Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

środa, 30 stycznia 2013

Krwiożercze duchy przeszłości.


"Czerwony Hotel"  
Graham Masterton

Wydawnictwo: Rebis
wydanie: 2012
przekład: Piotr Kuś
format: 135 x 215
liczba stron: 304

moja ocena: 6- / 6






       Graham Masterton, to jeden z najbardziej znanych i płodnych  brytyjskich pisarzy specjalizujących się w literaturze grozy (na swoim koncie ma już ponad 100 różnych książek). Oprócz horrorów autor pisze również thrillery, powieści historyczne oraz romanse. Do tej pory miałam przyjemność poznać kilka dzieł Mastertona, i choć niekiedy zdarzały mu się ,,słabsze momenty’’, to jednak mimo wszystko żywię wielki sentyment do jego twórczości.

Obecnie dzięki wydawnictwu Rebis możemy poznać najnowszą powieść pisarza zatytułowaną ,,Czerwony hotel’’. Na początku historii poznajemy  główną bohaterkę Sissy Sawyer (znaną wcześniej czytelnikom ze ,,Złej przepowiedni’’ oraz ,,Czerwonej maski’’), która posiada  niezwykłe zdolności parapsychiczne i potrafi przewidzieć przyszłość za pomocą swoich kart DeVane. Pewnego dnia, do kobiety przyjeżdża przyrodni bratanek Billy wraz ze swoją sympatią T-Yon. Okazuje się, że dziewczynę  od jakiegoś czasu nawiedzają potworne senne koszmary z udziałem jej brata Everetta. Sissy, dzięki  kartom próbuje znaleźć znaczenie potwornych imaginacji, lecz to, co odkrywa napawa ją wielkim przerażeniem.

W tym samym czasie Everett planuje uroczyste otwarcie Czerwonego hotelu w Luizjanie. Nie wszystko przebiega jednak zgodnie z planem. Nieoczekiwanie ginie pokojówka, słychać przeraźliwe gwizdy i inne dźwięki, zaś w niektórych pomieszczeniach znajdują się kałuże krwi niewiadomego pochodzenia.

Co oznaczają owe incydenty w hotelu? Czy ma to jakiś związek z marami sennymi T-Yon? Już wkrótce życie wielu ludzi będzie zagrożone. Jedyna nadzieja tkwi w mocy Sissy, lecz czy będzie ona w stanie przeciwstawić się krwiożerczemu złu?

Na wstępie mogę śmiało napisać, że ,,Czerwony hotel’’, jest jednym z lepszych horrorów Mastertona. Konstrukcja fabuły została bardzo dobrze dopracowana w najdrobniejszych detalach. Duża zasługa tkwi w lekkim, swobodnym stylu narracji, zaskakującej, wartkiej akcji i wstrząsającym klimacie zjawisk paranormalnych. Na uznanie zasługują również dosadne, plastyczne opisy miejsc i zdarzeń, dzięki którym czuć niepokój i trwogę. Intrygująca, mroczna okładka także zapewnia wizualny wstęp do niebezpiecznej historii. Może niektórym czytelnikom będą przeszkadzać krwawe sceny, ale prawdziwi fanatycy grozy docenią w/w wątki gore dające niezwykle realistyczny obraz strachu, lęku i makabry.

Patrząc na całokształt ,,Czerwonego hotelu’’ nie mam żadnych większych zastrzeżeń i uważam, że powyższy horror zadowoli każdą osobę lubiącą śledzić zmagania świata duchów z prawdziwą rzeczywistością.

Z czystym sumieniem polecam najnowsze dzieło Grahama Mastertona wszystkim czytelnikom szukającym ciekawej, emocjonującej powieści grozy. Jestem niemal pewna, że ,,Czerwony hotel’’ spełni wasze oczekiwania. To historia pełna wyrazistych bohaterów od zwyczajnych sceptyków po medium lub voodoo. Śledząc ich poczynania wejdziemy w sam środek barbarzyńskiej wojny pełnej złości, zemsty, morderstw, krwi i szalonej magii. Chcesz tego doświadczyć osobiście? Zapraszam, zatem w tajemnicze progi czerwonego hotelu…



                                   Recenzja napisana dla serwisu KOSTNICA.


42 komentarze:

  1. Wiele interesujących opinii słyszałem o Mastertonie. Niestety nie czytałem jego żadnej książki. Widzę jednak, że to był błąd, który muszę szybko naprawić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masterton pisze lekkie i dobrze czytajace się horrory. Póki co większość książek okazywała się jednak co najwyżej przeciętna, więc tak wysoka ocena jest sama w sobie intrygująca. Jako że lubię tego pisarza postaram się kiedyś dorwać jego najnowszą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dotychczas spotykałam przeciętne horrory w wykonaniu Mastertona, ale powyższa powieść oraz ,,Niewinna krew'', są naprawdę na wysokim poziomie, dlatego polecam gorąco obie książki.

      Usuń
  3. Czytałam kilka książek Mastertona i bardzo przypadły mi do gustu. Fabuła, tej konkretnej powieści wydaje się na tyle intrygująca, że chętnie się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wiem od czego zacznę moją znajomość z tym autorem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tym autorze, ale z chęcią przeczytałabym jakąś jego powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nabrałam ochoty na jakiś krwiożerczy horror, chociaż bardzo rzadko je czytam. "Czerwony hotel" brzmi ciekawie, będę się za tą książką rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój ulubiony pisarz. Świetna recenzja. Pewnie kupię szybciej, niż się spostrzegę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię powieści Mastertona :) Konieznie muszę przeczytać i tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze jest przeczytać, że Graham wrócił do formy. uwielbiam te nieograniczone pokłady jego wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm, za horrorami Mastertona raczej nie przepadam, więc pomimo pozytywnej recki na razie sobie odpuszczę i dalej będę poszukiwać jego thrillerów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że thrillery w wykonaniu tego autora są lepsze, aniżeli horrory, niemniej jednak powyższa proza jest w moim odczuciu bardzo dobrze napisana.

      Usuń
  12. Nigdy nie czytałam książek tego autora. Może jak już się uporam z tymi, które na mnie czekają i proszą o przeczytanie natychmiast, to wtedy spróbuję coś przeczytać Mastertona :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Za książkami grozy i horrorami nigdy nie przepadałam i raczej nie czytam:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam jakiś czas temu i rzeczywiście: Masterton w każdym calu! Nie od rzeczy byłoby sobie przypomnieć tę książkę, a co!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam jeszcze nic, co wyszło spod pióra tego pisarza. Jakoś tak nie było okazji. Ale zadziwiające jest to, ile ma na swoim koncie książek! Łaaał! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam już podejście do tego autora - nieudane niestety. Ale może warto spróbować jeszcze raz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj jeszcze raz. Ja też miałam kilka nieudanych spotkań z Mastertonem, ale mimo wszytko, można znaleźć również prawdziwe perełki takie, jak choćby ,,Czerwony hotel''.

      Usuń
  17. Nie tak dawno czytałam "Niemy strach" tego autora i Masterton całkowicie mnie zawiódł :/ Wygląda na to, że tamta książka to jednorazowy niewypał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałam ,,Niemy strach'' i rzeczywiście była to porażka na całej linii. Teraz cię zapewniam, że jest zdecydowanie lepiej.

      Usuń
  18. Przeczytałam kiedyś jedną, czy dwie książki tego autora. Nie porwały mnie, ale jeszcze po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam możliwość przeczytać tę książkę, ale świadomie zrezygnowałam. Niestety brak czasu i mnie ostatnio nęka:(

    OdpowiedzUsuń
  20. Okropnie boję się czytać dzieła tego autora - są mocne, wyraziste i przerażające. Czasami przeszkadza mi niepokojący ładunek erotyczny, ale mimo wszystko uważam, że to mistrz gatunku. W przeszłości zaczytywałam się w nim z większym oddaniem, niż w Kingu. Dzisiaj sięgam po inne klimaty, ale na zawsze pozostanie we mnie niepokój związany z tym nazwiskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ajj, muszę wkońcu sięgnąć po tego Mastertona bo chodzi za mną wciąż a tu jeszcze takie pozytywne recenzje :) Aż wstyd, że tylko jedną książkę przeczytałem od niego, ale ta akurat mnie odrobinę zniechęciła (Pogromca wampirów).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Pogromcy wampirów'' nie czytałam, więc nie mam porównania, ale osobiście polecam tobie ,,Niewinną krew'' tego autora. To rewelacyjny dreszczowiec, jak również i ,,Czerwony hotel''.

      Usuń
  22. jak ja kiedyś zaczytywałam się w tym pisarzu!!! na dzień dzisiejszy nie wiem, czy dałabym radę!

    OdpowiedzUsuń
  23. Mastertona bardzo lubię, więc pewnie przeczytam :) Miewa lepsze i gorsze książki, ale jednak mam sentyment do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tej książki Mastertona jeszcze nie czytałam. Mam trzy tytuły do nadrobienia z jego twórczości, więc i tą dopiszę do listy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ze stwierdzeniem, że to jeden z lepszych horrorów Mastertona, polemizowałabym :-) Autor ma w swoim dorobku wiele lepszych książek, a "Czerwony hotel" to historia, która powiela znane motywy, ale że uwielbiam Mastertona, to każda jego książka staje się moją ulubioną lekturą :-) Dlatego pomimo pewnej przewidywalności, powieść bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałam, że jest to jeden z NAJlepszych horrorów, tylko jeden z lepszych ;-) Nieco wyżej oceniam np. ,,Niewinną krew'' tego autora itp. Ale w każdym razie ogólnie ,,Czerwony hotel'' przypadł mi do gustu.

      Usuń
  26. Yyy... A ja nawet nie słyszałam o Masterstonie. Trochę mi głupio, ale dziwię się tylko trochę, bo rzadko czytam horrory, a jeśli już to Kinga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam Mastertona więc nową powieść muszę przeczytać jak najszybciej :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Dopiero zaczynam swoją przygodę z Mastertonem, więc na pewno i tej książki nie ominę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rzadko sięgam po ten gatunek, jednak myślę, że książka może być ciekawa. Na dodatek jeszcze Ty tak zachwalasz:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mastertona wole historie oparte na mitach i legendach - Manitou czy tym podobne ;) Ale i horrory jego czasem czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie właśnie jest na odwrót. Wolę typowe klasyczne horrory, aniżeli historie oparte na mitach i legendach:-)

      Usuń
  31. Brzmi świetnie, lubię takie ksiązki :) Zwłaszcza tego autora

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetna okładka! A z Mastertonem muszę się w końcu przeprosić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam Mastertona! A po takiej świetnej recenzji jestem pewna, że zapoznam się z tą książką :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolejna szóstka dla mistrza! Wiem, że zasłużona :))

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...