Mam kilku ulubionych polskich pisarzy, po których książki sięgam w ciemno, ponieważ jestem pewna, że nie rozczarują mnie swoją twórczością, jak również z dystansem przyjmą ewentualną krytykę. Do tego grona zdecydowanie zaliczam Wojciecha Kulawskiego. Od dawna uważam, że jego pisarska błyskotliwość i pracowitość idzie w parze z wysoką jakością literacką, czego najlepszym dowodem są m.in. ''Poza granicą szaleństwa'', ''Syryjska legenda'', ''Meksykańska hekatomba'', "Patostreamerzy" oraz ,,Między światami''. Każda z tych książek daje satysfakcję z dobrze wykorzystanego czasu wolnego. Nikogo więc pewnie nie zdziwi fakt, że z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną powieść autora o jakże enigmatycznym tytule ''Humbug''. Jest to szósta część z serii „prokurator Marian Suski”, ale nie trzeba znać poprzednich części, ponieważ wszystkie historie są od siebie niezależne.
Fabuła początkowo wydaje się mało skomplikowana, wręcz banalnie schematyczna, lecz z każdą kolejną stroną przypomina wielki labirynt różnych przeszkód i niespodzianek w aurze strachu, szaleństwa, poczucia niepewności i potrzasku. Policjantka stołecznej policji, Marzena Gibała, w towarzystwie swojej szkolnej koleżanki Jadwigi Zając, wyrusza na zasłużony urlop na Baleary. Na miejscu spotykają dawną przyjaciółkę Marzeny – Iwonę Strychalską oraz jej przystojnego narzeczonego Benito Carrillo. Wakacje wydają się idyllą aż do momentu, kiedy czwórka znajomych płynąc jachtem do najsłynniejszego klubu Minorki, gdzie odbywają się imprezy w pianie, wyławia z morza dwójkę podejrzanych rozbitków. Nazajutrz rano Marzena budzi się z ogromnym kacem. Znajduje się sama na dryfującym po morzu jachcie, a w ręku trzyma pistolet bez jednej kuli.
''Zanim Marzena Gibała otworzyła oczy, poczuła piekielny ból głowy rozsadzający czaszkę. Z wielkim trudem usiadła i skonstatowała, że leży w kajucie jachtu, którym przypłynęła na Minorkę wraz z Jadwigą, Benitem i Iwoną. Przez szyby do wnętrza wpadały słoneczne promienie. Spojrzała na swoją prawą rękę i ze zgrozą stwierdziła, że trzyma w niej pistolet. Jakiekolwiek próby przypomnienia sobie wydarzeń z ubiegłej nocy i ranka spełzły na niczym.(...) Otworzyła magazynek i sprawdziła, że brakuje jednej kuli. Wpiła twarz w ręce, próbując nie zwariować. Gdzie byli wszyscy? Dlaczego tkwiła pośrodku pełnego morza z pistoletem w ręku, bez jednego naboju, a na pokładzie znajdowały się krwawe ślady?''
O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego cały pokład łodzi zalany jest krwią? Czy to możliwe, że Gibała kogoś zabiła? Gdzie pozostali towarzysze podróży? Czy polskiej funkcjonariuszce uda się dociec prawdy? A może nie ma co liczyć na pozytywne rozwiązanie tej sprawy?
''Humbug'' to bardzo filmowo skonstruowany pastisz romansu mafijnego z elementami horroru, thrillera psychologicznego i kryminału. Pod wielowymiarową strukturą rzeczywistości pokazuje ciemną stronę natury ludzkiej, tworzy rozległe pozory oraz skłania do refleksji nad tym, jak wielką rolę we współczesności odgrywa manipulacja. Każdy człowiek posiada w sobie obszary ciemności. Każdy ma swoje sekrety i pragnienia, lecz niektórzy nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swój cel. A stąd już prosta droga do zatarcia granicy między dobrem a złem, prawdą a fałszem, uczciwością a krzywdą. Przekonajcie się o tym sami.
Nie jest typowa zwyczajna historia z dreszczykiem, w której z jednej strony mamy przestępcę, a z drugiej depczącego mu po piętach wymiar sprawiedliwości. Powiedziałabym raczej, że to kryminalna matrioszka ukazująca wciąż nowe, bardziej interesujące oblicza naszego jestestwa. W życiu nie wszystko jest czarne albo białe. Istnieje wiele odcieni szarości. Autor dostarcza czytelnikowi myśli, nad którymi warto się pochylić. Uświadamia, że coraz częściej światem rządzi chciwość, pazerność, zakłamanie, zazdrość, a nade wszystko ambicja związana z zaspokojeniem własnej próżności i uzyskaniu poklasku w oczach innych ludzi. Jak znaleźć w tym wszystkim balans? Jak nie zgubić samego siebie? Czy w dzisiejszych czasach to w ogóle możliwe? Sięgnijcie po ''Humbug'', a być może się tego dowiecie.
Ta książka nie byłaby tak dobra, gdyby nie różnorodni, realistycznie wykreowani bohaterowie, wzbudzający wiele skrajnych emocji. Szczególną uwagę przykuwa tu płeć piękna. Daleko im do przysłowiowych szarych myszek. To silne, niezależne babki, które nie dają się wykorzystywać. Często biorą sprawy w swoje ręce, i gdy zachodzi taka potrzeba – nie wahają się, aby zabić z zimną krwią. Natomiast mężczyźni jawią się jako delikatni, spolegliwi esteci dbający bardziej o swoją urodę niż o mafijny biznes. Takie zestawienie kontrastowe ma swoje plusy i minusy. Sama jestem zwolenniczką męskiej dominacji w przestępczym półświatku, niemniej jednak z przyjemnością śledziłam poczynania głównej protagonistki oraz innych ''wojowniczek''. Generalnie każda z postaci wnosi swój własny temperament i osobowość, nadając powieści charakterystycznego kolorytu.
Bardzo lubię styl pisania Wojciecha Kulawskiego. Posiada niewątpliwy talent przelewania swoich myśli, uczuć i wizji (niejednokrotnie dziwnych i śmiałych) na papier. Każde zdanie ma w sobie pewną moc, zdaje się być starannie dobrane, a słowa układają się w wyjątkowe obrazy, które nie giną w próżni, lecz skutecznie oddziałują na wyobraźnię odbiorcy. Nie brak również wartkiej akcji, odpowiednio stopniowanego napięcia oraz szczypty wysublimowanego humoru. Krwawe rywalizacje o wpływy między gangami, zagadkowe przestępstwa, szaleńcza ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości, erotyczne zabawy, podstępne intrygi, niespodziewane twisty fabularne – to wszystko i wiele więcej znajdziecie na kartach tej powieści w otoczeniu pięknej scenerii Hiszpanii. Jedyne, co mi przeszkadzało podczas lektury, to mnogość wątków, które sprawiały, że niekiedy musiałam się mocno skupić, aby nie pomieszać pewnych faktów. Pomijając ten drobny szczegół, książka jest świetna i jestem nią zachwycona. Szczególnie zakończenie wywołało delikatny uśmiech na mojej twarzy. Ciekawe, czy w Waszym przypadku będzie tak samo?
Szczerze polecam ''Humbug''. To niepowtarzalna, szalona i ekscytująca, a zarazem szokująca, brutalna i kontrowersyjna opowieść, pełna zależności, układów, kłamstw, matactw, brudnych interesów i mrocznych żądz. Powoduje znaczący skok adrenaliny, prowokuje do zastanowienia się nad zacieraniem granic i norm moralnych oraz zmusza do niewygodnych wniosków. ''To już nie (...) gra na dwie bramki a mecz czterema piłkami i do tego z przekupionym sędzią.'' Jesteście na to gotowi?