Niemy
Rafał Lewandowski
Cykl: Niema Trylogia
data wydania: 23 marca 2015
liczba stron: 128
ocena: 5/6
W każdej rodzinie istnieją jakieś krępujące sekrety i tajemnice, które nigdy nie powinny zostać ujawnione. Jednak prędzej czy później, opada kurtyna milczenia i prawda wychodzi na światło dzienne.
Dziewiętnastoletni Rafael Wells, jako jedyny członek rodziny nie mówi od urodzenia. Mimo to pogodził się ze swoją ułomnością i całkiem dobrze radzi sobie w życiu. Od jakiegoś czasu nurtują go pytania dotyczące jego niemieckiego pochodzenia. Niestety, dziadek, który mógłby być dobrym źródłem informacji, nie chce wracać do swoich wspomnień ze szczenięcych lat. Za tą niechęcią prawdopodobnie kryje się jakaś mroczna tajemnica. Czy przypuszczenia Rafaela okażą się słuszne?
Dziewiętnastoletni Rafael Wells, jako jedyny członek rodziny nie mówi od urodzenia. Mimo to pogodził się ze swoją ułomnością i całkiem dobrze radzi sobie w życiu. Od jakiegoś czasu nurtują go pytania dotyczące jego niemieckiego pochodzenia. Niestety, dziadek, który mógłby być dobrym źródłem informacji, nie chce wracać do swoich wspomnień ze szczenięcych lat. Za tą niechęcią prawdopodobnie kryje się jakaś mroczna tajemnica. Czy przypuszczenia Rafaela okażą się słuszne?
Rafał Lewandowski urodził się w 1990 r. w Bełchatowie. W lipcu 2010 roku zadebiutował powieścią pt. ''Efekt Motyla''. Później ukazały się jeszcze cztery powieści jego autorstwa: ''Koncert Słów'', ''Nieodwzajemnione Uczucie'', "Bonus" oraz "Zbrodnia w BTW". Oprócz tego prowadzi również witrynę ''Artystyczny Bełchatów'', na której można znaleźć informacje o artystycznych dokonaniach ludzi z jego miasta.
''NIEMY'' to pierwszy tom ''Niemej Trylogii''. Każda z trzech części opowiada inną historię, jednakże niektóre wątki przewijają się przez cały cykl, składając się tym samym na pewną całość. Wszystkie części łączy postać Niemego bohatera.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością autora uważam za całkiem udane. Od pierwszych stron książka zaciekawia i niesamowicie wciąga. Fabuła nie jest jakaś odkrywcza, ale prowadzona sprawnie, płynnie i logicznie. Mamy młodego mężczyznę chcącego poznać prawdę o swoich przodkach. Ma nadzieję, że gdzieś na świecie żyją jeszcze inni starsi Wellsowie, którzy rzucą odrobinę światła na skrywane przez lata rodzinne sekrety. W tym celu wyrusza z kolegą i jego dziewczyną w podróż do Niemiec. Jakie będą efekty tych poszukiwań? Autor stworzył interesującą historię o badaniu własnych korzeni, ale nie skupił się tylko i wyłącznie na tym aspekcie. W osnowę wplótł subtelny wątek romansowy i sensacyjny z nutką dramatu, czyniąc całość znacznie atrakcyjniejszą. Niemy bohater odkrywa kilka zaskakujących faktów o dziejach swojej rodziny, źle lokuje swoje uczucia oraz wpada w sidła chorobliwej zazdrości i nienawiści. Jak widać, na nudę na pewno nie będziemy narzekać.
Podoba mi się styl pisania autora: niezwykle żywy i współczesny, z wykorzystaniem pierwszoosobowej narracji. Brak zbędnych opisów i dłużyzn, chociaż wolałabym, by niektóre wątki były mocniej rozwinięte. Akcja toczy się wartko i znacznie przyśpiesza na końcu. Kreacja bohaterów jest stosunkowo udana, są wyraziści i konkretni. Zakończenie ma dramatyczny i zaskakujący przebieg. Otwiera furtkę do następnego tomu, po który na pewno sięgnę. Wspomnę jeszcze o okładce, ma w sobie jakiś nieuchwytny klimat. W ogólnym rozrachunku jestem zadowolona, aczkolwiek książka mogłaby nieco większa objętościowo i bardziej pogłębiona psychologicznie.
Podsumowując. Dostałam do ręki lekką, momentami zabawną i emocjonującą opowieść o tym, że nie należy dać się zwieść pozorom, gdyż często bywają mylne. W skrócie - idealna propozycja na krótkie chwile relaksu. Ja w każdym razie polecam.
***
Oficjalna strona R. Lewandowskiego: klik
Tu można kupić książkę w wersji elektronicznej i papierowej: klik
Coraz więcej młodych talentów się pojawia na polskim rynku. Skoro warto przeczytać tę książkę, to ja to chętnie zrobię :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona:)
OdpowiedzUsuńTyle treści na 128 stronach? Gdyby nie inne zobowiązania już brałabym się za lekturę, intrygujący główny bohater mnie przekonał ;)
OdpowiedzUsuńLubie pierwszoosobową narrację, wtedy jakby bardziej wczuwam się w lekturę. Widzę, że historia godna uwagi. Będę miała w pamięci.
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam pierwszoosobową narrację, bo dzięki temu perypetie bohatera są mi bliższe.
UsuńRzeczywiście okładka świtna, od razu zwróciła moją uwagę :) Przekonałąś mnie, taka krótka książeczka, bez zbędnych opisów, zabawna i emocjonująca? W sam raz na chwilę relaksu :) Z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNa początku byłam tą książką zaciekawiona, ale później pojawiły się w sieci niezbyt przychylne recenzje i odpuściłam. Mam wrażenie, że na tak niewielu stronach trudno dobrze opowiedzieć historię o poszukiwaniu swoich korzeni, podróży itd.
OdpowiedzUsuńA ja natomiast znalazłam w sieci sam pochlebne recenzje (może poza jedną). Jak widać, ilu czytelników, tyle opinii :)
UsuńFabuła mnie mocno zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena jak na debiutanta, to cieszy:)
OdpowiedzUsuńTo nie jest debiutant. Autor ma na swoim koncie już 5 powieści, a ''Niemy'' jest jego 6 książką.
UsuńKsiążka już czeka na swoją kolej na mojej półce. Zapowiada się interesujący debiut.
OdpowiedzUsuńPonownie przeczytałam swoją recenzję i nigdzie nie jest napisane, że 'Niemy'' to debiut autora. Przeciwnie. Recenzowana przeze mnie pozycja jest szóstą powieścią w dorobku pisarza. Tak przynajmniej wynika z moich obliczeń :)
Usuńjak szybka i wartka akcja to trzeba czytać:)
OdpowiedzUsuńCoś krótkiego - w sam raz na raz :D
OdpowiedzUsuńale 128 stron to słabo trochę wenowo;p
UsuńPozory faktycznie bywają mylne, sama się o tym całkiem dobrze przekonałam. A jeśli książka lekka i zabawna to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zabawne książki - z przyjemnością bym się za tą wzięła. :D
OdpowiedzUsuńPokaźny dorobek artystyczny, jak na tak młodego pisarza, jestem bardzo ciekawa tej książki
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu recenzji aż wróciłam na jej początek, by zobaczyć, ileż to stron liczy pierwszy tom... 128 to faktycznie mało. Jak kolejne tomy będą tyle liczyły, to trylogia mogłaby być po prostu jedną powieścią!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że książka powinna być nieco większa objętościowo. Ale mam nadzieję, że kolejne tomy będą miały bardziej rozbudowaną historię. Zapytam się autora i dam znać.
UsuńOtrzymałam odpowiedź od pana Rafała w sprawie objętości kolejnych tomów i okazuje się, że drugi tom będzie miał w druku około 240 stron. A trzeci około 200.
UsuńJak dla mnie to coś nowego na ksiązkowym rynku, dlatego chętnie po to sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu, na innym blogu, czytałam recenzje tej książki, ale była ona mocno zdystansowana. Dlatego nie miałam przekonania do tego tytuł, ale teraz, po Twojej opinii, chyba dam mu szansę.
OdpowiedzUsuńZastanowię się nad nią :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dość interesująco. Poczekam na pozostałe tomy i wtedy zdecyduję, czy sięgnę po całość.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu fabułę z sekretami w tle. Faktycznie szkoda, że książka jest taka cienka. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńMnie zawsze odstraszają takie krótkie tytuły, bo zwykle czegoś, w ogólnym rozrachunku,w nich brakuje. Może ta książka podbuduje jednak moją wiarę :)
OdpowiedzUsuńJakoś na jeden tom z trylogii nie mam na razie ochoty, chociaż jak zwykle sekrety mnie intrygują. Hm.. zastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaskakujące zakończenia. Szkoda tylko, że książka ma tak mało stron. Jednak i tak mam w planach tą serię :))
OdpowiedzUsuńTakie powroty do korzeni bywają bardzo ciekawe dlatego z chęcią poznam ta historię!
OdpowiedzUsuńJak tylko "odgruzuję" się od książek, które na mnie czekają, może sięgnę, ale ilość stron (w sensie, iż krótkie) mnie nie zachęca zupełnie :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszoosobowa narracja i mogę wczuć się totalnie w klimat :)
OdpowiedzUsuńOkładka ciekawa,ale o książce nie słyszałam.Zaintrygowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńPewnie jeśli się gdzieś na nią natknę, to wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńTrochę przeraża mnie to, że książka wydaje się nieco dłuższym opowiadaniem niż powieścią, ale temat dość ciekawy, więc może... kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie ta pozycją, więc jeśli natknę się na ta książkę to na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńFabuła rzeczywiście ciekawa ;) Z pewnością się skuszę, zważywszy, że ostatnio lubię czytać książki małe objętościowo. Może faktycznie pewnych wątków nie da się dobrze rozwinąć, ale czasem wychodzi to na dobre biorąc pod uwagę całokształt ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem czy mnie to zainteresowało, może coś ze mną ostatnio jest nie tak? Może powinnam przeczekać? Jeszcze się zastanowię:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie co odkrył bohater. Zwrócę uwagę na tę powieść.
OdpowiedzUsuńZapisuje sobie tytuł, książka wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać tą pozycje w najbliższym czasie.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Bardzo ciekawa trylogia. Wcześniej o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo intrygująco...
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę, i pomijając zakończenie, które jest trochę nieprawdopodobne, to mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńDo niedawna bym powiedziała, że to nieprawda, że każda rodzina ma swoją tajemnicę, ale podczas Świąt tata oświecił mnie w pewnej kwestii i w tej chwili moje zaufanie do familii jest ostro zachwiane, bo okazuje się, że faktycznie może każda rodzina ma swoje szarobure sekrety. ;)
OdpowiedzUsuńOdnośnie ksiązki - mimo oceny, nie jestem do niej w pełni przekonana. Wydaje mi się, że na półce mam już wystarczająco nieprzeczytanych lekkich książek w kolejce, by dokładać do nich kolejny tytuł. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Dziękuję zainteresowałaś mnie tą książką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń