Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 28 czerwca 2022

Felix Mroczna zemsta - Iwona Feldmann || FRAGMENT POWIEŚCI

Moi Drodzy,

dziś jest premiera powieści ,,Felix Mroczna zemsta'' Iwony Feldmann. To drugi tom historii o dwóch braciach rządzących warszawskim, mafijnym półświatkiem.
Myślisz że to bajka.
Masz rację, to nie bajka.

Felix skupia wszystkie swe siły na odnalezieniu tego, kto próbuje go zabić. To całkowicie pochłania jego myśli i duszę, a noce osładza mu Ida. Na drodze do jego celu stoją cztery kobiety. Czy mężczyzna zniszczy je wszystkie, wykorzystując każdą do swoich potrzeb?
Greta nie ma zamiaru być tą drugą i postanawia rozwieść się z niewiernym mężem. Zamierza poinformować go o tym zaraz po wielkim balu, który przygotowuje jej ojciec. Tylko czy wśród tłumu ludzi będzie bezpieczna? Czy wszyscy dożyją poranka?
Karolina czeka w szpitalu więziennym na rozprawę. Niespodziewanie odwiedza ją dawna znajoma i składa jej bardzo kuszącą propozycję. Czy Karolina zdradzi w zamian za wolność?
Marcel jest kuzynem Felixa i jedynym człowiekiem, któremu ufa mafioso. Zna struktury organizacyjne, pomaga mu utrzymać władzę i zajmuje się połową jego biznesu. Jaki wpływ na życie obu mężczyzn będzie miało to co odkryje?
W światłach wielkiego miasta czają się cienie, a wraz z nimi morderca oraz tajemniczy gracz, którego nikt się nie spodziewa?

Odważysz się zagłębić w ten świat pełen miłości i zaskakujących zwrotów akcji?


FRAGMENT POWIEŚCI:

Moja garderoba była pełna ludzi. Piliśmy i świętowaliśmy zwycięstwo. Gratulacjom nie było końca, a dłonie kobiet, które przychodziły mi gratulować, niby niechcący muskały moje spocone ciało. K*rwa, gdyby nie Greta, już bym którąś z nich przeleciał. Nabuzowany i niecierpliwy rozmawiałem z ludźmi, piłem drinki i już chciałem zapytać Szarego o nią, gdy pojawiła się w towarzystwie Ola. Chronił ją. To dobrze.

Usłyszałem ciche i grzeczne:

– Dobry wieczór.

Od razu byłem podjarany. Czułem, jak dreszcze przebiegają po moich plecach, a mózg zalewa fala przyjemności. Odwróciłem się i spojrzałem w jej zielone oczy.

– Gdzie byłaś? – zapytałem niezadowolony.

Kiwnąłem Szaremu głową, aby wszystkich wyprowadził. Gdy za ostatnim z gości zamknęły się drzwi, Greta rozejrzała się zaciekawiona po mojej garderobie. Gdy nie walczyłem, pokój ten spełniał rolę biura, a gdy walczyłem, był tym, czym dzisiaj.

Śledziłem ją przez moment wzrokiem. Wyglądała idealnie. Krótka, czarna sukienka na ramiączkach, czerwone szpilki i te jej cholernie długie włosy, które tak uwielbiałem.

– Przez ciebie oberwałem – stwierdziłem, jak tylko przypomniałem sobie, jak mi kibicowała.

– Wynagrodzę ci to – rzuciła tak naturalnie, że w jednej chwili zagarnęła całą moją uwagę.

Wynagrodzi mi to? Przygryzłem dolną wargę i patrzyłem na nią, jak przechadza się po tym pokoju i ogląda zdjęcia. Nie zdawała sobie sprawy, jak jej słowa na mnie zadziałały. Rozpaliła mnie jednym zdaniem. Najchętniej już bym ją chwycił i pochłonął całym sobą. Jednak powiedziałem zupełnie coś innego:

– Nie musisz, bo dzięki temu zarobiliśmy więcej kasy – oznajmiłem jej. – Jestem ci winien prezent. Czego sobie zażyczysz, królowo? – zapytałem.

Greta odwróciła się w moją stronę i prześlizgnęła się wzrokiem po moim ciele. Na chwilę ogień zapłonął w jej oczach i rozpalił moje wnętrzności. Nadal miałem na sobie tylko czarne spodnie z walki. Podeszła o krok i patrząc teraz w moje oczy powiedziała:

– Uwierz mi, Felixie, nie jesteś w stanie mi dać tego, czego pragnę.

– Tak myślisz?

– Nie pozbędziesz się Idy, prawda?

Milczałem i nic nie odpowiedziałem. To nie był odpowiedni moment, aby o tym rozmawiać.

– Może będzie lepiej, jeśli nadal będziemy żyli osobno? – zapytała, spuszczając głowę.

– Może, nie wiem – odpowiedziałem, chociaż wiedziałem, że ani ona, ani ja tego nie chcemy.

– Wiem, że nigdy nie będziesz mój.

Powolnym krokiem podszedłem do niej i ująłem w dłonie jej twarz. Patrzyłem w te jej zachwycające zielone oczy. Całym sobą pragnąłem jej ust, jej całej.

– Dzisiaj należę tylko do ciebie, Greto. Jestem twój – odparłem i wpiłem się w jej usta. Dziko i namiętnie, niczym wygłodniałe zwierzę, zmiażdżyłem jej usta i rozchyliłem je swoimi. Wtargnąłem w nią głębiej językiem. Potrzebowałem tego, jej smaku i zapachu. Popchnąłem ją i oparłem o metalowe szafki na ubrania. Spojrzałem na nią pytająco.

– Tęskniłaś?

– Niby za czym? – zapytała przewrotnie.

– Za tym – powiedziałem i nachyliłem się. Delikatnie musnąłem jej wilgotne od naszych pocałunków usta. Westchnęła cicho. Tak, takich dźwięków oczekiwałem. Uśmiechnąłem się zadowolony i pochyliłem się niżej, do jej ramienia. Błądziłem przez chwilę po nim ustami, po pachnącej skórze, a potem palcami zsunąłem na bok ramiączko jej sukienki. Złożyłem pocałunek w tym miejscu i przesunąłem językiem powoli w kierunku jej karku. Greta jęczała i wiła się w moim uścisku. Dotykała mnie i przyciągała do siebie. Przywarłem do niej całym sobą, a nasze usta znowu się złączyły w długim namiętnym pocałunku.

Jej palce zakradły się pod gumkę moich spodni, a gdy objęła nimi mojego ku*asa, westchnąłem przeciągle i zagryzłem usta. Ciarki szalonego podniecenia przetoczyły się przez moje ciało, gdy mnie dotykała.

Greto

– Takiego cię lubię – szepnęła w moje usta. Pieściła mnie i stymulowała, aż wreszcie zsunęła spodnie z moich bioder.

– Tak, królowo… – wyjęczałem. – Właśnie, tak…

– Dzisiaj tylko tyle mogę ci dać – powiedziała i opadła na kolana.

Patrzyłem na nią zdziwiony, zszokowany i tak cholernie podniecony, że aż się uśmiechnęła, gdy drgałem intensywnie w jej dłoni. Czułem, jak niewiarygodnie nabrzmiewam, gdy klęczała przede mną. Moje serce przyspieszyło, gdy zdałem sobie sprawę z tego, co ona chce zrobić. (...)

– Kurwa, Greta… – wyjęczałem. Wcisnąłem się plecami w metalowe szafki, aby nie stracić równowagi, gdy jej język doprowadzał mnie do utraty zmysłów. Co ona ze mną robiła?!



Skusicie się?

24 komentarze:

  1. Fragment jest ciekawy. Czekam na recenzję tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie moje klimaty, ale na pewno wielu czytelników ucieszy ta premiera.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mówię nie - jak to Ja - Cyrysiu - fragment jest bardzo ciekawy. Pozdrawiam, 5 godzinna wyjeździe ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii, ale na pewno wielu czytelników po nią sięgnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem nie jest to raczej propozycja dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem komu mogę polecić taką książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę polecać ją siostrze. Powinna się nią zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję, że będzie mi się podobać. Będę musiała poszukać tej książki

    OdpowiedzUsuń
  10. ja raczej nei czytuję tego typu lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Feldman dobrze mi się kojarzy to nazwisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie byłoby przeczytać całą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fragment brzmi ciekawie. Mogłabym przeczytać całość. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja mama lubi takie historie i jak się nie mylę czytała pierwszą część. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka, którą zdecydowanie warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka nie dla mnie, gatunek tym bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie moje klimaty, ale wierzę, że miłośnikom gatunku będzie się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaciekawiła mnie ta książka. Poszukam jej

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...