Bez przebaczenia
Agnieszka Lingas-Łoniewska
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 2010
ISBN: 978-83-61194-50-7
liczba stron: 337
Od dłuższego czasu bardzo chciałam poznać debiutancką powieść Agnieszki Lingas Łoniewskiej pt. ,,Bez przebaczenia’’. Czytając różnorodne opinie i recenzje tej książki wiedziałam tylko tyle, że wybudza ona ogrom emocji i kontrowersyjnych uczuć. Postanowiłam sama się przekonać i zobaczyć, czym mnie zaskoczy owa pozycja. Czy wprawiła mnie w zachwyt, czy może w nienawiść? Zaraz się o tym przekonacie.
Główną bohaterką powieści jest osiemnastoletnia Paulina Litwiak, zwariowana dziewczyna z artystyczną duszą. Potrafi piękne rysować i pragnie w przyszłości rozwijać swoją pasje na Akademii Sztuk Pięknych. Niestety tragiczne wydarzenia powodują, że Paulina zostaje zmuszona zamieszkać na drugim końcu Polski u nieznanego ojca- Adama Latkowskiego, który w młodzieńczych czasach związany był z jej matką, lecz ich wspólne drogi nie wytrzymały siły uczuć. W nowym miejscu dziewczyna od samego początku czuje się wyobcowana. Ojciec- generał trzyma się żelaznych zasad w stosowaniu surowej dyscypliny. Także macocha nie darzy przyszywaną córkę cieplejszymi uczuciami. Jedynie przyrodni brat Kuba stwarza namiastkę normalności w nowej rodzinie. Paulina poprzez pryzmat obrazu biologicznego rodzica, czuje niechęć do wszystkich wojskowych, którzy jej zdaniem wydają się zimnymi, apodyktycznymi i dominującymi ludźmi.
Nieoczekiwanie los płata jej figla, gdy dziewczyna poznaje przystojnego podporucznika Piotra Sadowskiego, dwudziestoczteroletniego mężczyznę z określonymi wartościami i tradycjami, który wierzy w prawdziwą miłość z tą ,,jedną jedyną’’. Piotr, kiedy tylko zauważył Paulinę od razu poczuł, że to właśnie ,,ta’’ oczekiwana wybranka serca. Litwiak początkowo nie chce mieć nic wspólnego z kolejnym żołnierzem, jednak Sadowski wzbudza w niej ogrom różnorodnych uczuć, od złości po przez rozbawienie oraz erotyczne wibracje. Stopniowo krok po kroku miłość zawiązuje na Paulinie i Piotrze swoją pętlę, mimo to, dziewczyna walczy z nieustającym poczuciem winy względem wydarzeń z przeszłości uważając, że aby uzyskać przebaczenie nie powinna brać od życia nic dobrego. Co takiego przeżyła osiemnastolatka, że demony konsekwencji jej uczynku nie chcą pójść w zapomnienie?
Sięgając po książkę ,,Bez przebaczenia’’ nie wiedziałam, co tak mnie naprawdę czeka. Niby wielka miłość głównych bohaterów a jednak znalazłam w tej powieści o wiele więcej niż bym chciała. Obok uczuciowych zawirowań znajdziemy tu również chwilę refleksji i zadumy na konsekwencjami braku porozumienia ze strony niektórych osób, którzy kierując się dumą i głupotą powodują osobiste duchowe tragedie. Ponadto autorka pokazuje nam również jak trudny i niebezpieczny jest zawód żołnierza. Niejednokrotnie muszą uczestniczyć w różnego rodzaju misjach w Iraku bądź w Afganistanie zostawiając na wiele miesięcy swoją rodzinę i bliskich, żyjąc ze świadomością obcowania ze śmiercią.
Muszę powiedzieć, że całość książki mnie urzekła poza paroma aspektami, ale o tym później. Fabuła jest bardzo ciekawie nakreślona, zaś sylwetki głównych bohaterów wyraziście i wiarygodnie przedstawione. Może postać Piotra jest nieco wyidealizowana. Nie dość, że przystojny, szarmancki i z zasadami, to na dodatek wierny swoim uczuciom, o które walczy do samego końca. Uważam jednak, że potrzebny był taki prawdziwy, męski żołnierz o wrażliwym sercu, dzięki czemu zapewne niejedna dziewczyna uaktywniła swoje myśli i marzenia o idealnym mężczyźnie, przy którym poczułaby się jak księżniczka. Styl powieści jest lekki, swobodny i konkretny bez filozoficznych formułek. Niektórych może to denerwować innych wręcz przeciwnie. Osobiście lubię prostotę, więc mi ten zamysł nie przeszkadzał.
Na plus zasługują sceny erotyczne, w których autorka nie boi się pokazać prawdziwą namiętność między dwojgiem kochających się ludzi. Nie każdy czytelnik będzie zachwycony opisem scen łóżkowych, lecz we mnie osobiście nie budziły jakiegoś niesmaku czy wstrętu. Żyjemy przecież w dwudziestym pierwszym wieku, gdzie seks już przestaje być tematem tabu i nie powinniśmy bać się otwarcie i odważnie o nim mówić, czy pisać.
Napięcie utrzymuje cały czas równomierny, wysoki poziom zaskakując niekiedy nieoczekiwanym zwrotami akcji. Niejednokrotnie z zapartych tchem śledziłam historię Pauliny i Piotra czekając z ciekawością na końcowy finał.
Mimo całej pozytywnej otoczki znalazłam parę mankamentów, które mnie drażniły np. zdrobniałe, pieszczotliwe zwroty między głównymi bohaterami typu ,,Piotrusiu’’, ,,mój wielki żołnierzu’’ lub ,,moja czarna dziewczynko’’. Uważam, że można było zastosować inne określenia zmieniając je co jakiś czas, ponieważ nagminne używanie w kółko tych samych słów daje odwrotny efekt do zamierzonego.
Podsumowując całość, polecam serdecznie przeczytać ,,Bez przebaczenia’'. Jestem pewna, że przymkniecie oko na malutkie niedociągnięcia, które każdemu mogą się zdarzyć i zakochacie się w tej książce. Jest to doskonała powieść o wielorakiej miłości, która przezwycięża wszelkie problemy, intrygi i tajemnice. Pokazuje nam również, że mimo błędów popełnionych w zamierzchłych czasach …
„Trzeba iść do przodu, a nie patrzeć w przeszłość”.
Nie zwlekaj więc dłużej, tylko już dziś poznaj magiczną i emocjonującą historię dwóch odmiennych światów: szalonej artystki i dzielnego żołnierza. Zapraszam.
moja ocena 5 / 6
Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Sądzę, że muszę to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zwykle świetna. Pozdrawiam :D
pani Agnieszki czytałam tylko jedną książkę, ale po Twojej recenzji muszę przyznać, że ta zdrobnieniowa obsesja jest dość charakterystyczna dla jej pióra. na szczęście mękę z "Piotrusiami" wynagradzam dobrze skrojona historia :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem...nie czuję się ostatecznie przekonana, ale być może jednak zmienię zdanie. Cieszę się, że Tobie Cyrysiu się podobało:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czytałam już kilka recenzji tej powieści i również były pozytywne. Ja nie miałam jeszcze okazji poznać tej książki, ale jeśli tylko taka się pojawi, skorzystam.
OdpowiedzUsuńNa razie nie dla mnie, ale grunt, że jesteś zadowolona. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No, no, intrygi, miłość, wojskowi i sceny erotyczne - coś czuję, ze muszę to przeczytać i basta :-)))
OdpowiedzUsuńZdrobnień nie lubię nawet w życiu, a w książkach, czy w filmie - często brzmią sztucznie...
Zdecydowanie nie dla mnie, nie moje klimaty:P
OdpowiedzUsuńAleksnadra-polecam serdecznie zapoznać się z dziełami Agnieszki Łoniewskiej, ponieważ są naprawdę świetne,a że zdarzyły się małe niedociągnięcia, to przecież każdemu się mogą przytrafić.
OdpowiedzUsuńVaria-dobrze wiedzieć o tej małej obsesji:-) Ale i tak uważam, że świetna historia kładzie blask na drobnych minusach i to jest najważniejsze.
Isadora-zmień zdanie, gdyż naprawdę warto. Zobacz sobie zwiastun i uruchom wyobraźnię a na pewno od razu zechcesz poznać bliżej ,,Bez przebaczenia'':-)
tetiisheri-ja natomiast czytałam wiele recenzji od bardzo negatywnych do mega pozytywnych i dlatego chciałam sama się przekonać ile jest w tym prawdy i stanęłam po środku, no może tak 3/4 w pozytywnym odczuciu :-)Najlepiej jednak sama przeczytaj te książkę i wyrób sobie własne zdanie.
Edyta-szkoda, ale nie nalegam. Ja rzeczywiście jestem bardzo zadowolona po tej lekturze.
warkocz_pokoleń-przeczytaj ,,Bez przebaczenia''. Jak przymkniesz oko na zdrobnienia, to powinnaś być zadowolona z fabuły. Ja też nie cierpię zdrobnień i zgadzam się z tobą, że jakoś brzmią sztucznie na ogół.
Larysa-trudno, więc nie naciskam.
Serdecznie dziękuję za wspaniałą recenzję:) Cenne uwagi na pewno pomogą mi uniknąć podobnych błędów w przyszłości. Pozdrawiam:) Aga
OdpowiedzUsuńA ja za to chętnie się z nią zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, kolejna polska książka i wiele szumu wokół niej, to się chwali. Twoja długa recenzja świadczy o tym, że książka na serio ci się podobała ;)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione wątki się w niej pojawiają... :D
OdpowiedzUsuńaktualnie nie mam wolnej chwili zeby czytać ale zapisze sobie tytuł do tych które chce przeczytać:)
Mamy podobne odczucia po lekturze tej powieści.
OdpowiedzUsuńAgnesscorpio-cieszę się, że mimo uwag, które przytoczyłam, ogólne podoba się recenzja. Ja także dziękuje za wspaniałe wrażenia przy lekturze ,,Bez przebaczenia''.
OdpowiedzUsuńGabrielle_-w takim razie życzę owocnych poszukiwań i mega wrażeń podczas czytania.
Avo_lusion-to prawda, że ,,Bez przebaczenia'' trafił w mój gust. No cóż za mundurem panny sznurem, więc jak tu nie ulec takiemu przystojnemu żołnierzowi :-)
Patt-skoro pojawiają się tutaj twoje ulubione wątki, to myślę, że całość również przypadnie ci do gustu, czego ci bardzo życzę.
Agnesto-cieszy mnie to bardzo. A czytałaś może najnowszą książkę Agnieszki - ,,Zakład o miłość''? Jeśli nie, to koniecznie ją poznaj. Jest o wiele lepsza nawet moim zdaniem.
Wydaje się ciekawa, tym bardziej, że lubię książki nie tylko z interesującą fabułą, ale też dające do myślenia.
OdpowiedzUsuńKsiążką czytałam i przyjemnie ją wspominam. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńMnie nie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco, myślę ze warto ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż czekam na swoją kolej, żeby przeczytać którąś z książek Pani Agnieszki. Niestety moim paniom bibliotekarkom coś opornie idzie opracowywanie i katalogowanie książek Pani Agnieszki. Echhh..., polska rzeczywistość. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba ta historia :D
OdpowiedzUsuńElen-mam nadzieję, że przypadnie ci ta książka do gustu, tak jak i mnie, czego ci bardzo życzę i polecam.
OdpowiedzUsuńkasandra_85-pamiętam recenzje na twoim blogu i rzeczywiście mamy podobne odczucia po tej lekturze.
Dominika Anna-każdy z nas ma inny gust. Nie wszyscy muszą lubić mleczną czekoladę,zdarzają się i zwolennicy gorzkiej :-)Tak więc szanuje twoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie.
Dalia-z mojej strony uważam, że warto przeczytać ,,Bez przebaczenia''. Zawiera ona w sobie tyle uczuć, że koniecznie trzeba je poczuć na własnej skórze.
krainaczytania-mam nadzieję, że panie bibliotekarki szybko uporają się za katalogowaniem książek i nabędziesz już niedługo dzieła Agnieszki. Trzymam w każdym razie mocno w kciuki.
toska82-moja recenzja to zaledwie przedsmak cudownej historii ,,Bez przebaczenia'', dlatego koniecznie przeczytaj tę książkę i ulegnij jej czarowi.
Muszę,muszę,muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi u mnie na półce, więc tym bardziej się cieszę ,że Ci się podobała bo lektura przede mną ;)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że zdrobnienia i pieszczotliwe zwroty między bohaterami to 'słabość' naszych (niektórych) rodzimych autorów. Wszystko smakuje, ale z umiarem, a co za dużo to niezdrowo :)
Czytałam skrajne recenzje tej książki, ale skoro polecasz to sięgnę po nią :) Chociaż na półce czeka na mnie inna pozycja tej autorki.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo ciekawa i intrygująca. Rozejrzę się za tą książką. Bo trzeba przyznać, że okładkę ma wyjątkowo paskudną i nigdy nie zwróciłabym na nią uwagi w księgarni czy bibliotece :D.
OdpowiedzUsuńAgnieszkaWawka-przeczytaj koniecznie, bo warto.
OdpowiedzUsuńEvita-to prawda, że z tymi zdrobnieniami, to co za dużo to niezdrowo, ale trzeba być wyrozumiałam, ponieważ to jest debiut autorki. Kolejne jej dzieła są o wiele lepsze.
Dosiak-powiem tylko tyle, że tę książkę, albo się od razu pokocha, albo z miejsca znienawidzi. Wszystko zależy od gustu danej osoby. Najlepiej musisz się o tym sama przekonać do której kategorii ty będziesz się zaliczać.
Fonin-rzeczywiście okładka troszkę jest bezbarwna i mało wyrazista, ale za to jej treść zdecydowanie wypada lepiej, przynajmniej w moich oczach i serdecznie ci ją polecam.
Okropnie mnie zachęciłam do tej książki Cyrysiu i mowie to bez pardonu. Po jakże miłych chwilach z Małgosią Yildirim stałam się w pełni otwarta na polskie pisarki :)
OdpowiedzUsuńps. ksiazka dotarła, dziekuje :)
Bardzo mnie cieszy Twoja ocena, bo książkę mam już od wielu miesięcy w swojej biblioteczce, ale zniechęcona kilkoma kiepskimi jej recenzjami, po prostu o niej zapomniałam, jak widać pomyliłam się, czas przeprosić książkę :)
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja, na pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńShe-Bardzo się z tego faktu cieszę i mam nadzieję, że książka Agnieszki Łoniewskiej także przypadnie ci do gustu.
OdpowiedzUsuńps. cieszę się, że przesyłka dotarła. Super. Przyjemnej lektury życzę.
Natula-przeproś szybciutko tę książkę i bierz się za jej czytanie a zobaczysz, że warto.
jasmina-dziękuje za miłe słowa i zachęcam jeszcze raz do przeczytania ,,Bez przebaczenia''. Sam zwiastun działa niewymownie na wyobraźnię a to zaledwie przedsmak niebywałej historii.
Ja nie wiem, dlaczego, ale ten facet na okładce kojarzył mi się z Fidelem Castro:D
OdpowiedzUsuńJednak jak widzę nic bardziej mylnego, bo zapowiada się w troszkę innych klimatach niż kubańskie.
Okładka mi się nie podoba :P
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna i ogromnie zachęcająca. Lubię sięgać po polską literaturę a tematyka związana z wojskiem jest mi bliska bo spora część mojej rodziny do niego należy :)
Lubię czasem w przerwie między Kingiem i jakąś sensacją sięgnąć po coś z romantycznym wątkiem. Chętnie ją przeczytam - zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych recenzji tej książki widziałam. Jak kiedyś wpadnie w moje ręce to na pewno ją przeczytam, ale usilnie szukać nie będę, zwłaszcza teraz z wiszącą nad głową sesją :D
OdpowiedzUsuńMery-zdecydowanie nie są to klimaty kubańskie, jednak i tak myślę, że nie powinnaś być rozczarowana. Najlepiej przekonaj się o tym sama.
OdpowiedzUsuńJarka-dla mnie też tematyka wojskowa była mi bliska przez pewien czas i zawsze miło ją wspominam, dlatego książkę ,,Bez przebaczenia'' czytało mi się z ogromną przyjemnością. Tobie również polecam.
pesymistka13-w takim razie koniecznie sięgnij po książkę Agnieszki Łoniewskiej, ponieważ jest to szalenie ciekawa historia miłosna dająca ogrom emocji.
miqaisonfire-to jak już uporasz się z sesją, to wtedy w ramach relaksu poczytaj ,,Bez przebaczenia''.
Nie czytałam jeszcze tej książki, ale wiele dobrego słyszałam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawie brzmi, ale to nie moje klimaty. Odpuszczę sobie
OdpowiedzUsuńMimo świetnej recenzji to jednak podziękuję. Jakoś mnie nie ciągnie do Piotrusiów. :)
OdpowiedzUsuńnie ciągnie mnie jakoś do tej książki, ale z drugiej strony spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami na temat tej autorki, a ja jeszcze nic o niej nie wiem, więc pasuje nadrobić te braki
OdpowiedzUsuńKornelia-ja natomiast czytałam tak różnorodne recenzje od bardzo pochlebnych do bardzo negatywnych, że chciałam koniecznie sama się przekonać, gdzie ,,diabeł jest pogrzebany'' i stanęłam pośrodku :-) Tobie również polecam przeczytać ,,Bez przebaczenia'' i wyrobić sobie własne zdanie na temat tej książki.
OdpowiedzUsuńDusia-trudno, w takim razie nie będę nalegać.
KTOSIA-a co ty masz do tych ,,Piotrusiów'' :-) żartuje oczywiście, ale skoro nie czujesz cienia zainteresowania tą książką, to nie będę naciskać.
Magda-z mojej strony polecam ci zapoznać się choćby z jednym dziełem Agnieszki Łoniewskiej, być mogła wyrobić sobie zdanie na temat jej twórczości. Zachęcam np. do sięgnięcia po najnowszą powieść autorki, czyli ,,Zakład o miłość''.
Właśnie zauważyłam, że masz zmienione komentarze! Więc to dlatego.
OdpowiedzUsuńBardzo uciążliwe są takie zmiany. Jeśli jestem zalogowana to nie mogę komentować na połowie blogów. Ale jeśli mają one opcje "komentuj jako Anonim" to wtedy mogę dodać komentarz. Niestety, parę moich zaznajomionych blogowych koleżanek nie ma tych opcji, więc nie mogę nic zrobić. Dziwne to wszystko.
Chcieli lepiej, niestety nie wyszło. No, ale mam nadzieję, że z czasem to się zmieni i wszystko wróci do normy. Bo teraz komentowanie to naprawdę wielka niewiadoma, raz mój komentarz się doda raz nie.
OdpowiedzUsuńmiqaisonfire-niestety, to nie jest wina przeglądarki, tylko na blogspocie wprowadzili takie niby ulepszenie, lecz niestety na chwilę obecną powstał jeden wielki chaos i nie każdy ma możliwość komentowania. Ja musiałam u siebie opcje umieszczania komentarza zmienić, ponieważ czasami zanikało okienko do komentowania. Nie jest mi za wygodnie, ale przynajmniej każdy może pisać. Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej powieści, ale że ostatnio jestem na topie z polskimi pisarzami wiec z ciekawością po nią sięgnę. Twoja recenzja brzmi bardzo ciekawie, lubię takie książki. Wydaje się że to nie jest ot zwykła opowiastka o miłości ale zawiera w sobie coś więcej. Z chęcią przeczytam jak tylko wpadnie mi w oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
uwielbiam książki Agnieszki :)
OdpowiedzUsuńTa książka jest moim planem na ferie, tak samo Zakład o miłość ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach, zobaczymy jak to wyjdzie. Jestem ciekawa tej pozycji. ; )
OdpowiedzUsuńKarolka-rzeczywiście nie jest to zwykła opowiastka o miłości, ponieważ między wierszami można doszukać się o wiele głębszych wartości. Sama się o tym przekonaj.
OdpowiedzUsuńarcher-ja także jestem fanką książek Agnieszki Łoniewskiej i mam nadzieję, że uda mi się wszystkie jej dzieła poznać.
Bujaczek-życzę zatem przyjemnych wrażeń podczas czytania ,,Bez przebaczenia'' oraz ,,Zakładu o miłość''. Czekam ponadto na twoje wrażenia z lektury.
Irytacja-mam nadzieję, że uda ci się szybko zrealizować te pany czytelnicze. Trzymam w kciuki.
Ciągle sobie obiecuje, że sięgnę po książki tej pisarki:) Może mi się w końcu kiedyś uda:)
OdpowiedzUsuńagnieszkapohl-trzymam mocno w kciuki, ab udało ci się zdobyć chociaż jedną z książek Agnieszki Łoniewskiej, byś mogła się przekonać jakie są rewelacyjne i pełne emocji.
OdpowiedzUsuń