Kobieta niespodzianka
Kołodziejczak Piotr
Ilość stron: 192
Oprawa: Miękka
Wydawnictwo: Borgis
Rok wydania: 2011
Większość z nas lubi niespodzianki gdyż wywołują one wiele ciepłych emocji, lecz nie zawsze tak bywa. Czasami doświadczamy niezbyt pozytywnych wrażeń które niekiedy mogą zmienić nasze życie o trzysta sześćdziesiąt stopni.
Piotr Kołodziejczak w niezwykle intrygujący sposób nakreślił w swojej najnowszej powieści zatytułowanej ,,Kobieta niespodzianka’’, jak jedno niespodziewane wydarzenie może wywrócić czyjś świat do góry nogami.
Osobiście miałam już wcześniej do czynienia z twórczością tego autora i bardzo sobie chwalę jego prosty, otwarty styl pisarski. Pan Piotr ma w swoim dorobku takie dzieła jak : ,,Wschody do nieba’’, ,,Klępy śpią’’, ,,Nie rób mi tego’’, ,,Puść mnie’’ oraz ,,Bo wiesz’’.
,,Kobieta niespodzianka’’ wydana przez wydawnictwo Borgis przedstawia obraz normalnej, kochającej się rodziny. Andrzej i Magda poznali się w Międzyzdrojach. Ich kilkutygodniowe uczucie zaowocowało ciążą i na świat przyszła Basia zaś kilka lat później Romek. Mimo trzydziestu lat stażu, małżonkowie wciąż się bardzo kochają ,,oboje lubią ze sobą przebywać, rozmawiać, a co więcej wspólnie chodzić na piwo, po prostu jak kumple’’. Mogłoby się wydawać iż ta sielanka nigdy się nie skończy, lecz pewnego, pięknego dnia, Andrzeja w pracy odwiedza, młoda i ładna kobieta imieniem Marta. Jej wizyta w jednej chwili burzy cały poukładany, rodzinny świat mężczyzny. Kim jest owa tajemnicza dziewczyna i jakie niespodzianki szykuje w zanadrzu? Zobacz co może przynieść przeszłość.
Bardzo się cieszę że mogłam poznać najnowsze dzieło Piotra Kołodziejczaka. Czy mnie zaskoczył i zaciekawił ? Uważam że tak. Już sam pomysł na książkę jest bardzo trafiony. W dzisiejszym świecie, czasem nie wszystko układa nam się chronologicznie i w ustalonym porządku czyli zadbany dom, wspaniała praca i kochająca rodzina. Autor na przykładzie głównego bohatera, pokazuje jak w najmniej niespodziewanym momencie może runąć wyidealizowany świat a to wszystko za sprawą jednej młodej kobiety, która burzy spokój nie tylko Andrzejowi lecz również i jego rodzinie. Musimy więc pamiętać, że los dość często lubi płatać figle i dlatego trzeba mieć się na baczności by w razie czego być przygotowanym na różnego rodzaju niespodzianki.
Muszę przyznać że książkę czyta się niezwykle lekko, płynnie i przyjemnie. Ja pochłonęłam ją w jeden wieczór. Autor w bardzo obrazowy i naturalny sposób nakreślił bohaterów powieści dzięki czemu bez trudu zatopiłam się w ich rodzinnym świecie. Czułam się tak jakbym sama osobiście uczestniczyła w życiu Magdy, Andrzeja, Romka i Basi. Polubiłam ich szczerość, bezpośredniość i otwartość co spowodowało, że podbili moje serce.
Szczerze mogę polecić ,,Kobietę niespodziankę’’ wszystkich osobom. Niech będzie ona małym brzęczkiem alarmowym szczególnie dla małżeńskich par i nie tylko. Jestem przekonana, że dzięki tej powieści kobiety będą bardziej wyczulone na zmienne zachowania swojego mężczyzny zaś wy drodzy panowie, strzeżcie się tajemniczych, pięknych kobiet, ponieważ są one pełne niespodzianek i nigdy nie wiesz czy w ciągu paru minut nie zmienią całej waszej przyszłości.
moja ocena 4 /6
Za książkę oraz pamiętny autograf, pragnę podziękować panu Piotrowi Kołodziejczak. Jeszcze raz ślicznie dziękuję.
***************************************************************************************
Gratuluję autografu. :) Na książkę skuszę się gdy wpadnie mi w ręce. :)
OdpowiedzUsuńOoo.. Moje gratulacje!! A książkę z chęcią przeczytam skoro polecasz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Dziewczyny dziękuję wam bardzo. Autograf miła i cenna pamiątka. A książkę polecam.
OdpowiedzUsuńKobieta niespodzianka mnie troszeczkę rozczarowałam, zabrakło mi tam innego punktu widzenia :) Ale i tak bardzo lubię pióro Pana Piotra.
OdpowiedzUsuńPolecam "Bo wiesz..."
Zapowiada się całkiem interesująca lektura, z przyjemnością zapoznam się z nią bliżej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mimo przeciętnej i niewpadającej w oko okładki treść wydaje się brdzo ciekawa i dobre napisana, chętnie sięgnę, tym bardziej, że nie zna jeszcze tego autora.
OdpowiedzUsuńsabinka.t1- rozumiem dobrze o co ci chodzi. To prawda, że również mogłoby być trochę więcej pokazane z innego punktu odniesienia. Co do książki ,,Bo wiesz'', to parę postów niżej jest recenzja.Tak więc znam osobiście większość książek autora. Polecam również ,,Puść mnie''.
OdpowiedzUsuńIsadora -książka w sam raz na letnie wieczory, gdyż niesamowicie się lekko i przyjemnie ją czyta.
OdpowiedzUsuńAneta- czas najwyższy poznać twórczość pana Piotra.
Muszę się przyznać, że lekko mnie okładka zniechęciła, co nie powinno się zdarzyć. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po twórczość Pana Kołodziejczaka :)
Molioo- muszę przyznać ci rację, że okładka mogłaby być trochę inna.
OdpowiedzUsuńgratuluję :) a za książką się rozejrzę skoro tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńVaria - dziękuję. z ciekawości zajrzyj i sama wyrób sobie opinię.
OdpowiedzUsuńhttp://pisanyinaczej.blogspot.com/ - Polecam tobie książkę pana Piotra ,,Bo wiesz'', wydaje mi się, że ta bardziej przypadnie do gustu, choć ,,Kobieta niespodzianka''', tez ma swoje ciekawe strony.
Okładka przywodzi mi na myśl lekką książkę dla kobiet. Może nawet nieco kiczowatą.
OdpowiedzUsuńTym bardziej cieszę się, że przeczytałam Twoją recenzję, bo bez niej nie wiedziałabym, że to taka interesująca historia!
Pozdrawiam :)
Skoro to coś dla małżeństw, pewnie nie powinnam się opierać. Okładka wybitnie odstraszająca, ale Twoja recenzja za to zachęca, chętnie więc przeczytam.
OdpowiedzUsuńClaudette i niedopisanie , muszę się z wami zgodzić co okładki, mnie też nie przypadła do gustu. Na drugi raz delikatnie zasugeruje autorowi, żeby się najpierw z fanami wspólnie nad projektem zastanowił, jak będzie pisał kolejną powieść.
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że okładka jest trochę staroświecka, ale w obliczu fajnej treści to przestaje mieć znaczenie. Gratuluję dedykacji!
OdpowiedzUsuńOoo! Gratuluję :-D Skoro książka według Ciebie jest tak dobra, to pewnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńpoduszkowietz - na wszystko można przymknąć oko, ważne by się przyjemnie i zainteresowaniem czytało.
OdpowiedzUsuńGrafogirl- tak jak napisałaś, książka jest dobra, lecz nie rewelacyjna. Zawiera parę niedociągnięć, ale patrzyłam pod względem całości i odbioru. Może miałam lepszy humor, a może po prostu zaciekawiła mnie tematyka, która spowodowała, że na resztę błędów nie zwracałam uwagi.
ojej.. gratuluję autografu :) super :D
OdpowiedzUsuńa co do książki to raczej nie dla mnie.. jakoś nie pociąga mnie czytanie o szczęściu innych.. w ogóle nie lubię książek, które przedstawiają kochające się rodziny itp.. wiem, to dziwne, ale dla mnie (mizantropa) to raczej zwyczajowy objaw xD
pozdrawiam )
To i ja się dołączam do gratulacji i autografu :) Lubię książki podpisywane przez autorów... to sprawia, że czuję większą więź z tym, co czytam :)
OdpowiedzUsuńA co do książki to wydaje się to być fajna lektura, chociaż po samej okładce nie byłam zachęcona.
Pozdrawiam!
Brzmi całkiem ciekawie. Gdyby nie ta okładka i stosunkowo mała objętość bym się skusiła. A tak - może kiedyś będzie w bibliotece?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie wiesz..w tamtym roku jeszcze nie myślałam o macierzyństwie a w tym roku już mamy bobasa.
OdpowiedzUsuń