DLA CIEBIE WSZYSTKO
Nicholas Sparks
tytuł oryginału: THE BEST OF ME
tłumaczenie: Magdalena Słysz
liczba stron: 400
Wydawnictwo: Albatros
data wydania: 8 października 2014
Ocena: 5+/6
Czy to prawda, że pierwszą miłość nosimy w sercu przez całe życie? Odpowiedź na to zagadnienie spróbujemy znaleźć w powieści Nicolasa Sparksa "Dla Ciebie wszystko''.
Dawson Cole i Amanda Collier jako nastolatkowe byli w sobie szaleńczo zakochani. Niestety rodzice dziewczyny nie akceptowali tego związku, ponieważ wybranek jej córki pochodził z najgorszej i z najbardziej niebezpiecznej rodziny w całym hrabstwie Pamlico, w której znajdują się sami złodzieje, recydywiści, sutenerzy, dilerzy narkotyków i pijacy ze skłonnościami do przemocy. Także los stanął przeciwko kochankom. W wyniku pewnych dramatycznych okoliczności chłopak trafił do więzienia, zaś Amanda poszła na studia. Teraz po ponad dwudziestu latach każde z nich ma swoje życie. Dawson nadal jest kawalerem i pracuje platformach wiertniczych. Z kolei Amanda wyszła za mąż i urodziła czworo dzieci, ale w jej związku od dłuższego czasu nie układa się zbyt dobrze. Po latach oboje spotykają się w rodzinnym miasteczku na pogrzebie starego przyjaciela, Tuck'a. Na nowo budzą się dawno uśpione uczucia. Nigdy tak naprawdę o sobie nie zapomnieli. Czy w takim przypadku uda im się znaleźć drogę do wspólnego szczęścia? A może nie jest im pisane być razem?
Nicholas Sparks to amerykański powieściopisarz i scenarzysta, autor licznych światowych bestsellerów, z których dotychczas sześć zostało zekranizowanych, a do paru innych prawa zostały sprzedane wytwórniom filmowym. Jego książki ukazują się dziś w 33 językach. Serca czytelników podbił swoją pierwszą powieścią "Pamiętnik". Kolejne - "List w butelce", "Jesienna Miłość", "Na Ratunek", "Na Zakręcie", "Noce w Rodanthe", "Anioł Stróż", ''Trzy tygodnie z moim bratem'', ''Prawdziwy cud'', ''Od pierwszego wejrzenia'', ''I wciąż ją kocham'', ''Wybór'', ''Szczęściarz'', ''Ostatnia piosenka'', ''Bezpieczna przystań'', ''Najdłuższa podróż", przez wiele miesięcy nie schodziły ze światowych list bestsellerów. Osobiście jestem wielką miłośniczką tego pisarza, toteż nie mogłam odmówić sobie przyjemności poznania "Dla Ciebie wszystko''. Czy jestem usatysfakcjonowana? Po stokroć tak!
Fabuła może i jest nieco banalna, ale niesie ze sobą lawinę prawdziwych uczuć i emocji. Mamy dziewczynę z dobrego domu i chłopaka ze złej rodziny. Oboje świata poza sobą nie widzą i są przekonani, że chcą spędzić życie razem. Jednak nie wszystkim się to podoba. Nieprzychylni ludzie sprawiają, że drogi tych dwojga rozchodzą się, do czasu pogrzebu ich wspólnego przyjaciela, Tucka, który był dla nich niczym rodzony ojciec. Odżywają dawne wspomnienia i namiętności, których nie da się powstrzymać. Jak w takiej sytuacji zachowa się Amanda? Czy ulegnie porywom serca i chwili? Autor stworzył niezwykle piękną, romantyczną, ckliwą historię, która skradła moje serce. Z wielką wrażliwością i wyczuciem pokazuje, że …
''Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza – wie, jak przeżyć''.
źr. |
Oprócz wątku uczuciowego pojawiają się także inne równie ważne kwestie. Przed laty Dawson zalazł za skórę wielu osobom, zwłaszcza swoim kuzynom, którzy poprzysięgli zemstę i wyrównanie rachunków. I teraz przyszedł właściwy moment. Jak zakończy się ta konfrontacja? Zdradzę tylko, będzie się dużo działo. Przy okazji nasz bohater będzie próbował pożegnać się z pewnymi demonami przeszłości, zaś Amanda spróbuje stawić czoła problemom rodzinnym. Nicholas Sparks zmusza czytelnika do refleksji nad swoim własnym życiem, jego sensem i wyborem celu. Porusza wiele zagadnień dotyczących alkoholizmu, braku tolerancji i zrozumienia, przemocy domowej, niezdolności do wybaczania sobie i innym. Uświadamia, że warto żyć w zgodzie ze sobą i innymi, a problemy traktować jako wyzwania, z którymi należy się zmierzyć i które mogą być źródłem nowych doświadczeń.
Autor pisze stylem lekkim, przyjemnym i bardzo przystępnym. Miarowe tempo akcji powoduje, że wszystko przebiega w zgodnym rytmie, nic nie dzieje się bez przyczyny. Na uwagę zasługują też bohaterowie, zarówno ci pierwszo-, jak i drugoplanowi. Są w pełni realistyczni i całkowicie wiarygodni. W tle pojawia się także subtelny wątek nadprzyrodzony, który dodaje tej historii drugiego dna. Na koniec wspomnę jeszcze o filmowej, bardzo klimatycznej okładce, od razu zachęca do obejrzenia ekranizacji.
"Dla Ciebie wszystko'' to książka, której czytanie wywołuje niemal fizyczny ból, przenikający przez całe ciało. Jednak nie sposób się od niej oderwać. Nie brak tu uczuć, miłości, oddania, przyjaźni, a nawet magii. Zagłębcie się więc całkowicie w tej niezwykłej historii o potężnej miłości zdolnej pokonać czas i śmierć. Jestem przekonana, że nie będziecie zawiedzeni.
***
Zwiastun ekranizacji powieści: klik
Wydawnictwo Albatros.
Dawno nie czytałam nic Sparksa, jakoś ostatnio mam ochotę na historie uczuciowe, więc będę miała książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę, ale mam wrażenie, że Sparks się ostatnio nieco wypalił... Jego historie już nie są takie rewelacyjne, jak na początku :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Ciężko mi stwierdzić, czy Sparks faktycznie się wypalił, ponieważ znam jego twórczość w dużej mierze z ekranizacji. Niemniej powyższa książka zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego śmiem twierdzić, że autor ciągle jest w szczytowej formie.
UsuńChętnie po nia sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę! A Sparks urzekł mnie swoją "Ostatnią piosenką", więc mam wrażenie, że i ta powieść mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńMnie również Sparks urzekł swoją "Ostatnią piosenką"- niezwykła, poruszająca książka i film także znakomity.
UsuńA ''Dla ciebie wszystko'' także budzi emocje, więc jestem pewna, że przypadnie ci do gustu. Polecam serdecznie!
Obejrzałam film i nie mogę się doczekać kiedy przeczytam książkę :>
OdpowiedzUsuńA ja zbieram się w sobie, aby obejrzeć film, ale nie wiem, czy dam radę, bo zakończenie wyniszczyło mnie emocjonalnie.
UsuńMuszę wreszcie zapoznać się z autorem
OdpowiedzUsuńRany, muszę w końcu zapoznać się z twórczością tego autora! :))
OdpowiedzUsuńJak tego typu historii nie lubię, tak po Sparksa zdarzało mi się sięgać i czasem nawet wzruszyć podczas lektury. ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam bodajże trzy powieści Sparksa, ale mam w planach jeszcze kilka ;) tej niekoniecznie będę szukać.
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w trakcie czytania tej książki i trochę się męczę. Fabuła może i ciekawa, ale... Chyba odzwyczaiłam się od Sparksa. ;)
OdpowiedzUsuńA ja akurat trafiłam chyba na odpowiedni moment, bo pochłonęłam tę książkę w trzy migi :)
UsuńSparksa powieści lubię, chociaż rzadko po nie sięgam. Muszę mieć na nie nastrój :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści Sparksa, aczkolwiek nie wszystkie mnie zachwycają. Tej jeszcze nie czytałam (dopiero wydana), ale na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora, ale słyszałam o nim wiele dobrego - mam go w planach.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Sparksa, to na razie za dużo dobrego o nim do powiedzenia nie mam, bo "Szczęściarza" czytam chyba już drugi miesiąc, co mnie niepokoi, ale akurat recenzowana przez ciebie powieść bardzo mnie kusi. Ogromnie chcę oglądnąć film, a że nie mam w zwyczaju zapoznawać się z ekranizacjami przed pierwowzorami, chyba się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
"Szczęściarza" nie czytałam, więc się na jego temat nie wypowiem. Za to powyższa powieść zrobiła na mnie duże wrażenie, zwłaszcza końcówka powaliła mnie na kolana, dlatego polecam. Myślę, że nie powinnaś być zawiedziona.
UsuńSparksa do tej pory przeczytałam tylko trzy książki. Mam co nadrabiać, a on jest bardzo płodnym pisarzem :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już coś tego autora, dlatego chętnie sięgnę i po te pozycję, nawet gdyby zakończenie miało mnie zmiażdżyć...!
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nie przeczytałam jeszcze żadnej książki Sparksa. Cóż, mam pewne obawy do finału bez happy endu i do tego fizycznego bólu o którym wspominałaś powyżej. Nie jestem masochistką, aby dobrowolnie skazywać się na takie tortury...
OdpowiedzUsuńAle jedno jest pewne- kiedyś z pewnością się to zmieni (czytanie Sparksa, a nie zostanie masochistką :)), gdyż za kazdym razem przykuwają mnie książki tego autora.
Nie ma się czego wstydzić, wszak tyle jest książek na naszym rynku wydawniczym, że ciężko wszystkie poznać.
UsuńJa też nie jestem masochistką, ale od czasu do czasu lubię czytać takie przejmujące, pełne wewnętrznego bólu historie.
Ja właśnie unikam jak ognia tego bólu. Tyle trosk i problemów mamy na co dzień, więc nie są potrzebne mi kolejne cieżary bohaterów, z którymi się utozsamiam.
UsuńCzytałam tylko jedną książkę Sparksa, ale styl za bardzo mi nie podchodzi. Taki ,,ciężki".
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o książkach Sparksa. Oglądałam kiedyś ekranizację "Pamiętnika", ale jak dotąd nie udało mi się przeczytać żadnej z jego książki. Pewnie najwyższa pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam kiedyś ekranizację "Pamiętnika" jak również wiele innych adaptacji filmowych utworów Nicholasa Sparksa i gorąco polecam wszystkie bez wyjątku.
UsuńPo książki tego pisarza też oczywiście sięgnij, bo naprawdę warto.
Mam ją w planach. Chyba jeszcze żadna książka Sparksa mnie nie rozczarowała i z tą będzie na pewno podobnie.
OdpowiedzUsuńChyba przekonam się do autora w tej książce :)
OdpowiedzUsuńSparksa to ja lubię bardzo. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńZe Sparksem mam ten problem, że po przeczytaniu "Pamiętnika" mam wrażenie, że każda kolejna książka traktuje o tym samym, czyli o kochankach, którzy spotykają się po latach. Możliwe, że się mylę, ale jak widzę książkę Sparksa to już mam w głowie pewien schemat i to mnie odstrasza od jego twórczości.
OdpowiedzUsuńW sumie masz rację, Sparks w swojej twórczości jest dość schematyczny, ale wcale mi to nie przeszkadza :)
UsuńW natłoku innych lektur, już dawno nie zaglądałam do książek Sparksa. A mam kilka nieprzeczytanych. Do tej również muszę zajrzeć.
OdpowiedzUsuńHistorie Sparksa to jedne z tych, w których przewidywalność w ogóle nie ma dla mnie znaczenia. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po jego powieści. Dobrze wiedzieć, że i ta jest godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńZe Sparksem wciąż mi nie po drodze, ale kto wie, może w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSparksa znam na razie tylko z Pamiętnika, ale mam ndziee spotkać się z jego pozostałymi książkami najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńChyba przeczytałam już za dużo książek Sparksa...i teraz nie mam już ochoty na kolejne:/
OdpowiedzUsuńMi się ta książka nie podoba z powodu tej narracji. Przykład: narracja z perspektywy kuzynów Dawsona jest strasznie sztuczna. Totalna porażka. Pomysł na historię fajny ale wykonanie słabe.
OdpowiedzUsuńAle ekraznizacje mam zamiar zobaczyc :)
Osobiście nie odniosłam wrażenia, aby narracja z perspektywy kuzynów Dawsona była sztuczna, ale może widocznie bardziej skupiłam się na emocjach, niż warsztacie autora.
UsuńA ekranizację także mam w planach obejrzeć.
Mój ulubiony autor wszechczasów :) cieszę się, że Ci się podobało. Znam każdą jego książkę na pamięć i każda mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, historia mi się podobała, jednak przy książkach Sparksa zawsze pojawia mi się myśl, że pewnie kogoś uśmierci i niestety zakończenie w pewnym momencie było zbyt przewidywalne. Ale mimo wszystko książka mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMnie akurat ta powieść nieco rozczarowała nie było źle, ale spodziewałam się czegoś innego. Filmu jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńLubię Sparksa, więc i po tę książkę na pewno kiedyś sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPostaram się przeczytać, bardzo lubię powieści Sparksa:)
OdpowiedzUsuńSparks umie chwytać za serce, to trzeba mu przyznać. ,,Dla ciebie wszystko" to jedyna jego książka, która mnie zawiodła. Kreacje kuzynów Dawsona były niedopracowane i czarno-białe (mam wrażenie, że wszystko w tej książce jest czarno-białe) a zakończenie przewidziałam mniej więcej w połowie powieści. W moim mniemaniu nie jest to beznadziejna książka, ale spodziewałam się czegoś innego.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ''Dla ciebie wszystko'' zawiodło twoje oczekiwania. Mnie rozczarowało jedynie zakończenie, zaś reszta w moim mniemaniu jest bez zarzutu.
UsuńChociaż nie lubię takich książek, to do tej mnie przekonałaś. Skłaniają mnie do tego te silne, tak bardzo odczuwane emocje, o których piszesz. A o nie właśnie chodzi w ksiażkach.
OdpowiedzUsuńOj, ja muszę przyznać, że wyjątkowo nie lubię Sparksa - kiedyś postanowiłam przeczytać pamiętnik, bo film uwielbiam, no i okazało się, że to jedna z najbardziej mdłych i pustych książek ever. Zero emocji, a przecież to o emocjach jest ta książka! Sparks jakoś dziwnie pisze o miłości, ja się w tym nie odnajduję.
OdpowiedzUsuńOglądałam ''Pamiętnik'', ale książki nie czytałam, więc nie będę wypowiadać się na jej temat. Pomimo tego znam inne dzieła autora, które jakoś trafiają do mojego serca. Jak widać kwestia gustu i oczekiwań.
UsuńUwielbiam Sparksa, ale kiedyś czytając wiele jego książek pod rząd przedawkowałam ;p
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać twórczość tego autora!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki autora, mają w sobie coś do czego lubię wracać. Mam nadzieję, że szybko trafi mi w łapki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam Sparksa, ale przestałam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad powrotem do jego twórczości. Owszem, jego fabuły może i są banalne, ale za to piękne, życiowe. :)
OdpowiedzUsuńWspaniale napisałaś. Kiedyś zaczytywałam się książkami Sparksa. Chyba czas do nich wrócić i sięgnąć po nowe tytuły.
OdpowiedzUsuńMimo szczerych chęci nie mam serca do Sparksa, drażni mnie ta banalność, ale wiem, że od lat ten pisarz skutecznie czaruje kobiety :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam i akurat tę książkę Sparksa oceniłabym na 4 z plusem. Ale właśnie czeka mnie na mnie "Wybór", który chwalą wszystkie moje koleżanki, więc mam ogromne nadzieje na udaną lekturę :)
OdpowiedzUsuńOglądałam jedynie ekranizację "Pamiętnika" Sparksa. Ale planuję także przeczytać książkę.
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych książek Sparksa, czytałam jeszcze to stare wydanie. I nawet banały mi nie przeszkadzają, ten pisarz maluje słowem jak żaden inny facet ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam żadnego dzieła tego pana, a o tej książce ostatnio stało się wyjątkowo głośno. Jej opis jak i twoja recenzja bardzo zachęciła mnie do niej. Tym bardziej, że mam się wybrać do kina na ten film, więc wypadałoby najpierw przeczytać książkę. ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że facet jest w stanie napisać coś takiego ;D
Zapraszam do mnie: recenzje-starlight.blogspot.com
Mam w planach kilka starszych pozycja Sparksa. Dopiero jak je przeczytam, to wezmę się za najnowsze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Sparksa i jego książki <3
OdpowiedzUsuńCzytałam ją jakiś czas temu ale tak naprawdę zupełnie jej nie pamiętam. Chyba muszę no niej wrócić, zwłaszcza, że chcę obejrzeć film, który zapowiada się rewelacyjnie XD
No że Sparks ci się podoba ł wcale się nie dziwię, bo i ja uwielbiam książki tego pisarza. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tym razem chociaż ukochany głównej bohaterki nie umarł, jak to często bywa u Sparksa. Jakoś nie przepadam za tym autorem, nie wiem czemu, ale jego powieści nie trafiają do mnie...
OdpowiedzUsuństraszliwie mnie ciągnie do tej książki! Ogólnie uwielbiam książki tego pana, a i filmy na ich podstawie są świetne!
OdpowiedzUsuńChciałam także poinformować, iż dodałam Ciebie do odwiedzanych blogów, by nic mi nie umknęło już na nowej domenie!
Pozdrawiam ciepło!
Nie znam filmu a co do książki byłam sceptyczna, bo już powoli mam dosyć Sparksa, ale tak napisałaś, że o cholera!! no chcę!!
OdpowiedzUsuń