Miała Pani problemy w trakcie pisania? Jakąś blokadę bądź chwile zwątpienia, że czytelnicy odrzucą Pani książkę?
Blokady, czy braku weny nie miałam, wręcz przeciwnie. Natomiast obawy, jak książka zostanie odebrana mam nieustannie.
Gdyby mogła Pani stworzyć z kimś autorski duet, kto by to był? Dlaczego akurat ta osoba?
Nie myślałam o tym, ale ciekawie byłoby stworzyć duet z mężczyzną. Męski punkt widzenia na pewno byłby czymś nieocenionym przy tworzeniu męskich bohaterów.
zaczytAnka1985
Jaki ma Pani stosunek do tatuaży, do ozdabiania, tudzież oszpecania ciała " dziarami", że jak ktoś wytatuowany, to zapewne kryminalista, przestępca itp. Może ma Pani jakiś tatuaż?
Nigdy nie przeszkadzały mi tatuaże, choć oczywiście nie wszystkie mi się osobiście podobają (kwestia gustu). Nie rozumiem, jak można oceniać w dzisiejszych czasach po posiadaniu lub nie tatuaży na skórze. Ludzie posiadający tatuaże są różni, tak jak i ci, którzy tatuaży nie mają.
Jeśli posiada Pani tatuaż, to czy ma on jakieś głębsze znaczenie, jest pamiątką po czymś/ kimś /jakimś wydarzeniu, a jeśli nie ma Pani tatuażu, czy nie korciło Pani zrobić sobie jakiś, żeby zobaczyć, jak to jest taki impuls pod wpływem chwili "a czemu by nie zrobić sobie tatuażu?"
Mam tatuaż, ale w mało widocznym miejscu. Nie ma on jakiegoś głębszego znaczenia. Myślę, że pokuszę się na kolejny, może tym razem bardziej symboliczny.
Bożena Osowiecka - NAGRODA
Każdemu z nas zdarza się oceniać innych bazując na kruchych podstawach... A czy oceniała Pani kogoś tylko i wyłącznie na podstawie książek, które czyta?
Nigdy mi się to nie zdarzyło, bo mocno wierzę w powiedzenie, że o gustach się nie dyskutuje.
Załóżmy, że ma Pani syna (a może tak jest :) ) - jaka dziewczyna byłaby dla niego nieodpowiednia?
Jedyną nieodpowiednią dziewczyną dla mojego ewentualnego syna byłaby taka, która by go nie kochała. Reszta jest nieistotna lub mało istotna. Chciałabym, aby moje dziecko było kochane, to wszystko.
Karolina
Dlaczego akurat pseudonim J. Harrow?
Nie bardzo chcę odpowiedzieć na to pytanie, gdyż ten pseudonim ma głębsze znaczenie, którego ujawnienie oznaczałoby pozbawienie mnie w dużym stopniu anonimowości.
Kim inspirowała się Pani przy tworzeniu swoich postaci?
Co do dwojga głównych bohaterów, to raczej nikim.
Gosia
Pisanie dla przyjemności od najmłodszych lat. Czy zachowała Pani swoje pierwsze i wszystkie dzieła oraz czy jest możliwość, że i one ujrzą jeszcze światło dzienne wynurzając się z szuflady?:)
Nie zachowałam swoich ''dzieł'' sprzed lat. Przeważnie po jakimś czasie je niszczyłam, zwykle uważając, że i tak nigdy ich nie wydam lub, że są za słabe. Gdzieś w szafach mam natomiast jakieś krótkie opowiadania, które brały udział w różnych konkursach, ale to zbyt krótkie formy do publikacji.
Po jaką literaturę i jakich autorów sama Pani najchętniej sięga?
Lubię thrillery, obyczajówki (ale tutaj mocno przebieram) oraz romanse, niemniej z tymi ostatnimi różnie bywa. Raz mi się podobają, innym razem wcale. W zasadzie niemal każdy gatunek od czasu do czasu trafia w moje ręce, choć nie przepadam za fantastyką i książkami mocno historycznymi. Uwielbiam Colleen Hoover, Camille Lackberg (sagę o Fjalbace), Penelope Douglas, Vi Keeland, Louise Jensen... Z polskich autorek przypasowało mi pióro Ewy Pirce, Alicji Sinickiej – niemniej wciąż odkrywam polskie autorki i autorów. Zachwyciłam się ''Żmijowiskiem'' W. Chmielarza, więc pewnie jeszcze nie raz sięgnę po jego książki.
martucha180
Czym jest dla Pani SŁOWO?
SŁOWO jest w moim odczuciu złotem, a nie srebrem. Zbyt często nie wypowiadamy tego co ważne, nie mówimy o tym, co nas boli, albo nie chwalimy kogoś, a powinniśmy. Słowo ma wielką moc dla jego odbiorcy. Powinniśmy mówić ludziom, że ich kochamy, doceniamy. Słowa są bardzo ważne również w negatywnym kontekście – potrafią ranić bardziej I na dłużej niż nóż.
Jak według Pani ma podziałać na czytelników Pani książka?
Moja książka ma służyć głównie rozrywce czytelnika, ale myślę, że niesie też w sobie ważne przesłanie, aby nie definiować innych i siebie po tym, co widać na zewnątrz i po przeszłości. Pozory często mylą, więc trzeba kogoś dobrze poznać, aby go jakkolwiek ''ocenić''.
Iza
Zdarzyło się Pani kupić i przeczytać książkę tylko po zobaczeniu okładki?
Nie do końca. Raz czy dwa kupiłam książkę będąc zafascynowana okładką, ale zapoznałam się również z opisem, żeby wiedzieć, czy fabuła ma szansę mnie zainteresować. Raz się zawiodłam, a raz nie. Różnie to więc bywa.
Ulubiona Pani książka?
Jest ich wiele, ale biorąc pod uwagę ostatnie dwa lata, to na pewno Wielka Samotność Kristin Hannah, It ends with us Colleen Hoover oraz Czerń i Purpura Wojciech Dutki. Z perspektywy czasu widzę, że je najlepiej pamiętam i najwięcej łez ze mnie wycisnęły, więc chyba mogę je zaliczyć do tych najlepszych.
Laurel
Mnie intryguje Pani pseudonim i jego geneza, czy jest jakiś szczególny powód, dlaczego brzmi on właśnie tak?
Spodziewałam się, że padną pytania o pseudonim :-) Jak już wspominałam, o genezie nie chcę mówić, bo chcę zachować pewną anonimowość. Nie wybrałam pisania pod pseudonimem, bo jest taka moda itp. Ja potrzebuję po prostu anonimowości.
Proszę zamknąć oczy i zdradzić nam, co Pani wtedy widzi. Może swoją przyszłość, może obraz "Nieodpowiedniej dziewczyny" a może wizję następnej powieści?
Na pewno wizję kolejnej książki, mam już nawet pokrótce nakreślony plan, ale wciąż go pod zamkniętymi powiekami zmieniam. Widzę też plażę i palmy, szczególnie, gdy chcę zapomnieć o problemach ;-)
Jola Jola
Czy myślała kiedyś Pani o odpowiedzialności autora, która wiąże się z decyzjami czytelnika podjętymi na podstawie przeczytanej książki? Mam na myśli sytuację, kiedy czytelnik postanawia diametralnie zmienić swoje życie po przeczytaniu jakiejś historii.
Myślę, że taka odpowiedzialność jest spora, gdy chodzi o książkę zawierającą historię, gdyż to ważne, aby jej nie przekłamywać (tak więc autor powinien naprawdę się przyłożyć, aby nie wypisywać głupot). Podobnie istotne to jest przy wszelkiego rodzaju poradnikach. Nie wiem natomiast, czy można wymagać odpowiedzialności tego typu przy literaturze służącej typowo rozrywce – romans, komedia, kryminał, thriller... To jest fikcja literacka i jeśli czytelnik podejmie jakieś życiowe decyzje, kierując się fabułą, to nie uważam, aby autor był tutaj odpowiedzialny za nie. Pozytywne natomiast jest, gdy czytelnik podejmie taką decyzję i wyjdzie mu to na dobre, ale sukces nadal przypisywałabym jednak tej osobie, a nie stricte autorowi.
Jak Pani stawia siebie w nawiązaniu do tytułu książki?
Na pewno nie jestem jakoś szczególnie kontrowersyjną osobowością, więc raczej nie porównywałabym siebie do Eve. Chociaż... Raz byłam w sytuacji, gdy uznana byłam za nieodpowiednią ''partię'', tyle, że to nie ja tak naprawdę byłam problemem. Często natomiast czuję się w nieodpowiednim miejscu lub w nieodpowiednim momencie.
Malowana_lala
Co najbardziej motywuje Panią do pisania?
Wy – czytelnicy :-) Poza tym ogromne pokłady wyobraźni, w którą od dzieciństwa uciekam. Czuję, że muszę coś z nimi robić i to jest też motorem napędowym do pisania.
Czy jest coś (oprócz pisania) co chciałaby Pani zrobić pod pseudonimem lub całkowicie anonimowo?
Może wdać się w romans? Taki żart :-) Nie, chyba nie ma nic takiego. Gdybym była bardzo sławną i bogatą osobą, to chyba chciałabym pomagać anonimowo. Jestem raczej skromna i nie szukam poklasku, więc może to.
Klaudia Adamczyk
Jak wyglądał researcher tej cudnej książki?
Nijak, bo właściwie nie musiałam mocno szperać. Pisałam raczej o tym, o czym mam jako takie lub dobre pojęcie.
Czy podczas pisania przytrafiło ci się coś, co spowodowało, że w historii coś się zmieniło?
Tak. Otrzymałam pewne krytyczne wskazówki, co do postaci Daniela i odrobinkę go zmodyfikowałam, ale tylko odrobinkę. Można więc powiedzieć, że przydarzyła mi się konstruktywna krytyka, którą wzięłam sobie do serca.
Mariola
Skąd wziął się pomysł na historię Daniela i Eve?
Mamy wiele książek, gdzie on jest bad boyem i często też przy okazji milionerem, a ona jest szarą myszką, albo nieśmiałą/niewinną osóbką. Pomyślałam sobie, że odwrócę role, obedrę bohaterów z bogactwa I tak pod powiekami zaczęłam sobie wyobrażać Eve.
Czy planuje Pani napisać na przykład jakiś romans historyczny?
Nie planuję książki, której fabuła osadzona byłaby w odległej przeszłości. Wolę teraźniejszość.
KINGA SALAMON
Czy uważa Pani, że naszym życiem rządzą przypadki czy jednak przeznaczenie, które powoduje, że nieświadomie realizujemy plan zapisany w gwiazdach?
Nie wierzę w ani jedno, ani drugie. Myślę, że człowiek jest kowalem własnego losu, chociaż czasami oczywiście mamy pecha lub szczęście. Jednak czasem, gdy najdzie mnie wyjątkowa melancholia, moja romantyczna dusza zaczyna wierzyć w przeznaczenie... Ale to tylko czasami. Zwykle w nie nie wierzę.
Czy gdyby miałaby Pani 100 % pewności, że spotkała Pani miłość swojego życia czy walczyłaby Pani o nią do końca czy jednak w pewnym momencie uznałaby Pani, że najwyższy czas odpuścić i iść dalej? :)
Nie wierzę, że coś może być na 100% pewne, ale już na 99% tak :-) Oczywiście, że walczyłabym o miłość. O co warto walczyć, jak nie o nią? Zresztą, kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji i naturalnie nie odpuściłam. Wbrew nieprzychylnym ludziom i wszelkim przeciwnościom. Nie po trupach, ale jednak szłam pod wiatr. Warto walczyć o miłość, o życie i o szacunek.
W imieniu swoim oraz wszystkich Czytelników mojego bloga dziękuję J. Harrow za niezwykle interesujący wywiad.
Laureatce wyróżnionego pytania serdecznie gratuluję i czekam na maila wraz z podaniem swoich danych adresowych do wysyłki nagrody.
Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco,
Cyrysia
❤️
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te wywiady, w które również angażują się czytelnicy bloga. Ciekawa "rozmowa".
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Lubię bardzo Twego bloga Cyrysiu. I wywiady, i patronaty. A tutaj - powtórzę się - powstała bardzo ciekawa rozmowa. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńCyrysiu masz bardzo kreatywnych czytelników. Ich pytania są świetne. Autorka naprawdę fajnie do nich podeszła.
OdpowiedzUsuńGratuluje pomysłu na wywiad. Zadajesz bardzo ciekawe pytania, których nawet rozmówca nie spodziewa się usłyszeć. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad, który zachęca do sięgnięcia po twórczość autorki. 😊
OdpowiedzUsuńFajne te pytania, a autorka też ładnie poradziła sobie z odpowiedziami. Nadal jednak nurtuje mnie kwestia pseudonimu - rozumiem, autorka woli pozostać anonimowa. Ale ile w tym tajemnicy i zabawy! :)
OdpowiedzUsuńwww.pomistrzowsku.blogspot.com
Świetny wywiad i bardzo dziękuję za wyróżnienie!
OdpowiedzUsuń