Julita Dziekańska
Liczba stron: 375
Wydawnictwo: Szósty zmysł
Chyba każdy miłośnik literatury, raz na jakiś czas, zalicza czytelniczy kryzys, w którym nie ma ochoty na kontakt ze słowem pisanym. W moim przypadku ten stan trwał aż kilka miesięcy i już myślałam, że nigdy nie poczuję radości obcowania z książką. Aż do czasu, kiedy trafiłam na "Speedlove". To było jak grom z jasnego nieba! Autorka uwiodła mnie swoją nieszablonową historią, rozbudzając zasypaną monotonną codziennością wyobraźnię i angażując wszystkie moje uśpione zmysły. Czuję się, jakbym była na jakimś haju. Przepadłam z kretesem i chcę więcej!
Misternie poprowadzona fabuła chwyta w swoje macki i nie wypuszcza do samego końca. Poznajemy Alexandę „Alex” Ferenc (pół Polkę pół Włoszkę), córkę jednego z najsłynniejszych włoskich kierowców motocyklowych, która od dziecka kocha stalowe maszyny i pragnie podążać za przykładem swojego ojca.
''Byłam jedyną dziewczyną ścigającą się na torze w Pesaro. W zasadzie na całym wschodnim wybrzeżu nie spotkałam innej zawodniczki. Prawda była taka, że nikt nie brał mnie za kobietę. W momencie, w którym chowałam blond włosy pod kominiarką i kaskiem, przestawało się liczyć, że ścigam się z samymi facetami.''
Pewnego dnia Alex nieoczekiwanie dostaje propozycje startowania w Grand Prix - w najbardziej prestiżowych na świecie zawodowych wyścigach motocyklowych. Doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń, jakie na nią czekają, mimo to postanawia zaryzykować. Chce bowiem pomóc mamie finansowo w opłacaniu pobytu taty w klinice, który od trzech lat leży w śpiączce po tragicznym wypadku. Dokąd ją to wszystko zaprowadzi? Czy wszystko pójdzie zgodnie z jej planem? A może sprawy przybiorą niekorzystny obrót?
''Musiałam zdecydować, czy wystartuję w wyścigu o mistrzostwo i pokonam demony przeszłości, czy może strach weźmie nade mną górę i wycofam się jak ostatni tchórz…''
To jedna z lepszych powieści, jakie miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Każda strona wibruje od ekstremalnych rajdów motoryzacyjnych, śmiertelnie niebezpiecznych intryg i gorących uczuć walczących z zimną logiką. Julita Dziekańska z właściwym sobie pazurem pokazuje, czym jest pasja, heroizm, cierpienie, nadzieja i miłość. Udowadnia, że nigdy nie jest za późno na nowy początek, w każdym momencie życia warto podjąć wysiłek i zawalczyć o siebie i swoje szczęście, a wszelkie przeciwności i niepowodzenia należy traktować jako cenną lekcję na przyszłość. Bo nic nie dzieje się bez przyczyny i nie ominiesz tego, co jest ci pisane. Przekonajcie się sami.
Nie ukrywam, że jednoślady przerażają swoimi gabarytami i niewyobrażalną mocą, acz jednocześnie fascynują wyglądem i niezwykłym dźwiękiem silników. Dlatego bardzo się cieszę, że autorka pokusiła się o tak rzadko poruszaną w literaturze młodzieżowej tematykę. Umiejętnie i zrozumiale przedstawiła najważniejsze zasady rozgrywek motocyklowych wyścigów torowych: nazwy torów, trening, przebieg kwalifikacji, decydujące starcie itp. Oczyma wyobraźni widziałam niesamowitą symbiozę bohaterki z jej maszyną oraz czułam tę szybkość i elektryzującą atmosferę sportowej rywalizacji. Coś niesamowitego! Z całą pewnością MotoGP odsłania nie tylko sportowe umiejętności zawodników, ale również ich charaktery. Nastawcie się na zaskakujące i efektowne widowisko.
Zdecydowanie największą zaletą książki jest ciekawie i realistycznie poprowadzony wątek miłosny. Bez niepotrzebnego lukru i przesadzonej dramy, a zarazem pełen nieoczywistych elementów, niedopowiedzeń i tajemnic. Kiedy Alexandra wraca do rodzinnych Włoch, spotyka na swej drodze Tito Grassi – przyjaciela z dawnych lat oraz Lukasa Perèza – przystojnego, z zawadiackim uśmiechem mistrza wyścigów motocyklowych. Obaj mężczyźni w mniej lub bardziej jawny sposób zdają się być zainteresowani nawiązaniem bliższej relacji z dziewczyną. Jednakże, zarówno jeden, jak i drugi skrywa pewien druzgocący sekret, który może wszystko zmienić w ułamku sekundy. Co z tego wyniknie?
Pisarka serwuje nam romans ze szczyptą kryminału, erotyki i dramatu. Wikła w uczuciową łamigłówkę, której składnikami są żądza i zazdrość, zdrada i tęsknota, lojalność i poświęcenie. Nic tu nie jest ani czarne, ani białe, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z nadzwyczajnymi okolicznościami. Co tu dużo pisać – sami sprawdźcie, do czego może doprowadzić kłamstwo i prawda.
''– Wiedziałeś… – Zawód, jaki poczułam, był niczym nóż wbity w serce. Wszyscy, którym ufałam, okazali się oszustami, a ja byłam tylko zabawką w ich chorej grze.''
Szalenie podoba mi się styl pisania autorki. Sprawnie operuje słowem i w precyzyjny sposób stopniuje napięcie. Dużym walorem powieści jest także galeria nietuzinkowych postaci, z których każda ma coś ciekawego do zaoferowania. Prym wśród nich wiedzie zdeterminowana, odważna i charakterna Alex. Mimo iż wokół niej dzieje się wiele dziwnych rzeczy – nie chowa głowy w piasek, lecz dzielnie stawia czoła zagrożeniu. Równie barwną osobowością jest Lukas, który pod maską arogancji i bezczelności chowa wielkie serce. Z kolei Tito ujął mnie nienachalnością i taktownym podejściem do pewnych problemów i życiowych zawirowań. Wielowymiarowe, skomplikowane interakcje między bohaterami świetnie napędzają akcję i pomagają rozwijać trzon historii. Tutaj nie ma czasu na nudę – wydarzenia pędzą z zawrotną prędkością, a im dalej las, tym więcej wyzwań do pokonania. Krótko reasumując: otrzymałam więcej niż się spodziewałam. Jak dla mnie książka nie ma żadnych wad, każdy element układanki tworzy perfekcyjnie przemyślaną całość. Czapki z głów!
Podsumowując: Jeśli chcesz oderwać choć na chwilę od szarej rzeczywistości i zanurzyć w sceny pełne adrenaliny, napięcia i burzliwych emocji, nie zwlekaj. Gwarantuję, że w "Speedlove" zakochasz się na zabój!
Skoro wątek miłosny jest tak dobrze poprowadzony to chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńLove plots thickening in life activities way of story are good read. Great sharing, have a nice day.
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie ciekawego patronatu.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńUczę się jeździć na motocylku wiec chetnie siegnę ;)
Nie no, jak piszesz o czytelniczym haju, to ja biorę w ciemno! Uwielbiam ten stan;)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu Cyrysiu. Może sięgnę, a może nie, na razie mam co czytać ;-)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo spodziewałem się, że ta książka będzie o czym innym. Tytuł mnie zaskoczył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Ogromnie mnie zaciekawiłaś tą książką, fabuła brzmi super:)
OdpowiedzUsuńsuper wpis
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńDobrze, że autorka potrafi stopniować napięcie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, ale książka chyba nie dla mnie :<
OdpowiedzUsuńksiążki nie czytałam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o książkę to jeszcze nie wiem czy po nią sięgnę. Póki co nie mam jej w planach.
ja tu niestety nie zaczytam się :) nie moje klimaty niestety
OdpowiedzUsuńPiękny patronat :)
OdpowiedzUsuńRecenzja mega zachęcająca i gdyby nie to, że już mam lekki przesyt tego typu opowieści, na pewno bym sięgnęła. Może za jakiś czas się skuszę :)
OdpowiedzUsuńkyrie shoes
OdpowiedzUsuńnike sb
bape
off white nike
goyard bag
bape
kd shoes
supreme outlet
yeezy
supreme new york