Piotr Sender
Premiera: 01.08.2011
Wydawnictwo : Replika
ISBN: 978-83-7674-128-4
EAN: 9788376741284
Oprawa: miękka + skrzydełka
Stron: 292
Gatunek: Powieść współczesna-obyczajowa-ironiczna, męski punkt widzenia
Redakcja: Sonia Miniewicz
Siemano, Yo, Elo ziomale. Spoko, spoko bez paniki, ja tylko tak groźnie wyglądam. Nie bójcie się mej łysej, zakapturzonej głowy i zajebistego dresa. Przyszedł czas by się przedstawić i opowiedzieć co nieco o sobie. Podobno stworzył mnie Piotrek Sender i mówi iż jestem jego powieściowym debiutem. Ja mu dam debiuta!!! Będzie mnie jakimiś ksywami obrażał, jestem spoko koleś z klasą i tyle! ,,Poprawiam na piersi srebrny łańcuch, wyjmuję go spod koszulki, żeby był lepiej widoczny. Poprawiam dres w kroku, bo uwiera mnie w jaja. Napinam się, prostuje kark, podpalam papierosa’’ dobra już zaczynam jak na świętej spowiedzi przytaczać wam moją historię. Tak więc siedzieć tu spokojnie i słuchać, gdyż za darmo Replika nie będzie mnie promować. Oczywiście bez obaw, pełna kulturka a jakże mogłoby być inaczej.
Zacznę więc od tego iż spotkałem Boga … no co takie zdziwione oczy robicie?! Możecie mi nie wierzyć, lecz naprawdę szedł ulicą i miał ze sobą mojego ukochanego psa, który wcześniej zaginął bez śladu. ,,Podbiegłem więc do Boga i złapałem go mocno za rękę. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się’’. Nie trafił mnie grom z jasnego nieba czy coś w tym stylu, lecz od tamtej pory moje życie stało się bardziej znośne.
Teraz mieszkam w Gdańsku w jednym z wielu niewyróżniających się bloków. Miasto to moje życie, choć jak cofnę się do czasów dzieciństwa na wsi też toczyły się akcje z piekła rodem. Kiedyś całą wieś nawiedziła jakaś dziwna epidemia, wszyscy się rozchorowali oprócz mnie. Ludzie na mój widok żegnali się znakiem krzyża, że ja niby jakiś diabelski czort jestem. Na szczęście wszechmogący mi pomógł, bo mogło być naprawdę nieciekawie. Tak więc jeśli myślicie że wiejska prowincja jest nudna i nieciekawa, to ja skutecznie wyprowadzę was z błędu.
Moja rodzinna chata … co tu by dużo o niej mówić ,, nie mogę powiedzieć, że w domu się nie przelewało. Taniej wódki zawsze starczało dla wszystkich. Lała się strumieniami. Sąsiedzi nazywali nasz dom wodospadem Niagara’’. Mama z biegiem lat i z kolejnymi wypitymi butelkami spirytusu zmieniała się w ,,matkę’’, ,,starą’’ a wreszcie w ,,Danutę’’, zaś ojciec mniej pił lecz za to więcej rwał się do bicia. Trafił swój na swego i tyle.
Na szczęście te czasy mam już za sobą. Teraz jestem ,,gość’’. Mam własne mieszkanie, cudną dziewczynę Natalię i na własne życzenie poddaje się torturom na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki. Nie myślcie jednak iż cały mój świat kręci się wokół nauki i egzaminów. Prawdziwe życie toczy się w knajpach, gdzie można wypić, zapalić i zabawić się. Niestety bywają i problemy od których by się wam włos zjeżył na głowie, lecz cóż począć? Są jedynie dwa wyjścia ,, albo będziesz pluć sobie w brodę, albo podniesiesz czoło i wyjdziesz naprzeciw kolejnej srace jaką gotuje ci życie’’.
Dość tej spowiedzi, resztę sami się dowiecie jak przeczytacie ,,Bóg nosi dres’’. Ostrzegam jednak iż ludzie o słabym sercu i cienkich nerwach nie powinni tykać tej książki… choć z drugiej strony to czemu nie? Czas najwyższy wyjść z kokonu ,,słodkiego, wyidealizowanego świata’’ i poznać prawdziwe życie pełne seksu, smaku piwa, zapachu papierosów i brutalnej rzeczywistości. Ponadto musicie koniecznie przecież poznać mojego Boga i przekonać się czy naprawdę nosi dres.
Jeśli więc masz ochotę na szaloną jazdę kolejką górską bez trzymanki, to śmiało sięgaj po współczesno- ironiczną książkę Piotra Sender ,, Bóg nosi dres’’. Dajcie memu ,,stwórcy’’ szanse, niech ma chłopak coś od życia nawet jeśli będzie to moim kosztem. Dobra to ja spadam nara! … aha i jeszcze jedno … czekam na wasze wrażenia.
D.R.E.S.I.A.R.Z
moja ocena 5 /6
Wielkie podziękowania składam Piotrkowi Sender oraz wydawnictwu Replika. Dziękuję wam za świetną jazdę bez trzymanki :-)
*******************************************************************
Urodzony 1990 roku w Olsztynie. Student elektroniki i telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej. Etatowy mieszkaniec Trójmiasta i bywalec Giedajt – małej, podolsztyńskiej wioski, z którą związany jest sercem. Założyciel i redaktor naczelny czasopisma kulturalno-literackiego „Doza”. Powoli rozpoczyna swoją przygodę z pisarstwem. Jego opowiadania były publikowane w periodykach internetowych Qfant i Esensja. Uwielbia czytać i pisać fantastykę, jednak jego pierwsza książka "Bóg nosi dres" to melancholijno-ironiczny obyczaj.
Zapraszam na BLOGA Piotra Sendera oraz na jego FAN PAGE na Facebooku.
Z chęcią się przekonam czy Bóg nosi dres hehe
OdpowiedzUsuńA tak poważnie to się naprawdę nieźle zapowiada, coś innego, nowego :D
Wow, zapowiada się świetna przygoda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Mam tę książkę w planach i jak widzę, zapowiada się niezła lektura:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Fajna recenzja. :D Jak trafię na tę książkę to przeczytam na pewno. :)
OdpowiedzUsuń@toska82- śmiało więc sięgaj po tę książkę a przekonasz się, czy Bóg nosi dres.
OdpowiedzUsuń@Isadora- przygoda będzie i to niemała.
@kasandra_85- czekam więc na twoje wrażenia. ciekawe jakie będą, gdyż każdy odbiera całkiem inaczej te książkę.
@Ewa- dzięki. pozdrawiam.
Jestem zaintrygowana:D:D Może być ciekawie;D
OdpowiedzUsuńHeh, fajna forma recenzji ;) Brzmi ciekawie, szczególnie, że napisał tę książkę mój rówieśnik. Jak na nią trafię to na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńksiążka zapowiada się wyjątkowo oryginalnie ;)
OdpowiedzUsuńCóż... Interesujące ;D
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja. Ciekawa książka, może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń@Scathach- jest ciekawa i niezwykle oryginalna :-)
OdpowiedzUsuń@Immora- dzięki i polecam serdecznie tę książkę, choć raczej napisana w młodzieżowym stylu, to jednak budzi zainteresowanie i podziw dla ironicznego stylu.
@Varia- to prawda i jest bardzo ... odjazdowa :-)
@Bujaczek- pozostaje więc samemu się tylko przekonać,więc zapraszam do sięgnięcia po tę pozycję.
@Grafogirl- dziekuję i polecam jeszcze raz tę książkę. Z tego co pamiętam mozna jeszcze do dziś brać udział w konkursie na Lubimy Czytać i tam nagrodą jest ,,Bóg nosi dres'', więc zapraszam.
Aż chce się przeczytać tę książkę. Tytuł odnotowałam, zwłaszcza, że jest taki trochę zaczepny. Lubie zaczepne książki. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę śledzę już od dłuższego czasu i mam na nią wielka ochotę a Twoja recenzja dodatkowo przekonała mnie do słuszności mojego wyboru :-)
OdpowiedzUsuń@clevera - rzeczywiście tytuł trochę zaczepny a treść.. zresztą sama się przekonasz :-)
OdpowiedzUsuń@Natula - cieszę się, więc czekam teraz na twoje wrażenia po przeczytaniu tej książki.
Ciekawa recenzja, inna :) Z chęcią sięgnę po tę książkę, jak będę miała taką okazję! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie miałam najmniejszego pojęcia, że ta książka może być tak fajna! :) A zdecydowanie tak właśnie jest.
OdpowiedzUsuńBędę musiała się za nią rozejrzeć lub spróbować wygrać w jakimś konkursie...
Pozdrawiam!
@Cassiel- polecam wiec serdecznie.
OdpowiedzUsuń@miqaisonfire- powodzenia więc życzę w zdobywaniu książki.
Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania tej książki już od pierwszych słów :D
Yo!
Wow! Chyba nawet mnie przekonałaś:) Trzeba przyznać, że to wszystko brzmi niezwykle interesująco! Recenzja jest świetna! :)
OdpowiedzUsuń@Evita - dzięki, cieszę się , że cię zachęciłam.
OdpowiedzUsuń@tetis- musisz się najlepiej sama przekonać i wyrobić sobie zdanie.
Nie no,recenzja powaliła mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńRecenzja kusi, ale sama nie wiem. Nie przepadam za młodzieżowym slangiem i raczej raziłoby mnie to w książce.
OdpowiedzUsuń@AgnieszkaWawka- cieszę się, taki był mój zamysł :-)
OdpowiedzUsuń@Aneta - nic na silę, rozumiem, że nie każdy odnajduję się w młodzieżowym slangu.
Kapitalna recenzja, wczułam się w ten klimat ;) Kiedyś oglądałam spektakl pod tytułem "Made in Poland", chyba także film był... Takie mam skojarzenie odnośnie tej książki.
OdpowiedzUsuń@Avo_lusion- cieszę się, że wczułaś się w ten klimat, teraz pozostaje ci tylko sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńJuż tyle słyszałam o tej książce! Chyba muszę rozpocząć poszukiwania w pobliskich księgarniach :)
OdpowiedzUsuń@giffin- życzę powodzenia w poszukiwaniach.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc zawsze stroniłam od takich książek, ale zaciekawiłaś mnie wysoką oceną, po recenzji naprawdę widać, że nie zawiedziemy się lekturą... W sumie chętnie przeczytałabym coś innego, więc czemu nie? ;)
OdpowiedzUsuń@Monika- obecna lektura bardzo rożni się od innych. Wyróżnia się sloganowym językiem, lecz z drugiej strony właśnie ten styl nadaje autentyczności tejże pozycji.
OdpowiedzUsuńWreszcie odnalazłem Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńTakże nie przepadam za wulgarnością i slangiem, więc nie sięgnę :)
Pozdrawiam,
dp
@darekpionki -do niczego nie zmuszam, gdyż uważam że czytanie książek to ma być dla nas przyjemność a nie obowiązek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i cieszę się, że znalazłeś mego bloga :-)
Gratuluję wygranej na LC!! Zadłużonej, rzecz jasna. :D:D
OdpowiedzUsuń@Ewa- bardzo dziękuję :-)
OdpowiedzUsuń