"Bądź osobą dającą wsparcie. Świat ma już wielu krytyków." - Dave Willis ❤

piątek, 4 listopada 2011

Śmierć w płomieniach.

Spalone

Jane Casey

tłumaczenie: Teresa Komłosz
tytuł oryginału: The Burning
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: październik 2011
ISBN: 978-83-7648-949-0
liczba stron: 440





,,Spalone’’ Jane Casey, to druga książka autorki zaraz po debiutanckiej powieści ,,Zaginieni'', która także ukazała się pod nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Na co dzień Casey pracuje w wydawnictwie jako redaktorka książek dla dzieci a w wolnych chwilach pisze kryminalne powieści, w których nie brak napięcia i emocji. Także najnowsze dzieło pisarki zaczyna się dość mocnym akcentem.

Mieszkańcy Londynu żyją przerażeni ze świadomością, że gdzieś grasuje seryjny morderca-podpalacz. Nikt nie wie z jakiego powodu człowiek ten dokonuje makabrycznych czynów na młodych kobietach. Według portretu psychologicznego sprawca kieruje się popędem seksualnym, lecz nie gwałci  ofiar, wręcz przeciwnie gardzi nimi okazując przemoc po przez łamanie kości i obserwowanie zwęglonego ciała buzującego w płomieniach. W taki sposób zginęły już cztery osoby. Nieoczekiwanie policja stanowa odnajduje ciało kolejnej kobiety, Rebeccy Haworth.

Ekipa dochodzeniowa wraz z młodą detektyw Maeve Kerrigan bada wszelkie poszlaki mogące przyczynić się do odkrycia tożsamości sprawcy. Niestety brak jakichkolwiek dowodów, które stanowiłyby przełom w śledztwie. Ambitna i bystra Maeve zauważa jednak, iż piąta ofiara nie była dziełem podpalacza tylko jego naśladowcy. Swoje wątpliwości przedstawia w oparciu o pewne  znaczące różnice, lecz na razie pragnie samodzielnie przyjrzeć się bliżej tej sprawie, bez medialnego rozgłosu dopóki nie będzie pewna swoich racji. W tym celu rozpoczyna szczegółowe dochodzenie poprzez rozmowy z najbliższą przyjaciółką Rebeccy, Louise North, z byłym chłopakiem Gilem Maddickiem oraz z rodziną i znajomymi denatki. Stopniowo krok po kroku pani detektyw odkrywa wiele ciekawych informacji, lecz czy będą one pomocne w ujęciu podpalacza? Czy rzeczywiście istnieje dwóch sprawców? A może morderca jest jeden, tylko nadmiernie podekscytowany zaczyna popełniać błędy? Czasu coraz mniej a podpalacz szykuje się na kolejny atak. Kto tym razem stanie się jego celem i czy uda się  go wreszcie dopaść?

Twórczość Jane Casey miałam już przyjemność poznać dzięki książce ,,Zaginieni’’, która  wywarła na mnie niezwykle pozytywne wrażenie, dlatego bez oporów sięgnęłam po najnowszą powieść autorki ,,Spalone’’ i rzeczywiście nie zawiodłam się. Już sam mocny tytuł jest zapowiedzią do ekscytującej treści.  Fabuła przedstawiona jest  przede wszystkim z punktu widzenia detektyw Maeve, ale nie zabrakło również historii widzianej oczyma Louise czy Roba Langtona, kolegi policjantki, dzięki czemu za pomocą tych środków stopniowo budujemy realny obraz całości z punktu widzenia kliku osób. Napięcie utrzymane jest w spokojnej tonacji, lecz niekiedy zaskakuje  w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Główny kontekst opiera się na poszukiwaniu seryjnego mordercy, mimo to jednak autorka większość czasu poświęca życiu piątej ofiary. Mnie osobiście ten zamysł wcale nie przeszkadzał, gdyż był tak umiejętnie poprowadzony łącząc się z pozostałymi wątkami  w taki sposób, by na końcu przedstawić logiczne zakończenie.

Główna bohaterka Maeve jest bardzo prawdziwą i autentyczną osobą, przez co niemal miałam wrażenie, że obcuje z nią uczestnicząc zarówno w prywatnych perypetiach jak i zawodowych. W pracy dziewczyna niestety nie ma lekko. Od  samego początku musi wszystkim udowadniać, że jest  dobrą policjantką, aczkolwiek nie udaje jej się uniknąć drobnych scen seksizmu i rasizmu dotyczącego irlandzkiego pochodzenia a przecież Kerrigan wychowała się w Anglii, niestety dla większości kolegów po fachu nie ma to istotnego znaczenia. Podoba mi się jednak postawa dziewczyny w której pokazuje, że jest twardą osobą o silnym charakterze i nic nie jest w stanie ją złamać, nawet nieprzyzwoite zaczepki innych osób. Dla niej najważniejsza jest praca, choć cieszę się, iż życie prywatne Maeve także nabiera barw.

Wszystkim fanom kryminałów polecam przeczytać książkę ,,Spalone’’. Od samego już początku poczujecie ostry smak niebezpieczeństwa, które będzie towarzyszyć niemal do samego końca. Naturalny i swobodny styl sprawi, że w szybki i emocjonujący sposób dotrzecie do finałowej mety powieści. Psychologiczne wątki pobudzą was do refleksji nad tożsamością i  poczuciem własnej wartości, zaś niektóre sceny akcji dodadzą przyjemnego dreszczyku emocji. Całość prezentuje naprawdę dobry poziom, więc  nie czekaj już dłużej, tylko spróbuj odgadnąć, kim jest seryjny podpalacz zanim uderzy on ponownie.

moja ocena 6 / 6

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka. Dziękuje.

***********************************************************************

Jane Casey urodziła się i dorastała w Dublinie. Studiowała filologię angielską w Jesus College w Oksfordzie, a tytuł magistra literatury zdobyła w Trinity College. Pracuje w wydawnictwie jako redaktorka książek dla dzieci.

43 komentarze:

  1. Twoja wysoka nota i moja chętka na kryminały sprawiają, że rozpoczynam polowanie na tę książkę. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmmm, brzmi ciekawie, okładka też niezła. Cyrysia, czytasz jak szalona :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad tym tytułem, kiedy wypłynęła propozycja recenzji, ale nie zdecydowałam się. Mój lęk przed ogniem, jakaś fobia i niechęć do takich tematów skutecznie mnie jednak odstraszają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkowicie zgadzam się z Avo_lusion ;)Recenzja mnie przekonała i zachęciła aby sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Ewa- jak na kryminał ,,Spalone'' reprezentują się naprawdę dobrze, dlatego gorąco polecam.

    @Avo_lusion- okładka rzeczywiście jest świetna, o wiele lepsza od zagranicznej wersji, wiem, bo widziałam. A czytam, czytam, bo znów mam chęć, dlatego że nareszcie dostałam w swoje ręce mocniejsze gatunkowo książki ;-)

    @Futbolowa- nie ma tu opisów drastycznych związanych z procesem spalania ciała, tylko autor więcej skupia się na życiu piątej ofiary, więc wydaje mi się iż nie czułabyś jakieś wzmożonej grozy czy przerażania, wszak to kryminał nie horror, więc brutalne sceny są tu minimalne.

    @KTOSIA- cieszę się, tym bardziej iż książka naprawdę warta swej uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tę książkę zdecydowanie trzeba przeczytać. Świetna okładka, ciekawa tematyka i jak zawsze kusząca recenzja. Muszę, muszę, muszę:D
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. brzmi groźnie... świetna okładka! zachęciłaś mnie, wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna okładka;)
    Treść też wydaje się ciekawa;)
    czuję się ZACHĘCONA:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie książki, bo nie ma nic lepszego, niż trzymająca w napięciu literatura. Zawsze łapię się na tym, że mam napięte szczęki i mięśnie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. @kasandra_85- naprawdę MUSISZ ją przeczytać, bo jest rewelacyjna ta książka. Przekonaj się sama a nie pożałujesz.

    @Kasiek-cieszę się, że cię zachęciłam, bo uważam, że ,,Spalone'' jest niezwykle emocjonującą książką.

    @Izuś- okładka jest rewelacyjna,to prawda. Treść także budzi ogromne zainteresowanie, więc przeczytaj ,,Spalone'', bo warto, naprawdę warto.

    @limonka- też lubię takie emocjonujące książki i tą szczególnie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama okładka przyciąga. I trochę mi się kojarzy z inną :) Ale myślę, że warto będzie się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś w tej książce przyciąga i sprawia,że mam na nią wielką ochotę,tak więc jak tylko ją gdzieś spotkam,to z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. U, to coś dla mnie:) Lubię dynamiczne i mocne książki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. @Viconia- z jaką inną okładką kojarzy ci się ta książka? Co do ,,Spalonych'' uwierz, że naprawdę warto poznać. Bardzo urzekła mnie lekkość stylu pisarki tak, że w iście ekspresowym tempie czytałam z płonącym zapałem.

    @Miravelle- widocznie ta książka w sobie jakiś magnez i dlatego tak kusi i zniewala, więc poddaj się jej wpływowi ;-)

    @Maruda007- wierzę, że będziesz zadowolona z tej książki i życzę ci tego, aby to były niezapomniane wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. śmierć w ogniu to dla mnie jedna z najstraszniejszych form umierania, coś czuję, że ta książka zrobiłaby na mnie duże wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  16. @Magda- to prawda, że nie ma chyba nic gorszego od śmierci w ogniu. Co co całości fabuły, mało jest drastycznych scen, ale mimo to ,,Spalone'' są naprawdę zajefajne ;-)

    @Aleksnadra- bardzo się cieszę, gdyż naprawdę pozycja warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zainteresowałaś mnie, chętnie zapoznam się z tą książką. Kryminałów nigdy dość :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię zaglądać na Twojego bloga, bo wiem, że znajduję tu książki, które idealnie wpasują się w moje gusta - życiowe, wstrząsające i poruszające - dlatego chętnie zapoznam się również i z tą pozycją, gdy nadarzy się okazja ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wysoka ocena, właściwie mogę się podpisać pod tym, co napisała kamykowy ;)
    Wiem, że lektura nie będzie 'letnia' :)

    OdpowiedzUsuń
  20. @Dosiak-ogromnie się cieszę, ponieważ jak na kryminał, ta książka jest naprawdę dobra.

    @kamykowy- cieszę się bardzo, że udaje ci się wśród proponowanych przeze mnie pozycji, znaleźć coś dla siebie. Jest mi z tego powodu bardzo miło.Mam nadzieję, że ,,Spalone'' także przypadną ci do gustu.

    @Evita- ocena wysoka, ponieważ jak na ten gatunek literacki, wszystko zostało spełnione, czyli jest morderstwo, wartka akcja, napięcie oraz dreszcz emocji, dlatego taka ocena a nie inna.

    OdpowiedzUsuń
  21. To książka od Prószyńskiego, a po prostu uwielbiam książki z tego wydawnictwa, więc sięgnę z ogromną chęcią! I jeszcze tak zachwalasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj, będę musiała ją przeczytać! Zapowiada się wspaniała lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapowiada się niezwykle interesująco, z chęcią się zapoznam z tą historią :)

    OdpowiedzUsuń
  24. @Catalina- zachwalam oj zachwalam, bo jest co;-)Przekonaj się sama.

    @Gabrielle_-przeczytaj i sama oceń, choć ja wierzę, że przypadnie ci ta książka do gustu.

    @toska82- cieszę się i życzę owocnych poszukiwań a potem zdawaj nam tu relacje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja sobie właśnie czytam, jestem tuż przed 300 stroną i jak do tej pory mam jak najlepsze zdanie o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tą http://fabrykaslow.com.pl/imgs_upload/Image/ksiazki/CiemnoscPlonie%20okladka%20mala.jpg :)

    OdpowiedzUsuń
  27. @zaczytana-w-chmurach- super, czekam więc na twoją recenzje.

    @Viconia- rzeczywiście bardzo podobna okładka, niemal plagiat, gdyby nie drobne różnice.

    OdpowiedzUsuń
  28. No właśnie od razu mi się skojarzyło. Ale to dlatego, że wielbię książki Kuby Ćwieka :)

    OdpowiedzUsuń
  29. kryminaly sa ostatnio w modzie :) chociaz nie jest to gatunek za ktorym szczegolnie przepadam. nie mniej jednak pokusze sie o zajrzenie skoro tyle cieplych słów pod jego adresem wysnułaś :) jak zawsze inspirujaco :) nie sposob ci odmowic :)

    OdpowiedzUsuń
  30. @Viconia- ja niestety nie znam tego pisarza, choć słyszałam o nim parę dobrych rzeczy, ale co do okładki imponujące podobieństwo.

    @She- rzeczywiście ostatnio coraz bardziej popularne stały się kryminały. Może ludziom brakuje trochę adrenaliny i dreszczyku emocji, dlatego tak chętnie sięgają po ten gatunek literacki. Cieszę się również, że masz ochotę przeczytać tę książkę. Jestem przekonana, iż czas z nią spędzony nie pójdzie na marne.

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie było podobnie. Początkowo nie otrzymałam tej książki ale po napisaniu e-maila z przypomnieniem książka w niedługim czasie doszła. Może po prostu musisz im przypomnieć o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  32. No i proszę, kto tu pod kim dołki kopie? :)... bankructwo i to wielkie mnie czeka, masz Kobieto nos do książek, a ja jak ślepą brnę udeptaną przez Ciebie ścieżką i wklepuję książkę na listę lektur obowiązkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  33. "Spalone" to coś dla mnie :) Zdecydowanie chciałabym przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna okładka i książka też wydaje się ciekawa, ale widać, że wymęczyły Cię romanse i choróbsko :) jakoś tak mało napięcia w tej recenzji!! Wracaj Cyrysiu do kondycji bo uwielbiam Ciebie czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo podoba mi się okładka, zresztą wnioskując po wcześniejszych komentarzach nie jestem oryginalna. :) Mam na półce ,,Zaginionych", ale jeszcze nie przystąpiłam do lektury. Zainteresowałaś mnie drugą książką autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  36. WOW, zapowiada się bardzo ciekawie - seryjni zbrodniarze są naprawdę fascynujący... z chęcią przeczytam:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  37. Nietuzinkowa historia, więc możliwe że z czasem zasiądę do owej lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  38. @Gabrielle_- zobaczę, może tak zrobię, choć teraz doszło mi parę nowych nabytków i muszę je przeczytać, więc nie wiem, czy się czasowo wyrobię.

    @Natula-razem nawzajem wpędzimy się w bankructwo he he ;-)

    @miqaisonfire- przeczytaj koniecznie, gdyż naprawdę jest to ciekawa lektura.

    @Fuzja-tak to prawda choróbsko wymęczyło, ale mam nadzieję, że powoli wrócę do rytmu. ;-)

    @Hiliko - czytałam ,,Zaginionych'' i muszę powiedzieć, że także świetna lektura, więc zapoznaj się z nią skoro masz na półce.Oczywiście nie zapomnij także o ,,Spalonych''.

    @Isadora- o seryjnych zbrodniarzach jest tu raczej mało, ale i tak dzieje się sporo nieoczekiwanych wydarzeń, na które warto zwrócić uwagę.

    @Larysa- polecam, gdyż jest to naprawdę ciekawa historia z wątkiem kryminalnym a nawet romansowym w tle.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zastanawiałam się czy ją wziąć, ale jednak się nie zdecydowałam. Nie lubię zaczynać serii od środka ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. @Bujaczek- ależ to nie jest żadna seria. Zostałaś wprowadzona w błąd, ponieważ ,,Spalone'' są drugą odrębną powieścią autorki a nie żadną jej kontynuacją, tak więc serdecznie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo interesująco się zapowiada - z chęcią zapoznam się z takim... odrażającym (takie mam wrażenie) kryminałem

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajna okładka i tak wysoka ocena - chętnie kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...