Prawdziwe morderstwa. Aurora Teagarden
Charlaine Harris
tłumaczenie: Martyna Plisenko
tytuł oryginału: Real Murders
cykl wydawniczy: Aurora Teagarden tom 1
wydawnictwo: Replika
data wydania: lipiec 2012
ISBN: 978-83-76741-82-6
liczba stron: 284
Zapewne niejednokrotnie słyszeliście może o znanej pisarce Charlaine Harris, ostatnio okrzykniętej mianem prawdziwego literackiego fenomenu. Taką sławę zawdzięcza serii książek o wampirach na postawie których nakręcono serial ,,Czysta krew’’. Autorka również ma na swoim koncie cykl powieści kryminalnych, o Lily Bard oraz czterotomową serię o Harper Connelly. Obecnie pod nakładem wydawnictwa Replika, Harris wydała pierwszy tom najnowszego cyklu ,,Aurora Teagarden’’ zatytułowany ,,Prawdziwe morderstwa’’.
Akcja powieści rozgrywa się w niewielkim miasteczku Lawrenceton w stanie Georgia, gdzie poznajemy Aurorę ,,Roe’’ Teagarden, dwudziestoośmioletnią bibliotekarkę. W wolnych chwilach dziewczyna oddaje się swojej detektywistycznej pasji, którą realizuje na spotkaniach w klubie ,,Prawdziwe morderstwa’’. Celem tej organizacji jest dokładna analiza różnych zbrodni z sprzed lat. Nadchodzi dzień kolejnego spotkania, lecz nieoczekiwanie zostaje ono zakłócone przez brutalne morderstwo pani Mamie Wright, członkini powyższego stowarzyszenia. Spostrzegawcza Aurora odkrywa, że obraz zbrodni jest niemal identyczny, jak w przypadku dawnej śmierci Juli Wright, nad którą mieli aktualnie rozpocząć dochodzenie. Klika dni później giną kolejne osoby. Ich śmierć jest również wzorowana na głośnych, przedawnionych morderstwach.
Kto w tak perfidny sposób zabawia się z członkami klubu ,,Prawdziwe morderstwa’’ i jaki jest prawdziwy cel tych makabrycznych działań?
Miałam bardzo wielkie oczekiwania względem najnowszego dzieła Charlaine Harris, lecz szczerze muszę napisać, iż po zapoznaniu się z fabułą ,,Prawdziwych morderstw’’ poczułam lekki niedosyt. Niby wszystko zgrabnie funkcjonuje na swoim miejscu, czyli sympatyczni bohaterowie, ciekawa intryga i porażające zbrodnie, to jednak ,,czegoś’’ mi zabrakło. Może czekałam na bardziej drastyczne sceny lub przejmującą akcję a może to przeciętna i zwyczajna osobowość głównej bohaterki podziałała na mnie mało emocjonująco?
Patrząc na całokształt ,,Prawdziwych morderstw’’ uważam jednak, iż mimo wszytko przedstawia się on całkiem obiecująco. Na uznanie zasługuje przede wszystkim niezwykle lekki, prosty i konkretny styl narracji poprowadzony w pierwszej osobie oraz absorbująca akcja, dzięki czemu z nieustanym zainteresowaniem śledziłam wszelkie możliwe tropy zmierzając do finałowego rozwiązania zagadki zabójstw. Sylwetki głównych bohaterów także są umiejętnie dopracowane budząc w czytelniku niekłamaną sympatię. Zakończenie było dla mnie odkrywczą niespodzianką, gdyż moje typowania odnośnie sprawcy zbrodni okazały się być mylne i tu należy się duży plus dla autorki.
,,Prawdziwe morderstwa’’ polecam wszystkim miłośnikom kryminałów i nie tylko. To ciekawa, enigmatyczna historia pełna tajemnic, niedomówień i zagadek. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Serdecznie zapraszam.
moja ocena 5- / 6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika.
Blog AURORY TEAGARDEN: KLIK.
Planuję przeczytać, ale nie nastawiam się na szałową lekturę. Większość osób jest mniej lub bardziej rozczarowanych kryminałami Harris. Twoja wysoka ocena daje nadzieję na to, że miło spędzę czas przy "Prawdziwych morderstwach". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka do mnie zmierza. Mam nadzieję, że ta seria będzie lepsza niż cykl Czysta krew. Mocno się nim rozczarowałam. Chciałabym by autorka rozwinęła swój pisarski warsztat.
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć, czy nowa seria jest lepsza od cyklu ,,Czysta krew''. Osobiście wydaje mi się, że tak, ale wielkiego szału nie ma.
UsuńMimo lekkiego rozczarowania książka czuję się jednak zachęcona zarysem fabuły, brzmi nieźle:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ach Ty i Toje drastyczne sceny :) a'props, kilka opisów było "soczystych".
OdpowiedzUsuńJestem na świeżo po lekturze tej książki i w sumie bardzo mi się podobała, miałam lekkie rozterki względem Roe, bo to dziwna osóbka, ale humorystyczne akcenty i ścielenie trupem wpasowało się w moje kryminalne klimaty :)
Jakoś mnie te ,,soczyste'' sceny nie poraziły. Może jakby były nieco bardziej opisane drastyczniej, choć z drugiej strony nadmiar czytania horrorów spowodował we mnie znieczulice wątkami gore, dlatego przerzuciłam się na chwilę obecną na lżejsze klimaty, by znów powrócić za jakiś czas do literatury grozy i wtedy mam nadzieję, znów poczuje ten dreszcze emocji:-)
UsuńMam nadzieję,że ponownie rozsmakujesz się w "soczystych" opisach, gore czasami za mocno mdli ;)
UsuńOsobiście jestem przekonana, że najlepsze kryminały tworzą jednak mężczyźni.
OdpowiedzUsuńJa dopiero czekam na swój egzemplarz i jestem bardzo ciekawa, czy mi się spodoba! Okładka jest świetna i widzę po Twojej recenzji, że warto sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na twoją recenzje. Też jestem ciekawa, jak ty odbierzesz ,,Prawdziwe morderstwa''.
UsuńHarris zawiodła mnie swoją serią kryminałów z "Czystymi intencjami" na czele. Mam nadzieję,że ta książka będzie o wiele lepsza;) Oczywiście autorki nie skreślam i w związku z tym za parę dni sięgnę po tę pozycję:)Chociaż skoro piszesz,że trochę zawodzi,to przypuszczam, że napisana jest na to samo kopyto co poprzednie kryminalne tej autorki. Nic to, przeczytam, sprawdzę:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie czytałam serii kryminałów o Lily Bard, ale mam już zakupione trzy pierwsze tomy, więc zamierzam w niedalekiej przyszłości je poznać i wtedy porównam je sobie do najnowszego cyklu autorki.
UsuńJestem ciekawa jakie sprawią na Tobie wrażenie :)
UsuńJeśli np. chodzi o serię ,,Czyta krew'', to jednak wolę serial niż książki, więc zobaczymy jak będzie w przypadku powieści kryminalnych napisanych przez Harris.
UsuńMoje jedyne i ostatnie zresztą spotkanie z tą autorką nie było udane, nie przypadła mi do gustu jej książka 'Czysta jak łza', no nie poczułam klimatu i darowałam sobie pozostałe części tej serii. Podobnie jak Scathach nie skreślam autorki i jeśli będę miała okazję sięgnę po 'Prawdziwe morderstwa' :)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że jak na pierwszy tom, to jest ok :-) Zresztą, Twoja ocena też jest wysoka, więc chyba jednak Aurora nie wypadła tak źle ;-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że jak na pierwszy tom nowego cyklu ,,Prawdziwe morderstwa'' wypadają całkiem obiecująco i mam nadzieję, że kolejne części będę już o niebo lepsze.
UsuńChociaz to stary kryminal to ciesze sie, ze w koncu zostal takze wydany w Polsce :) Wkrotce mam zamiar ponownie po niego siegnac :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na http://aleksiazka.blogspot.com
Pozdrawiam!
Też się cieszę, że ,,Prawdziwe morderstwa'' zostały wznowione i jestem ciekawa kolejnych tomów tej serii.
Usuńps. dziękuję za zaproszenie do siebie na bloga. Zaraz skorzystam.
Mam w planach :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać. Już nawet poczyniłam ku temu odpowiednie kroki :D
OdpowiedzUsuńAleż mi ochoty narobiłaś!
OdpowiedzUsuńWkrótce będę miała okazję przeczytać i ciekawa jestem, czy mnie również się w miarę spodoba. Szkoda, że brakuje "tego czegoś", ale może nie będzie tak źle :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej książki i bardzo chętnie ją przeczytam. W moim odczuciu prezentuje się bardzo interesująco. Ciekawa fabuła plus dobrze wykreowani bohaterowie i nieprzewidywalne zakończenie całkowicie przekonują mnie do sięgnięcia po "Prawdziwe morderstwa". Szkoda, że brak "tego czegoś", ale... Lepszy w końcu niedosyt niż przesyt, jak to się zwykło mówić. :)
OdpowiedzUsuńJa mam mieszane odczucia względem tej książki i nie wiem czy się na nią skuszę...Pomyślę jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie i to bardzo... Rzeczywiście, o tej Pani słyszałam, ale na razie nic od niej w moje ręce nie wpadło. Może za niedługo się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Myślę, że kiedyś się z nią zapoznam, ale sięgnę raczej po kryminały, a nie po serię o wampirach
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej autorce. Książka wydaja się być interesująca. Wypożyczę przy najbliższej okazji. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aż się dziwię, że nie słyszałaś o tej autorce. Ekranizacje jej serii, czyli ,,True Blood'' są znane niemal na całym świecie, ale dla kogoś, kto np. nie interesuje się wampirami, to rzeczywiście nazwisko tej pani może nic nie mówić.
UsuńTakże pozdrawiam.
Książki tej autorki jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam, czy ta seria pani Harris jest dobra, bo choć mam pierwszy tom "Czystej krwi" na własnej półce, nie ciągnie mnie do niego. Teraz już wiem, że warto sięgnąć po "Prawdziwe morderstwa"... więc z pewnością to zrobię :) Nie wiem tylko, kiedy :)
OdpowiedzUsuńMam na razie przed sobą "Czyste szaleństwo" - na tą jeszcze przyjdzie czas !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo będę trzymała ją w swoich dłoniach.:) Uwielbiam takie klimaty!
OdpowiedzUsuńTrzymam w kciuki, aby ,,Prawdziwe morderstwa'' dostały się w twoje ręce szybciej niż myślisz.
UsuńPozdrawiam.
Na razie planuję przeczytać jej inną serię kryminalną, ale na tą też może się skuszę.
OdpowiedzUsuńZachęca mnie postać głównej bohaterki - bibliotekarki. Ale okładka jest okropna;) Taki stereotyp - koczek, okulary i seksowny strój. Jako przyszła (mam nadzieję) bibliotekarka nie cierpię takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńZa to sama historia, pomimo niedociągnięć, może być interesująca.
Również okładka nie przypadła mi do gustu i to głównie przez nią mam jakąś dziwną niechęć do postaci Aurory. Młoda dziewczyna a została wykreowana na jakąś podstarzałą staruszkę- takie jest moje wyobrażenie.
UsuńNa szczęście sama fabuła jest zdecydowanie bardziej interesująca i polecam ją bliżej poznać.
Mam w domku i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTo ja czekam w takim razie na twoją recenzje.
UsuńPozdrawiam.
Miałam 3 książki Ch. Harris wydane w Znaku, po przeczytaniu pierwszej, szybko wymieniłam pozostałe, kryminał w wykonaniu tej autorki niezbyt przypadł mi do gustu. Ale tak śledzę kolejną recenzję książki "Prawdziwe morderstwa" i zaczynam się zastanawiać, może to kwestia wydawnictwa? (a co za tym idzie tłumacza)? Nie przekonam się jeżeli nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńRównież mam trzy pierwsze tomy Harris o Lily Bard ze z Znaku, ale jeszcze ich nie czytałam i po twojej wypowiedzi trochę się obawiam do tej serii zajrzeć, by nie poczuć zawodu, dlatego wytrzymam się jeszcze z czytaniem tego cyklu.
UsuńJeżeli będzie okazja to przeczytam. (:
OdpowiedzUsuńNigdy nie ciągnęło mnie do książek Charlaine Harris ale kto wie czy nie zacznę wkrótce przygody z jej twórczością... Poczekam na jeszcze inne receznzje i wtedy zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i mi się podobała :) Cieszę się, że i Ty masz już tę książkę za sobą :D Teraz musimy cierpliwie czekać na kolejny tom!
OdpowiedzUsuńPoczekajmy zatem na drugi tom ,,Prawdziwych morderstw'' umilając sobie czas innymi powieściami. :-)
UsuńPozdrawiam.
Jestem strasznie ciekawa tej książki. Jak i samej jej twórczości ;)
OdpowiedzUsuńGdy nadarzy się okazja chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń