Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 19 grudnia 2017

WYNIKI KONKURSU ŚWIĄTECZNEGO

MOI DRODZY

Podaje wyniki konkursu, w którym można było wygrać wyjątkowy pakiet wspaniałych powieści: Wojna w Jangblizji. W Tamtym Świecie”, „Wojna w Jangblizji. W domu” oraz „Wojna w Jangblizji. We wnętrzu” Agnieszki Steur.

 Dziękuję wszystkim uczestnikom konkursu za udział w mojej zabawie. Wybór zwycięzcy był niezwykle trudny, ale ostatecznie zdecydowałam się nagrodzić pracę Gosi, która własnoręcznie zrobiła skrzata pilnującego choinkę :)
 Ja przesyłam mojego skrzata, który w tym roku zasiada pod choinką :) 
Jego wykonanie jest dość proste, bo jedynie przy pomocy odrobiny waty, igły nitki i starych, niepotrzebnych ubrań ;) 
Z rajstop wykonuję nogi, na które naszywam buty, tułów zrobiony jest z mikołajkowej czapki, a czapka ze spódnicy! Całość przyozdabia futerko ze starej kurtki i świetny choinkowy skrzato-mikołaj już gotowy :)
↜↝

Pragnę również wyróżnić zgłoszenia nadesłane przez:
Aga S
Przesyłam zdjęcie tegorocznego wianka. Do jego wykonania potrzebne były gałązki i cała masa szyszek. Do ich pomalowania użyłam farb akrylowych i UWAGA, żołędzie pomalowane złotym lakierem do paznokci. Nie ma jak wykorzystanie tego, co ma się w domku :)
 ↜↝
Aleksandra F.
 Brak opisu wykonania.
↜↝
Ula S.
 Chciałam wykorzystać szyszki (część pomalowałam srebrnym spray'em), ale przerażała mnie kwestia kurzu, więc... zamknęłam je w kielichu w trochę nietypowy sposób :) Chyba szybko jej nie zdejmę, pasuje tam idealnie!
↜↝
Marzena
Wieniec z szyszek i orzechów włoskich wykonałam i pomalowałam sama. Zresztą wszystko nawet sama zbierałam. Orzechy u babci Matyldy a małe szyszki nad naszym pięknym Zalewem dziećkowickim.

Witraż anioła wygrzebałam kiedyś na strychu...podobno to ręczna robota mojego dziadka która nikomu nie przypadła do gustu. 

Duże szyszki na kominku skrzętnie zbierałam na podwórku mojej teściowej całe lato. Miałam przeznaczyć je na zrobienie dużego wieńca. Jednak na kominku bardziej mi się spodobały. 

O lampki gwiazdki walczyłam jak lew w Lidlu 😂 i udało się je zdobyć. 

A podświetlana biała "szopka"  zajmująca centralne miejsce to nietrafiony zeszłoroczny prezent gwiazdkowy. W tym roku w nowym miejscu prezentuje się już dobrze😄
⇎⇎⇎

 
 Wszystkim bez wyjątku serdecznie gratuluję!

14 komentarzy:

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...