W milczeniu
Erica Spindler
Seria: New York Times Bestselling Authors
Tłumaczenie: Klaryssa Słowiczanka
tytuł oryginału: In silence
wydawnictwo: Harlequin/MIRA
data wydania: 16 stycznia 2015
liczba stron: 496
ocena: 5-/6
Wśród niewielu pisarzy, po których książki sięgam w ciemno, jest Erica Spindler – amerykańska autorka powieści z gatunku thrillera romantycznego. Dlatego kiedy w moje ręce wpadła książka ''W milczeniu'', nie wahałam się ani chwili, by po nią sięgnąć. Czy jestem usatysfakcjonowana? Najpierw kilka słów o samej fabule.
Avery Chauvin pochodzi z małego miasteczka Cypress Springs w Luizjanie, lecz od kilkunastu lat pracuje jako dziennikarka w poczytnym czasopiśmie w Waszyngtonie, i jak na razie nie myśli o powrocie w rodzinne strony. Ale pewnego dnia sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec, szanowany lekarz-popełnił samobójstwo przez samospalenie. Zrozpaczona nie może uwierzyć w to, co się stało. W zaistniałej sytuacji wraca do domu, żeby znaleźć odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania. Przeszukując rzeczy osobiste taty, przypadkiem trafia na pudełko z artykułami prasowymi sprzed piętnastu lat opisujące brutalne morderstwo młodej dziewczyny. Dlaczego ojciec gromadził te wycinki? Tymczasem w miasteczku dochodzi do kilku tajemniczych samobójstw, zaginięć i morderstw. Avery zaczyna podejrzewać, że ktoś pomógł jej ojcu targnąć się na własne życie. Czy to zwykłe urojenia czy uzasadnione obawy?
I wydanie |
''U nas czci się Boga i szanuje rodziny. Jesteśmy tradycjonalistami, trochę anachronicznymi w dzisiejszym świecie''.
To jednak tylko gra pozorów. Pod maską fałszywej moralności szerzy się potworne ZŁO, które fanatycznie wierzy w słuszność swojej sprawy. Gotowi są oddać za nią życie. Dla nich cel uświęca środki. Każde działanie jest usprawiedliwione. Nie cofną się przed niczym, jeśli tylko mogą wyplenić to, co w ich oczach uchodzi za niewłaściwe. Niczego nieświadoma Avery trafia w samo centrum knowań i spisów, które mogą zagrozić jej życiu. Czy uda jej się z tego wyplątać? Autorce udało się stworzyć całkiem przemyślaną intrygę kryminalną. Bawi się z nami w kotka i myszkę, błyskotliwie podrzuca fałszywe tropy, puszcza zasłony dymne. Mimo to dosyć szybko domyśliłam się, kto jest mordercą, ale to mi nie przeszkadzało, by obserwować dalszy przebieg wydarzeń.
Jak daleko można się posunąć w dbaniu o "bezpieczeństwo? Czy można samemu decydować o czyjejś śmierci? Bystra, wnikliwa dziennikarka próbuje znaleźć odpowiedź na te pytania. Zaczyna grzebać w przeszłości, przez co naraża się na odwet tych, dla których to wielki temat tabu. Pomocy i wsparcia udziela jej Mark, policjant, zarazem były chłopak oraz Hunter, jego brat, niegdyś wzięty prawnik, który stoczył się na dno. Obaj panowie nie przepadają za sobą i ponownie rywalizują o względy Avery. To dodatkowo pogłębia nadchodzące problemy.
Styl pani Spindler jest lekki i łatwy w odbiorze, nie ma zbędnych opisów. Dialogi, w większości przypadków, brzmią naturalnie i całkiem nieźle współgrają z niepokojącą atmosferą. Napięcie stopniowane w małych dawkach daje upust w finałowej fazie. Gdzieniegdzie, wpleciono w tekst narrację z punktu widzenia mordercy, która wprowadza nutkę grozy i szaleństwa. Akcja cały czas wartko mknie naprzód, a tajemnica goni tajemnicę. Główni bohaterowie są wyraziści, charakterystyczni, zapadający w pamięć, choć momentami trochę schematyczni. Przyznam szczerze, że postać dziennikarki nieco mnie irytowała. Drażniło mnie jej niezdecydowanie i dziecięca ufność. Nie bacząc na wady i sekrety swoich znajomych, ślepo wierzyła w każde ich słowo i zapewnienia., przez co była w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Zakończenie powieści było właściwie oczywiste, ale i tak kilka rzeczy mnie zaskoczyło. W ogólnym rozrachunku wypada zupełnie przyzwoicie, aczkolwiek wiem na pewno, że ta pozycja nie jest szczytem możliwości twórczych pani Ericy.
Reasumując. Dobra lektura, obowiązkowa dla fanów gatunku. Zbrodnie, zagadki, sekta, ferujące wyroki, plus cała masa podejrzanych, to zaledwie przedsmak tego, co Was czeka. Ja z mojej strony serdecznie polecam.
***
Wydawnictwo Harlequin/Mira
Spindler ciągle jeszcze przede mną. Choć mam w planach od kilku dobrych lat, to ciągle nie mogę się zabrać. Co byś polecała na początek?
OdpowiedzUsuńSpindler jest bardzo płodną pisarką, więc ciężko wybrać tę jedną jedyną powieść, mimo to na pierwsze spotkanie z autorką polecam: ''Stan zagrożenia'' (http://cyrysia.blogspot.com/2014/03/krytyczne-poozenie.html) lub ''Dotyk strachu'' (http://cyrysia.blogspot.com/2012/11/tylko-chod.html) bądź ''Z ukrycia'' (http://cyrysia.blogspot.com/2012/05/niewinna-ciekawosc.html).
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńI mnie się te podpowiedzi przydadzą, bo też żadnej z książek tej autorki jeszcze nie czytałam. :)
UsuńDzięki! :)
UsuńDo tej pory czytałam tylko jedną książkę Spindler, ale naprawdę bardzo przypadła mi do gustu, więc na pewno sięgnę po resztę jej twórczości. :)
OdpowiedzUsuńSzybko, zwięźle i na temat ;) Erica Spindler to jedna z moich ulubionych pisarek kryminałów, a już w szczególności zaskarbiła sobie moje serce książką Morderca bierze wszystko. Po ten tytuł sięgnę, ale nie wiem kiedy (chyba w drugim w cieleniu).
OdpowiedzUsuńZa autorką nie przepadam... choć może kiedyś wrócę do jej twórczości ;)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem dlaczego nie poznałam twórczości Splinder, skoro nazwisko nie jeden raz rzucało mi się w oczy, musze koniecznie się poprawić :)
OdpowiedzUsuńErica już raz zrobiła na mnie spore wrażenie, chętnie sięgnęłabym i po tę książkę! :)
OdpowiedzUsuńAutorki nie znam, a książka wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńChyba biorę jakiś udział w konkursie z tą książką do wygrania ;)
OdpowiedzUsuńIntrygująca fabuła. Odstrasza mnie tylko słaba kreacja głównej bohaterki. Bardzo nie lubię takich irytujących postaci.
OdpowiedzUsuńbrzmi naprawdę ciekawie, więc zapiszę sobie ten tytuł i kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLada dzień się za nią zabieram :)
OdpowiedzUsuńPaulina ma wszystkie te w nowszym wydaniu książki Spindler, tę też mamy już w koszyku i czeka na zakup.
OdpowiedzUsuńThrillery romantyczne lubię, więc kiedyś się pewnie skuszę na tę książkę:)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o niej trochę i zapowiada się naprawdę ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na egzemplarz recenzencki i już nie mogę się doczekać kiedy się za nią zabiorę ; )
OdpowiedzUsuńNie czytam opinii bo sama mam ten tytuł do recenzji :) Ale jedno napiszę. Uwielbiam Spindler :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale wiem, że powieści Spindler gwarantują dobrą rozrywkę. Dlatego nie mówię nie tej powieści, za jakiś czas być może trafi na moją listę.
OdpowiedzUsuńNa potrzebę czegoś lekkiego, ale i emocjonującego, Spindler wydaje mi się w sam raz:)
OdpowiedzUsuńSpindler wpisuje się na listę moich autorów po których również sięgam w ciemno. Mam książkę na półce i niedługo się za nią biorę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że moja mama byłaby zainteresowana:)
OdpowiedzUsuńZbrodnie, sekty i tajemnice... Brzmi zachęcająco. Myślę, że to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńWydawnictwo Harlequin i taka tematyka? Zdziwiona, ale jestem na tak. Te zagadki i niewiadome mnie zaciekawiły, a i wątek sekty z jej oddziaływaniem na człowieka na pewno jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńErica Spindler to moja ulubiona autorka thrillera. Przeczytałam wszystkie jej książki i już myślałam, że napisała jakąś nową książkę, o której nie wiedziałam (!). W jej powieściach najbardziej doceniam napięcie jakie trzyma do ostatnich stron książki oraz (jak piszesz) brak zbędnych opisów.
OdpowiedzUsuńTaka "nijakość" powiadasz. Raczej nie poświęcę tej książce większej uwagi.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, to pewnie dlatego że nie jestem fanką tego typu literatury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
happy1forever.blogspot.com
Mam na półce "Wyścig ze śmiercią" autorki, jak mi się spodoba - to biorę się za następne :))
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńMi również książka bardzo się podobała, uwielbiam autorkę ;)
OdpowiedzUsuńTo zło w miasteczku kojarzy mi się z książką "Rogi" Hilla. :) Tam też pod pozorami kryło się coś naprawdę niedobrego. :) Ale ogólnie po tego typu powieści nie sięgam zbyt często, z tego względu, że to po prostu nie jest gatunek, w którym czuję się najlepiej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Lubię książki Spindler, dawno żadnej nie czytałam, więc przyznam, że rozbudziłaś moją ochotę na jej twórczość :) Chyba nie będzie mi przeszkadzała nawet pewna doza przewidywalności :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :) czytałam dawno temu i czas sobie przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale jak będę miała okazję to się z nią zapoznam, bo mnie strasznie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńach lubię taką tematykę :D biorę!
OdpowiedzUsuńGatunkowo do mnie nie przemawia, choć recenzje czytałam z zainteresowaniem :)
OdpowiedzUsuńMam w planach. Uwielbiam prozę tej autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na półce, następna w kolejce do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa. Zapiszę sobie tytuł, jednak na chwilę obecną nie sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńZagadka i masa podejrzanych? Jestem zdecydowanie za :)
OdpowiedzUsuńPrzemyślana intryga kryminalna- to coś co lubię, poszukam książki :)
OdpowiedzUsuńJuż drugą pozytywną recenzję tej książki dzisiaj czytam, więc tym większą mam na nią chęć !
OdpowiedzUsuńHa, to coś idealnego, a zarazem obowiązkowego dla mnie. Kocham takie mocniejsze klimaciki :)
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar poznać książki tej pisarki, tylko kiedy? Oto jest pytanie?
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o tej autorce, muszę się w końcu skusić na zapoznanie się z jej twórczością :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
z pewnością nie ominę tego tytułu!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej autorce, ale jak tylko mi się nawinie, to chętnie się zapoznam z tym, co pisze. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, widzę że muszę nadrobić zaległości - to zdecydowanie coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńDo mnie książka przyjechała z Polski dzisiaj raniutko. Już się cieszę na jej lekturę. Bardzo lubię thrillery Spindler.
OdpowiedzUsuń