Ciemniejsza strona Greya
Erika Leonard tłumaczenie: Monika Wiśniewska
tytuł oryginału: Fifty Shades Darker
seria/cykl wydawniczy: Pięćdziesiąt odcieni tom 2
wydawnictwo: Sonia Draga
data wydania: listopad 2012
liczba stron: 632
ocena: 5 / 6
Anastasia Steele odchodzi od Christiana Graya, gdyż nie zamierza już dłużej ulegać jego wszelkim, mrocznym upodobaniom seksualnym. Od teraz próbuje skupić się tylko i wyłącznie na nowej pracy w wydawnictwie w Seattle. Niestety całym sercem, duszą i myślami tkwi przy swoim ,,księciu z bajki’’. Również Chris bardzo boleśnie przeżywa rozstanie. Uświadamia sobie, że Ana jest dla niego czymś więcej, aniżeli ,,seksualną zabawką’’, dlatego postanawia zgodzić się na wszelkie warunki ukochanej, byleby tylko do niego wróciła. Uczucie przewyższa rozsądek, dzięki czemu tych dwoje znów jest razem. Pomału zaczyna się wszystko dobrze układać, lecz niestety duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Steele spotka na swej drodze byłe kobiety Graya, które kierowane zazdrością nie spoczną, dopóki nie rozdzielą jej związku z bogatym, przystojnym przedsiębiorcą. Czy uda się młodziutkiej, naiwnej dziewczynie wyjść cało z owej konfrontacji? I jak rozwiną się jej dalsze relacje z Christianem?
Patrząc przez pryzmat pierwszego tomu, uważam, że jego kontynuacja jest zdecydowanie lepiej dopracowana. Nie jest to może żadne arcydzieło, ale widać, że E.L. James stopniowo, pomału rozwija swój literacki potencjał. Styl narracji uległ znacznej poprawie i autorka wreszcie pozbyła się irytujących powtórzeń typu ,,rany Julek’’, lub ,,Święty Barnabo’’. Niestety dalej króluje ,,moja wewnętrzna bogini’’ oraz nagminnie pojawia się także ,,foliowa paczuszka’’. Podoba mi się natomiast fakt, że w ,,Ciemniejszej stronie Graya’’ mamy więcej pobocznych wątków, które dodają swoistego smaczku całej historii i powodują, że z nieustannym zainteresowaniem brniemy do finalnego zakończenia. Sceny erotyczne ,,rosną’’ tutaj, jak grzyby po deszczu. Są jednak bardziej spokojniejsze i zmysłowe, bez zbędnej przemocy. Duży plus należy się również autorce za rozbudowanie psychologii postaci. Wreszcie mogłam poznać prawdziwą twarz Christiana. Analizując jego popaprane dzieciństwo, buntowniczą młodość oraz kobiece towarzystwo zrozumiałam, dlaczego posiada tak niskie mniemanie o sobie. Widać jednak, jak dzięki miłości Any mężczyzna przechodzi powolną metamorfozę wyzbywając się stopniowo wszelkich lęków i fobii. Panna Steele również nabiera mocniejszej wyrazistości i charakteru. Przedtem była naiwną, zahukaną dziewczyną, lecz teraz odważnie potrafi przeciwstawić się swojemu chłopakowi i nie boi się mówić o tym, czego tak naprawdę chce i wymaga.
Po skończonej lekturze drugiego tomu, zastanawiałam się, w czym tkwi fenomen tej książki i doszłam do wniosku, że to emocje odgrywają tutaj nadrzędną rolę, dzięki czemu zapominamy o wszelkich rażących mankamentach. E.L. James stworzyła piękną historię, która rozpala zmysły i pobudza wyobraźnię docierając do naszych głęboko ukrytych pragnień. Nie trzeba w niej czytać między wierszami, ani doszukiwać się głębszego przesłania, wręcz przeciwnie. Można wyłączyć swój umysł wysyłając go na krótki urlop, aby w ciszy i spokoju poddać się uczuciom wypływającym z każdej strony tej powieści.
Polecam ,,Ciemniejszą stronę Graya’’ wszystkim osobom pełnoletnim szukającym niezobowiązującej literatury erotycznej. W moim odczuciu, drugi tom trylogii E. L. James, jest znacznie lepszy od pierwowzoru, dlatego wierzę, że w ostatniej części tej serii będzie już tylko lepiej. Ja w każdym razie jestem gotowa poznać ,,Nowe oblicze Graya. Zapraszam.
***
Recenzja bierze udział w konkursie Czytanie: 802% normy.
Świetna książka, lepsza od pierwszej części:.) Tak wzbraniałam się przed tą serią a okazało się to zupełnie nie potrzebne. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńOj, kochana, lecisz tym Grayem, lecisz ;-) Na temat książki się nie wypowiem, bo moje zdanie znasz odnośnie do tego rodzaju lektur, choć z drugiej strony może kiedyś tak dla testu się skuszę, ale dopiero jak już ucichnie ten cały szum medialny. Natomiast powodzenia życzę w konkursie :-)
OdpowiedzUsuńNie przeczytam, pierwsza mi się nie spodobała :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dwie części czekam na trzecią aby przeczytać, jak dla mnie książka świetna lepsza od tej pierwszej... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa po męczarniach,jakie dostarczyła mi pierwsza cześć odpuściłam sobie tą serię
OdpowiedzUsuńTeż uważam ją za znacznie lepszą od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńCzytając recenzję mam wrażenie że czytałyśmy zupełnie inne książki ;-) Moim zdaniem druga część jest znacznie słabsza od pierwszej. W pierwszej był jeszcze ten przyjemny dreszcz i napięcie, tutaj niestety dla mnie tego brakuje. Autorka wreszcie się wysiliła by stworzyć wątki poboczne ale niewiele jest w stanie z nich wyciągnąć a szkoda, bo pomysły były niezłe. Seks już zdecydowanie bardziej grzeczny, przez co też przestaje się wyróżniać. gdyby nie fakt, że kupiłam w pakiecie 2 i 3 część, po tą ostatnią bym na pewno nie sięgnęła... Niemniej z ciekawością przeczytam Twoje wrażenia :-)
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu, drugi tom był jednak lepszy. Może i napięcie troszkę bardziej stonowane, ale widziałam znaczną poprawę, jeśli chodzi o liczne powtórzenia. Także sceny seksu były łagodniejsze, takie ,,waniliowe'', a że nie lubię seksu typu sado maso, które są dla mnie upokarzające, to odpowiadała mi taka łagodniejsza forma kopulacji. No i najważniejsze dla mnie był psychologiczny wątek, w którym mogłam przeanalizować mroczną osobowość Graya, dlatego, mimo wielu mankamentów, nadal podoba mi się owa trylogia.
UsuńNie czytałam, nie zamierzam. Wystarczy mi, że ją przejrzałam i już wiem, że zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńHmm... Ja pełnoletnia nie jestem, wręcz brakuje mi do tego wieku trochę ponad rok , a mino wszystko mam podobne zdanie na temat tej książki do Ciebie.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie lepsza niż część pierwsza. Za trzecią zabiorę się w najbliższej przyszłości, gdyż już na mnie czeka. :)
Pozdrawiam. :)
Ja też jestem na etapie czytania trzeciej części, ale jak na razie jest nieco słabsza od drugiego tomu, ale zobaczymy, jak potoczy się dalej ta historia.
UsuńRównież pozdrawiam.
Muszę się z nią koniecznie zapoznać.
OdpowiedzUsuńJa nawet pomimo tych wszystkich negatywnych opinii, mam ochotę na tę trylogię. A wszystkie pozytywne opinie, takie jak Twoja, cieszą mnie i jeszcze bardziej skłaniają ku temu, aby sięgnąć po Greya. :)
OdpowiedzUsuńKolejna część Greya, a ja nadal mówię nie. Nie, bo nie lubię literatury erotycznej.
OdpowiedzUsuńJa Greya raczej przeczytam, w bibliotece jest - zapisałam się! Mam nadzieję, że porwą mnie te emocje.
OdpowiedzUsuńA ja ciekawa jestem tej części jak i poprzedniej - "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
OdpowiedzUsuńMam coraz większą ochotę, żeby zapoznać się z tą serią. :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak zachwalają, że w końcu chyba i ja się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że druga część jest zdecydowanie lepsza, że styl i język uległ znacznej poprawie... dlatego przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie ta trylogia jest tragiczna, ale jak widać - ile osób, tyle opinii ;D Ech, pomysł miała pani Leonard dobry, ale szkoda, że warsztatowo nie podołała.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że warsztat leży i kwiczy:-),ale konstrukcja fabuły bardzo mi się podoba, ale jak widać, wszytko zależy od gustu danej osoby.
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać Greya osobiście. Przyznam, że jestem ciekawa tej historii, tyle sprzecznych opinii o niej słyszałam, chciałabym przekonać się na własnej skórze jak to jest naprawdę :)
OdpowiedzUsuńOj, te wszystkie negatywne recenzje skutecznie odstraszają mnie od Greya, ale może niepotrzebnie? Cóż, chyba kiedyś dam mu szansę. ;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że ten bardziej Ci sie spodoba ;) Ja już czekam w kolejce u kuzynki na trzeci tom ;)
OdpowiedzUsuńNadal nie jestem pewna czy warto rozpocząć przygodaę z Anastasią i Greyem, to chyba jednak nie są książki dla mnie.
OdpowiedzUsuńTrochę już szału można z Greyem dostać :P Za dużo go, oj za dużo..
OdpowiedzUsuńJak na razie moje dwie części Greya leżą sobie grzecznie na półeczce i czekają aż nabierze mnie ochota na coś pikantnego :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną dopiero I cz., ale i II będzie przeczytana :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie zawiodłam się na drugiej części tej serii, spodziewałam się czegoś "z pazurem", dodatkowo sam tytuł na to wskazuje. Tymczasem ten tom okazał się niesamowicie przesłodzony, co więcej Ana irytowała mnie jeszcze bardziej niż wcześniej.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś na drugim tomie. Mnie osobiście się podobał, dzięki temu, że było więcej pobocznych wątków, które uatrakcyjniały fabułę oraz wreszcie mogłam poznać przyczynę ,,zimnej'' osobowości Graya, co także uważam za plus.
UsuńCzytam teraz trzeci tom, lecz na razie uważam, że jest nieco gorszy od drugiego, ale zobaczymy, jak dalej rozwinie się historia.
Mnie jakoś nie ciągnie do tej serii.
OdpowiedzUsuńNiestety powieści E L James nie wzbudzają mojego zainteresowania. Nie przeczytałam w całości pierwszej części, więc raczej nie sięgnę też po kolejne tomy.
OdpowiedzUsuńPrzez Twoje recenzje wzrasta mój apetyt na trylogię, ale nadal się obawiam czy sprostam pierwszemu tomowi, niestety czasem moja irytacja sięga zenitu i rzucam książkę w kąt, ale spróbują odwiedzić bibliotekę, może akurat mają egzemplarz pierwszej części.
OdpowiedzUsuńJa jestem niepełnoletnia, a więc wolę nie czytać, poza tym mama powiedziała, że za żadne skarby nie da mi tej książki do ręki :D
OdpowiedzUsuńMam w planach obydwie części ale jeszcze poczekam aż minie początkowy szał.
OdpowiedzUsuńSzczerze to szkoda mi czasu na książkę, ale na pewno obejrzę film. Dwie godzinki szybko miną;)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie mam zamiaru czytać, jak dobrze wiesz, więc zaspokajam swoją ciekawość twoimi recenzjami :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy, zapraszm.:P
OdpowiedzUsuńhttp://czytamysobie.blogspot.com/2013/01/liebster-award.html
Dziękuję na nominacje.
UsuńZ ogromną przyjemnością przeczytałam Twoją recenzję - to duża odmiana, wiecznie tylko czytam negatywne opinie. Ja szykuję się do lektury "Trzech obliczy pożądania" - to będzie moja pierwsze książka o tematyce czysto erotycznej. Zobaczymy, jak to będzie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa twoich wrażeń po lekturze "Trzech obliczy pożądania". Sama czytałam tę książkę i uważam, że jest bardzo dobrze napisana. Czekam zatem na twoją recenzje.
UsuńPrzyznam, że zaskoczyła mnie twoja pozytywna recenzja bo dotychczas czytałam same negatywne opinie :) na razie nie planuję poznać tej trylogii, ale w przyszłości któż to wie :)
OdpowiedzUsuńMoją opinię na temat serii już znasz. Druga część była dla mnie gorsza od pierwszej, bo nie dałam rady jej nawet skończyć.
OdpowiedzUsuńDzięki za udzielenie odpowiedzi na moim blogu.:P
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za tymi książkami o których pisałaś, bo szczerze mówiąc tytuły nic mi nie mówią.;P
Kurczę, kolejne zaskoczenie: kontynuacja lepsza od pierwszej części! Chyba jednak przyjrzę się tej serii, ale to może po sesji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kurczę, przyznam, że naprawdę posiadam liczne braki i zaległości, jeśli mowa o tego rodzaju współczesnej literaturze. Nawet jeśli piszesz, że coś jest "na topie", to ja i tak za bardzo nie wiem jednak o czym mowa:) ale właśnie dlatego warto przeglądać blogi innych, żeby znajdować dla siebie nowe tytuły, o których się wcześniej nie słyszało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeszcze nie chce mi się po nią sięgać :P Na razie jestem po pierwszym tomi i mi z tym dobrze. Jak nie będę miała co czytać to się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi, to pierwsza część zupełnie mi się nie podobała i dlatego mam duże opory, aby sięgnąć po następną książkę. Ale Twoja recenzja wzbudziła moją ciekawość i kto wie, kto wie... może jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńa czy wiadomo coś dokładniej(np. przewidywana data wydania) o nowej trylogii oczami Grey'a?
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną autorka trylogii Grey'a nie podała jeszcze żadnego konkretnego terminu.
UsuńCałą Trylogia jest przełomowa ponieważ sprawiła, że polskie dziewczęta zaczęły bardziej otwarcie przyznawać się do swoich erotycznych fantazji.
OdpowiedzUsuńZgadzacie się z poniższą recenzją?
http://laskotanie.blogspot.com/2013/02/50-twarzy-greya-przeomowa-trylogia.html