która cztery lata temu została mocno zachwiana przez pewne dramatyczne zdarzenie. 

<<Coś mnie chwyta za gardło, chcę krzyczeć, ale nie mogę. Panika, nieopanowana panika. Wiem, że muszę zacząć działać, ale nie mogę. Mój mózg, owładnięty strachem, nie pracuje. Wrzeszczę: zostaw, zostaw, ale z mojego gardła dobywa się tylko zdarty pisk. Nie ma szans, żeby mnie ktoś usłyszał.>>

    Natomiast Solo na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie nieprzystępnego, nieufnego i agresywnego outsidera. W rzeczywistości jest bardzo wrażliwy i głęboko zraniony.

<<Trzy rzeczy złożyły się na to, kim teraz jest. Wycofana matka i wychowanie przez ojca, agresywnego skurwiela, który nie dbał o rodzinę. Strata siostry, po śmierci której został zupełnie bez opieki i kontroli. Oraz częściowa analgezja. Solo nie czuje niektórych rodzajów bólu...>>

    Wspomnę jeszcze o pani Hannie – wspaniałej kobiecie o nietypowym usposobieniu, która rozbraja swoją przenikliwością, opiekuńczością i wrodzonym urokiem. Polubiłam także pewnego osiłka o pseudonimie Lala, wyglądającego jak recydywista. Jest on chodzącym dowodem na to, że pozory mogą mylić. Z kolei czuję niedosyt związany z osobą Adama. Ledwo się pojawia i od razu usuwa w cień. Według mnie zdecydowanie za mało poświęcono mu uwagi. 

    W powieści pojawia się również wątek uczuciowy, ale w innej formie, niż można się spodziewać. Jest subtelny i wyważony, bez gorących opisów, co stwarza większą autentyczność. Mimo wszystko jednak liczyłam, że będzie bardziej rozbudowany, bardziej emocjonalny, naznaczony szaleństwem i pożądaniem, dlatego nie ukrywam, że jestem nieco zawiedziona. Lecz sam pomysł rewelacja. Kiedy Datka spotyka Solo coś ją do niego ciągnie. Coś, czego nie potrafi racjonalnie wyjaśnić. Czyżby to tylko zwykłe zauroczenie? A może to początek czegoś poważniejszego? Przekonajcie się sami.

<<Między nami było coś bardzo dziwnego, jakbyśmy znali się z poprzednich wcieleń i właśnie to nas trzymało przy sobie jakąś silną, tajemną więzią. Taiłam przed nim największą zmorę swojego życia i miałam przeświadczenie, że on też ukrywa coś ważnego przede mną. Nasz związek był nieodpowiedzialny, niedokończony i niebezpieczny. I w każdej chwili mógł się rozpaść, bo ciągle nie wierzyłam, że mam do niego prawo, i wiąż żywiłam przekonanie, że długo nie potrwa.>>

    Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, lekki i prosty w odbiorze. Wszystko wydaje się być namacalne, każdy opis tak plastyczny, że z łatwością można wyobrazić sobie poszczególną scenę. Akcja płynie swoim miarowym rytmem, lecz nie nudzi ani na chwilę. Ubolewam tylko nad tym, że tak mało było epizodów związanych z nielegalnymi walkami, jak również zabrakło mi końcowego efektu ''wow'', czyli spektakularnej konfrontacji z wrogiem. Pomijając jednak wspomniane niedociągnięcia, całokształt powieści prezentuje się naprawdę nieźle, dlatego suma summarum jestem zadowolona i w dużej mierze usatysfakcjonowana.

   Jeśli szukasz niesztampowej literatury nie tylko dla młodzieży, nie ma lepszego wyboru niż ''Solo''. To wyjątkowa opowieść o radzeniu sobie ze stratą, a także o akceptacji tego, co daje nam los. Skłania do przemyśleń, bawi, wzrusza, a jednocześnie niesie pokrzepienie i nadzieję na lepszy czas, na lepszą przyszłość...  Zapraszam zainteresowanych. 


Skusicie się?

sobota, 23 stycznia 2021

Muzyczna sobota - Dobre, bo polskie 🎶

Moi Drodzy,
W kolejnej odsłonie cyklu: Muzyczna Sobota - Dobre, bo polskie, proponuję piosenkę zatytułowaną ,,Aicha'' w wykonaniu Magmy.

Magma to polski zespół pop–rockowy, który pamiętamy przede wszystkim ze względu na wielki hit – balladę "Aicha". Grupę stworzyli w 1996 roku Piotr Kubiaczyk i Dariusz Krupicz - znani z zespołu De Mono.
W 1996 roku ukazał się pierwszy album Magmy, zatytułowany "Wszystkie chwile". Dwa lata później zespół wydał drugą płytę, zatytułowaną "Motyle kolorowe". Pomimo muzyki podobnej stylistycznie do dokonań De Mono zespół nie odniósł spektakularnego sukcesu.

Znów dziś przeszła obok mnie. Nie istnieję dla niej chociaż wiem Na spojrzenie czekam lub gest proszę Aisha żądaj czego chcesz Rzucę ci klejnoty do stóp złoto i pereł jasny sznur Owoce znajde słodsze niż miód Za miłość Twoją, życie me Bo źródło miłości to ty Daj mi z niego krople abym mógł żyć na kres świata po sladach twych biec choćby głupcem nazywano mnie Aicha, Aicha, posłuchaj mnie Aisha, Aisha, proszę, nie odchodź Aicha, Aicha, spójrz na mnie Aisha, Aisha, odpowiedz mi Chcę jej mówić słowa lekkie jak wiatr. Chcę jej niebiańską muzykę grać. Dla niej promienie słońca chcę kraść, by w jej oczach zajaśniał ich blask. Aicha, Aicha, posłuchaj mnie Aisha, Aisha, proszę, nie odchodź Ona jest tym skarbem którego ja nie moge mieć Umieram gdy przechodzi obok marzę o niej na jawie i śnie Marzę, że pokocha mnie pewnego dnia pokocha mnie Znów dziś przeszła obok mnie nie istnieje dla niej chociaż wiem Na spojrzenie czekam lub gest proszę, Aisha pokochaj mnie ref. Aicha, Aicha, posłuchaj mnie Aisha, Aisha, proszę, nie odchodź Aicha, Aicha, spójrz na mnie Aisha, Aisha, odpowiedz mi

piątek, 22 stycznia 2021

ZAPOWIEDŹ: "LEĆ, MOTYLKU!" DOMINIKA SMOLEŃ # PATRONAT MEDIALNY

Kochani, 

31 stycznia pojawi się najnowsza powieść Dominiki Smoleń zatytułowana ,,Leć, motylku!''. Bardzo serdecznie zachęcam do zapoznania się z tym tytułem.

Ludzie mówią, że anoreksję da się wyleczyć, ale Viktoria nie jest tego taka pewna. Chociaż od momentu zachorowania minęło już kilka lat, a psychiatra uważa, że Viki uwolniła się od tej przypadłości, to jednak głos w głowie dziewczyny dalej namawia ją do tego, by trochę schudła.

Kiedy Viktoria postanawia rozpocząć studia na lokalnej uczelni, zaczyna być coraz gorzej, a ona nie ma już sił, by opierać się chorobie, która powoli wraca do niej ze zdwojoną siłą.

Na horyzoncie pojawia się jednak ktoś, kto za wszelką cenę będzie chciał pomóc dziewczynie wygrać to kolejne starcie. Pozostaje tylko pytanie, czy uda się to zrobić na czas?

„Leć, Motylku!” to historia o tym, że czasem najtrudniej jest walczyć z samym sobą.


Skusicie się?

środa, 20 stycznia 2021

"KOŃ, KTÓRY MNIE WYBRAŁ'' Susan Richards # PATRONAT MEDIALNY

 Kochani, 

26 stycznia na rynku pojawi się drugie wydanie książki "Koń, który mnie wybrał" Susan Richards. Zachęcam do przeczytania moich wrażeń z tej pięknej lektury.



,,Koń, który mnie wybrał'' to ujmująca, urocza i inspirująca opowieść o odwadze, budowaniu zaufania, oddaniu i godzeniu się ze stratą. To także rozdzierający obraz niepowtarzalnej więzi łączącej człowieka i konia, który porusza najdelikatniejsze struny duszy i pozwala ujrzeć prawdę utkaną z wielkiej miłości. Polecam serdecznie wielbicielom wszelkich stworzeń i wszystkim zainteresowanym. Naprawdę warto!

CAŁA OPINIA TUTAJ: KLIK



Książka z promocyjną przedsprzedażą wznowienia: -40% (22zł, zamiast 36zł!) na stronie wydawnictwa REPLIKA!

 Przedsprzedaż trwa do dnia premiery, czyli 26.01! 

KLIKNIJ: TUTAJ



Skusicie się?

niedziela, 17 stycznia 2021

ZAPOWIEDŹ: GANGSTERSKA GRA - Dominika Smoleń

Kochani, 
29 marca na rynku pojawi się najnowsza powieść Dominiki Smoleń zatytułowana ,,Gangsterska gra''. Bardzo serdecznie zachęcam do zapoznania się z tym tytułem.
Maksymilian ma niebawem objąć funkcję bossa w swojej familii, która od lat zajmuje się nielegalnymi interesami. Biznes idzie świetnie, jego rodzinie prawie nic nie zagraża. W dodatku niebawem ma poślubić przepiękną Jasmine, a małżeństwo zapewni mu jeszcze większą władzę. Pewnego dnia na jego drodze staje Erika - słynąca z ciętego języka pisarka erotyków i barmanka w klubie należącym do Maksa. Swoimi niewybrednymi ripostami przyciąga uwagę szefa, który czuje się zaintrygowany kobietą z pazurem, tak inną od jego narzeczonej. Mężczyzna obiecuje sobie, że przed ślubem przynajmniej raz prześpi się z Eriką, żeby wypędzić ją ze swoich myśli. Problem w tym, że nie wszystko idzie zgodnie z jego planem...

Linki do kupna pozostałych książek:

- ŻAR POCAŁUNKU https://cutt.ly/7hh8Vpg
- SERCE NA SPRZEDAŻ https://cutt.ly/bhh8BZu
- CANDY https://cutt.ly/1hh8NK5
- ZACZNĘ OD NOWA https://cutt.ly/Ehh8MR8
- ZACZNĘ OD NOWA (AUDIOBOOK) https://cutt.ly/Jhh81cB
- BIEG DO GWIAZD https://cutt.ly/phh80sY
- GAMING HOUSE https://cutt.ly/Ghh80ZQ
- CENA NASZYCH PRAGNIEŃ https://cutt.ly/Jhh82HL

Skusicie się?

sobota, 16 stycznia 2021

Muzyczna sobota - Dobre, bo polskie 🎶

Moi Drodzy,
W kolejnej odsłonie cyklu: Muzyczna Sobota - Dobre, bo polskie, proponuję piosenkę zatytułowaną ,,Zasady'' w wykonaniu Aleksandry Jabłonki.

Aleksandra Jabłonka karierę zaczęła w 2009 roku od występu w konkursie Debiuty na festiwalu w Opolu. Rok później występowała już w programie "Jaka to melodia". Tam wypatrzył ją Adam Konkol, lider Łez. Pierwszy singel powstały w wyniku ich współpracy -  wspomniany "Popłyniemy daleko" - okazał się wielkim przebojem.
W lutym 2012 roku ukazała się debiutancka płyta Alexandry (bo pod takim pseudonimem nagrywała Jabłonka) zatytułowana tak jak pierwszy singel - "Popłyniemy daleko". Po pierwszym tygodniu sprzedaży album znalazł się na 15. miejscu OLiS.
Jabłonka zaliczyła występy na m.in. Bydgoszcz Hit Festiwal 2010 i Festiwalu Piosenki Rosyjskiej 2012 w Zielonej Górze. Wokalistka współpracowała też z klubowym duetem Kalwi & Remi oraz składem Najlepszy Przekaz W Mieście ("Zobacz, wybierz, słuchaj").

1. Zasady dobrze znam, na ścianie wisi plan. 
Gdy siedzę pytam ach, w zasadzie już nie znam. 
Zasady łamać chcę. 
Mam dosyć tego, bo nie sypiam już co noc. 
Życiowa proza chce, na śmierć zamęczyć, ciebie chce. 
Zasady łamać chcę. 

Ref.: Nie mam już nic do powiedzenia (nic) 
Zostawiam wszystko, chcę się zmieniać 
Bo zasady łamać chcę 
Nikomu nie chcę się tłumaczyć (nie) 
Mój wybór musisz mi wybaczyć 
Bo zasady łamać chcę. 

2. W zasadzie powiem tak, jedynie sensu brak 
Ten schemat zmęczył mnie. 
W zasadzie zmieniam się. 
Zostawiam wszystko w tyle. 
Sekret zdradzę Ci, bo szczęście przyniósł mi. 
A dodam tylko, że w schemacie ciężko złamać się 
Zasady łamać chcę. 

Ref.: Nie mam już nic do powiedzenia (nic) 
Zostawiam wszystko, chcę się zmieniać 
Bo zasady łamać chcę 
Nikomu nie chcę się tłumaczyć (nie) 
Mój wybór, musisz mi wybaczyć 
Bo zasady łamać chcę. 

Zasady łamać 
Zasady łamać 
Zasady łamać chcę. 

Ref.: Nie mam już nic do powiedzenia (nic) 
Zostawiam wszystko, chcę się zmieniać 
Bo zasady łamać chcę 
Nikomu nie chcę się tłumaczyć (nie) 
Mój wybór musisz mi wybaczyć 
Bo zasady łamać chcę

środa, 13 stycznia 2021

KONKURS: TAKA JAK ONA

 Moi Drodzy,

Na moim fan-page jest konkurs, w którym możecie wygrać ,,Taka jak ona'' Katarzyny Mak. 

Serdecznie zapraszam: TUTAJ KLIKNIJ


niedziela, 10 stycznia 2021

ZAPOWIEDŹ: "Na krawędzi nocy. Alter ego, tom 1" Edyta Świętek

Kochani, 
9 lutego na rynku pojawi się drugie wydanie książki "Na krawędzi nocy. Alter ego, tom 1" Edyta ŚwiętekBardzo serdecznie zachęcam do zapoznania się z tym tytułem. 
Czy czarownice istnieją tylko w bajkach?

Nina była o tym przekonana aż do czasu, gdy dowiedziała się od babci, że nie jest zwykłą nastolatką, ponieważ posiada moce, które mogą zmusić ludzi do ulegania jej. Już jako dorosła kobieta bardzo się pilnuje, żeby ich nie nadużywać i choć czasami wydaje się to bardzo kuszące, wciąż pamięta przestrogi babci, że jeśli nie zachowa umiaru, może nie zaznać w życiu prawdziwej przyjaźni ani miłości. Od najmłodszych lat odwiedzają ją w snach Anioł i Mroczny. Jakież jest jej zaskoczenie, kiedy pewnego dnia spotyka tego pierwszego w autobusie…

Czy to znaczy, że sny się spełniają, że można sobie wyśnić miłość? A może niedługo przyjdzie czas na Mrocznego…?

Skusicie się?

sobota, 9 stycznia 2021

Muzyczna sobota - Dobre, bo polskie 🎶

Moi Drodzy,
W kolejnej odsłonie cyklu: Muzyczna Sobota - Dobre, bo polskie, proponuję piosenkę zatytułowaną ,,Światlocienie'' W wykonaniu Krystiana Ochmana.

Krystian Ochman przebojem wdarł się do naszego show biznesu wygrywając The Voice of Poland. Urodził się i wychował w USA, niedaleko stolicy USA - Waszyngtonu. Jego rodzice wyjechali to na studia i do pracy jeszcze w czasach PRL. Przełomowym momentem w jego życiu było zagranie roli księcia w licealnym przedstawieniu. Gdy jego dziadek, znakomity tenor, wysłuchał jego występu, zasugerował mu podjęcie studiów na Akademii Muzycznej w Katowicach. I tak Krystian znalazł się w Polsce a potem w programie The Voice of Poland.
Od czego mam zacząć? 
W nocy już nie mogę spać 
Ludzie się tłumaczą 
Już nawet nie ogarniam strat 

Stawiam do tyłu krok, niebo spowija mrok 
Nie wiem, nie chcę wyjść stąd, wyjść stąd 

Lubię, kiedy nad nami panuje ciemność 
Dobre myśli wywiało dawno na zewnątrz 
Bez światła nie będzie nas, nas 

Lubię, kiedy nad nami panuje ciemność 
Dobre myśli wywiało dawno na zewnątrz 
Bez światła nie będzie nas, nas 

(Lubię, kiedy nad nami panuje ciemność 
Dobre myśli wywiało dawno na zewnątrz 
Bez światła nie będzie nas) 

Ból wymieszany z pasją 
Dlaczego nie pociąga świat? 
Chciałby mnie na własność 
Już nawet nie ogarniam strat 

Stawiam do tyłu krok, niebo spowija mrok 
Nie wiem, nie chcę wyjść stąd, wyjść stąd 

Lubię, kiedy nad nami panuje ciemność 
Dobre myśli wywiało dawno na zewnątrz 
Bez światła nie będzie nas, nas 

Lubię, kiedy nad nami panuje ciemność 
Dobre myśli wywiało dawno na zewnątrz 
Bez światła nie będzie nas, nas 

(Lubię, kiedy nad nami panuje ciemność 
Dobre myśli wywiało dawno na zewnątrz 
Bez światła nie będzie nas)

środa, 6 stycznia 2021

''Taka jak ona'' Katarzyna Mak # PATRONAT MEDIALNY

Taka jak ona
Katarzyna Mak
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Premiera: 12 stycznia
Ilość stron: 360
Ocena: 9+/10
Patronat medialny:

     Nieoczekiwane, pełne niedomówień rozstanie. Decyzja, która na zawsze zmienia życie. Zranione uczucia, dwa rozdarte na pół serca i wybór, który całkowicie odmieni przyszłość…

   Matt zupełnie nie radzi sobie z nagłym odejściem Liv. Jest załamany i rozgoryczony kolejną nieprzemyślaną decyzją ukochanej, która nagle go opuszcza, pozostawiając po sobie jedynie krótki list. Przy życiu utrzymuje go jedynie fakt, że jest odpowiedzialny za drugiego człowieka – własne dziecko.

    Liv odchodzi w tajemniczych okolicznościach. Musi wybierać pomiędzy własnym szczęściem a życiem ukochanej osoby. Wplątana w kolejną intrygę, musi podjąć niezwykle trudną decyzję. Los drwi z niej okrutnie, wpychając ją ponownie w bezwzględny gangsterski świat, z którego być może nie ma powrotu…

   Sytuacje pełne zwrotów akcji. Momenty mrożące krew w żyłach. Wzruszające chwile, które nie pozostawiają obojętnym. Dramatyczne zdarzenia, które wywołują rozpacz. I nieszczęśliwe zbiegi okoliczności, które niczym cichy zabójca odbierają to, co najcenniejsze w życiu każdego człowieka – miłość… [opis wydawcy]

   Katarzyna Mak - urodzona w Gorzowie Wielkopolskim, od przeszło dwudziestu lat zamieszkuje podgorzowską malowniczą wieś, gdzie wiedzie spokojne, pełne harmonii życie w bliskim otoczeniu natury. Niepoprawna romantyczka i marzycielka, która nad życie kocha rodzinę. Uwielbia książki o miłości, czasem także oderwane od rzeczywistości komedie romantyczne. Marzy o podróżach. Pasjonatka starych zamków i ich historii. Autorka powieści „Dwadzieścia minut do szczęścia” oraz sagi „Między nami miłość”, w skład której wchodzą „Niepokorna” i „Nieuchwytny”.

   Dla niewtajemniczonych powiem na początku, że ''Taka jak ona'' to kontynuacja powieści ''Inna niż wszystkie'', przedstawiająca dalsze losy Liv – Liv dziewczyny o nietuzinkowym wyglądzie i niezwykłej silne charakteru oraz Matta – młodego, zaradnego i pewnego siebie człowieka sukcesu. Pierwsza część serii wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie puściła do końca. Toteż czym prędzej zabrałam się za niniejszą lekturę, gotowa na kolejną dawkę niezapomnianych wrażeń. Nie spodziewałam się jednak aż takiej lawiny zaskakujących zdarzeń i niespodzianek. Jestem w głębokim szoku. Aż strach pomyśleć, co jeszcze siedzi w głowie autorki :)

   Początkowo fabuła wydaje się nieco zagmatwana i rodzi wiele pytań, ale im dalej w las, tym więcej faktów wychodzi na jaw, a zarazem wszystkie sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Nie chcę za dużo zdradzić, bo jedno nieopatrzne słowo może odebrać komuś przyjemność czytania. Napiszę tylko – na sto procent będziecie zaskoczeni. Okazuje się bowiem, że świat nie jest tak przewidywalny, jakbyśmy chcieli. Że czasem jedna decyzja podjęta zbyt pochopnie niczym pierwsza wprawiona w ruch kostka domina może pociągnąć za sobą sąsiednie elementy układanki, ukazując ciąg kolejnych spisków, matactw, niedomówień, półprawd i zagrożeń.  A potem ciężko było wrócić na właściwe tory...

   Powieść nie byłaby tak dobra i autentyczna, gdyby nie  pełnokrwiści bohaterowie o pogłębionej charakterystyce psychologicznej oraz żywe interakcje zachodzące między nimi. Daleko im do chodzących ideałów. Jak każdy z nas mają swoje lęki, frustracje, pokusy, pragnienia i żądze. Dzięki temu jest bardziej interesująco i ożywczo. Przechodząc do oceny, najbardziej polubiłam Taylera, pewnego mafijnego bossa. Na pierwszy rzut oka jawi się jako pewny siebie, złowrogi, bezduszny gangster, lecz zyskuje przy bliższym poznaniu. Pod twardą powierzchownością kryje się empatyczny, czuły, wrażliwy i wyrozumiały mężczyzna, który dla dobra najbliższych mu osób potrafi przekroczyć wszelkie moralne granice. Dlatego nie ukrywam, że ciężko mi się pogodzić z tym, co go spotkało. Czuję się wewnętrznie rozdarta. Pozostałe postacie także wnoszą od siebie sporo kontrowersji i zamętu. Jedynie zbyt mały nacisk położono na wątki z udziałem byłej żony Matta i jego ojca, nad czym bardzo ubolewam, gdyż miałam nadzieję, że zostaną ukazane negatywne konsekwencje ich egoistycznych działań.

   Mogłabym w nieskończoność analizować niniejszą publikację, acz uważam to za zbędne, bo każdy, kto miał okazję poznać próbkę twórczości Katarzyny Mak, wie, że można się w niej zakochać. Nie inaczej jest tym razem. Wszystko ze sobą idealnie współgra, nie ma żadnych zgrzytów, poczucia zagubienia czy też splątania. Narracja jest wartka, język potoczysty, dialogi żywe i dynamiczne, opisy plastyczne, a napięcie odpowiednio stopniowane. Dużym plusem jest również umiejętnie prowadzona akcja, która zmienia się jak w kalejdoskopie. Miłość, nienawiść, zdrada, nadzieja, desperacja, rozpacz, namiętność, frustracja, tęsknota, bezsilność – to zaledwie przedsmak tego, co Was czeka. Literacka adrenalina gwarantowana. Czego chcieć więcej?

    Podsumowując: Jeszcze do niedawna byłam przekonana, że skoro przeczytałam już tyle książek, to nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. A jednak zostałam rażona piorunem twórczej wyobraźni Katarzyny Mak, która po raz kolejny udowadnia, że potrafi wywołać w czytelniku efekt WOW! ''Taka jak ona'' niesie o wiele więcej niż tylko rozrywkę. To kawał solidnej prozy doprawionej odpowiednio zbilansowaną mieszanką wielu emocji, intryg, pożądania, dramatyzmu i niebezpieczeństwa. Jeśli właśnie tego szukacie, z pewnością się nie zawiedziecie. Uwierzcie mi na słowo – zdecydowanie warto!


Skusicie się?