Zakręty losu. Historia Lukasa
Agnieszka Lingas-Łoniewska
seria/cykl wydawniczy: Zakręty losu tom 3
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: październik 2012
ISBN: 978-83-7722-475-5
liczba stron: 320
ocena 6 / 6
,,Zakręty losu. Historia Lukasa’’ Agnieszki Lingas- Łoniewskiej, to trzecia i zarazem ostatnia część trylogii opowiadająca o skomplikowanych losach braci Borowskich. Tym razem autorka pokazała nam duchową metamorfozę Łukasza, który z porządnego i posłusznego nastolatka przeobraził się w bezwzględnego, stanowczego gangstera. Jak do tego doszło?
Łukasz z Krzysztofem spędza wieczór kawalerski w swoim dawnym, rodzinnym pokoju, gdzie jeszcze na ścianach widnieją jego fotografie z czasów dzieciństwa. Wkrótce zamieszka tutaj ponownie, tym razem ze swoją żoną i nienarodzonym dzieckiem. Mężczyzna w dalszym ciągu nie może uwierzyć w to, że los ofiarował mu ,,nowe życie’’. Planuje jednak rozliczyć się z błędów przeszłości, dlatego zbiera się na odwagę i ze szczegółami opowiada swojemu bratu o tym, jak to się stało, że porzucił marzenia o studiach prawniczych wchodząc w świat szemranych interesów. Rozpoczyna swoją spowiedź, która jest dla niego niczym katharsis dla zbolałej duszy. Co takiego strasznego wydarzyło się w nastoletnim życiu Łukasza, że przeobraził się w groźnego mafiozo budzącego postrach i szacunek we wrocławskim półświatku?
Wydawać by się mogło, że w poprzednich częściach trylogii ,,Zakrętów losu’’ zostało napisane już wszystko, więc, po co trzeci tom? Na szczęście przy bliższym poznaniu ,,Historii Lukasa’’, już wiem, że ,,musiała’’ powstać ta książka, aby na światło dzienne wyszło jeszcze kilka niewyjaśnionych wątków z życia głównego bohatera, oraz żebym mogła zrozumieć, jak czasem mylne mogą być nasze osądy względem danego człowieka. Autorka w niezwykle dokładny i obrazowy sposób pokazała studium psychologiczne osobowości Łukasza. Jedno dramatyczne wydarzenie w przeszłości stało się decydującym zapalnikiem do zmiany jego życiowej drogi. Z dnia na dzień stał się kolesiem, który wsiąknął w świat nielegalnego biznesu i zapomniał, co to znaczy oddanie, miłość i wierność. Dla niego liczyła się tylko dobra zabawa, kasa, szybkie samochody i łatwe dziewczyny. Zatracił się w labiryncie mylnych iluzji dalekich od młodzieńczych ideałów. Mimo wszystko, jest to jednak człowiek z zasadami, o czym świadczy choćby fakt, iż nie uznawał brania narkotyków i nie pozwalał na ich sprzedaż nieletnim osobom. W dalszych rozdziałach poznajemy powolną transformacje Lukasa, dzięki której uświadamia sobie, że w życiu tak naprawdę ważna jest przyjaźń, miłość, rodzina, braterstwo krwi i odkupienie win.
Nie potrafię być obiektywna, jeśli chodzi o twórczość Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. Mimo paru językowych mankamentów, reszta jest bez zarzutu, czyli lekki, niewymuszony styl narracji, wartka, dramatyczna akcja, barwne, wyraziste postacie oraz plastyczny opis miejsc i zdarzeń. Całość stanowi naprawdę porządną psychologiczną prozę, obok której nie sposób przejść obojętnie. Myślę, że zaskakujące perypetie Lukasa śmiało mogłyby być wykorzystane, jako scenariusz do sensacyjnego filmu.
,,Zakręty losu. Historia Lukasa’’, to moim zdaniem najbardziej dojrzała emocjonalnie powieść, jaka wyszła z pod pióra Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. Każde słowo, zdanie lub rozdział ma tutaj swoją wartość i znaczenie. Wzruszająca spowiedź głównego bohatera jest dla mnie dowodem na to, że z każdego zakrętu losu można wyjść na prostą drogę, jeśli się tylko tego bardzo chce. Poznaj zatem prawdziwe oblicze Lukasa, prostego chłopaka z miasta o gorącym sercu i zimnym spojrzeniu… Zapraszam.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fan Page trylogii ,,Zakrętów losu'' na Facebooku:KLIK.
Blog Agnieszki Lingas- Łoniewskiej: KLIK.
Cała seria mnie zainteresowała :3
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad cyklem, ale czas pokaże czy po nią sięgne - narazie cierpie na jego brak, i pisze recenzje tylko egzemplarzy recenzenckich na moje brak mi wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńŚwietna seria! A ostatni tom? Moim zdaniem najciekawszy:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą w 100 %. :-)
UsuńNa pewno przeczytam całą trylogie tylko jeszcze nie wiem kiedy. :)
OdpowiedzUsuńTyle pozytywnych komentarzy na temat tej serii, że mam ochotę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńJak widzę słowo gangster, to moje zainteresowanie wzrasta :) Mam w planach tę serię, ale chcę zacząć od pierwszego tomu. Bardzo jetem ciekawa twórczośći tej pani, bo zbiera mnóstwo pochlebnych opinii.
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo podobnie. Kiedy tylko historia danej książki oscyluje wokół mafijnego świata, to bardzo chętnie sięgam po takie dzieła. Widać lubimy ,,niegrzecznych mężczyzn'' :-)
UsuńA serię ,,Zakręty losu'' gorąco polecam.
Ciągle jestem w dystansie do tej autorki, jednak wysoka ocena tej trylogii, działa na moją podświadomość, dlatego nie wiem jeszcze kiedy, ale na pewno przeczytam ten cykl :)
OdpowiedzUsuńAutorka nie jest mi obca, jednak o trylogii nie słyszałam. Dziwne. Niemniej jednak zaciekawiłaś mnie, a cóż... bardzo przystojny pan z okładki jeszcze bardziej zachęcił mnie do zapoznania się z tymi książkami ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jak wielu gangsterów Pani Autorka spotkała w życiu, że pisze o nich książkę. Podejrzewam, że niewielu i to jest bardzo słabe.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy autorka książki spotkała na swej drodze jakiegokolwiek gangstera, czy nie, ale mimo wszytko nie zgodzę się z tobą, że ,,Historia Lukasa'' jest słaba. W moim odczuciu, to literacka fikcja (w przeciwnym wypadku, było by napisane, że historia jest z ,,życia wzięta''), dlatego myślę, że można wykreować bohatera tak, jak się chce. Ale oczywiście szanuje twój odmienny pogląd. Nie każdy musi lubić to samo.
UsuńCyrysia, nie można pisać o gangsterach nie mając o nich pojęcia, tak jak i o wszystkim innym. Potem po książkę sięgnie ktoś taki jak ja, i suchej nitki nie zostawi, właśnie z tego względu :)
UsuńOsobiście wydaje mi się, że postać Lukasa jest bardzo autentycznie wykreowana, ale nie spotkałam na swojej drodze żadnego gangstera, więc nie wiem, jak w rzeczywistości ,,rysuje'' się osobowość takiego człowieka, ale myślę, że przecież w fikcyjnej rzeczywistości można wykreować kogo się chce i jak się chce.
UsuńPoluję na tą książkę..:D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja ^^
OdpowiedzUsuńAgnieszka Lingas-Łoniewska to autorka, której dzieła są mi na razie obce, ponieważ nie miałam okazji przeczytać żadnego z nich. Mam jednak zamiar wkrótce się za to zabrać :D
Mam już pierwszą część na swojej półce:)
OdpowiedzUsuńPojawia się sporo pozytywnych recenzji tej trylogii, ale jakoś nie mogę się do niej przekonać. I jeszcze te okropne okładki rodem z plakatów wenezuelskich telenowel...
OdpowiedzUsuńCo do szaty graficznej, to myślę,że to kwestia gustu danego czytelnika. Jednym się podoba, innym nie, ale przecież nie możemy oceniać książki po okładce, dlatego zachęcam do bliższego poznania trylogii ,,Zakrętów losu''.
UsuńNie czytałam niestety jeszcze żadnej z tych części, więc mam co nadrabiać, zwłaszcza, że co chwilę na blogu pojawia się jakaś recenzja i jestem bardzo zaciekawiona twórczością tej pisarki :)
OdpowiedzUsuńMam w planach całą serię :).
OdpowiedzUsuńWspaniały cykl, a ostatni tom doskonale kończy ją :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że wspaniały cykl. Ja teraz chce kolejne dzieła autorki i mam nadzieję, że coś tam ciekawego dla nas ,,tworzy'' :-)
UsuńMuszę koniecznie przeczytać całą serię.
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolejna fanka tej autorki jest wśród nas;) Mieć tak wiernych czytelników to wspaniała sprawa;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę ją mieć! Wręcz muszę!
OdpowiedzUsuńTrzymam w kciuki za realizacje twojego celu :-)
Usuńnooo powiem, że okładka zwraca uwagę:P
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie:) Chętnie zapoznam się z całą serią:)
OdpowiedzUsuńPewnie przeczytam, bo zapoznałam się z pierwszą częścią trylogii. Nie jestem do końca przekonana do stylu tej autorki, ale dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście styl autorki jest troszkę mało dopracowany, ale zapewniam cię, że z każdym jej kolejnym dziełem jest o wiele lepiej, dlatego mimo wszytko nie zarażaj się, tylko śmiało sięgaj po kolejne tomy trylogii ,,Zakrętów losu''.
UsuńOkładka bardzo zachęcająca :) Jeśli tylko ją znajdę w bibliotece... Przeczytam! Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńMam całą serię w formie ebooków, ale... coś mnie powstrzymuje przed jej przeczytaniem. Może te okładki, bo niestety muszę przyznać, że są nietrafione. Jednak nie powinno się oceniać książki po okładce... Nie wiem, zastanowię się jeszcze zanim sięgnę po pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak znajdziesz wolną chwilę, to spróbuj jednak przeczytać pierwszy tom owej trylogii. Jak nie przypadnie ci do gustu, to dasz sobie spokój z resztą, ale myślę, że może jednak będzie ci się podobała historia braci Borowskich. Polecam.
UsuńMimo pozytywnej recenzji nie przeczytam. Na pewnym blogu pojawiła się pewna negatywna recenzja, stawiająca nacisk na najważniejszy dla mnie aspekt w książkach - język. Ów blogerka, żeby udowodnić, że "Zakręty losu" to stylistyczna mogiła, zacytowała zdania, które świadczyły o tym, że Autorka powyższego utworu z językiem polskim nie jest za pan brat. Dlatego też odpuszczę.
OdpowiedzUsuńRozumiem twoje uzasadnienie, dlatego nie będę nalegać, choć z drugiej strony wolałabym, abyś sama przeczytała jakiekolwiek dzieło A. Lingas- Łoniewskiej i wydała własną opinie na temat jej twórczość, aniżeli sugerując się czyimś zdaniem.
UsuńTen pan na okładce skutecznie przyciąga moja uwagę :) chciałabym poznać całą serię :)
OdpowiedzUsuńChoruję na Trylogię:(musze upolować na allegro lub w antykwariacie lub na mikołajki sobie zażyczyć.
OdpowiedzUsuńJejku chcialabym cała trylogie otrzymac pod choinke
OdpowiedzUsuń