Carlos Maria Dominguez
Tytuł oryginału: La casa de papel
Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 978-83-2470-627-3
Liczba stron: 112
Wymiary: 115 x 200 mm
Większość z nas uwielbia czytać książki, ponieważ rozwijają one intelektualnie i zawodowo, relaksują, odprężają, przenoszą w inny świat oraz są odskocznią od codzienności. Dlatego zdziwiłam się gdy usłyszałam stwierdzenie, że ,, książki są niebezpieczne’’, a jednak pisarz Carlos Maria Dominguez w swoim opowiadaniu ,,Dom z papieru’’ pokazuje, że literatura w dosłownym znaczeniu może przyczynić się do czyjejś śmierci. Swoją hipotezę opiera na losach głównej bohaterki Blumy Lennon, profesorki literatury na uniwersytecie Cambridge.
Blumy pewnego dnia gdy wychodziła z księgarni, tak zagłębiła się w lekturze ,,Poezji’’ Emily Dickinson, że wpadła prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu. Kilka dni po śmierci kobiety, przychodzi do niej tajemnicza przesyłka, którą odbiera przyjaciel pracujący z nią kiedyś na tym samym wydziale. Okazuje się , że w paczce znajduje się brudna i pozlepiana cementem książka ,,Smuga cienia’’ Josepha Conrada. Choć zaintrygowany dziwnym znaleziskiem, postanawia jednak zwrócić prawowitemu adresatowi. W tym celu udaje się do Urugwaju z skąd przesyłka była nadana. Na miejscu dowiaduje się wiele ciekawych i szokujących rzeczy m.in. to, że książki mogą doprowadzić do obłędu. Dlaczego? Przekonajcie się sami.
,, Dom z papieru’’, to niezwykłe opowiadanie z nurtem filozoficznym. Pokazuje czytelnikowi, jak wielka miłość do książek może spowodować obłęd i szaleństwo. Każdy z nas lubi wzbogacać swoją biblioteczkę o coraz to nowsze nabytki, lecz musimy uważać by nie zatracić się w tym pragnieniu tak bardzo, bo któregoś dnia możemy otworzyć ze zdziwienia oczy, iż zapełniliśmy całą przestrzeń domu. Podobnie jest też z nagminnym kupowaniem literatury. Są ludzie, którzy ostatni grosz zamiast na jedzenie przeznaczają na ciekawą powieść. Według mnie taki stan objawia się swego rodzaju fanatyzmem mogącym mieć fatalne skutki na nasze życie, dlatego powinniśmy traktować miłość do książek z umiarem i odrobiną zdrowego rozsądku.
Opowiadanie Carlosa Marii Dominguez jest niewielkim objętościowo zbiorem, który czyta się lekko i zainteresowaniem. Muszę jednak być uczciwa przed samą sobą i powiedzieć, że mnie osobiście ,,Dom z papieru’' nie zachwycił. Owszem podobała mi się tematyka i ogólny przekaz, jednak nie potrafiłam ,,wczuć się w tę baśń’’. Brakowało mi prostego języka i niektórych objaśnień tematycznych, lecz może to ja miałam gorszy dzień ze zrozumieniem tekstu?
Na duży plus natomiast zasługuje piękna, twarda okładka i stylowa szata graficzna oraz grube kartki, dodające szyku i elegancji całej książce.
Mimo moich drobnych awersji, polecam wszystkim szczególnie fanatykom książkowym zapoznać się z opowiadaniem ,,Dom z papieru’’. Uważam, że każdy czytelnik powinien zaznajomić się z jej treścią aby uświadomić sobie, jak cienka granica przebiega między miłością a szaleństwem do książek.
moja ocena 3 / 6
**************************************************************************************
CYTAT Z KSIĄŻKI :
„Nikt nie chce stracić książki. Wolimy zgubić pierścionek, zegarek czy parasol niż książkę, której już nie będziemy czytali, ale która zachowuje, w samym brzmieniu tytułu, jakąś dawną i być może utraconą emocję.”
Specyficzna pozycja na specyficzne zapotrzebowanie czytelnicze, więc z miejsca nie rozpocznę poszukiwań tej książki. Kiedyś, jeśli trafię to się pewnie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńA ja chętnie przeczytam...
OdpowiedzUsuńLubię nieco filozofii w książkach i do tego ciekawi mnie tematyka, dlatego z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCześć! Informuję że wytypowałam Cię do One Lovely Blog Award :D
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz w dzisiejszej notce na moim blogu.
Pozdrawiam gorąco!
Mimo dość słabej oceny opis książki mnie zaintrygował i na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńTym razem się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńEwa -nie zrażaj się moimi odczuciami, czytałam recenzje tej książki u innych osób i bardzo im się podobała, więc kto wie, może i tobie również przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńelwika, kasandra_85 - i takie podejście do spraw to lubię, mam nadzieję, że mimo wszystko wam się spodoba ta książka.
toska82 - nic na siłę, rozumiem.
miqaisonfire - bardzo dziękuje ci za wytypowanie mnie do zabawy, lecz nie mniej do mnie żalu, ale nie wezmę w nim udziału.Nie mam za wiele czasu (wyjazd na wczasy) więc teraz moje myśli zaprzątnięte czymś innym.
Loony_lunatic - cieszę się, że nie zarażasz się niską oceną. Tak trzymać.
Evita - nic na siłę, więc ja też nie zmuszam.
Cyrysia, to jeszcze raz ja :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie i propozycję zarazem. Czy nie chciałabyś może dołączyć do Redakcji Sztukaterii? Widzę u Ciebie baner portalu :)
Pozdrawiam gorąco.
miqaisonfire - odpiszę ci na PW.
OdpowiedzUsuńOpowiadania przedkładam nad powieści, dlatego wpsiuję na listę :-)
OdpowiedzUsuńByć może książka nie trafiła u Ciebie na swój najlepszy czas :) Czasami tak się zdarza. Ale pomimo tego i tak napisałaś o niej bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zdania, że każdy miłośnik książek powinien poznać "Dom z papieru", choćby z tego powodu, żeby nie zatracić się w uwielbieniu dla książek i ustrzec się przed popadnięciem w skrajność.
Hej, z przyjemnością informuję, że nominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award c:
OdpowiedzUsuńSzczegóły w najnowszym poście c;
Buziaki ;**
Hej, nominuję Twojego bloga do nagrody One Lovely Blog Award! http://mybooksbytirindeth.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuńhttp://pisanyinaczej.blogspot.com/- cieszę się bardzo.
OdpowiedzUsuńNemeni - idealnie trafiłaś w te słowa, które ja próbowałam powiedzieć.
Panna_Indyviduum - jest mi bardzo miło, lecz jak wcześniej wspominałam nie będzie mnie jakiś czas na kompie (ewentualnie z doskoku) dlatego raczej nie skorzystam z tej zabawy.
Nominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award. :) Informacje w moim dzisiejszym poście. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do One Lovely Blog Awards :) - info na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do One Lovely Blog Award i zapraszam do zabawy ;)
OdpowiedzUsuńTaki jest świat, Sil, Carline - swoją odpowiedź napisałam we wcześniejszym komentarzu, iż nie biorę udziału, lecz bardzo gorąco dziękuję za pamięć. Jest mi niezwykle przyjemnie.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award. :) Informacje w moim dzisiejszym poście. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHej Nominowałam się do One lovely blog award ,szczegóły na moim blogu :-)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do One Lovely Blog Award ;)
OdpowiedzUsuńSzczegóły: http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
Pozdrawiam :*
mimo kilku wad i niedociągnięć dałabym tej historii szansę.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaobserwowałam u siebie oznaki obłędu książkowego, na szczęście teraz już wychodzę z nałogu :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę.
Hej, ja także nominuję cię do One Lovely..., szczegóły u mnie ;) www.ksiazkizbojeckie.blox.pl
OdpowiedzUsuńHej ;) Właśnie nominowałam twojego bloga do nagrody "One Lovely Blog Award" http://kessieandbooks.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuńJuż sam cytaty tego autora zrobił na mnie wrażenie więc pewnie sięgnę ;)
Kochani, bardzo dziękuję za nominację, lecz niestety nie skorzystam z tej zabawy, wybaczcie. Po pierwsze nie mam obecnie zbyt dużo czasu, po drugie, ciężko byłoby mi wybrać z pośród wielu cudownych blogów, aby tylko 16. Nie chce by ktoś poczuł się urażony. Tak więc przepraszam jeszcze raz i dziękuje za wszystkie wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńwooow, uwielbiam książki o książkach, a tematyka niezwykle ciekawa. dopisuję do listy "chcę przeczytać"
OdpowiedzUsuńKurzy się na półce i czeka na swoją kolej ;P
OdpowiedzUsuń"Niedługo" przeczytam ;)