Wszystko, co minęło
Agata Kołakowska
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 9 stycznia 2014
ocena : 5+/6
Czasami w życiu człowieka zdarzają się takie chwile, że jedynym możliwym wyjściem od problemów jest ucieczka. Tak też zrobiła Justyna, główna bohaterka ,,Wszystko, co minęło’’ Agaty Kołakowskiej. Odcięła się od starego życia, aby stać się zupełnie kimś innym. Teraz zaczyna wszystko od nowa, z tak jakby z czystą kartą. Nie chce pamiętać o zdradzie najbliższych, bolesnej przeszłości, ani na nowo przywiązywać się do ludzi, którzy tylko zdają cierpienie.
,,Chciałam zrzucić swoją tekstylną skórę jak wąż. Stać się zupełnie nową osobą. Innym człowiekiem. Zostawić wszystko, co minęło, i zacząć raz jeszcze. Na moich zasadach. Uciąć stare relacje, zapomnieć o pomyłkach, które wypaliły w moim sercu bolesne rany. Najważniejsze postanowienie brzmiało: nie zbliżać się już do nikogo i nikomu nie ufać. Nikomu nie pozwolić siebie zranić, obarczyć, upokorzyć, zdradzić, obwinić, opuścić. Zaczynając nowe życie, miałam mieć nad nim kontrolę. Wiedziałam już, co potrafią ludzie, jeśli pozwolę im się do siebie zbliżyć. Ta wiedza była kluczem do wolności i spokoju’’.
Nieoczekiwanie po dwudziestu latach nieobecności wraca ojciec Justyny, który kiedyś bez słowa wyjaśnienia zostawił swoją rodzinę. Dlaczego dopiero teraz szuka córki? Co było przyczyną jego tajemniczego zniknięcia. Czy Justyna złamie zasadę i pozwoli swojemu tacie zbliżyć się do siebie? A może samotność z wyboru będzie lepszym rozwiązaniem? Odpowiedź na wszystkie pytanie znajdziecie w lekturze tej książki.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Kołakowskiej, absolwentki dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim, autorki powieści obyczajowych między innymi: „Patrycja”, „Przyjaciółki”, „Siódmy rok”, „Niechciana prawda” i „Płótno” uważam za nadzwyczaj udane. ,,Wszystko, co minęło’’ to kawał pięknej, mądrej, poruszającej historii. Nie myślałam, że losy głównej bohaterki tak bardzo trafią do mojego serca. W wieku trzynastu lat jej spokojny, poukładany świat nagle runął w gruzach. Ukochany tato z dnia na dzień, bez podania przyczyny zostawił swoją żonę i dwójkę dzieci. Zrozpaczona matka zaczęła szukać ukojenia w alkoholu, w związku z czym Justyna musiała przejąć większość jej codziennych obowiązków i zaopiekować młodszą siostrą Basią. Nie było lekko. Dziewczynka ciągle tęskniła za ojcem i normalnym domem, ale nigdy nie narzekała. Z czasem w jej życiu zaczęło się układać. Zaprzyjaźniła się z fajną dziewczyną Anią oraz poznała Mirka, z którym wzięła ślub. Niestety z biegiem lat, z bólem serca uświadamia sobie, że każdy czegoś od niej oczekuje nie dając z siebie nic w zamian. ,,Czuła się, jakby istniała po to, by zadowalać cały świat, aby rozwiązywać problemy bliźnich’’. Zdrada męża z jej najlepszą przyjaciółką dopełniła czarę goryczy. Postanowiła, że od teraz nie będzie angażować się w żadne bliskie relacje z innymi, ponieważ niosą za sobą tylko odrzucenie, ból i cierpienie. Stała się zimną jak lód, nieprzystępną matroną. Czy można jednak uciec od siebie i od swojej przeszłości? Autorka bardzo wnikliwie potraktowała ten temat. Zgrabnie nakreśliła portret psychologiczny skrzywdzonej kobiety, która walczy o swoje prawo do spokoju. Kilka razy zaszkliły mi się oczy ze wzruszenia. Justyna przypominała dzikiego kota, bała się zaufać komukolwiek i obdarzyć sympatią. Na szczęście na swojej drodze spotkała wielu ludzi, którzy pokazali jej, że warto dać sobie jeszcze jedną szansę.
Jestem pod wrażeniem tej książki. Nie myślałam, że tak bardzo mi się spodoba. Urzekło mnie lekkie, swobodne pióro autorki, płynna akcja, naturalni, wyraziści bohaterowie oraz szczere, spontaniczne uczucia i emocje. Wydawać by się mogło, że fabuła nie charakteryzuje się szczególną oryginalnością. Ileż razy zdarzyło nam się czytać o osobach, które chciałby wymazać przeszłość, by zacząć wszystko od nowa. Niemniej jednak historia ,,Wszystko, co minęło’’ porywa od już pierwszych stron i nie pozwala o sobie zapomnieć. Agata Kołakowska subtelnie i z wyczuciem uświadamia czytelnikowi, że pomimo różnych przykrych doświadczeń rozczarowania i zawodu, zwłaszcza w relacjach międzyludzkich, warto spróbować kolejny raz otworzyć swoje serce i zaufać ludziom, gdyż nie wszyscy są źli i samolubi.
Dla każdego fana Agaty Kołakowskiej pozycja obowiązkowa. Pozostałych czytelników również gorąco zachęcam do lektury. To wyjątkowa opowieść o samotności, zdradzie, rozczarowaniach, depresji, alkoholizmie, śmierci, przyjaźni, miłości, wyzwoleniu i umiejętności wybaczania, która skłania do przemyśleń nad własnym życiem, dodaje otuchy i napawa optymizmem. Przeczytajcie koniecznie.
***
Oficjalna strona A. Kołakowskiej: klik
Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Muszę rozejrzeć się za tą książka. Wydaje się byc idealna do uspokojenie nerwow ;D
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie bardzo w moim stylu, wątpię, abym kiedykolwiek ją przeczytała, ale recenzja zachęcająca, nie powiem, że nie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam zaledwie jedną książkę Agaty Kołakowskiej, ale szalenie mi się spodobała, dlatego też po tę również z pewnością sięgnę - zwłaszcza, że tak zachęcasz! :D
OdpowiedzUsuńHmm... może się skuszę. Naturalność, jak dla mnie, to duży plus.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale okładka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do tej książki :)
OdpowiedzUsuńSkoro jesteś pod wrażeniem tej książki i w zasadzie tak pozytywnie o niej napisałaś to muszę przeczytać. Jestem ciekawa, jaki to powód miał ojciec dziewczyny, że postanowił odnaleźć córkę!
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki. Okładka śliczna a i treść wydaje się być ciekawa.Niezbyt często czytam obyczajówki, chociaż chyba ostatnio częściej niż kiedyś.Zapiszę sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Fabuła tej książki nie jest zbyt zaskakująca, ale przekonała mnie do niej Twoja pozytywna recenzja.
OdpowiedzUsuńMnie tak samo! Plus piękna, magiczna okładka :)
UsuńWydaje się niezwykła, myslę, że kiedyś na pewno dam jej szansę:D
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu czytałam pani Agaty "Siódmy rok" niestety książka nie porwała mnie, ale widzę że warto dać szansę autorce i sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie znam innych dzieł pani Agaty, ale powyższa proza szalenie mi się spodobała, więc może daj jej jednak szansę?
UsuńBardzo chętnie sięgnę po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńOooo, czuję że to coś bardzo dla mnie, bardzo, bardzo.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęciłaś swoją recenzją. :)
OdpowiedzUsuńJuż chyba nie raz wspominałam, że nie czytuję polskiej prozy - wybieram tylko najbardziej zaufanych pisarzy. Kiedy jednak czytam taką recenzję, jak ta - przepełnioną zachwytem nad przeczytaną lekturą, zaczynam naprawdę poważnie zastanawiać się nad zmianą podejścia do rodzimych autorów :)
OdpowiedzUsuńA ja osobiście bardzo lubię i cenię twórczość naszych rodzimych pisarzy i jak dotąd nie zawiodłam się ani razu, więc tobie również polecam przekonać się no naszych autorów, bo naprawdę warto.
UsuńCzytałam dużo pozytywnych opinii o twórczości tej pisarki, zamierzam po nią sięgnąć po przekopaniu się przez moje stosy :)
OdpowiedzUsuńBoję się trochę że a książka będzie przewidywalna, po części powtarzała utarty, znany schemat. Nie wiem jeszcze, czy sięgnę po tę książkę...
OdpowiedzUsuńCiężko mi jednoznacznie stwierdzić, czy ,,Wszystko, co minęło'' jest przewidywalna. Są czasami momenty, w których łatwo możemy się domyślić, co będzie dalej, ale dla odmiany jest też kilka zaskakujących wątków, więc moim zdaniem wszystko się ładnie równoważy.
UsuńFanką tej pisarki jeszcze nie jestem, ale kto wie, czy ta książka nie zmieni tego stanu rzeczy?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę przeczytać. "Niechciana prawda" zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, a na półce czeka już "Siódmy rok".
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale po twoim opisie zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej pisarce, ale ta książka może być ciekawa. Niby temat opisywany już wiele razy, ale jednak chciałabym się dowiedzieć jak potoczyło się życie bohaterki, która tyle razy została zdradzona przez najbliższe jej osoby.
OdpowiedzUsuńJednak kochamy takie historie:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że narobiłaś mi na tę książkę sporej ochoty, twórczości Agaty Kołakowskiej nie znam, ale bardzo chętnie się z jej cząstką zapoznam za sprawą lektury "Wszystko, co minęło". :-)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tą książkę! Twoja recenzja bardzo mi pomogła, jest świetna !!! Muszę ją mieć!!!
OdpowiedzUsuńFabuła nie robi specjalnie dużego wrażenia, ale Twoje słowa, że "dodaje otuchy i napawa optymizmem" już tak. Potrzebuję teraz takich lektur. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJak tylko pojawi się w bibliotece, to na pewno pożyczę. Wprawdzie czytane niedawno "Płótno", czy raczej bohaterka, trochę mnie rozczarowało, to jednak daję Pani Agacie szansę. Zresztą książka o tak pięknej okładce musi coś w sobie mieć;)
OdpowiedzUsuńMyślałam o przeczytaniu ,,Płótna'', ale twoja mało pochlebna recenzja jakoś mnie powstrzymała przed kupnem tej książki, dlatego chyba jednak zdecyduje się na inną powieść autorki. Wszak jest w czym wybierać ;)
Usuń"Niechciana prawda" wydaje się być interesująca:) Może kiedyś do niej dotrę;)
UsuńPrzyznam, że mnie też najbardziej interesuje ,,Niechciana prawda'. Chyba się zatem za nią rozejrzę.
UsuńNie znam twórczości tej autorki, ale może to się zmieni:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki,ale bardzo kusząco ją opisałaś ;3
OdpowiedzUsuńMam zamiar zacząć czytać więcej książek :D
KLIK-BLOG
Mnie jakoś bardzo zachęcać nie trzeba do polskich autorek a tym bardziej, jak piszesz do tak dobrych :) Z wielką przyjemnością ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńjak tylko znajdę więcej czasu to z miłą chęcią przeczytam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńA co mi tam! Spróbuję którąś z książek tej autorki :) I może nawet zacznę od tej ^^
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie książka zarówno dobra dla mnie jak i dla mamy ;)
OdpowiedzUsuńSama z chęcią, bym przeczytała tę książkę! :)
OdpowiedzUsuńNic nie czytałam tej autorki, ale okładka ,,wpada w oko,, więc jak zobaczę na półce w bibliotece, to wypożyczę:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ale narobiłaś mi wielkiej ochoty na tę książkę.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż znajdę tą książkę w bibliotece. Polubiłam tą autorkę bardzo, podoba mi się jej sposób pisania i taki pewien spokój jaki w sobie niesie, chociaż poruszana tematyka często nie jest łatwa. Kilka dni temu skończyłam "Niechcianą prawdę" polecam, bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło :)
Nie znam jeszcze tej autorki, chociaż ostatnio otrzymałam "Płótno" w formie e-booka i przymierzam się do jego przeczytania ( mimo kiepskich recenzji) Tą pozycją jestem oczarowana i mam nadzieję, że również uda mi się ją zdobyć:)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
Kolejna autorka, której nie znam. Twoja rekomendacja mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńDobre, bo polskie !!! Również nie znam twórczości p.Kołakowskiej, ale na pewno to zmienię. Tym bardziej, że fabuła powieści mnie zafascynowała, a i recenzja przednia :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, fabuła w stylu jaką lubię :)
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka. :) Dawno nie czytałam nic naszych pisarzy, więc chyba się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dość często marzę, żeby uciec od wszystkiego co mnie otacza, od wszystkich znajomych, rodziny i codzienności. Myślę, że ta książka mogłaby pomóc i odnaleźć odpowiedzi na wiele nurtujących pytań.
OdpowiedzUsuńW takim razie tym bardziej polecam ,,Wszystko, co minęło''. Myślę, że ta książka otworzy ci oczy na wiele spraw i pozwoli uzyskać odpowiedzi na niektóre nurtujące cię pytania.
UsuńNie czytałam żadnej książki autorki, chociaż mam dwie...Muzę szybko to nadrobić
OdpowiedzUsuńNie znam, wydaje się mocno nasycona kobiecą filozofią więc sobie odpuszczę, przypuszczam że mnie nie zainteresuje.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powyższa książka nie jest nasycona kobiecą filozofią i śmiało może ją przeczytać każdy mężczyzna tym bardziej, że znajduje się tutaj wiele wątków, w których mężczyźni odgrywają znaczącą rolę w przemianie główniej bohaterki i nie mam tu na myśli miłosnego wątku, chociaż takowy też się pojawia.
Usuńpo takiej recenzji, nie pozostaje mi nic innego tylko przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNiestety fanką Kołakowskiej z jednej prostej przyczyny - jeszcze nic tej autorki nie czytałam. Chętnie jednak to zmienię. Uwielbiam poznawać współczesnych polskich literatów :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńKusisz, kusisz, a czasu w dobie tak mało
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania
OdpowiedzUsuńksiążka Agaty Kołakowskiej zapowiada się wprost fantastycznie. trzeba znaleźć w tym roku czas, żeby się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuń