''Powiedz, że wrócisz''
Roma Nowicz
Wydawnictwa Videograf S.A.
Data premiery: 28 lutego
Ilość stron: 257
Ocena: 9+/10
Patronat medialny:
Wydawnictwa Videograf S.A.
Data premiery: 28 lutego
Ilość stron: 257
Ocena: 9+/10
Patronat medialny:
Przyjaźnili się od zawsze. Ona i ich dwóch. Jeden został
policjantem, a drugi gangsterem. Pewnego dnia stali się wrogami. Ona musiała
dokonać wyboru pomiędzy tym, co słuszne, a tym, co podłe. Nie miała
świadomości, że kierując się rozsądkiem, zamieni swoje życie w piekło, a siebie
– w ofiarę. Dopiero po latach zrozumiała, iż przez cały czas żyła w kłamstwie,
a przyjaciel okazał się jej największym zagrożeniem. Chcąc ochronić swoją
największą miłość, jest gotowa milczeć, nawet za cenę utraty ukochanego. Czy
prawda wyjdzie na jaw i odsłoni przebiegłą intrygę sprzed lat, czy zwycięży
kłamstwo?
Opowieść o namiętności, żądzy posiadania i manipulacji oraz
o tym, w jaki sposób można zniszczyć duszę drugiego człowieka, a zagubioną
kobietę zamienić w bezwolną ofiarę. [opis wydawcy]
Roma Nowicz – rocznik ’79.
Pracuje jako pedagog, dlatego też wolałaby pozostać anonimowa, przynajmniej na
razie. Ognistym temperamentem, jak przystało na pół-Włoszkę, mogłaby obdarzyć
kilka kobiet. Ojciec zakorzenił w niej miłość do bigosu, ale najczęściej to
pizza i makaron goszczą na jej stole. Spalając kalorie podczas wieczornego
biegania, obmyśla pomysły na kolejne powieści. Nie ma jasnej wizji tego, czego
oczekuje od życia, natomiast doskonale zdaje sobie sprawę, czego nie chce. Nie
chce już więcej chować swoich książek do szuflady, stąd pomysł na debiut w
ramach… prezentu na 40. urodziny.
Doskonale pamiętam jak bardzo zachwyciłam się debiutem
autorki. ''Zapomnij o mnie'', bo o nim mowa, to niezwykła, a jednocześnie
szalenie wciągająca powieść z elementami dramatu, niesztampowego romansu,
erotyki i thriller, która dostarczyła mi masę niezapomnianych wrażeń.
Dlatego bez najmniejszego wahania postanowiłam sięgnąć po najnowszą publikację naszej
zdolnej twórczyni polskiej literatury. I muszę
przyznać, że jestem ogromnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, że ta
książka będzie tak inna od swojej
poprzedniczki. Wydaje się bardziej kontrowersyjna, emocjonalna,
momentami wręcz bolesna w odbiorze, a przez to mocno zapadająca w pamięć. Aż ciężko pozbierać myśli...
Poznajemy trzydziestoletnią Natalię, właścicielkę
eleganckiej restauracji w nadmorskim kurorcie, która od kilku lat tkwi w destrukcyjnym związku ze swoim przyjacielem z dzieciństwa. Miało być tak pięknie,
a tymczasem małżeństwo z Dominikiem okazało się czymś innym, niż się
spodziewała. Kobieta chciałaby się rozwieść, lecz to nie takie proste, jak mogłoby
się wydawać. Pewnego dnia zupełnie niespodziewanie w życiu Natalii ponownie
pojawia się Igor – jej pierwsza młodzieńcza miłość, którą kiedyś dotkliwie
zraniła. Mężczyzna ciągle ma do niej wielki żal, jednocześnie nie potrafi się jej
oprzeć.
>>Stałam pośrodku kantorka, jakbym była posągiem i nie
rozumiałam słów Igora. Tak samo jak tego, dlaczego nagle zniknął z mojego
życia, by pojawić się po pięciu latach, przepełniony złością, wyrzutami i chorą
namiętnością, która nie pozwalała mu przejść obok mnie obojętnie.<<
Oboje czują, że nie są sobie
obojętni. Najpierw jednak trzeba stawić czoła demonom przeszłości i
trudom teraźniejszości. Co z tego wyniknie? Czy znajdą
w sobie odwagę i siłę, żeby stanąć do walki z ich
wspólnym wrogiem? A może po raz kolejny
rozsądek wygra z sercem?
Dawno nie czytałam tak dobrej, wciągającej historii, która nie tylko znakomicie obrazuje studium toksycznej miłości, namiętności i żądzy, lecz przede wszystkim zdejmuje klapki z oczu i mądrze uświadamia, że pozory mogą być mylące, a ludzie uchodzący w społeczeństwie za wzór wszelkich cnót, potrafią za zamkniętymi drzwiami swoich domów pokazać swoją najgorszą stronę - oblicze kata. Trzeba mieć stalowe nerwy, aby dotrwać z bohaterami do finiszu… Emocjonalna petarda!
Największą zaletą tej książki są bez wątpienia niezwykle zróżnicowane postacie oraz żywe interakcje
zachodzące między nimi. Każdy z nich jest inny,
każdy ma swoją historię i całkowicie odmienne doświadczenia życiowe. Łączy ich
jednak wspólna przeszłość i teraźniejszość naznaczona wrogością, konfliktami, kłamstwami
i manipulacyjnymi zagrywkami. Pierwsze skrzypce gra oczywiście Natalia. Początkowo jej współczułam, lecz jedna
scena z jej udziałem sprawiła, że dużo
straciła w moich oczach. Zachowała się jak niewyżyta lafirynda, tłumacząc się sama przed
sobą, że robi to tylko z zemsty. Kretyńskie zachowanie i głupie
usprawiedliwienie. Największa nagana należy się jednak Dominikowi. Ewidentnie
występuje u niego syndrom podwójnej osobowości. Jest jak doktor Jekyll i
pan Hyde. Z jednej strony troskliwy, kochający i słodki, a z drugiej strony
chamski, nieobliczalny i brutalny. Aczkolwiek poniekąd rozumiem jego
chwiejność uczuciową, na którą złożyło się wiele czynników m.in. chorobliwa zazdrość, zdrada, lęk przed porażką
itp. Wspomnę jeszcze o Igorze. Od razu zapałałam do niego sympatią. Niby zwykły
bandzior, a jednak ma w sobie pokłady czułości, dobroci i wrażliwości,
które maskuje pod pancerzem rozgoryczonego
mściciela. Generalnie każda jednostka wnosi od siebie jakiś
koloryt.
Co do wątku miłosnego - poprowadzony został bardzo umiejętnie i nie przytłacza wymuszoną melodramatycznością. Wszystko zaczęło się w
czasach licealnych, kiedy to pewnego dnia Igor i Dominik uświadomili sobie, że
czują do Natalii coś więcej niż tylko koleżeńską sympatię. Jednak tylko jeden z nich mógł liczyć na odwzajemnienie swego uczucia. Mogłoby się
wydawać, że dokonany wybór nie wpłynie w najmniejszym stopniu na łączącą więź trójki przyjaciół. Niestety nadzieje okazują się płonne. Niespodziewane wydarzenia
zmuszają dziewczynę do podjęcia trudnych decyzji.
>>Młodość to czas popełniania błędów i fałszywych
osądów rzeczywistości. I jeśli nawet można w pewien sposób usprawiedliwić moje
zachowanie, nie szukam rozgrzeszenia u innych, ale po prostu chcę wybaczyć sama
sobie.<<
Autorka uzmysławia nam, że gdy w grę wchodzą emocje,
nic nie jest proste, jednoznaczne i przewidywalne. Że czasami
lepiej jest zaufać intuicji – tego, co podpowiada serce, niż słuchać
zdrowego rozsądku. Bo nie zawsze sprawy wyglądają tak, jak się wydaje na
pierwszy rzut oka. Dodatkowo ujawnia, dokąd może doprowadzić zawiść, zazdrość i
chęć zemsty. Nastawcie się na okrutną grę pozorów, w której nie wiadomo, kto
tak naprawdę rozdaje karty.
>>Czyżby czekał tyle lat, by mnie zniszczyć? To było
mało prawdopodobne, ale możliwe. Zaczęłam mieć wątpliwości, bo przecież to
znana prawda, że miłość od nienawiści dzieli tylko krok.<<
Powieść porusza trudny, ale jakże istotny temat jakim
jest przemoc domowa, czyli znęcanie się fizyczne nad członkiem rodziny, ale także
dręczenie psychiczne, wykorzystywanie seksualne i ekonomiczne. Problem ten
występuje nie tylko w środowisku patologicznym, lecz może dotknąć każdego bez
względu na status społeczny. Niektórym ludziom ciężko jest uwierzyć, że ktoś, kto w oczach ogółu
cieszy się nieposzlakowaną reputacją – w zaciszu domowych pieleszy przeistacza się w bezwzględnego tyrana. Tymczasem
w większości przypadków agresorami są zwykli ludzie ''z sąsiedztwa'', którzy do perfekcji opanowali techniki kamuflażu.
>>Superglina
otrzymujący odznaczenia, bohater ratujący topiące się dzieci z morza, duma
lokalnej społeczności i wzór do naśladowania miałby gwałcić swoją żonę? Albo
bić ją?<<
Patrząc z boku zastanawiamy się często, dlaczego maltretowane
kobiety wbrew wszelkiemu rozsądkowi tkwią przy swoich oprawcach. Można wręcz
odnieść wrażenie, że nie chcą odejść z tego piekła. Że lepszy znany wróg
niż nieznany przyjaciel. Zwłaszcza gdy winowajca przeprasza i ze łzami w
oczach przysięga, że zrobił to ostatni raz, że zachował się okrutnie, bo
został sprowokowany. Autorka przedstawia nam mechanizm działania psychicznego terroru,
gdzie dominuje bezradność, strach, poczucie winy, osamotnienie, wstyd oraz
brak wiary w możliwość zmiany swojej sytuacji. Jednocześnie pokazuje, jak łatwo
ulec technikom prania mózgu, które w następstwie prowadzą do stopniowej
utraty poczucia własnej wartości i rezygnacji z walki o własną godność. Jak zatem
wyzwolić się z tęgo kręgu zła i odzyskać niezależność? Odpowiedzi szukajcie na
kartach niniejszej publikacji.
>>Dominik od zawsze był mistrzem wzbudzania we mnie
poczucia winy. Wmawiał mi różne rzeczy, a ja z czasem sama zaczynałam w nie
wierzyć. A jeśli istnieje wina, musi być i kara. A kiedy już mi ją wymierzał,
na różne sposoby pastwiąc się nade mną i mnie dręcząc, za każdym razem
obiecywałam sobie, że ten był ostatni. Jak na ironię losu mój mąż zaczynał się
wtedy zachowywać jak rycerz na białym koniu. Były łzy, przeprosiny i kwiaty.
Czasami jakiś drobiazg na zgodę. Tylko w tych przeprosinach zawsze pojawiało
się jakieś „ale”. Czyli moja wina.<<
Roma Nowicz posiada bardo przyjemny styl pisania. Urzeka
mnie jej lekkość pióra, plastyczność opisów, niesamowity klimat oraz autentyczność
poruszanych zagadnień. Narracja toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych:
współczesnej oraz sprzed kilkunastu lat. Dzięki
temu na przemian śledzimy aktualne wydarzenia i cofamy się do przeszłości,
będącej bezpośrednim następstwem i kontynuacją tego, co dzieje się obecnie. Na
uznanie zasługuje także wartkie tempo akcji, obfitujące w różnorodne incydenty, niespodziewane epizody i gorące sceny erotyczne. Jedyny minus
w moim odczuciu, to niektóre wątki, które mogłyby zostać nieco bardziej
rozwinięte, jak np. machlojki Sabiny, czy ogólnie coś więcej o rodzinie
Igora i Dominika. Są to jednak drobnostki. Cała reszta wypada nadzwyczaj pozytywnie.
Podsumowując: To pulsująca podskórnym napięciem opowieść o dokonywaniu niełatwych wyborów, manipulacji,
hipokryzji, obłudzie, rywalizacji –
a także o cienkiej granicy między nienawiścią
i miłością. Tej książki nie da się czytać na raty, ani ze spokojem,
ponieważ niemal na każdym kroku porusza
do głębi, wstrząsa, szokuje, przeraża, ale też
daje do myślenia. Z
całą pewnością nie pozostawi nikogo obojętnym i sprawi, że niejednej osobie serce
zabije mocniej. Po stokroć polecam!
Świetna historia! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupełności!
UsuńToksyczna miłość to bardzo ciekawy temat. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej. Może kiedyś się skuszę na nią.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Zapowiada się dobrze.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, jak to możliwe, że mi umknęła taka ciekawa historia? :)
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
O, widzę że to naprawdę mocna historia 😉
OdpowiedzUsuńTematyka książki bardzo mnie interesuje, także na pewno postaram się te ją upolować. 😊
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu Cyrysiu. Same ciekawe książki u Ciebie !
OdpowiedzUsuńdużo emocji widzę w tej pozycji
OdpowiedzUsuńNie do końca moje tematy, ale wiem, że takie ksiązki są na rynku wydawniczym potrzebne. Ludzie muszą przestać ślepo wierzyć w to, co widzą. Jak toś chodzi do kościoła, to na pewno jest dobrym człowiekiem ^^ jak ktoś jest dobrze ubrany, to na pewno nie patologia.
OdpowiedzUsuńDość mam już cukierkowych, romantycznych powieści. Czas na toksyczną miłość. Jestem bardzo zaciekawiona tą historią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Książka zapowiada się ciekawie. W sumie bardzo ciekawy temat na książkę. Dużo ludzi nie jest wstanie wyobrazić sobie tego, że ktoś kto w grupie, w pracy, itp. w środowisku zewnętrznym jest świetną osobą, w domu i w życiu prywatnym może być naprawdę zupełnie kimś innym, tyranem. Z chęcią przeczytam, lubię książki które mają jakiś taki wątek psychologiczny, społeczny.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuń