Wampir pozna panią
Lynsay Sands
tłumaczenie: Natalia Charitonow
tytuł oryginału: Single White Vampire
seria/cykl wydawniczy: Saga rodu Argeneau tom 3
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: luty 2013
ISBN: 9788378394600
liczba stron: 384
ocena: 5+ / 6
,,Wampir pozna panią’’ Lynsay Sands, to trzecia część wampirycznej Sagi Rodu Argeneau, która wielokrotnie gościła na liście bestsellerów „New York Timesa”. Kiedyś dużo czytałam książek o krwiopijcach, ale po jakimś czasie znudziły mnie powielane w nich schematy. Mimo wszystko lubię romanse paranormalne, dlatego skusiłam się na w/w prozę, która dodatkowo zachwyca piękną, interesującą oprawą graficzną. Czy jej treść mnie także usatysfakcjonowała? Zaraz do tego dojdziemy, lecz najpierw kilka słów na temat fabuły.
Lucern Argeneau, to wysoki, przystojny, ponad sześćsetni wampir. Większość wolnego czasu spędza na pisaniu rodzinnych biografii, które zostały okrzyknięte ,,romansami z pogranicza fantastyki’’. Jego seria o wampirach cieszy się ogromną popularnością, jednak w gruncie rzeczy Lucernowi nie zależy na sławie. Z natury jest samotnikiem i tradycjonalistą. Woli spokojne, monotonne życie z dala od tłumu natrętnych fanów. Kate C. Leever, nowa redaktorka Argeneau, ma w tej kwestii całkiem odmienne zdanie. Uważa, że należy ,,kuć żelazo, póki gorące’’ biorąc udział w różnorodnych cyklach spotkań autorskich, połączonych z podpisywaniem książek. Jej propozycja nie zyskuje jednak aprobaty u Lucerna. W zaistniałej sytuacji Kate osobiście jedzie do domu pisarza próbując nakłonić go do zmiany decyzji. Spotkanie przebiega w bardzo napiętej, nerwowej atmosferze. Które z nich będzie miało większą siłę perswazji, i co z tego dalej wyniknie?
Tego właśnie było mi potrzeba, czyli krwistej, romantycznej historii z dużą dawką humorystycznych akcentów. Praktycznie przez cały okres czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy. Autorka w bardzo żywy i sugestywny sposób opisała zabawne, sytuacyjne momenty. Również jej lekkie, swobodne pióro sprawiło, że z niekłamaną przyjemnością śledziłam zwariowane perypetie głównych bohaterów. Akcja jest przewidywalna, ale jednocześnie dynamiczna, prężna i żywiołowa. Sceny erotyczne są niezwykle zmysłowe, namiętne, nieprzekraczające granicy dobrego smaku. Podoba mi się, że wampiry skonstruowane przez pisarkę są takie delikatne, wrażliwe i staromodne. Ta ,,ludzka’’ strona ich osobowości szalenie przypadła mi do gustu.
Osoby, które nie czytały dwóch poprzednich części o rodzinie Argeneau (,,Ukąszenie’’oraz ,,Miłość kąsa’’), śmiało mogą sięgać po książkę ,,Wampir pozna panią’’, ponieważ w każdym, poszczególnym tomie przedstawione są odrębne dzieje, które moim zdaniem nie wymagają znajomości pierwowzoru historii. Ja jednak z ogromną chęcią poznam całą powyższą wampiryczną serię, gdyż zachwyciła mnie swoją ciekawą fabułą i pomysłowym podejściem do tematu.
Polecam ,,Wampir pozna panią’’ wszystkim miłośnikom romansów paranormalnych oraz osobom szukającym niezobowiązującej, rozrywkowej powieści. To interesująca, niebanalna lektura z żartobliwymi akcentami. Bawi, rozśmiesza, pobudza zmysły i rozpala wyobraźnię. Czegóż chcieć więcej?! Zapraszam.
***
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Jak na razie nie sięgnę po tę powieść, ponieważ nie lubię książek z wampirami. Może kiedyś najdzie mnie taka ochota, że chcę przeczytać powieści z tymi istotami, to wtedy sięgnę po "Wampir pozna panią", ale zacznę od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńMnie do paranormali nie ciągnie, ale będę miała na uwadze tę serię, jeśli kiedyś zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńJakoś do wampirów mnie nie ciągnie, ale może kiedyś zmienię zdanie. :))
OdpowiedzUsuńMimo że wole wilkołaki, to nie mam nic do wampirów, dlatego zaciekawiła mnie prezentowana przez Ciebie pozycja. Dobry humor i... dobry wampir, nigdy nie jest zły ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się humor w powieści, nie podoba mi się degeneracje wśród wampirów. Jeśli na końcu bohater zjada redaktorkę, to może nawet ja się skuszę :D
OdpowiedzUsuń:-) Niestety zakończenie jest inne od twojego założenia, ale jest za to dużo świetnego humoru. Jednak nie będę na siłę namawiać. Każdy musi sam zadecydować, czy ma ochotę powieść z krwiopijcami w rogi główniej, czy też nie.
UsuńJa tam lubię wariacje na temat Zmierzchu :) Ale muszą być okraszone dużą dawką humoru, a wampir nie może być romantycznym chłoptasiem który błyszczy w słońcu.
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam bliska kupienia pierwszej części jednak coś mnie powstrzymało i do tej pory jeszcze nie zdążyłam jej zacząć;)
OdpowiedzUsuńLubię książki o wampirach. Może kiedyś zdecyduję się sięgnąć po serię Lynsay Sands.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji, za każdym razem, kiedy pojawiało się w Twojej recenzji imię głównego bohatera, myślałam o lucernie (roślinie) :) Nie wiem, czy dałabym radę przeczytać tę powieść bez złośliwego chichotu ;)
Rzeczywiście imię głównego bohatera jest bardzo oryginalne :-)) Ja wprawdzie nie pomyślałam o tej roślinie, ale faktycznie na pierwszy rzut oka można błędnie to zinterpretować.
UsuńOd tak dawna chcę dorwać pierwszą część, a nie mogę jej nigdzie znaleźć... Zazdroszczę, że Ty jesteś już po lekturze trzeciej.
OdpowiedzUsuńI jak, "Dobrani" warci uwagi? Chcę na nich zapolować, ale coś nie mogę ich znaleźć w księgarni.
OdpowiedzUsuńOsobiście byłam pod dużym wrażeniem tej książki. Jej historia niesamowicie zapadła mi w pamięć i gorąco polecam ci ją przeczytać.
UsuńCo do komentarza na moim blogu - w przyszłości będę do Twojej oferty książkowej częściej zaglądać :) Szkoda, że minęła mi taka okazja, ale może uda mi się kiedyś jeszcze trafić "Dobranych".
UsuńWampiry to nie dla mnie, nie przeczytam
OdpowiedzUsuńZ chęcią się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że mam przesyt wampirzenia, to może i bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na kulturka-maialis.blogspot.com
Nie słyszałem o tej książce, ale zapowiada się ciekawie. Nie mniej jednak wolę wampiry na szklanym ekranie. Książkę o wampirze przeczytałem dopiero jedną i to bardziej klasyczną, niedługo ukarze się jej recka u nas na blogu. A wracając do Wampir pozna panią, może kiedyś się skuszę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMimo wszytko zachęcam do przeczytania ,,Wampir pozna panią''. Jest tutaj troszkę obyczajówki, trochę romansu, ale przede wszystkim dużo komedii.Polecam.
UsuńRównież pozdrawiam.
Jak polecasz to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa, jak wiesz, w temat wampiryzmu jestem maksymalnie wkręcona, więc jeżeli tylko się natknę, na pewno będę czytać!! :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego (dłuższego) czasu mam przesyt wampirami, trochę za dużo ich wszędzie było i w kinie i w literaturze. Ale myślę, że kiedyś pewnie wrócę do tematu, bo dwie/trzy książki traktujące o wampirach właśnie, niegdyś przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, podobnie jak Ciebie nie ciągnie mnie ostatnio do wampirów, ale jeśli kiedyś się to zmieni to będę pamiętała o książkach Lindsay Sands.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kiedyś próbowałem przeczytać ,,Pamiętniki wampirów" od siostry...do tej pory mam niestrawność :) Dlatego wszelką ,,wampiryczną" literaturę omijam szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńM.
Również mam za sobą cały cykl ,,Pamiętników wampirów'' i stwierdzam, że jest beznadziejny. Zdecydowanie wolę serial. Jeśli zaś chodzi o powyższą książkę, to naprawdę gorąco polecam. Jest to niezwykle świetna, zabawna powieść.
UsuńCiekawa recenzja ale jeszcze odpoczywam od wampirów
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wampiry, to właściwie mam ochotę tylko na "Wywiad z wampirem" Anne Rice. Może dzięki tej książce w końcu polubię tę tematykę :P
OdpowiedzUsuńChociaż wampirów miałam już dość, to ta książka jednak mnie zaciekawiła. Ale rozejrzę się za pierwszym tomem ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety słowo klucz "paranormal romans" skutecznie odrzucił mnie od tej powieści. Wszelkie wampiry, wilkołaki oraz inne potworności, nie robią już na mnie wrażenia :) Plus połączenie romansu. Może kiedyś, nie teraz.
OdpowiedzUsuńJa jednak spasuję, ponieważ wampiry to nie moja bajka. Po za tym nie mam ochoty zaczynać nowej serii. Muszę zakończyć te, które zaczęłam;)
OdpowiedzUsuńTeoretycznie jedyne wampiry po jakie sięgam to te z "Kronik Wampirów", ale tą książką strasznie mnie zainteresowałaś. Brzmi intrygująco i tajemniczo. Chętnie przeczytam dla odprężenia :)
OdpowiedzUsuńWampiry jakoś zupełnie mnie nie interesują i z uporem maniaka omijam książki na ich temat. Ostatnio jedną nawet przygarnęłam na próbę ale jakoś nie mogę się zmusić by ją przeczytać. Więc tym razem raczej odpuszczę ;-)
OdpowiedzUsuńCyrysiu, wiesz co myślę o tej współczesnej modzie na romansy wampiryczne, więc pewnie domyślasz się, iż od tej książki będę się trzymać z daleka:)
OdpowiedzUsuńRomanse tonie moja półka z książkami, chociaz tymi elementami humorystycznymi mnie zaciekawiłas
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Romanse paranormalne to nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTa tematyka ostatnio zrobiła mi się baaardzo odległa. ;)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu nie miałam już do czynienia z dobrą sceną erotyczną, dlatego chętnie zapoznałabym się z tą książką :-)
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas:))
OdpowiedzUsuńTak pomyślałam, że w sumie może to nie będzie takie złe... i już chciałam pisać, że może przeczytam (oczywiście zaczynając od początku), ale chyba jednak nie.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i tylko się wynudziłam oraz zirytowałam. Żarty były dla mnie trochę niskie, a sceny erotyczne wymuszone. Moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby je sobie odpuściła, aniżeli sztucznie je wygładzała. Dlatego też nie będę ciągnąć tej serii. Pierwszy tom w zupełności mi wystarczy.
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części, więc nie mam porównania, natomiast jeśli chodzi o 3 tom, to mnie osobiście bardzo przypadł do gustu. Jest zupełnie inny od dotychczasowych powieści o wampirach, jakie czytałam.
Usuńchoć książki o wampirach już dawno mnie znudziły, to jednak ta ma w sobie to "coś" :) a przynajmniej tak wynika z Twojej recenzji :D jak będę rozczarowana, to zgłoszę reklamację :D
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja mnie zachęciła do tej książki :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, z tym, że muszę najpierw sięgnąć po drugi tom, bo pierwszy już czytałam, ale drugiego jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie spodziewałam się tak pozytywnej i entuzjastycznej recenzji. Wcześniej nawet nie zawiesiłam oka na tej książce, choćby dlatego, że zdjęcie na okładce pojawiło się już gdzieś wcześniej. Ale teraz się zainteresuję!
OdpowiedzUsuńO mam! :) Wydaje mi się, że ten http://www.empik.com/wlad-palownik-prawdziwa-historia-drakuli-humphreys-c-c,p1046113231,ksiazka-p i ten http://www.empik.com/scarlett-pocalunek-demona-baraldi-barbara,p1047488983,ksiazka-p to ten sam. :D A każdy jest uderzająco podobny do niejakiego Pattinsona...
UsuńFaktycznie obie okładki są bardzo podobne do powyższej książki. Pattison ma wiele fanek, więc może to taki chwyt marketingowy, aby na okładce danej książki o wampirach umieścić osobę podobną do Roberta :-)
UsuńBardzo lubię książki i filmy o wampirach, dlatego pewnie skuszę na tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuń