OMG czyli racje i oracje
Dominy Amy Fellner
tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
wydawnictwo: Egmont Polska
data wydania: kwiecień 2012
ilość stron: 269
,,OMG czyli racje i oracje’’, to powieściowy debiut Dominy Amy Fellner, który na naszym rynku ukazał się dzięki wydawnictwu Egmont Polska.
Główną bohaterką książki jest czternastoletnia Ellie Taylor z Canyon View. To bardzo bystra, inteligenta nastolatka z własną koncepcją na przyszłość. Od najmłodszych lat uwielbia z każdym dyskutować wytaczając wszelkie argumenty na dany temat. Swój tok rozumowania pragnie zaszczepić w innych ludziach zmieniając ich punkt widzenia na otaczającą rzeczywistość. Ellie marzy o tym, by uczyć się w elitarnym liceum Benedict słynącym z doskonałej alokucyjnej renomy. Dziewczynie udaje się dostać do obozu oratorskiego. Teraz musi tylko pokazać swoje niebywałe zdolności monologiczne, dzięki czemu otrzyma szansę na stypendium, które co roku refunduje konserwatywna pani Yeats. Wydawać by się mogło, że zwycięstwo ma już w kieszeni, lecz niespodziewanie na jej drodze pojawiają się problemy. Pierwszym z nich jest przystojny, czarujący Devon, którego jak do tej pory nikt nie pokonał w publicznych wystąpieniach. Drugą przeszkodą o wiele poważniejszą jest religia, gdyż szkoła oraz kurs obozowy należą do ChTRiSS – chrześcijańskiego stowarzyszenia zaś Ellie jest żydówką. Czy uda się nastolatce pokonać przeciwności losu i co z tego wyniknie?
Muszę szczerze napisać, że nie oczekiwałam od dzieła Dominy Amy Fellner niczego nadzwyczajnego a mimo to zdziwiłam się ogromnie jego poważnym podejściem do tematu otoczonym nutką humorystycznego akcentu. Autorka w bardzo obrazowy sposób pokazała problem nietolerancji mniejszości religijnych. Wspomina o Żydach, którzy czują się gorsi bez względu na to, jak bardzo są zdolni i utalentowani. Niestety od lat panują utarte schematy przyczepiające etykietkę poszczególnym nacjom. Niejednokrotnie patrząc na drugiego człowieka zwracamy uwagę na ubiór, kolor skóry, bądź wyznanie pomijając to, co najważniejsze, czyli duchowe wnętrze. Cieszę się, że dzięki książce ,, OMG czyli racje i oracje’’ w niezwykle przystępny i prosty sposób mogłam zaobserwować na przykładzie głównej bohaterki, jak należy wyzbyć się antypatii do osób o odmiennych poglądach społecznych, kulturowych lub religijnych. Myślę, że dzięki temu wielu młodych ludzi zastanowi się nad pochopną oceną ,,inności’’ bliźniego.
,,OMG czyli racje i oracje’’ jest szczegółowo dopracowana również pod względem literackim. Lekki, swobodny styl narracji poprowadzony w pierwszej osobie doskonale uzewnętrznia postać Ellie pokazując ją z jak najlepszej strony. To niezwykle dojrzała nastolatka pełna pasji, zaangażowania i determinacji. Choć początkowo boi się otwarcie przyznać do swojej żydowskiej przynależności, to jednak mimo wszystko w porę docenia to, co w jej życiu jest najważniejsze. Pozostałe sylwetki bohaterów także zostały znakomicie wykreowane, dlatego w niezwykle realny sposób można sobie je wyobrazić. Akcja powieści toczy się sprawnie i z polotem wzbudzając nasze zainteresowanie od samego początku aż do finałowej mety. Moim zdaniem wszystko zgrabnie ze sobą harmonizuje tworząc interesującą, błyskotliwą i zabawną historię.
Polecam ,,OMG czyli racje i oracje’’ nie tylko nastoletniej młodzieży, lecz również i osobom dorosłym. To ciepła, humorystyczna powieść z wartościowym przesłaniem. Uczy tolerancji i wrażliwości na otaczającą nas rzeczywistość. Mam nadzieję, że docenicie jej walory, tak, jak ja. Zapraszam.
moja ocena 5 / 6
Recenzja napisana dla portalu nakanapie.pl
Przydałoby się podrzucić córce...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jestem niemal pewna, że córcia będzie zadowolona z tej książki. Polecam i również pozdrawiam serdecznie.
UsuńZniechęciły mnie już sam tytuł oraz okładka;) Więc, pomimo Twojej dobrej opinii o tej książce, podziękuję;)
OdpowiedzUsuńWielkie zaskoczenie, myślałam że jest ona o czymś zupełnie innym.
OdpowiedzUsuńPolecę siostrze, może przypadnie jej do gustu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że ,,OMG czyli racje i oracje'' przypadną twojej siostrze do gustu. Daj znać jak coś.
UsuńRównież pozdrawiam.
Myślałam, że to jakaś głupiutka książeczka, ale najwidoczniej się myliłam...
OdpowiedzUsuńCzasami pozory bywają mylne :-)
UsuńW sam raz na wakacje!
OdpowiedzUsuńGdyby nie Twoja recenzja, pewnie bym nawet nie spojrzała na tę książkę. A tak... Jak nadarzy się okazja, z chęcią dam jej szansę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Czasami okładka i opis książki mogą wprowadzić w czytelnika w mylny osąd o jej treści. Tak też właśnie było i w tym przypadku i mam nadzieję, że po bliższym poznaniu tej książki przyznasz mi również racje.
UsuńPozdrawiam.
Wcześniej w ogóle nie zwróciłam uwagi na ten tytuł. Ale Twoja recenzja mnie zaintrygowała. Czasami można się mile zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Ja też sugerując się tylko tytułem, nie zwróciłabym większej uwagi na tę powieść, ale na szczęście przypadkowo miałam okazje ją przeczytać i nie żałuje. Tobie również polecam.
UsuńPozdrawiam.
Pierwszy raz słyszę o książce :) Jak tylko będę miała okazję to na pewno się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą książką. :) Jeśli tylko będę mieć okazję, przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo rozsądną i wiele wnoszącą lekturą. Szkoda, że po okładce zupełnie tego nie widac. Długo sądziłam, że to naiwna historyjka dla nastolatek.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka nieco infantylna, ale za to treść zaskakuje poważną tematyką.
UsuńNo, no...a spodziewałam się niewypału :D Poszukam :D
OdpowiedzUsuńO, w sam raz dla mnie! Brzmi świetnie, a myślałam, że będzie nudno. To chyba przez tę okładkę tak sądziłam... Ale, jak mawiają, "nie oceniaj książki po okładce!" :D
OdpowiedzUsuńHehe:):) Aż się zaśmiałam, bo ja często używam tego zwrotu "OMG" ;))))
OdpowiedzUsuńOkładka jest mocno średnia :P I gatunek niezbyt dla mnie dobry, dlatego raczej sobie ją daruję, mimo dobrej recenzji.
OdpowiedzUsuńJakoś niespecjalnie zainteresowała mnie fabuła tej książki. Na razie spasuję, ale może w przyszłości najdzie mnie ochota na tego typu historię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem cię i w takim razie nie nalegam na nic.
UsuńTakże pozdrawiam!!!
nie czytałam jeszcze ani jednej powieści z tej serii, ale mam w planach :) Cudowna recenjza ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.co.at/
Ja też nigdy wcześniej nie czytałam książki z tej serii, ale nie żałuje, że poznałam ,,OMG czyli racje i oracje'' i tobie również polecam.
UsuńDziękuje za miłe słowa pod adresem mojej recenzji oraz za zaproszenia na swojego bloga. Zaraz skorzystam. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawa propozycja na wakacje, mimo że jestkolejną młodzieżówką. :)
OdpowiedzUsuńA ja polecę tę książkę siostrzenicom. :)
OdpowiedzUsuńMam troszkę mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony widzę bardzo pozytywną recenzję, a z drugiej jakoś sama fabuła mnie nie porywa. Poszukiwać jej nie będę, ale jeśli kiedyś trafi w moje ręce to może ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńTematyka dość interesująca, ale nie wiem, czy książka sprostałaby moim oczekiwaniom. Mam tyle do nadrobienia w czytaniu, że teraz staram się dobrać lektury idealne dla mnie. Chociaż co to znaczy idealne? ;)
OdpowiedzUsuńPo tą być może sięgnę za jakiś czas, kto wie.
A co do serii o Wybrance bogów, to naprawdę polecam. Choć mam za sobą dopiero pierwszy tom, drugi zacznę dziś, to wiem, że warto polecić. Choć nie przepadam za taką tematyką.
Ja również mam dość dużo innych zaległości czytelniczych, ale czasami robi się ,,luźniej'' i wtedy wykorzystuje to na inne pozycje książkowe, tak więc może i w twoim przypadku również tak będzie?
UsuńCo do serii ,,Wybranka bogów'' to chętnie się skuszę, tym bardziej iż lubię od czasu do czasu poczytać coś w paranormalnych klimatach.
Zwłaszcza, że w "Wybrance..." nie ma wampirów, a centaury. Chociaż... Fomorianie to isioty żywiące się ludzką krwią, to można je nazwać wampirami. :)
UsuńMam nadzieję, że zrobi się trochę luźniej. Ostatnio sporo książek do mnie przyszło, sporo też kupiłam, a na czytniku jeszcze trochę. Jest co czytać, ale tą, co zrecenzowałaś, wpiszę na listę, by o niej pamiętać. ;)
Słyszałam już o tej książce, ale jakoś nie zwróciłam na nią szczególnej uwagi. Tobie udało się mnie zachęcić. Pomysł na fabułę uważam za bardzo ciekawy. Do tego książka ze względu na podejmowaną tematykę wydaje się wartościowa. Tolerancja, a raczej jej brak wśród wielu ludzi, to wciąż bardzo aktualny i ważny problem. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą, że ciągle istnieje problem braku tolerancji dla różnych nacji, więc tym bardziej powinniśmy czytać takie książki, jak ,,OMG czyli racje i oracje'', by uświadomić sobie, jak wiele swą negatywną postawą możemy wyrządzić złego innym ludziom.
UsuńGdybym zobaczyła ją na półce w księgarni bądź bibliotece zapewne bym na nią nawet nie zwróciła większej uwagi. Po przeczytaniu twojej recenzji widzę, że książka zła nie jest ale nadal mam co do niej mieszane uczucia. Czas pokaże czy będzie mi dane po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńO nie, raczej nie dla mnie :). Odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńRaczej nie przepadam za tego typu książkami, ale być może kiedyś sięgnę po tę pozycję. ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę nakanapie, jednak nie przyciągnęła ona mojej uwagi. Po Twojej recenzji zmieniam zdanie. Zapowiada się jedna z niewielu "młodzieżówek", która zawiera jakąś wartość. Zapamiętam tytuł, a jeśli będę miała okazję - sięgnę.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że cała ta seria z Egmontu jest warta uwagi.
OdpowiedzUsuńPorusza ważne tematy, fabuła wydaje się być ciekawa... Cóż, warto spróbować.;)
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że to taka sympatyczna i interesująca książka. Jeśli trafię na tę pozycje, to na pewno skorzystam z możliwości jej przeczytania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do swojej pierwszej rozdawajki
OdpowiedzUsuńhttp://ancyskowo.blogspot.com/2012/07/moja-pierwsza-rozdawajka.html
Dziękuję za zaproszenie. Chętnie skorzystam. Pozdrawiam.
UsuńNiestety musiałam anulować moje rozdanie po przeczytaniu tego artukułu http://www.playr.pl/2010/09/organizujesz-konkurs-na-blogu-narazasz-sie-na-12-mln-zlotych-kary-wywiad-z-robertem-kamieniarzem/. Przepraszam za zamieszanie.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaintrygowała, będę musiała się za nią rozejrzeć. Pozdrawiam :)
Też czytałam przytoczony przez ciebie artykuł i rozumiem twoje obawy, dlatego nie dziwię się, że anulowałaś konkurs.
UsuńCo do książki- polecam, jest naprawdę ciekawa.
Także pozdrawiam.