Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Prawdziwe życie polskich imigrantów.


W cieniu Sheratona

Ireneusz Gębski

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: listopad 2011
ISBN: 978-83-7805-089-6
Liczba stron: 162






     Każdy z nas marzy o lepszym, godniejszym życiu i większych zarobkach. W Polsce niestety obecna przyszłość nie rysuje się tak barwnie i kolorowo, dlatego wielu rodaków szuka szczęścia poza granicami naszego kraju. Czy rzeczywiście życie na obczyźnie jest krainą mlekiem i miodem płynącą? Więcej na ten temat może nam powiedzieć Ireneusz Gębski- autor książki ,,W cieniu Sheratona’’. Jest to druga powieść pisarza zaraz po ,,Spowiedzi bezrobotnego’’.

Historia fabuły rozgrywa się w Sheratonie w Anglii, gdzie spotykamy czwórkę głównych bohaterów: Anię, Rafała, Ewelinę i Jurka. Przyjechali na Wyspy, by zarobić na lepsze życie oraz jednocześnie uciec od prywatnych rozterek dnia codziennego m.in. rozstania z ukochaną osobą, bezrobocia, rozwodu i braku większych perspektyw. Pracują w miejscowym lokalu gastronomicznym i rzeczywiście zarobki są tutaj większe niż w Polsce, jednak ciągłe poniżanie przez pracodawcę nie jest już wcale przyjemne. Oprócz problemów w pracy każdy z nich dodatkowo zmaga się z osobistymi przeciwnościami losu. Ania i Rafał, są parą od wielu lat, lecz ostatnio coraz częściej nie potrafią na spokojnie się porozumieć. Ewelina boryka się z samotnością i pragnie jedynie bliskości drugiej osoby, zaś Jurek ciągle nie może uwolnić się od byłej żony, która nieustannie dręczy go prośbą o przysyłanie więcej pieniędzy na ich dziecko.
  
Jak dalej potoczą się wspólne losy młodych imigrantów?

Pierwszy raz miałam do czynienia z twórczością Ireneusza Gębskiego, jak również i z tematyką emigracji. Przyznam się szczerze, że nie oczekiwałam niczego wartościowego po tej książce. Byłam niemal pewna, że będę świadkiem sielskiego życia za granicą a tu takie zaskoczenie, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Okazuje się, że Anglia wcale nie jest drugim Edenem, wręcz przeciwnie. Główni bohaterowie w swojej pracy wykorzystywani są, jako tania siła robocza, zaś drogi czynsz i żywność również im nie pozwala na życie w luksusie. Śledząc ich losy od razu przyszło mi na myśl pewne stare porzekadło, że ,,wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej’’. Młodzi Polacy mimo to wolą zostać w Sheratonie i układać swoje życie na nowo, gdyż nie czują się na siłach, by wrócić do Polski, gdzie także nie czeka na nich nic nadzwyczajnego.

,,W cieniu Sheratona’’ to bardzo współczesna tematycznie powieść napisana rzeczowym, autentycznym językiem. Dużą zasługą są tu umiejętnie wplecione dialogi pełne swoistego anglojęzycznego żargonu, jak również świetnie dobrane opisy emocji do poszczególnych sytuacji, przez co fabuła nabiera realistycznego oddźwięku. Niezwykle cenię sobie staranność  w dopracowaniu wizerunku psychologicznego danej postaci, dlatego ogromnie się cieszę, że autor włożył w ten projekt dużo serca, dzięki czemu Ania, Rafał, Ewelina i Jurek byli jak żywi ludzie wyjęci z kart powieści. Swobodna akcja toczy się cały czas z nieustannym zainteresowaniem dając naprzemiennie chwile wzruszeń i radości. Szkoda tylko, że tak skromnie objętościowo jest owa książka. Gdy dobrnęłam do finału historii poczułam lekki zawód. Tak bardzo wdrożyłam się w życie głównych bohaterów, iż chciałam z nimi pobyć jeszcze dłużej.

Wszystkim bez wyjątku gorąco polecam przeczytać ,,W cieniu Sheratona’’. To niezwykła, życiowa książka pokazująca prawdziwe życie na obczyźnie bez zbędnych ubarwień. Myślisz, że poza granicami naszego kraju istnieje cudowny raj, w którym nie ma biedy i problemów dnia codziennego? Sięgnij po najnowsze dzieło Ireneusza Gębskiego i zobacz, jak jest naprawdę. Zapraszam.


moja ocena 5+ / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości pana Ireneusza Gębskiego.

_______________________________________________________

Ireneusz Gębski urodził się w 1958 roku w Pępicach pod Kielcami. Ukończył Zasadniczą Szkołę Górniczą w Knurowie, Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku oraz Policealne Studium Ekonomiczne w Sopocie. Pracował w wielu zawodach, w tym jako górnik, kowal matrycowy, kierownik magazynu, dziennikarz, referent i sprzedawca. Na łamach prasy debiutował w 1982 roku w tygodniku Dunajec. Współpracował m.in. ze Sztandarem Młodych, Nową Wsią, Tygodnikiem Robotniczym, Twórczością Robotników, Sexodramą , Bez przysłony, Pracą i Życiem za Granicą. W roku 1986 nakładem GRSTK Ster wydał tomik opowiadań Dyrektorzy, a trzy lata później Monolog małomównego mężczyzny. Również w 1989 roku opublikował zbiorek pt. Myśli i fraszki magazyniera.
Blog autora- klik.

czwartek, 26 kwietnia 2012

Prawo do miłości.


Ulotne chwile szczęścia

Robyn Carr

Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 336
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788323871552






               Kiedy tracimy ukochaną osobę niemal w jednej sekundzie legnie w gruzach cały nasz dotychczasowy świat. Pogrążeni w żałobie nie wierzymy, że istnieje przed nami jeszcze jakaś radosna przyszłość. Los bywa jednak przewrotny, gdyż czasami szczęście samo puka do naszych drzwi.

Robyn Carr, autorka literatury kobiecej m.in. ,,Letnie przesilenie’’ , Pożegnanie  z przeszłością’’ lub ,, W cieniu sekwoi’’, w swojej najnowszej powieści ,,Ulotne chwile szczęścia’’ pragnie pokazać czytelnikom, że mimo dramatycznej przeszłości można jeszcze oczekiwać od życia finałowego happy endu.

Akcja książki rozgrywa się w Virgin River, w małym miasteczku położonym wśród wysokich gór, gdzie poznajemy główną bohaterkę Vannessę, którą los dotkliwie doświadczył. Będąc w siódmym miesiącu ciąży kobieta zostaje młodą wdową. Jej mąż Matt zginął na misji w Iraku. Teraz Vannesą opiekuje się najlepszy przyjaciel Matta- Paul. Pomaga jej dzielnie przetrwać żałobę, jak również asystuje przy porodzie dziecka. Mężczyzna od lat darzy żonę swojego zamarłego kolegi głębokim i szczerym uczuciem. Niestety sprawy komplikują się coraz bardziej. Paul ciągle myśli, że Vanii nie jest gotowa na nowy związek i w chwilach słabości ulega innej kobiecie. Vanessa natomiast pragnie zacząć od nowa właśnie u boku Paula, lecz to Cameron-młody, przystojny lekarz okazuje jej swoje jawne zainteresowanie.

Czy mimo wszystko drogi Vannesy i Paula odnajdą jeden wspólny kierunek?

,,Ulotne chwile szczęścia, to ciepła, optymistyczna powieść ukazująca zawiłe losy głównych bohaterów, którzy nie boją się walczyć o lepszą przyszłość. Bardzo często, szczególnie w małych miejscowościach młodej wdowie nie przystoi ,,godzić się’’ z żałobą i układać sobie życie na nowo a przecież każdy z nas ma prawo do bliskości i miłości drugiej osoby. Jestem pod wielkim wrażeniem mieszkańców Virgin River, ponieważ wręcz zachęcali Vanessę do radykalnych zmian w swoim życiu. Ujęła mnie ich swoista serdeczność i troska. Wszyscy jak ,,jeden mąż’’ stawali za sobą murem w trudnych chwilach, zaś w okresie radości wspólnie świętowali ciesząc się ze szczęścia bliźniego.

Moim zdaniem Robyn Carr stworzyła ciekawą, emocjonującą historię, w której nie brak dużej dawki wzruszeń, refleksji, radości i miłości. Lekki, swobodny styl narracji sprawia, że z nieustannym zainteresowaniem śledzimy fabułę aż do finałowego zakończenia. Akcja toczy się niezwykle naturalnie, obrazowo, dzięki czemu czułam się jakbym była w samym centrum zdarzeń. Mnogość postaci występujących w powieści wyjątkowo nie powodowała literackiego zamętu, ponieważ autorka doskonale opracowała podłoże psychologiczne każdego z osobna. Miejscami wplecione są wątki dramatyczne, które uświadamiają nam kruchość własnego życia. Całość stanowi zgrabnie dopracowaną historię.

Wszystkim bez wyjątku polecam przeczytać ,,Ulotne chwile szczęścia’’. To bardzo emocjonująca literatura kobieca niosąca ważne przesłanie. Wszyscy mamy prawo do szczęścia, dlatego w bolesnych momentach naszego życia nie wolno nam na stałe zamykać się w kokonie smutku i cierpienia.

Zobacz na przykładzie Vannesy i innych mieszańców Virgin River, jak życie może być zaskakujące i pełne radości. Zapraszam.

moja ocena 5- / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MIRA. 


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Kanibale powracają...


POTOMSTWO

Jack Ketchum

Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Tytuł oryginału: Offspring

Wydawnictwo: Replika
Wydanie oryginalne: 2006
Wydanie polskie: 2012
Ilość stron: 288






                  Jack Ketchum ( Dallas Mayr), to jeden z najpopularniejszych twórców horrorów na całym świecie. Wszystkie jego dotychczas wydane dzieła m.in. ,,Poza sezonem’’ , ,,Dziewczyna z sąsiedztwa’’, ,,Straceni'', ,,Jedyne dziecko’’, ,,Królestwo spokoju’’ itp. stanowią niebywałą ,,ucztę’’ dla miłośników grozy.

Obecnie dzięki wydawnictwu Replika możemy poznać  najnowsze dzieło tegoż pisarza o intrygującym tytule ,,Potomstwo''.  Jest to kontynuacja książki ,,Poza sezonem’’.

Akcja powieści rozgrywa się w małym miasteczku Dead River w stanie Maine. Przed dziesięcioma laty zdarzyła się tutaj wielka tragedia z udziałem sadystycznych kanibali, z którymi walczył szeryf George Peters.  Na szczęście zakończyła się ona pomyślnie dla przedstawiciela władzy, jednak makabryczne wspomnienia nie przestają nawiedzać emerytowanego obecnie policjanta. Jedyną ucieczką od bolesnych obrazów z przeszłości jest alkohol, lecz pewnego dnia duchy z przeszłości dają o sobie ponownie znać. Okazuje się, iż zdziczali osobnicy przetrwali i rozmnożyli swój klan. Teraz ponownie w bestialski sposób zaczynają polować na ludzi. Są już pierwsze ofiary ich ataków. Dwaj miejscowi policjanci proszą swojego doświadczonego kolegę po fachu o pomoc, ponieważ tylko Peters wie, z czym tak naprawdę ma do czynienia.

      Czy uda mu zwycięsko wyjść ze starcia z kanibalistycznymi potworami?


,,Potomstwo’’ stanowi ciąg dalszy książki ,,Poza sezonem’’, ale można go bez problemu czytać nie znając części pierwszej, ponieważ obie fabuły nie są ze sobą ściśle powiązane. Motyw przewodni jednak jest ten sam, czyli nieustająca walka z okrutnymi dzikusami.

Muszę szczerze przyznać, że jestem nieco rozczarowana historią ,,Potomstwa’’. Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z kanibalami w pierwowzorze powieści, byłam zachwycona i zniesmaczona zarazem brutalnością opisów i makabryczną akcją, zaś w najnowszej książce Ketchuma nie odczułam już ekscytacji tą samą, powtarzającą się nadmierną dawką wrażeń. Fabuła nie wyróżnia się niczym oryginalnym i uważam, że można ją było wzbogacić w bardziej zawiłe i skomplikowane wątki. Akcja toczy się żwawo i dynamicznie, ale czasami miałam takie nieodparte wrażenie, iż szczególnie w pierwszej połowie książki jest spowalniania przez niepotrzebne opisy, które nieco odbiegały od głównego nurtu historii. Sceny mordu zamiast mnie przerażać powodowały psychiczną obojętność. Może powodem tego stanu rzeczy jest moja ,,znieczulica’’ spowodowana nieustannym czytaniem horrorów, przez co uodporniłam się na mocne obrazy pełne krwawych przygód. Z drugiej strony uważam, że powodem jest brak psychologicznej gry między ofiarą a napastnikiem, która dodałaby swoistego dreszczyku i przerażenia. Znając poprzednie dzieła autora np. ,,Jedyne dziecko’’ wiem, że stać go na więcej, dlatego czuje literacki niedosyt.

Nie skreślam jednak tej pozycji całkowicie, ponieważ moim zdaniem zawiera ona w sobie parę pozytywnych zalet m.in. dosadne opisy, dramaturgia, bardziej dopracowana psychologia postaci oraz swobodna narracja. Powyższe aspekty zdecydowanie podnoszą walory ,,Potomstwa’’. Ponadto autor po przez swoje dzieło przesyła czytelnikowi ważny przekaz mówiący o tym, iż każdy człowiek w stanie realnego zagrożenia, w obronie własnego życia zdolny jest do najgorszych czynów.

Polecam ,,Potomstwo’’ wszystkim zwolennikom Ketchuma oraz każdemu, kto pragnie ociekającego krwią horroru. To nietypowa książka, która może dać ci sporą dawkę strachu i przerażenia. Chcesz poczuć obezwładniającą grozę, po której będą męczyć cię nocne koszmary? Jeśli tak, to podejmij  walkę z bezwzględnymi dzikusami i zobacz, kto okaże się zwycięzcą. Zapraszam.

moja ocena 4 / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika. 

piątek, 20 kwietnia 2012

Stalking.


Cichy wielbiciel

Olga Rudnicka

ISBN: 978-83-7839-100-5
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: kwiecień 2012
Liczba stron: 440








               Tajemnicze, miłosne sms, kwiaty, prezenty … któż z nas nie chciałby, choć przez jedną chwilę być tak adorowany przez nieznanego wielbiciela? Z pozoru takie zachowanie wydaje się  urocze i romantyczne, lecz w rzeczywistości może przynieść katastrofalne skutki. Zakochany człowiek zaczyna coraz częściej dręczyć telefonami i śledzić każdy twój najmniejszy ruch. Niemal czujesz jego oddech na swej skórze. Owe obsesyjne postępowanie nazywamy stalkingiem.

Olga Rudnicka, autorka kryminałów: ,,Martwe Jezioro’’, ,,Czy ten rudy kot to pies’’, ,,Zacisze 13’’, ,,Zacisze 13. Powrót’’, ,,Lilith’’ oraz ,,Natalii5’’ tym razem stworzyła pierwszą w Polsce powieść o tematyce stalkingu zatytułowaną ,,Cichy wielbiciel’’.

Główną bohaterką książki jest Julia Rogacka, młoda, zwyczajna dziewczyna niewyróżniająca się z tłumu niczym szczególnym. Ma kochających rodziców, chłopaka Pawła, wspaniałych przyjaciół oraz dobrą pracę. Pewnego dnia dziewczyna dostaje od tajemniczego wielbiciela wielki bukiet kwiatów. Na tym jednorazowym zdarzeniu się nie kończy. Coraz częściej przychodzą również miłosne sms i głuche telefony. Rodzina i znajomi uważają, że jest to szalenie romantyczne, lecz Julia czuje się coraz bardziej osaczona przez nieznanego mężczyznę. Próbuje dać mu do zrozumienia, że nie bawi ją cała ta sytuacja, ale do adoratora nie trafiają żadne argumenty.

,,Nie powinnaś mnie denerwować.
Byłem dla ciebie miły.
Łamiesz mi serce.
Jak możesz mi to robić?
Jesteś taka sama jak wszystkie!
Dziwka udająca księżniczkę!
Szmata!
Podła suka ''.


Interwencja na policji również nie przynosi żadnego efektu, ponieważ według prawa człowiek ten nie popełnił żadnego przestępstwa. Jak Julia poradzi sobie z namolnym sprawcą, który z każdym dniem coraz bardziej zmienia jej życie w najgorsze piekło?

Pierwszy raz mam do czynienia z pojęciem stalkingu i jestem przerażona jego konsekwencjami. Nieustanne nękanie przez adoratora jest ogromnym koszmarem nie tylko dla ofiary, lecz także i dla jego rodziny oraz znajomych. Tak też było w przypadku Julii. Dziewczyna stopniowo krok po kroku została bez pracy, mieszkania i przyjaciół. Wszyscy od niej uciekali, jak od trędowatej obawiając się, że sami też mogą ucierpieć.

Najgorsze w tym wszystkim jest fakt, iż każdy człowiek mijany na ulicy może być potencjalnym sprawcą. Wystarczy okazać komuś minimum zainteresowania np. po przez uśmiech do drugiego człowieka. Stalkerem nie musi  być wcale osoba chora psychicznie. Bardzo często jest to zwykły człowiek o zafałszowanym poczuciu własnej wartości. Forma związku stanowi dla niego drugorzędne znaczenie, gdyż ważniejsza jest bliskość drugiej osoby, przez co czuje się dowartościowany.

,,Cichy wielbiciel’’ jest moim zdaniem bardzo starannie i fachowo dopracowaną książką. Duża zasługa tkwi oczywiście w talencie literackim Olgi Rudnickiej, ale myślę, że gdyby nie pomoc Adama Straszewicza, założyciela strony StopStalking.pl, nie wypadłaby tak profesjonalnie i autentycznie, jak jest w rzeczywistości.

Intrygująca fabuła, lekki, swobodny styl raz dokładna psychologia postaci stanowi doskonałą jedną spójną całość podnosząc walory literackie ,,Cichego wielbiciela''. Narracja poprowadzona jest z punktu widzenia Juli, Pawła oraz namolnego wielbiciela. Możemy dzięki temu w sposób niezwykle realny zobaczyć, co czuje ofiara, jej najbliżsi oraz sam sprawca. Z wielkim bólem serca patrzyłam na powolny proces psychicznej degradacji Juli. Z wesołej, bezkonfliktowej dziewczyny zmieniła się w ostrożną, nerwową, podejrzliwą osobę cierpiącą na depresje i paranoje. Także smutny jest fakt, że policja w tej sprawie miała związane ręce, ponieważ działania stalkera nie wykraczały poza pojęcie naruszenia prawa. Dopiero od niedawna weszły w Polsce nowe przepisy ułatwiające pozbycie się natrętnych adoratorów.

Wszystkim bez wyjątku gorąco polecam przeczytać najnowsze dzieło Olgi Rudnickiej. ,,Cichy wielbiciel’’, to niezwykła książka zawierająca swego rodzaju przesłanie i przestrogę. W dzisiejszych  czasach, w dobie Internetu bardzo często udostępniamy dokładne informacje o sobie i swoich najbliższych. Powinniśmy jednak pamiętać o tym, że czasami jakiś niepoważny człowiek może wykorzystać nasze dane do złych celów. Starajmy się, zatem z pewną dozą ostrożności korzystać z uroków technologii, bo nigdy nie wiadomo, co może przynieść kolejny dzień.

moja ocena 6 / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka. 


______________________________________________________

zwiastun książki.

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Nietypowe zajęcie.

Trauma

Graham Masterton

Tłumaczenie: Paweł Wieczorek
Tytuł oryginału: Trauma
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-76741-68-0
Liczba stron: 264







                         Każdy miłośnik literatury grozy zapewne, chociaż raz w swoim życiu zetknął się z twórczością Grahama Mastertona, najbardziej znanego brytyjskiego pisarza horrorów, thrillerów itp.

Obecnie dzięki wydawnictwu Replika możemy poznać najnowsze dzieło autora zatytułowane ,,Trauma’’. Jest to jednak wznowione wydanie, które w Polsce w 2001 roku znane było czytelnikom, jako ,,Bonnie Winter’’.

Główną bohaterką powieści jest Bonnie Winter, trzydziestoczteroletnia kobieta, żona Duke’a i matka siedemnastoletniego syna- Raya. Na jej barkach spoczywa cały obowiązek utrzymania rodziny, ponieważ bezrobotny mąż woli spędzać czas przed telewizorem z piwkiem w ręku aniżeli szukać pracy. W zaistniałej sytuacji kobieta zmuszona jest pracować na dwóch etatach będąc jednocześnie sprzedawczynią kosmetyków oraz sprzątaczką w miejscach gdzie doszło do zbrodni. Szczególnie drugie zajęcie jest bardzo szokujące i obrzydliwe jak dla kobiety, mimo to Bonnie doskonale odnajduje się w tej roli.

Pewnego dnia Winter zauważa dziwne zjawisko. W większości domów, gdzie dochodziło do niewytłumaczalnych zabójstw za każdym razem występowały tam nietypowe, czarne gąsienice. Po konsultacji ze znajomym entomologiem Bonnie dowiaduje się, że owa larwa jest azteckim motylem. Według wierzeń w folklorze meksykańskim przybiera ona postać demonicznej bogini doprowadzając ludzi do szaleństwa i obłędu, przez co zabijają swoich najbliższych.

Ile prawdy jest w tej historii? Wkrótce Winter stanie się częścią traumatycznych zdarzeń, które na zawsze odmienią jej psychikę.

Już wcześniej miałam do czynienia z dziełami Grahama Mastertona, dlatego moje wymagania względem powyższej książki były bardzo wysokie. Autor przyzwyczaił mnie już do krwawych horrorów i po zapoznaniu się z ,,Traumą'' poczułam lekki niedosyt. Wymienioną pozycję sklasyfikowałabym raczej do thrillera psychologicznego kładącego nacisk na ciemną i jasną naturę człowieka. Początkowo ta subtelna analiza fabuły nie przypadła mi do gustu, lecz z czasem odnalazłam w niej wiele interesujących aspektów. Na wyjątkowe uznanie zasługuje dokładna dbałość o techniczne szczegóły, dzięki temu niezwykle realnie mogłam być świadkiem sposobów czyszczenia i sprzątania ludzkich szczątków z miejsca zbrodni. Wszelkie te procedury budziły we mnie jednocześnie niesmak i podziw dla pracy Bonnie. Jak widać jest ona niezwykle silną psychicznie osobą skoro zajmuje się tak nietypowym zajęciem. Wątek nadprzyrodzony, mimo iż nie dominuje nad historią książki, to jednak znakomicie rozbudza wyobraźnię powodując złowieszczy, tajemniczy klimat. Również podłoże psychologiczne głównej bohaterki jest bardzo wiarygodnie skonstruowane, co powoduje, że można bliżej skupić się na wewnętrznych przeżyciach pani Winter poznając przy tym jej najskrytsze pragnienia. Jedynie tempo akcji i sposób narracji był jak dla mnie zbyt powolny, ale na szczęście lekki, swobodny styl spowodował, że książkę czytało się bardzo szybko i przyjemnie.

Ciekawym dodatkiem do ,,Traumy'' są dołączone  dwa opowiadania : ,,Bazgroły’’ oraz ,,Szamański kompas’’. Obie historie idealnie  harmonizują z w wcześniejszym motywem, gdzie przewodnia myśl mówi o tym, iż w każdym człowieku tkwi zło, które niekiedy może przejąć nad nami kontrolę.

Uważam, że jako całokształt, najnowsze dzieło Grahama mimo paru mankamentów jest fascynujące i intrygujące zarazem, dlatego wszystkim miłośnikom mocniejszych akcentów zachęcam do przeczytania owej pozycji. Zobacz, jak autor umiejętnie i z polotem potrafi poprowadzić psychologiczną grę z czytelnikiem ukazując mu mroczny świat ludzkiego umysłu. Chcesz poznać całkiem inne oblicze Mastertona? Dzięki ,,Traumie’’ będziesz miał teraz taką możliwość. Zapraszam.

moja ocena 4+ / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika. 

piątek, 13 kwietnia 2012

Walka dobra ze złem.


Gra o duszę

Aneta Rzepka 

Wydawnictwo: RW 2010
Data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-63111-71-7
Liczba stron: 104







                       Bardzo lubię polską literaturę, dlatego z ogromną przyjemnością poznaje kolejne nowe dzieła poszczególnych autorów. Tak było w przypadku Anety Rzepki, która zadebiutowała  w 2010 roku powieścią ,,Tohańska branka’’, następnie w 2011 roku  ,,Na strunach marzeń’’. Również rok 2012 okazał się dla autorki bardzo płodny, o czym świadczy wydanie książki ,,Świat w pastelach Ingi’’ oraz obecnie najnowsze dzieło ,,Gra o duszę’’.

Główną bohaterką powieści jest Paulina, młoda, skromna, nieśmiała dziewczyna. Każdą wolną chwilę woli spędzać na modlitwie w kościele, gdyż dla niej ważniejsza jest troska o czystość duszy aniżeli ładny wygląd. Pewnego dnia sytuacja ulega zmianie za sprawą przypadkowego spotkania z Rafałem, skrytym, czarującym i przystojnym chłopakiem. Już od pierwszych chwil okazuje on dziewczynie swoje jawne zainteresowanie. Paulina bardzo szybko ulega fascynacji tajemniczemu księciu z bajki poddając się wszelkiej jego woli. W ciągu paru dni przeistacza się z cichego kopciuszka w piękną, zmysłową księżniczkę. Musi jednak zgodnie z prośbą Rafała zniszczyć wszelkie symbole religijne, gdyż za każde nieposłuszeństwo czeka ją cielesna kara.

 
Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że to dopiero początek potwornego i okrutnego planu, w którym ma być głównym narzędziem…

 Od samego początku najnowsze dzieło Anety Rzepki zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Już sam projekt okładki w wykonaniu Dariusza Nowaka stanowi zapowiedź do mrocznej, ekscytującej treści. Fabuła może wydaje się prosta i banalna, lecz to tylko gra pozorów. W rzeczywistości wątek Pauliny i Rafała sięga głębin nurtu religijnego połączonego ze światem fantastyki. Świetnie skonstruowana intryga sprawia, że do samego końca nie jesteśmy pewni finałowego zakończenia historii książki. Sylwetki bohaterów są niezwykle wyraziście i barwnie nakreślone wybudzając przy tym wiele kontrowersyjnych uczuć. Uważam ten aspekt za ogromny plus, dzięki czemu czasami zapominałam się, że mam do czynienia z fikcją literacką i dawałam upust złości na główną bohaterkę. Bardzo drażniło mnie zachowanie Pauliny, ponieważ jej uległość w stosunku do  praktycznie obcego chłopaka uczyniła z niej naiwną, słabą i bezwolną dziewczynę. Również Rafał wywoływał we mnie wiele skrajnych emocji. Początkowo zimny, okrutny drań sprawiający swej ,,ofierze’’ ból i rozkosz zarazem, to jednak z czasem pokazuje swoje cieplejsze oblicze.

Serdecznie polecam przeczytać nowelę ,,Gra o duszę’’. To doskonała mieszanka miłości, szaleństwa, cierpienia i poświęcenia otoczona w sensorycznym klimacie. Zobacz, zatem, jak niebo i piekło toczą walkę o duszę Pauliny i weź samemu udział w tej grze a staniesz się częścią zaskakujących zdarzeń. Zapraszam.

Moja ocena 5 / 6

________________________________________________________
Tutaj można kupić ,,Grę o duszę'': KLIK.

wtorek, 10 kwietnia 2012

Powrót do przeszłości.


Smak zemsty

Penny Jordan

Seria/cykl wydawniczy: NYTBA Romans
Wydawnictwo: Mira
Data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-23887-88-1
Liczba stron: 496






                    Penny Jordan, to jedna z najpopularniejszych osób specjalizujących się  w pisaniu romansów. Świadczy o tym choćby nagroda Stowarzyszenia Pisarzy Romansów zdobyta w 2011roku. Czy rzeczywiście dzieła Jordan zasługują na takie uznanie? Moim zdaniem- tak. Najlepszym tego przykładem jest książka ,,Smak Zemsty’’. Jest to wznowione wydanie z 1992 roku, które wcześniej nosiło tytuł ,,Silver’’.

Główną bohaterką powieści jest Geraldine Frances Fitzcarlton, młoda, brzydka i gruba dziewczyna, dla której los niemal od samego początku nie był zbyt łaskawy. Ze względu na swój brak urody w jej życiu nie ma bliskich przyjaciół ani potencjalnych adoratorów. Jedynie kuzyn Charles zabiega  o względy dziewczyny, lecz robi to tylko po to, by odziedziczyć wielki majątek swojego wuja. Zaślepiona miłością Geraldine zdaje się nie zauważać kłamliwej natury swojego ukochanego i dopiero nagła śmierć ojca powoduje jednocześnie odkrycie prawdziwego charakteru Charlesa, który oprócz tego, że jest handlarzem narkotyków, nieustannie zalicza kolejne panienki, to również prawdopodobnie maczał palce w niespodziewanym wypadku wuja. Zrozpaczona i załamana dziewczyna poprzysięga zemstę na okrutnym i obłudnym kuzynie. Pozoruje własną śmierć znikając na kilka lat. W tym czasie w pewnej prywatnej klinice poddaje się serii zabiegów, które czynią jej ciało i twarz nieskazitelnie piękną. Prosi również o pomoc Jake’a, niewidomego mężczyzny, by przemienił jej wewnętrzną osobowość. Wreszcie po wielkiej metamorfozie wraca do rodzinnych stron, jako Silver, bogata wdowa ceniąca luksus i rozrywkę. Stopniowo krok po kroku realizuje swój zmierzony cel względem Charlesa. Czy rzeczywiście uda jej się dokonać zemsty i co z tego wyniknie?

,,Smak zemsty’’ jest pierwszym tytułem w Złotej Kolekcji. Już teraz wiem, że bardzo chętnie poznam pozostałe dzieła tego programu wydawniczego, ponieważ jestem mile zaskoczona jego wyborem. Nie jest to typowy, ckliwy romans, wręcz przeciwnie. Powieść Penny Jordan zawiera ciekawą fabułę, intrygujące perypetie głównych bohaterów oraz lawinę różnorodnych uczuć. Sama tematyka zemsty kojarzy mi się trochę z ,,Powrotem do Edenu’’ i takie tutaj też odniosłam wrażenie.

Czy rzeczywiście warto za wszelką cenę mścić się na drugiej osobie nawet, jeśli uczyniła nam wiele krzywd? ,,Pragnienie zemsty to jeden z najsilniejszych motywów ludzkiego postępowania, równie groźny dla obu stron’’, dlatego warto zaniechać pomsty na wrogu, ponieważ można przy okazji zniszczyć i swoją duszę. Czy Silver też tak uważa? W tej kobiecie zbyt dużo jest nagromadzonego bólu i cierpienia, dlatego ciężko jej zapomnieć o wszelkich krzywdach, które doświadczyła. Także Jake, mimo swego kalectwa ciągle nie może wymazać wspomnień z bolesnej przeszłości pragnąc jedynie zadośćuczynienia za swoje cierpienie.

Uważam, że ,,Smak zemsty’’, to bardzo ciekawa, emocjonująca lektura. Lekki, swobodny styl sprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Akcja dzieje się w teraźniejszym czasie, lecz większość powieści stanowią retrospekcje Silver, Jake i Charlesa. Osobiście ten aspekt wcale mi nie przeszkadzał, ponieważ dzięki temu mogłam bliżej poznać przeszłość tej trojki bohaterów i zrozumieć ich poszczególne zachowania. Napięcie ukryte jest pod płaszczykiem pozornego spokoju, lecz niekiedy wybucha ze zdwojoną siłą. Zakończenie może jest nieco zbyt przewidywalne, ale po tak fascynująco skomplikowanej fabule nie wyobrażam sobie innego epilogu.

Serdecznie zachęcam wszystkich miłośników literatury kobiecej do przeczytania ,,Smaku zemsty’’ Penny Jordan. Dzięki tej książce dowiesz się, czy rzeczywiście zemsta jest słodka i czy może ona diametralnie zmienić życie człowieka. Polecam.

Moja ocena 5 / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MIRA.


sobota, 7 kwietnia 2012

Życzenia świąteczne...



Kochani blogowicze...
Życzę Wam w te święta
prawdziwego szczęścia.
Poczujcie miłość Chrystusa Zmartwychwstałego
i opiekę aniołów a zrozumiecie sens życia i
potęgę rodziny.
Wpuście do swych serce ptaki nadziei śpiewając Alleluja!!!

Pozdrawiam. 
  Cyrysia. 

wtorek, 3 kwietnia 2012

Dowieść niewinności.


Osaczona

Tess Gerritsen

Tytuł oryginału: Presumed Guilty
Wydawnictwo: Mira
Data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-238-8478-1
Liczba stron: 304






                  ,,Osaczona’’ autorstwa Tess Gerritsen po raz pierwszy została wydana w 1993 roku. Obecnie dzięki wydawnictwu Mira możemy ją ponownie poznać w wznowionym nakładzie.

Główną bohaterką powieści jest Miranda Wood, młoda kobieta, która wdała się w romans z Richardem Treimainem, żonatym mężczyzną będącym jednocześnie jej szefem. Taki związek zawsze jest bardzo ryzykowny i może przynieść wiele krzywd. Na szczęście Miranda zrywa z Richardem. Niestety kochanek nie zamierza przyjąć tego faktu do wiadomości usilnie namawiając kobietę do powrotu. Sprawa komplikuje się coraz bardziej, gdy pewnego dnia  Miranda wraca ze spaceru do domu i zastaje swojego szefa w łóżku martwego, zaś narzędzie zbrodni (jej nóż kuchenny) leży obok ciała denata. Wszystkie dowody ewidentnie wskazują na winę panny Wood. Dodatkowym szokiem dla rodziny Treimainów jak i domniemanej morderczyni jest fakt, iż była kochanka została uwzględniona w testamencie dziedzicząc po zmarłym jego piękną posiadłość. Osaczona dziewczyna postanawia na własną rękę dowieść prawdy. Pomaga jej w tym Chase, brat zamordowanego, który rozdarty między lojalnością wobec swojej rodziny a narastającym uczuciem do Mirandy nie wie, jak ma się zachować w zaistniałej sytuacji. Im bliżej końca rozwiązania zagadki, tym większe niebezpieczeństwo grozi Mirandzie. Czy uda się jej odnaleźć prawdziwego mordercę jej szefa?

Twórczość Tess Gerritsen miałam już okazje poznać dzięki thrillerowi ,,Labirynt kłamstw’’, który wypadł w moich oczach niezwykle pozytywnie. Autorka potrafi świetnie grać na emocjach czytelnika poprzez doskonałą intrygę kryminalną, ekscytujący wątek miłosny oraz nieustanie potęgujące napięcie. Tak też było w przypadku ,,Osaczonej’’. Od samego początku aż do finałowej mety z nieustanym zainteresowaniem śledziłam losy Mirandy czując wspólnie z nią realne zagrożenie. Wiążąc się z żonatym mężczyzną dziewczyna zyskała wiele wrogów w osobie żony, dzieci i teścia Richarda. Każde z nich miało wiele do zarzucenia perfidnej kochance, lecz kto posunął się do tego by wrobić ją w morderstwo? Doskonale nakreślona intryga kryminalna powoduje, że do samego końca nie wiemy, kim jest sprawca całego zamieszania. Wątek romansowy jest nieco mało oryginalny, ale mimo to, czuć w powietrzu pozytywne wibracje, szaleństwo i narastającą namiętność. Całość książki wieńczy lekki, swobodny styl, co powoduje, że czyta się ją szybko i przyjemnie.

Jeśli pragniesz zaznać przyjemnego dreszczyku emocji, odrobinę adrenaliny i szaleństwa uczuć, śmiało sięgaj po ,,Osaczoną’’. Dostarczy ci ona wiele fascynujących wrażeń i zapewni niezwykłą dawkę różnorodnych emocji. Zapraszam.

moja ocena 5 / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MIRA.