Nora Roberts
Seria: Romans
Liczba stron: 352
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: MIRA
ISBN: 978-83-238-7869-8
Kiedy zakochujemy się w drugiej osobie myśmy tylko o tym, jak dać z siebie najwięcej upajając się każdą wspólnie przeżytą chwilą. Czasami jednak nie wszystko układa się pomyślne. Nie każdy z nas potrafi już na wstępie zaufać drugiemu człowiekowi obdarzając bezgranicznym uczuciem. Niektórzy mając na względzie bolesne doświadczenia z przeszłości boją się powtórnie ,,wejść do tej samej rzeki’’ aby znów nie zatonąć w świecie złudzeń i kłamstw.
Nora Roberts doskonale zna tajniki ludzkiego umysłu i bez problemu potrafi wychwycić skomplikowane relacje międzyludzkie począwszy od zranienia, bólu, osamotnienia, skończywszy na nadziei, namiętności i miłości. Swoimi obserwacjami dzieli się w najnowszej powieści zatytułowanej ,,Karuzela uczuć’’ wydanej przez wydawnictwo Mira.
Fabuła książki podzielona jest na dwie historie. Pierwsza - ,, Gra o miłość’’ opowiada o losach scenarzysty Booth DeWitt. Mężczyzna zraził się do wszystkich kobiet a to za sprawą nieudanego małżeństwa z zimną , wyrachowaną i pozbawioną szczerych emocji Elizabeth Hunter. Swoje przeżycia z pięcioletniego związku z eks małżonką postanowił wykorzystać jako scenariusz do pełnometrażowego filmu telewizyjnego. Teraz pozostaje tylko kwestia dobrania odpowiednich aktorów mogących wiernie i prawdziwie odegrać swe role. Na castingu pojawia się popularna aktorka Ariel Kirkwood, znana z serialu ,,Życie i miłość’’. Pragnie ona dostać rolę większego formatu, by móc sprawdzić się w roli kobiety całkowicie odmiennej od jej cech charakteru. Już na samym wstępie między nią a scenarzystą wyczuwa się swoiste napięcie. Oboje czują wzajemną fascynację swą osobą lecz Booth z powodu bolesnej przeszłości nie jest gotowy na nowy związek tym bardziej iż Kirkwood niezwykle realistycznie wczuwa się w rolę byłej żony. A może aktorka wcale nie gra tylko rzeczywiście taka jest w codziennym życiu? Czy uda się Ariel udowodnić, że różni się od bezwzględnej Hunter i na nowo ,,rozjaśnić mrok’’ duszy otaczający zranionego emocjonalnie scenarzystę?
Druga historia zatytułowana ,,Spadek’’ toczy się w świecie marzeń, magii, iluzji i zwierząt czyli wielobarwnym klimacie cyrku. Dla głównej bohaterki Jovilette Winder, treserki lwów, cyrk jest całym jej życiem. To tutaj się urodziła i wychowała zaś po tragicznej śmierci rodziców swoje uczucia przelała na właściciela trupy Franka Prescotta, który otoczył ją troską i miłością niczym rodzony ojciec, dlatego niezwykle boleśnie przeżyła jego nagłą utratę spowodowaną zawałem serca. Nieoczekiwanie pojawia się nowy właściciel syn Franka- Keane Prescott. Mężczyzna na co dzień pracuje jako prawnik w Chicago i całkowicie jest mu obcy kolorowy świat akrobatów, klaunów, żonglerów itp. Co postanowi Keane? Czy sprzeda cyrk i pozbędzie się kłopotu ? A może jednak przejmie spuściznę po ojcu tym bardziej że w oko wpadła mu niezwykle piękna, nieustraszona i porywająca Jovilette?
,,Karuzela uczuć’’ pokazuje nam jak ważne są uczucia w życiu każdego człowieka. To one są wszystkimi pozytywnymi zmysłami prowadzącymi głównie do miłości. Sprawiają, że człowiek pragnie być szczęśliwy dając innym to co ma najlepsze. Czasami jednak czujemy smutek, odrzucenie i zawiść spowodowany zranieniem bądź odrzuceniem przez ukochaną osobę. Wyłączamy wtedy nasze pozytywne emocje dusząc się w kokonie nieufności i nienawiści. Boimy się ponownie ,,sparzyć’’ nie dając sobie szansy na lepsze jutro. Nora Roberts w niezwykle piękny i obrazowy sposób uchwyciła całą grę uczuć w klimacie planu filmowego jak i w barwnym świecie cyrku. Przez chwilę sama poczułam się niczym aktorka rozgrywająca na planie w której stawką jest miłość do drugiego mężczyzny by następnie zrobić oddech znajdując się na cyrkowej arenie i w blasku reflektorów tresować dzikie, nieujarzmione lwy oraz walczyć do upadłego z rosnącym uczuciem do nowego, przystojnego właściciela cyrku. Cudownie jest tak choćby przez moment znaleźć się w krainie wielkiej sławy oraz baśni.
Książkę czyta się niezwykle lekko, szybko i przyjemnie. Nora Roberts mając za sobą wieloletnie doświadczenie wie jak pobudzić wyobraźnię czytelnika stosując prosty, plastyczny styl w taki sposób, by jednocześnie każdy bez problemu zrozumiał ogólny przekaz powieści mówiący o tym, że uczucia są nadrzędną sprawą człowieka i nie wolno z nich rezygnować choćby czasem powodowały ból i zniechęcenie. Trzeba pamiętać o tym, że przecież zawsze ,,po burzy wychodzi słońce’’.
Szczerze polecam zapoznać się z książką ,,Karuzela uczuć’’. Każdy z nas lubi przecież marzyć o miłości pięknej, czystej i bezproblemowej lecz wiadomo w prawdziwym życiu nie wszystko układa się tak sielsko, dlatego zobaczcie sami jak główni bohaterowie przezwyciężyli swoje słabości, aby osiągnąć pełnię szczęścia.
moja ocena 5 / 6
Za książkę dziękuje serdecznie p. Monice z wydawnictwa MIRA.
**************************************************************
Nora Roberts, a właściwie Eleanor Marie Robertson, urodziła się 10. października 1950 roku w stanie Maryland. Ma czterech starszych braci. Używa także innych pseudonimów – Sarah Hardesty i Jill March. Kryminały pisze jako J.D. Robb, ponieważ wydawca uważał, że nie powinna publikować tak dużo książek pod tym samym pseudonimem. Przez jakiś czas pracowała jako aplikantka sądowa. Zaczęła pisać, kiedy zamieć śnieżna uwięziła ja w domu z dwoma małymi synami, Danem i Jasonem. Kilka pierwszych rękopisów zostało odrzuconych, pierwszy doczekał się publikacji w 1981 roku. Dzisiaj ma na koncie ponad sto sześćdziesiąt powieści przetłumaczonych na dwadzieścia pięć języków. Uznawana za królową romansu, jest laureatką wielu literackich nagród, a jej książki zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów. Jest pierwszą autorką, którą przyjęto do Romance Writers of America Hall of Fame. Czytelnicy cenią ja za świetną konstrukcję powieści oraz umiejętne łączenie wątków romansowych i sensacyjnych. Wraz z drugim mężem, którego poznała, gdy robił dla niej półki na książki, mieszka w stanie Maryland. Jej hobby to ogrodnictwo..
Może skuszę się na "Karuzelę uczuć" jak przeczytam pierwszą książkę jej autorstwa jaką mam w planach. Wszystko zależy od tego czy jej styl mi się spodoba. :) Twoja recenzja kusi mocno, nie przeczę. :)
OdpowiedzUsuńWłasnie jakoś chcę przeczytać tę książkę i ogólnie sięgnąć po coś tej autorki. Prawdopodobnie przeczyta, ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
@Ewa - więc skuś się skuś :-)
OdpowiedzUsuń@tristezza - pozostaje mi tylko życzyć powodzenia w poszukiwaniu tej książki i miłych wrażeń podczas jej czytania.
Choć książek autorstwa Nory Roberts czytałam zaledwie kilka, to jednak podoba mi się jej lekki styl. Chętnie przeczytam prezentowaną przez Ciebie książkę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Kolejna pozytywna recenzja książki pani Roberts. Chyba muszę się zaopatrzyć w jej książki i sama odkryć jej kunszt pisarski.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie przepadam za twórczością Nory Roberts, więc tę pozycję sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja marzyć lubię, szczególnie o pięknej miłości:) Widzę, że Nora Roberts jest na topie, nieprzerwanie od wielu lat :))
OdpowiedzUsuń@kasandra_85- cieszę się, że uległaś mojej recenzji i Norze Roberts :-)
OdpowiedzUsuń@AgnieszkaWawka - zapraszam więc do zapoznania się z twórczością pani Roberts.
@Isadora - rozumiem i nie naciskam. Również pozdrawiam.
@Avo_lusion- to prawda, coś w tym jest, że mimo upływu lat ludzie wciąż wiernie oglądają się za twórczością tej autorki.
@
ja się jakoś do Nory Roberts przekonać nie mogę. od czasu do czasu zdarzy mi się przeczytać romans, ale nigdy nie jestem z nich w pełni zadowolona i może to dlatego.
OdpowiedzUsuńŚwietny relaks :)
OdpowiedzUsuń@Varia- rozumiem cię i nie do niczego nie zmuszam.
OdpowiedzUsuń@Taki jest świat- oj relaks jest z pewnością.
Będę się powtarzać, ale uwielbiam książki Nory Roberts a na tą druga historię mam wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńLubię Roberts, chociaż nie czytałam zbyt wiele jej książek, to zdecydowanie uważam, że autorka ma talent. "Karuzeli uczuć" akurat nie czytałam, ale po Twojej recenzji widzę, że JEST warto :)
OdpowiedzUsuń@toska82- Nora Roberts ma z pewnością wielu zwolenników, ja osobiście wolę jak pisze kryminały pod pseudonimem J.D. Robb, ale to kwestia gustu.
OdpowiedzUsuń@miqaisonfire- skoro lubisz tę autorkę więc tym bardziej polecam zapoznać się z ,,Karuzelą uczuć''.
Oj do romansideł to ja się nie przekonam :)
OdpowiedzUsuńCyrysiu, masz absolutną rację, że Roberts jak mało kto zna się na ludzkich emocjach. Czytając jej książki naprawdę trudno znaleźć słaby punkt. Moim zdaniem autorka obala mit o nieambitnych romansach.
OdpowiedzUsuńJa teraz szykuję się na kolejny tom "In death", bo tam miłość łączy się z genialnym kryminałem.
Pozdrawiam :)
@Viconia - :-) nic na siłę, więc nie zmuszam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń@poduszkowietz- zgadzam się z tobą choć po części. Gdzieś tam słabe punkty można wychwycić w jej twórczości, ale nie są one aż tak rażące.
Czekam więc na twoje wrażenia z przeczytania "In death".
Lubię styl pisania Nory Roberts. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś przeczytać wszystkie jej książki :D Zawsze są dla mnie taką miłą odskocznią :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Ciekawie skonstruowana, a do tego porusza ludzkie emocje. Brzmi zachęcająco! Oby jak najszybciej wpadła w moje ręce! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Cassin- życzę ci więc z całego serca aby udało się przeczytać tobie wszystkie książki Nory Roberts.
OdpowiedzUsuń@Keira - rzucam więc zaklęcie by wpadła ta książka jak najprędzej :-)
Szczerze to nie wiem, ja dostałam ta część do recenzji. Na początku mi było trudno, lecz później jakoś się ogarnęłam.
OdpowiedzUsuńZa niedługo się za nią biorę ;) Ale już wiem, że Roberts nie zawodzi;)
OdpowiedzUsuńZ tą autorką jest coś dziwnego. Do jej książek nie mogę się przekonać. Robiłam kilka podejść... bezskutecznie niestety. Jednak kiedy oglądam ekranizacje jej książek ( a bardzo często lecą na TVP1), wciągają mnie bez reszty. I mam dylemat.
OdpowiedzUsuń@Samash- a ja jakoś wyjątkowo nie miałam problemu z recenzją tej książki. O uczuciach i miłości bardzo lubię pisać, więc dodatkowo było mi lżej zabierając się za ten temat.
OdpowiedzUsuń@Bujaczek - czekam więc na twoje wrażenia po przeczytaniu ,,Karuzeli uczuć''.
@kolmanka- powiem ci szczerze, że ja też tak czasami miewam, że książka nie zachwyca, zaś ekranizacje, które również oglądam na jedynce są bardzo udane.
Wielokrotnie natrafiałam na książki pani Roberts, ale jakoś nigdy nie przekonywały mnie na tyle, by po nie sięgnąć, coś mnie od nich odpychało. Po recenzji widzę, jednak, że chyba będę musiała zmienić na nie poglądy, a już przynajmniej na pewno na ,,Karuzelę uczuć" ;)
OdpowiedzUsuń@Monika-osobiście wolę czytać kryminały napisane przez tę autorkę, nie mniej romanse także urzekają swoim stylem i osobowością.
OdpowiedzUsuń