JUTRO
Guillaume Musso
tytuł oryginału: DEMAIN
Wydawnictwo: Albatros
tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
liczba stron: 400
data wydania: 13 sierpnia 2014
ocena: 6-/6
Czasami trzeba czujnie rozglądać się wokół siebie i pamiętać, że pozory mogą mylić. Przekonałam się o tym osobiście po przeczytaniu najnowszej powieści Guillaume Musso zatytułowanej "Jutro", która jest już jedenastą książką tego autora, wydaną w Polsce nakładem Wydawnictwa Albatros.
Trzydziestodwuletnia Emma mieszka w Nowym Jorku i jest sommelierką w jednej z najlepszych restauracji na Manhattanie. Prywatnie nie ma szczęścia do mężczyzn, wciąż nie znalazła swojej drugiej połówki. Z kolei Matthew mieszka w Bostonie. Jest wykładowcą filozofii na tutejszym uniwersytecie. Przed rokiem, w tragicznym wypadku samochodowym stracił żonę i został sam z kilkuletnią córeczką. Pewnego dnia na garażowej wyprzedaży mężczyzna kupuje za okazyjną cenę używanego MacBooka. Po jego uruchomieniu z zaskoczeniem odkrywa, że twardy dysk nie jest sformatowany i zawiera zdjęcia poprzedniej właścicielki nijakiej Emmy. Kierowany impulsem postanawia do niej napisać. W miarę upływu czasu wzajemna wymiana maili przestaje im wystarczać. Umawiają się zatem na spotkanie we włoskiej knajpce. Tego samego dnia, o tej samej godzinie oboje stawiają się w umówionym miejscu, ale jednak nie dochodzi do wyznaczonej wizyty. Wystawieni do wiatru dają upust swojej frustracji wysyłając do siebie oskarżycielskie wiadomości. Niespodziewanie dokonują zaskakującego odkrycia.
''Musiało minąć kilka dobrych minut, zanim uświadomiła sobie ten niesamowity fakt.
Żyła w roku 2010.
Matthew- w 2011!
I z jakiegoś powodu, który trudno było wyjaśnić, mogli się porozumiewać za pośrednictwem laptopa''.
Jak to możliwe? Czy istnieje jakieś racjonalne wyjaśnienie tej nieprawdopodobnej sytuacji? Czy los skrzyżuje kiedyś drogi Emmy i Matthewa?
"" |
Ciężko wyrazić słowami moją euforię. Musso pokazał, że jest w szczytowej formie ujawniając swoje mistrzostwo w kreowaniu atmosfery tajemnicy. Zaprezentował nam dwie historie, które rozgrywają się w odstępie roku, jednocześnie w tym samym momencie. Ciężko zrozumieć i przyswoić to nieprawdopodobne zjawisko. Emma mieszka w Nowym Jorku w 2010 roku, a Matthew w Bostonie w 2011 roku. Pisarz w sposób bardzo naturalny i ujmujący przedstawia relacje i uczucia swoich bohaterów. Pokazuje ich wątpliwości, oczekiwania, strach i nadzieję na lepsze jutro. Z bijącym sercem czytałam ich e-maile. Oboje widzieli w tych kontaktach szansę na zmianę biegu swojego przeznaczenia. Mathhew pragnął odzyskać swoją ukochaną żonę Kate, dlatego błagał Emmę, aby zapobiegła nieuchronnej tragedii. Z kolei znana sommelierka, dzięki pewnym informacjom od młodego wdowca dostała drugą szansę na nowe życie. Nic jednak nie przychodzi łatwo. Wszędzie napotykamy na zagadki, niebezpieczeństwa i inne trudności. Początkowo moje myśli były skłębione, ale poszczególne napływające obrazy, które widziałam w wyobraźni, zaczęły się spójnie układać w jedną całość. Autor ukazał plan diabelskiej intrygi szaleńczo zakochanej kobiety, która użyła całej swojej inteligencji, aby jej okrutny plan zadziałał. Zastosował prostą transakcję wymiany ''coś za coś''. Jak daleko można się posunąć dla miłości? Okazuje się, że bardzo daleko. Niestety nie mogę zbyt wiele zdradzić fabuły, aby nie zepsuć Wam niespodzianki. Napiszę tylko, że Emma wraz z Romualdem, nastoletnim kompanem wpląta się w niesamowitą, przerażającą aferę. Próbując rozwikłać pewną enigmę dokona szokujących odkryć. W trakcie czytania czułam wielkie podekscytowanie i lekki niepokój przed czyhającym na bohaterów zagrożeniem. Zupełnie jak w filmie kryminalnym, w którym ''śledztwo'' prowadziło ich tam, gdzie nie powinni się zapuszczać.
Wielokrotnie wstrzymałam oddech czekając na to co się dalej wydarzy. Musso bardzo skutecznie podniósł mi ciśnienie. Co chwila czekały na mnie niespodzianki w postaci włamywania się do sieci, szpiegowanie podejrzanych osobników mających niecne zamiary, zaskakujące odkrycie rzadkiego fenotypu krwi, który stanowi kluczowy punkt fabuły, konfrontacja z zabójcą, walka o życie i nieuchronne spotkanie z przeznaczaniem etc. Może brzmi to wszystko nieco lakonicznie, bynajmniej zapewniam, że tak mocno wciągnięcie się w wir tej historii, że wszystko inne pójdzie na boczny tor.
Do gustu przypadł mi także styl pisania autora, zarówno lekki jak i rzeczowy. Tempo akcji jest utrzymane na zaskakująco dobrym poziomie. Biegnie żwawo, przyspieszając z każdą kolejną stroną, rodząc coraz większy niepokój u czytelnika. Wszelkie opisy miejsc i zdarzeń nakreślone są szczegółowo i barwnie. Bez trudu mogłabym rozpoznać poszczególne miasto, uliczkę, czy dom. Również charakterystyka bohaterów była głęboko przemyślana i dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Nawet postacie drugoplanowe mają coś do dodania. Wspólnie z nimi odczuwałam ich emocje, pragnienia i słabości. Obserwowałam jak zmagają się z czasem i mocno kibicowałam im w myślach. Zakończenie trochę przewidywalne, mimo wszystko kilka rzeczy mnie zaskoczyło.
Wbrew pozorom, wątek miłosny nie odgrywa tutaj znaczącej roli i to mi się podoba. To jedynie przykrywka, zasłona dymna, która ma odwrócić uwagę od katastrofy zagrażającej życiu bądź zdrowiu wielu osób. Pisarz popycha nas do zadawania pytań: co byśmy zrobili na miejscu Matthewa, Emmy, Kate lub Romualda? Wybrali przyjaźń czy zdradę, moralność czy podążanie głosem serca? Błyskotliwie uświadamia, że często udajemy ludzi, którymi tak naprawdę nie jesteśmy, mówimy rzeczy, których tak naprawdę nie myślimy, staramy się być lepsi, niż w rzeczywistości.
Jestem zachwycona tą książką, fabułą, problematyką, niespodziewanymi zwrotami akcji i nieszablonowi postaciami. Nie brak też odpowiedniej dawki suspensu, zaskoczenia, intrygi, humoru, magii i szczypty fikcji pomieszanej ze światem realnym. Krótko mówiąc to zręczne połączenie thrillera i komedii romantycznej. Gorąco polecam! Wystarczy tylko chcieć, a ''Jutro'' może być Twoje.
***
Wydawnictwo Albatros.
uwielbiam Musso! "Jutro" mam w swojej biblioteczce, ale jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że powieść jest bardzo... mocna. I bardzo, bardzo przyciąga!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie czytałam ani jednej książki Musso, ale słyszałam, ze pisze podobnie jak Sparks i Evans, więc na pewno coś przeczytam jego autorstwa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wyzwanie "Czytamy ebooki"!
pasion-libros.blogspot.com
Czytałam kiedyś ''Kim byłbym bez ciebie?'' tego autora i rzeczywiście od razu skojarzył się się ze Sparksem i Evansem. Mimo to powyższa książka utrzymana jest w zupełnie innym, (znacznie lepszym) klimacie. Polecam serdecznie.
Usuńps. dziękuję również za zaproszenie do wyzwania.
Mam jedną książkę tego pana, a mianowicie "Wrócę po ciebie".Miałam kilka podejść do niej i każda kończyła się znużeniem i odłożeniem jej na półkę. Tak więc raczej podziękuje również za "Jutro".
OdpowiedzUsuńNie zam wspomnianej przez Ciebie książki, więc nie wiem, czy rzeczywiście jest tak nużąca. Ale jeśli chodzi o ''Jutro'' to z całą pewnością nie można o niej napisać, że jest monotonna. Wręcz przeciwnie, dlatego gorąco zachęcam do tej lektury.
UsuńWow! Takim Musso zaskoczyłaś mniw niesamowicie. Jakośnie miałam ochoty na książki tego pisarza, nawet nie brałam go pod uwagę, ale na jutro się skuszę ;) Oj, nawet bardzo ;)
OdpowiedzUsuńPS. Wyzwanie wystartowało, brak odważnej osoby, która zgłosi się pierwsza ;)
Sama jestem zaskoczona najnowszą powieścią Musso, gdyż poprzednia nie zrobiła na mnie zbyt dobrego wrażenia. Tym razem jednak jest inaczej, z czego się ogromnie cieszę i tobie również polecam!
Usuńps. co do wyzwania, cierpliwości, na pewno pojawią się niebawem pierwsi odważni:)
Musso jest na mojej liście pisarzy, których muszę poznać. Ta książka trafia więc na listę koniecznych do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś "Będziesz tam?" jego autorstwa i pamiętam, że bardzo mi się spodobała ta książka. Będę musiała wrócić do jego twórczości :)
OdpowiedzUsuńZa sobą mam tylko "Ponieważ cię kocham" Musso i byłam naprawdę zachwycona. Nic, tylko czytać książki tego autora:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora. Może kiedyś się skuszę na "Jutro" ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się tej lektury. Mam nadzieje, że wkrótce trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie przeczytać tylko pierwszy i ostatni akapit, i tylko dlatego, że jestem przed lekturą, a nie chciałabym za wczasu wszystkiego dowiedzieć się. Bo co to za przyjemność z czytania, gdy się już wszystko lub prawie wszystko wie ;)
Wysoka ocena utwierdza mnie w przekonaniu, że to będzie dobry romantyczny thriller :)
Masz rację, co to za przyjemność z czytania, gdy się już wszystko lub prawie wszystko wie, dlatego dobrze zrobiłaś czekając na swój egzemplarz. Życzę wielu wrażeń podczas czytania :)
UsuńNiesamowita fabuła. Poza tym thriller i komedia romantyczna to połączenie rzadkie, ale bardzo kuszące. Chętnie zajrzę do tej ksiażki!
OdpowiedzUsuńTa etykieta komedii romantycznej nieco mnie odstrasza, ale fabuła jednak mnie zaciekawiła i chciałabym ją przeczytac, bo brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie masz czego się obawiać, ponieważ akcent romantyczny jest bardzo subtelny i nienachalnie wtapia się w tło fabuły.
UsuńNieszablonowe postacie, są dla mnie najważniejsze, więc sądzę, że spodobałaby mi się ta pozycja
OdpowiedzUsuńSporo słyszałam o tym autorze, i nie powiem zaciekawił mnie, mam nadzieje,że zdobędę chociażby jeden egzemplarz aby sprawdzić w czym tkwi fenomen autora:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści Musso. Jest w nich tak dużo ciepła i tajemniczości, że z przyjemnością zatapiam się w ich lekturze, dlatego na pewno sprawię sobie tę książkę :-)
OdpowiedzUsuńParę lat remu czytałam jakąś książkę Musso i na dłuższy czas zapomniałam o autorze. Chętnie przeczytam "Jutro". Przypomniałaś mi też, że miałam obejrzeć "Potem" :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie spodziewałam się, że ta książka jest taka dobra :)
OdpowiedzUsuńCzyli to kolejna pozycja, którą z chęcią się zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości Musso, ale tak zachęcasz...
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic Musso, ale widziałam, że sporo osób poleca.
OdpowiedzUsuńNie czytam, a kysz. sama mam przy łóżku książkę i w tym tygodniu się za nią zabieram.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna czaje się na książki Musso i tak na czajeniu się schodzi... :)
OdpowiedzUsuńMusso to jeden z tych pisarzy, o których słyszałam już dawno, dawno temu, ale wciąż nic nie przeczytałam. Mam jednak chęć to zmienić i sięgnąć właśnie po tę powieść. Fabuła kojarzy mi się z filmem, "Dom nad jeziorem" http://www.filmweb.pl/Dom.Nad.Jeziorem, widziałaś?
OdpowiedzUsuńNie oglądałam wspomnianego przez ciebie filmu, ale muszę przyznać, że brzmi bardzo ciekawie, dlatego chętnie przekonam się, czy ma coś wspólnego z fabułą ''Jutro''. A Tobie oczywiście polecam szybko zabrać się za twórczość Musso :)
UsuńZapoznam się na pewno :) Film widziałam kilka lat temu, ale bardzo fajnie go wspominam, więc mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńCiągle napotykam książki Musso w różnych miejscach, a jeszcze ani jednej nie przeczytałam. Po Twojej recenzji koniecznie muszę coś przeczytać z dorobku tej pisarki:)
OdpowiedzUsuńCzas zabrać się z książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zaciekawiła mnie teraz ta książka, nie pamiętam bym spotkała się, by bohaterowie żyli w innym roku. Muszę tę książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńDużo osób pozytywnie wypowiada się o twórczości autora, tylko jak znaleźć na to wszystko czas? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOglądałam film o podobnej tematyce. Książkę z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją! O samym autorze nigdy nawet nie słyszałam, więc wątpię, aby w oczy rzuciły mi się jego powieści. Dzięki Tobie jednak być może będzie to możliwe. Lubię niekonwencjonalne książki. :)
OdpowiedzUsuńPS. W sumie nie wiem czy to ważne, najpewniej nie, ale najpierw piszesz, że Matt jest z Bostonu, a Emma z Nowego Jorku, a potem jest na odwrót. Nie, żebym się czepiała, czy coś, więc jeśli Cię uraziłam, to przepraszam. :)
Fajnie, że cię zaciekawiłam. Mam nadzieję, że skusisz się na tę książkę i co najważniejsze będziesz nią usatysfakcjonowana.
Usuńps. dziękuję za zwrócenie uwagi. Faktycznie nieświadomie przemeldowałam głównych bohaterów :) Ale już naprawiłam swój błąd.
A ja to sama nie wiem, trochę mnie zniechęcają te dwa różne czasy, w których żyją bohaterowie (i z takimi motywami Musso mi się kojarzy, że u niego często coś takiego się dzieje), ale Twoja recenzja jest tak entuzjastyczna, że chyba grzechem byłoby nie spróbować;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze Musso, ale z pewnością to nadrobię, zwłaszcza, że sporo osób odnosi się do jego twórczości bardzo entuzjastycznie. I polecam film "Dom nad jeziorem" - mi również skojarzyła się fabuła tak jak Dominice S.
OdpowiedzUsuńJuż znalazłam film "Dom nad jeziorem" i zamierzam w weekend go obejrzeć :) Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
UsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora, i jak do tej pory jakoś mnie nie ciągnęło, ale Ty mnie przekonałaś, muszę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, że bohaterowie żyją w innych latach. Mnie trochę odstrasza forma e-maili.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o e-maile to nie masz się czego obawiać, gdyż jest ich zaledwie kilka i aby na początku, a potem to już sam narrator przedstawia ich perypetie.
UsuńNo to od dziś marzę o tej książce. Przez Ciebie Cyrysiu, a może dzięki Tobie?
OdpowiedzUsuńAutor napisałam tyle książek, zostały przetłumaczone na język polski, a ja nawet o nim nie słyszałam. Czuję, że i mnie ta książka mogłaby wciągnąć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czytałam kiedyś inną książkę tego autora i pamiętam, że przypadła mi do gustu. Z chęcią więc przeczytam i tę powieść, skoro polecasz.
OdpowiedzUsuńCyrysiu jesteś niedobra! Jak mogłaś? Kiedy ja tu w Chorwacji bez dostępu do matrasa... Ach, pobiegłabym od razu po tę książkę i obawiam się, że właśnie tak zrobię, jak tylko wrócę i pojadę do Krakowa. Niesamowicie mnie zaintrygowałaś. Jestem ciekawa tej tajemnicy i tego, co się w końcu okazało...
OdpowiedzUsuńHi hi:) Wybacz proszę :)) A może w Chorwacji można ebook ''Jutra'' kupić? Jak coś to polecam taką opcję.
UsuńNo to chyba nie mam wyjścia ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie must have!
Mam ją na półce i bałam się, że nie jest warta grzechu a tu takie miłe zaskoczenie! ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mojego czytelniczego ja ;d
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora ale jak wrócę do Polski to musze to zmienić
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna więc chętnie skuszę sie na książkę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie Inna
http://happy1forever.blogspot.com/
Czytałam tylko jedną książkę tego autora - "Papierową dziewczynę", która oczarowała mnie od pierwszych stron. Jednak jakoś tak wyszło, że na tej książce stanęłam. Może od "Jutra" zacznę dalszą przygodę z autorem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam od moich znajomych o ''Papierowej dziewczynie'' i recenzje w sieci także czytałam niezwykle pochlebne, dlatego bardzo chciałabym ją poznać. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda, a tobie gorąco polecam ''Jutro''.
UsuńZastanowię się nad tą książką, świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńNiedawno trafiłam na inną książkę tego autora - "Ponieważ cię kocham". Zobaczymy, czy mi się spodoba, a jeśli tak, to może i na tę przyjdzie pora :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś coś Musso ale mnie rozczarował, więc ostrożnie podchodzę do jego twórczości, ale przyznaję, że twoja entuzjastyczna recenzja zasiała we mnie ziarno zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńTeż raz mnie Musso rozczarował, bodajże powieścią ''Kim byłbym bez ciebie''. Mimo to postanowiłam dać mu szansę i nie żałuję, gdyż ''Jutro'' jest znakomite.
UsuńJutro jeszcze przede mną, ale już mam gęsią skórkę na to co mnie czeka :)
OdpowiedzUsuńByłam przekonana, że książka kryje w sobie ciekawą romantyczną historię. A tu niespodzianka, bo oprócz oryginalnego wątku miłosnego, mamy przede wszystkim fascynujący thriller. Tak! Już się cieszę:)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że to coś podobnego jak film "Dom nad jeziorem", a jednak tutaj mamy drugie dno...
OdpowiedzUsuńPrzekonuje mnie już nazwisko widniejące na okładce :P
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać i żałuję :) szczególnie, że ją tak gorąco polecasz :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Skoro w Tobie wzbudził taki zachwyt to aż zacieram rączki na myśl o tytułach, które posiadam w domu ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zauważyłam, że mnóstwo książek wydawnictwa Albatros mnie interesuje... Rany! Dziękuję za przedstawienie mi tego tytułu, bo ta sytuacja - ona 2010, on 2011 mnie po prostu... uwiodła. I jeśli naprawdę, jest tak jak piszesz - to prawdopodobnie nawet nie mam co się martwić, że powieść nie przypadnie mi do gustu!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać września i wielkich zakupów książkowych! Mam nadzieję, że tytułu nie zapomnę, bo naprawdę... pomysł mnie niesamowicie intryguje. :)
Pozdrawiam!
Sherry
Widziałam dzisiaj tę powieść w składzie taniej książki i planowałam ją kupić, z czego w końcu zrezygnowałam. Teraz, po przeczytaniu Twojej recenzji, wiem, że to był błąd.
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną książkę autora "Telefon od anioła" - nawet mi się spodobała więc w przyszłości zapewne sięgnę po inne jego książki w tym także po "Jutro" :)
OdpowiedzUsuńTwoja wysoka ocena i fakt, że lubię twórczość Musso od razu skłaniają mnie do rozpoczęcia poszukiwań tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze przeczytać jakiejkolwiek książki tego autora. Twoja recenzja zachęciła mnie po sięgnięcie po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł, jestem baaaardzo ciekawa jak zrealizowany, bo chyba łatwo go kompletnie położyć :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tego autora ale od dawna mam wielką ochotę by to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej książki autora a jak widzę po Twojej recenzji koniecznie muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńCyrysiu, już od samej recenzji włos jeży sie na głowie. Ta rozbierzność lat początkowo kojarzyła mi się z "Żoną podróżnika w czasie", ale motyw thrillera nieco psuje tę wizję. Bardzo chciałabym przeczytać tę ksiażkę.
OdpowiedzUsuńzgadzam się to naprawdę dobrze połączony thriller i romans i napisany fajnym stylem;)
OdpowiedzUsuńTej książki jeszcze nie czytałam, ale dziś pochłonęłam Central Park ! Teraz wiem, że nie przejdę obojętnie obok książek Guillaume Musso. Polecam wszystkim o mocnych nerwach!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moja recenzja zachęci Cię do lektury, tak jak mnie Twoja !
Recenzja u mnie na blogu
http://modnaksiazka.blogspot.com/2015/10/na-zawsze-skada-sie-z-wielu-teraz.html
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru <3