Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

piątek, 23 lutego 2018

ZAPOWIEDŹ: "WSZYSTKIE PORY UCZUĆ. WIOSNA" - MAGDALENA MAJCHER

14 marca 2018 roku swoją premierę będzie miała powieść "Wszystkie pory uczuć. Wiosna" autorstwa Magdaleny Majcher znanej z takich powieści jak "Stan (nie) błogosławiony!", "Matka mojej córki" czy ,,Wszystkie pory uczuć. Jesień'', ,,Wszystkie pory uczuć. Zima''. 

🌅💙💙💙🌅

Opis wydawcy:

Ewelina pragnie tylko jednego - zostać matką. Niestety, los nie daje jej takiej możliwości. Razem z mężem decydują się na adopcję. Jednak kiedy na ich drodze pojawia się dziewięcioletni Piotruś - szczęście przysłania obawa. Chłopiec cierpi na FAS - alkoholowy zespół płodowy. Kiedy się urodził, miał ponad promil alkoholu we krwi. Chłopiec całe dzieciństwo spędził w domu dziecka.

Czy teraz znajdzie dom, którego tak potrzebuje?

Czy pragnienie miłości okaże się silniejsze niż strach?


W kraju, w którym jedna na sześć kobiet wciąż uważa, że niewielka ilość alkoholu nie ma żadnego wpływu na rozwijający się płód, w kraju, w którym rodzi się więcej dzieci z alkoholowym zespołem płodowym niż z zespołem Downa, ważne jest, żeby autorzy literatury rozrywkowej pisali o tym zjawisku. To powieść o życiu dziecka z FAS i o szansie, jaką otrzymuje, trafiając do nowej rodziny.

Premiera 14 marca, ale już teraz ruszyła przedsprzedaż:




Jesteście zaintrygowani?

13 komentarzy:

  1. Książka poruszająca ważny temat, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zapowiada się bardzo interesująco :)
    Pozdrawiam ciepło! Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka zapowiada się ciekawie. No i ta boska okładka, która przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam twórczość tej autorki, po wszystkie książki sięgam w ciemno, więc tej również nie mogą przegapić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybko mija ten "książkowy" rok...

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż się we mnie gotuje jak słyszę, że niewielka ilość alkoholu nie szkodzi dziecku. Tylko wystarczy sobie porównać objętość kieliszka wina, a wielkość np. 11 tygodniowej ciąży. Mam nadzieję, że im więcej osób będzie o FAS mówiło głośno czy pisało to wreszcie coś się zmieni. Dobrze, że taka znana osoba postanowiła ten problem poruszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie nie mam ochoty na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  8. Poruszający temat. Ja w ciąży wiele razy słyszałam od jakiejś dalszej rodziny czy znajomych, że troszkę alkoholu nie szkodzi. Nawet śmiali się ze mnie, że boję się jeść cukierki z alkoholem. Miałam jednak pewność, że sobie nie mogę nic zarzucić i chronię dziecko najlepiej jak umiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka przepiękna! A historia wydaje się naprawdę ciekawa...

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...