Leśny Dworek
Halina Kowalczuk
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2014-08-25
Liczba stron: 272
Ocena: 5+/6
Duchy to istoty, które wcześniej były ludźmi, lecz po śmierci nie zdecydowały się na przejście na drugą stronę kurtyny, zatem krążą zawieszone między dwiema sferami. Może mają coś ważnego do przekazania lub do zrobienia? A może chodzi o jakieś plany względem kogoś/czegoś i czują, że muszą je zrealizować przed przejściem do światła? Spróbujemy się tego dowiedzieć na przykładzie ''Leśnego dworku'' Haliny Kowalczuk.
Anna Lewicz właśnie przeżyła ciężki rozwód z Michałem, znanym warszawskim adwokatem. Teraz szuka ukojenia w Leśnym Dworku, XVIII wiecznej posiadłości, odziedziczonej w spadku po ciotce swojego męża. Po namyśle kobieta postanawia wyremontować nieruchomość i zamienić ją w dochodowy pensjonat. W przygotowaniach do renowacji pomagają jej dorosłe dzieci oraz Tomasz, niegdyś znany i ceniony poeta, obecnie bezdomny włóczęga. Tymczasem okazuję się, że nad Dworkiem ciąży klątwa, związana z samobójczą śmiercią Eleonory, młodej panienki z rodu Lewiczów. Miejscowi uważają, że duch zmarłej dziewczyny nadal przebywa w swoim dawnym pokoju. Anna początkowo sceptycznie podchodzi to tych zapewnień, ale pewnego dnia na własne oczy przekonuje się, że to nie żadne bajki. Co z tego dalej wyniknie? Dlaczego Eleonora nawiedza Annę? Jakie ma wobec niej plany?
Cenię twórczość Haliny Kowalczuk za bogactwo treści i skarbnicę emocji. Poprzednie książki autorki: debiutancka ''Chata pod jemiołą'' oraz ''Dwie Anny'' wspominam niezwykle entuzjastycznie. I tym razem również śmiało mogę napisać, że jestem w pełni usatysfakcjonowana lekturą ''Leśnego dworku''. Otrzymałam to, czego się spodziewałam, a nawet o wiele, wiele więcej.
Fabuła wydaje się dość oklepana, wszak motyw duchów pojawia się w wielu powieściach, niemniej trudno doszukać się sztampowości i skopiowanych wątków. Historia podzielona jest na dwie linie czasowe: współczesną i rozgrywającą się w XVIII wieku, które śledzimy naprzemiennie. Anna, świeżo upieczona rozwódka próbuje zacząć wszystko od nowa pod dachem posiadłości odziedziczonej przez ciotkę Krystynę. Na szczęście ma wokół siebie wielu serdecznych, życzliwych ludzki, którzy przychodzą jej z pomocą, między innymi: Tomasz, niezwykły poeta, pokiereszowany przez los, Basia- właścicielka osiedlowego sklepiku, Marcelina – stara zielarka, szeptucha oraz duch Eleonory, zawieszony pomiędzy światami, który wciąż nie może znaleźć ukojenia. Pisarka się postarała. Niezwykle umiejętnie połączyła wiele wątków, dzięki czemu miałam wrażenie, że równocześnie jestem w teraźniejszym świecie, jak i w 1982 roku, gdzie poznajemy dramatyczne losy młodziutkiej Leny, zakochanej z wzajemnością w kimś, w kim nie powinna. Nieprzychylność otoczenia i wrogo nastawiona rodzina rozdzieliła kochanków skazując ich na bezpowrotne rozstanie. Teraz obie dusze błądzą po tym świecie i czekają na pomoc. Czy dzięki Annie uda im się wspólne przejść na drugą stronę? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Perypetie Anny także stanowią ważny element tej powieści. W jej życiu rozpoczyna się zupełnie nowy rozdział, ale nie będzie tak sielsko i anielsko. Były mąż i jego młoda narzeczona ewidentnie mają chrapkę na rodzinną posiadłość. Także pani wójt, ekscentryczna, władcza bizneswoman, która zagięła parol na Tomasza, patrzy nieprzychylnym okiem na swoją potencjalną rywalkę. Jedno jest pewne, na brak nudy raczej nie będziemy narzekać.
Bardzo lubię styl pisarski Pani Haliny. Pisze żywym, zwięzłym i plastycznym językiem, bez zbędnych przerysowań i egzaltacji. Akcja cały czas trzyma dobre równe tempo. Obfituje w wiele nieprzewidzianych sytuacji, zrządzeń losu, kłamstw, intryg, a przede wszystkim zagadek. Do tego dochodzą pełnokrwiści, wielowymiarowi bohaterowie. Wspaniałym dodatkiem są rónież wiersze autorstwa Krystiana Karola Lisowskiego z 2013 roku (http://lisowsky.com.pl/powitanie.php). Nie przepadam za poezją, ale przytoczone przez autorkę utwory są po prostu wyjątkowe. Natomiast nietypowe i oryginalne zakończenie wywołuje uśmiech na twarzy. Jestem pod wrażeniem wizji pisarki i realizacji pomysłu.
Nie sposób w pełni oddać całego uroku tej książki. To ciepła, romantyczna, chwytająca za serce, z domieszką zjawisk paranormalnych opowieść o miłości, zdradzie, śmierci, zmaganiach z przeciwnościami i z poczuciem winy. W piękny i mądry sposób pokazuję, że nie należy się poddawać, nawet, gdy wszystko wydaje się już stracone oraz uświadamia, że sprawiedliwość prędzej czy później dogoni tych złych, a dobro zwycięży. Zapraszam więc do ''Leśnego dworku'', miejsca owianego mgłą legendy i atmosferą nieodkrytej tajemnicy. Jestem pewna, że nie będziecie zawiedzeni.
***
Wydawnictwo Lucky.
Dużo jest książek z taką fabułą, ale ja takie lubię, wiec może i tę przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńpasion-libros.blogspot.com
Ale fajna lektura się szykuje. Lubię teog typu pozycje. Przyznam Ci się, że gdyby nie Twoja recenzja, nie zwróciłabym na książkę uwagi.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Aneta myślę.
UsuńCzytałam "Dwie Anny" i chętnie zapoznam się z "Leśnym dworkiem". I już mnie intryguje zakończenie po Twej recenzji! Ale okładkę mogli lepszą zaprojektować.
OdpowiedzUsuń''Dwie Anny'' i ja wspominam bardzo miło. Polecam również ''Chatę pod jemiołą'. Mnie ta powieść dosłownie urzekła.
UsuńFaktycznie motyw duchów pojawia się dość często w powieściach. Jednak to właśnie jeden z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńA wiesz, nawet mam ochotę na taka lekturę, więc rozejrzę się za książką.
OdpowiedzUsuńMotyw popularny, ale dla mnie bardziej liczy się wykonanie. :) Będę miała na oku tę pozycję.
OdpowiedzUsuńNie jest to niestety książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie za elementami nadprzyrodzonymi nie przepadam, ale tutaj byłabym w stanie przymknąć oko;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie po Twojej recenzji wnioskuję, że książka jest lekka i przyjemna, dlatego nie przejdę obok niej obojętnie :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńOo, coś dla mnie, aż mi sie ciepło na serduchu zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki z tego wydawnictwa mają (dla mnie) brzydkie okładki...szkoda. Od razu się człowiek zniechęca;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój ulubiony gatunek, pomimo, że nie czytuję takich książek, to zaglądam cały czas, bo szukam jakichś perełek, które znajdziesz, takich pozycji później szukam, lecz chyba ta pozycja mnie nie przekonuje do końca.
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi chęci :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wielowątkowe fabuły z duchami, mam wrażenie, że takie fabuły są bardziej klimatyczne, oczywiście o ile autor potrafi wyczarować odpowiedni nastrój i historię. Z tego co czytam, to Pani Kowalczuk to potrafi, więc jeżeli będę miała możliwość przeczytać tę książkę, to na pewno to zrobię.
OdpowiedzUsuńW moim mniemaniu Pani Halina potrafi wyczarować odpowiedni nastrój i historię. Ja przeczytałam wszystkie dotychczas wydane jej książki i każda z nich urzekła mnie bez reszty. Tobie także polecam!
UsuńLubię jak w książkach pojawiają się zjawiska paranormalne, także chętnie tę lekturę przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam żadnej książki o duchach (choć aktualnie czytam coś przypominającego powieść grozy) więc może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten wątek z duchami, na którym niestety oparta jest fabuła, to chętnie bym przeczytała. Niestety obie wiemy, jak kończą się moje przygody z takimi istotami. Chociaż "Zawsze przy mnie stój" mnie zaczarowała...
OdpowiedzUsuńA ja tak przekornie myślę, że tym razem byłabyś zadowolona, bo motyw duchów jest bardzo subtelny, wręcz nierzucający się w oczy. Mimo wszystko polecam się o tym przekonać.
UsuńFaktycznie ten motyw często się powtarza, ale bardzo go lubię, więc chętnie kiedyś sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś. Tymczasowo chyba mnie do niej nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuńZjawiska paranormalne bardzo mnie fascynują w książkach. Historia tej powieści zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńmyślę, że to fajna książka aczkolwiek nie w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, dlaczego polskie wydawnictwa (zwłaszcza te niszowe) nie wezmą się w garść i nie zainwestują w dobrego grafika. Przecież książka w tak koszmarnej okładce nigdy nikogo nie zainteresuje! nawet jeśli to ebook, to musi jakoś wyglądać, żeby zwrócić uwagę. a szkoda, bo książka wydaje się świetna.
OdpowiedzUsuńTo nie jest ebook, tylko wersja papierowa. Wydawnictwo Lucky nie ma (tak mi się wydaje) książek w wersji elektronicznej. Co do okładki, kwestia gustu, choć nie przeczę, że mogłaby być nieco bardziej dopracowana.
UsuńMimo ciekawego wątku i nawiązania do duchów ja jednak się wstrzymuję. Może kiedyś przypomnę sobie o tym tytule, ale aktualnie nie mam ochoty na tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimatyczne książki. Nie zetknęłam się z nią wcześniej, dziękuję, na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że Twoje rekomendacje są dla mnie ważne :) Dzięki Tobie mam ochotę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPrzestanę tu zaglądać bo co i rusz mnie zachęcasz do nowej książki :D
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Podoba mi się wątek zjawisk paranormalnh. Poza tym okladka jet urocza. Chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńMyślę że książka mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja
Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Ciepła, romantyczna... Takiej książki szukam :)
OdpowiedzUsuńOkładka - dla mnie koszmarek. :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale mogłaby być całkiem miłą odskocznią :)
OdpowiedzUsuńDość rzadko sięgam po książki polskich autorów. Ta również niezbyt mnie zainteresowała, ale może kiedyś dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńPS. Czemu okładki polskich książek są takie brzydkie?
www.bookyourself.pl
Muszę się przyznać do tego, że gdy zobaczyłam okładkę, poczułam niechęć do tejże powieści. Ale jak zagłębiłam się w Twoją recenzję- przeżyłam wielkie zdziwienie. W życiu nie spodziewałabym się, że jest to opowieść do duchu. Ale cóż, właśnie za to kocham polskich autorów- za to, że potrafią zaskoczyć czytelników ;) Zaskoczyć niezbyt wyszukana fabułą, ale wykonaniem, które urzeka już od pierwszych stron ;)
OdpowiedzUsuńTo smutne, że okładka ''Leśnego dworku'' cię zniechęca :(
UsuńJednak fabuła jest tak znakomita i frapująca, że warto przymknąć oko na szatę graficzną i zagłębić się w jej fascynującą ''zawartość''.
Oj, przeczyałabym i to chętnie ;)
OdpowiedzUsuńPowiem że pewnie nie zwróciłabym uwagi na te książkę, okładka mi się nie podoba, ale fabuła mnie zainteresowała, chętnie się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńLubię takie historie, myślę, ze ta powieść przypadłaby mi do gustu, zwłaszcza, że zawiera w sobie opowieść o duchach.
OdpowiedzUsuńJuż dwa pierwsze akapity mnie zachęciły do lektury. Uwielbiam taki klimat!
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńInteresują mnie te odniesienia do przeszłości i tajemnica dworku.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie ciepłe i romantyczne historie, a więc chyba wprost dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Ten wątek paranormalny mnie strasznie ciekawi, zwłaszcza że ostatnio coś mnie ciągnie do opowieści z duchami. :) Nie posiadałabym się z radości, gdyby moja kochana biblioteka zakupiła tą powieść, prawdopodobnie byłabym jedną z pierwszych osób, zapisanych w kolejce do wypożyczenia. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Mam nadzieję, że ten wątek paranormalny w pełni cię usatysfakcjonuję. Wprawdzie nie gra on pierwszych skrzypiec, mimo to pięknie uzupełnia się z innymi wątkami.
Usuńokładka trochę odstrasza, ale plastyczność opowieści zachęca więc sama nie wiem ;/
OdpowiedzUsuń