Blogostan
Joanna Opiat-Bojarska
wydawnictwo: Replika
data wydania: maj 2012
ISBN: 978-83-76741-78-9
liczba stron: 308
W dzisiejszych czasach Internet jest swego rodzaju przyjacielem i powiernikiem w trudnych codziennych sprawach. Chętnie zawieramy nowe znajomości dzieląc się z innymi osobami swym intymnym życiem, gdyż, jako osoby na wpół bądź całkowicie anonimowe, nie musimy obawiać się odrzucenia i zranienia, które niejednokrotnie dotyka nas w prawdziwym życiu. Czasem jednak wirtualna sieć może doprowadzić człowieka do zguby. Ten problem naprawdę istnieje i możemy go bliżej poznać czytając ,,Blogostan’’ najnowszą powieść Joanny Opiat- Bojarskiej wydaną przez wydawnictwo Replika. Autorka zadebiutowała w 2011 roku interesującą powieścią obyczajową ,,Kto wyłączy mój mózg?’’.
Główną bohaterką ,,Blogostanu’’ jest Sylwia Michalak, początkująca agentka nieruchomości. Dziewczyna z pozoru wiedzie szczęśliwe życie mając u swego boku kochającego chłopaka Patryka, zaś nowa praca otwiera przed nią szerokie perspektywy. W rzeczywistości ukochany myśli tylko o imprezach, szef kolejny raz zalega z wypłaceniem pensji i jakby tego było mało nieoczekiwanie do Sylwii odzywa się przyrodni brat, o którym istnieniu nawet nie wiedziała. Aby poradzić sobie z nadmiarem wszystkich problemów spisuje szczegółowo każdy aspekt życia na swoim blogu. Kiedy zauważa, że jej wpisy są czytane i komentowane przez internautów coraz bardziej angażuje się w nową pasje zatracając się w niej całkowicie. Teraz na każde nurtujące zagadnienie stara się znaleźć odpowiedź w wypowiedziach innych osób. Dla Sylwii blogowanie powoli staje się obsesją, która doprowadza ją do zaskakującego finału…
Od samego początku byłam ogromnie ciekawa fabułą ,,Blogostanu’’. W dużej mierze zainteresowała mnie tematyka powieści, czyli pisanie bloga przez główną bohaterkę oraz niezwykle piękna i zjawiskowa okładka w wykonaniu Izy Szewczyk. Przy bliższym zapoznaniu się z treścią książki odczułam jednak lekki literacki niedosyt. Szczególnie irytowało mnie zachowanie Sylwii. Czasami miałam ochotę wrzasnąć na nią, by wreszcie otworzyła oczy na swój związek z Patrykiem. Rozumiem, że miłość bywa głucha i ślepa, ale wszystko ma przecież swoje granice. Kiedy jej partner wielokrotnie dawał powody do braku poważnego zaangażowania z jego strony, to ona mimo wszystko uparcie walczyła o jego względy. Niekiedy takie zachowanie było jak dla mnie poniżające. Drażniły mi także częste, impulsywne wpisy na blogu, w których Michalak spowiadała się niemal z każdej sekundy swojego życia. Nawet na rodzinny obiad z mamą i jej nowym adoratorem wzięła ze sobą laptopa, by zdawać internautom relacje ,,na żywo’’. Osobiście bardzo cenię sobie swoją prywatność, dlatego powyższe postępowanie uważam za zbyt obsceniczne. Szkoda również, że autorka spłyciła rodzinne relacje między Sylwią a jej bratem. Ten wątek naprawdę zasługiwał na większą uwagę. Zakończenie natomiast szokuje swym rozwiązaniem wzbudzając jednocześnie niemy protest nad jego przebiegiem.
Mimo wyżej przytoczonych uwag, najnowsze dzieło Joanny Opiat-Bojarskiej ma również wiele cennych zalet. Lekki, swobodny styl narracji połączony z emocjonującą akcją sprawia, iż książkę czyta się bardzo płynnie i z nieustannym zainteresowaniem. Występujące niekiedy humorystyczne akcenty wywołują szczery uśmiech na twarzy, zaś niektóre epizody zmuszają czytelnika do refleksji i zadumy nad własnym życiem. Autorka w niezwykle subtelny sposób pokazuje prawdziwą, gorzką naturę poszczególnych mężczyzn oraz los kobiet, które wpadły w sidła ich kłamstw. Każda płeć piękna bez względu na wiek i doświadczenie marzy o tym, by kochać i być kochaną, lecz życiowe realia pokazują, iż w związku dwojga ludzi nie zawsze jest kolorowo. Trzeba jednak z godnością przyjąć porażkę i dalej szukać gdzie indziej szczęścia.
Joanna Opiat- Bojarska umieściła w swojej książce również ważne przesłanie mówiące o tym, iż należy strzec się przed uzależnieniem od wirtualnego świata. Na przykładzie głównej bohaterki sami możemy zaobserwować, iż Internet niekiedy doprowadza człowieka do psychicznej zagłady, dlatego trzeba znać umiar w jego użytkowaniu.
Wszystkim miłośnikom kobiecej literatury oraz osobom związanym z blogowym światem polecam przeczytać ,,Blogostan’’. To ciekawa, życiowa historia ukazująca codzienne problemy i radości, które mogą spotkać każdego z nas. Zobacz, czy można znaleźć szczęście i miłość w sieci. Zapraszam.
moja ocena 5- / 6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika.
_____________________________________________________
Joanna Opiat-Bojarska. Absolwentka Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Umysł ścisły. Prowadzi firmę działającą na rynku nieruchomości. Zadebiutowała szczerą i inteligentną powieścią obyczajową „Kto wyłączy mój mózg?”.
Swoją przygodę z pisaniem zaczęła cztery lata temu na blogu www.gbsczyja.blog.onet.pl.
Dziś nie wyobraża sobie życia bez pisania. Informacje o jej książkach można znaleźć na jej blogu literackim www.opiatbojarska.blog.pl.
Fan page autorki na Facebooku: KLIK.
Jestem zdecydowana zatopić się w lekturze Blogostanu - mam ją w planach na lipiec :)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego już słyszałam o tej książce. może kiedyś się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńSkoro taka dobra ocena to muszę się zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka, choćby dlatego że kiedyś pisałam bardzo osobistego bloga, nie był to pamiętnik, a raczej ot, takie przemyślenia, czas ten bardzo miło wspominam szczególnie, że z tego okresu pozostało mi wiele sympatycznych znajomości.
OdpowiedzUsuńCałkowite zatracanie się w sieci jest mi obce, ale znam przeróżne przypadki, dlatego chętnie poczytam o nałogu Sylwii.
Bardzo chętnie sięgnę po "Blogostan". Mam ją na oku odkąd tylko została wydana. Interesuje mnie fenomen blogów i już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad ich wpływem na życie... To ciekawy i - wydaje mi się - ważny temat. Fajnie, że ktoś napisał książkę o tym.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa, no i jeszcze Twoja recenzja, w której zachęcasz. :) Z chęcią ją przeczytam, bo sam pomysł napisania takiej książki jest ciekawy, sama piszę jeszcze jednego bloga, ale obsesji na tym punkcie nie mam :D
OdpowiedzUsuńŻyciowa książka, na czasie można powiedzieć :) Chyba nie potrafiłabym tak szczegółowo dzielić się swoim życiem z obcymi ludźmi, jak robi główna bohaterka 'Blogostanu'. Z chęcią sięgnę jeśli książka wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka ci się spodobała :)
OdpowiedzUsuńTytuł wydawał mi się zabawny i trochę intrygujący,a Twoja recenzja nakłanioła mnie do przeczytania tej książki. Jednocześnie informuję,że na moim blogu trwa konkurs. Może masz ochotę?
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie na konkurs, jednak chyba tym razem nie wezmę udziału, gdyż obie książki, które oferujesz do nagrody akurat mam, więc dam innym szansę na ich zdobycie.
UsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście prześliczna, ale treść nie wydaje się być jakoś specjalnie ciekawa czy oryginalna, więc tym razem sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu jestem zainteresowana tą powieścią i tylko czekam kiedy wpadnie ona w moje łapki :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie moja działka, pasuję
OdpowiedzUsuńWidać coś jest w tym moim przeczuciu, że mam się za nią intensywnie rozglądać. A okładka istotnie piękna i przyciągająca wzrok, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Na książkę mam spory apetyt, który w najbliższym czasie zaspokoję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy blogowej - 11 pytań. Szczegóły u mnie na blogu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie do zabawy. Jak tylko znajdę wolną chwilę, to postaram się odpowiedzieć na zadane przez ciebie pytania, choć niczego nie obiecuje.
UsuńMoją opinię znasz, więc nie będę się powtarzać, natomiast uważam, że na naszym rynku wydawniczym powinno być więcej takich mądrych książek, które dają do myślenia i może nawet sprawiają, że w pewnym momencie człowiek mówi "Stop". Bardzo zależy mi na przeczytaniu poprzedniej powieści p. Joasi i robię wszystko, aby ją zdobyć. Mam nadzieję, że mi się uda. Pozdrawiam :-)))
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę przeczytać tę książkę, więc jeśli natknę się na nią w bibliotece to koniecznie wypożyczę. Pozdrawiam serdecznie! C:
OdpowiedzUsuńno, no jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i ciekawy temat (bardzo na czasie). Sama wiem jak prowadzenie bloga może uzależnić, bo swego czasu spędzałam naprawdę baaaardzooo dużo czasu właśnie blogując.
OdpowiedzUsuńJak gdzieś uda mi się zdobyć tę książkę, to na pewno przeczytam. A okładka faktycznie, przepiękna!
http://soy-como-el-viento.blogspot.com/
Tematyka blogosfery wkracza do literatury. Niezwykle ciekawe zjawisko!!!
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś nie ciągnie do tej książki:) Wystarcza mi blogowanie we własnym wymiarze, jako tematyka książki specjalnie mnie nie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Na szczęście, nie jestem obsesyjnym blogerem!:) O autorce nie słyszałem, ale zasłguje na uznanie, więc myślę, że warto przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo zachęca blogowa tematyka powieści i pomimo, iż nie za bardzo przepadam za takimi pozycjami, chętnie zapoznam się z "Blogostanem".
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Muszę ją mieć, jestem jej bardzo ciekawa !!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka, a Twoja recenzja brzmi zachęcająco. Idealna książka na wakacje!
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, więc poszukam tej książki w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Od dawna mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
uwzględnię ten tytuł w swoich planach :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już na swojej półce i tylko czeka na czytanie :)))) Bardzo fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńMocno zainteresowała mnie ta książka. Poza tym piękna okładka.
OdpowiedzUsuńByłam do tej książki troszeczkę sceptycznie nastawiona, ale chyba niesłusznie. Jak nadarzy się okazja i uporam się z brakiem czasu, to czemu nie:)
OdpowiedzUsuńByłam strasznie ciekawa tej książki z identycznych powodów jak Ty. Niestety, kilka recenzji zrobiło swoje. Spodziewałam się czegoś innego, a taka fabuła kompletnie mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńBlogostan stoi u mnie na półce i cierpliwie czeka na swoją kolej :) Kupiłam go z czystej ciekawości i po Twojej recenzji widzę, że pieniądze nie powędrowały w błoto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czuje, że to książka nie dla mnie. Niestety nie sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tematyka książki bardzo mnie zaciekawiła. I chociaż powieść ma pewne wady, z chęcią bym ją przeczytała. To może być pewnego rodzaju przestroga, żeby nie uznawać blogowania za najważniejszy element swojego życia;)
OdpowiedzUsuńUwaga! Zostałaś przeze mnie oTAGowana! Zapraszam do mnie na mój blog - tam są szczegóły zabawy [http://ksiazki-legera.blogspot.com/]. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie do zabawy. Postaram się w wolnej chwili odpowiedzieć na twoje pytania, choć niczego nie obiecuje.
UsuńPozdrawiam również.
Niezbyt często sięgam po taką tematykę, ale książka wydaje się ciekawa nawet dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, bardzo mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuń