Monika Rępalska, Patrycja Kuczyńska
Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 20 sierpnia
Ocena: 10/10
Patronat medialny:
Lexi Archibald wraz z przyjaciółką przyjeżdża na renomowaną londyńską uczelnię, by rozpocząć studia. Już pierwszego dnia wchodzi w konflikt z Knoxem, pochodzącym z rodziny królewskiej chłopakiem, który jest tu uważany za nieformalnego przywódcę. Odtąd każde ich spotkanie staje się dla obojga okazją do utarczek słownych i przepychanek, podszytych skrywanym erotyzmem. Wkrótce Lexi odkrywa, że wokół niej toczy się jakaś dziwna gra, a ona mimo woli staje się jej elementem...
Do czego doprowadzi starcie tych dwóch silnych osobowości? Czy Lexi zrozumie, w jak wielkim jest niebezpieczeństwie? Co się stanie, gdy dotrze do niej, że granica, jaka dzieli nienawiść od miłości, jest cieńsza, niż się jej do tej pory wydawało? [opis wydawcy]
Patrycja Kuczyńska to żona i mama dwójki dzieci, która ma na swoim koncie już kilka napisanych książek czekających na wydanie. Natomiast Monia Rępalska swoje pierwsze swoje kroki w pisaniu zaczęła kilka lat temu i to było takie jej odprężenie po pracy, szkole i od świata codziennego itp. Pewnego dnia na forach poświęconych książkom, Monika poznała Patrycję i wspólnie wpadły na szalony pomysł napisania własnej książki. Tak oto powstało ich wspólne debiutanckie dzieło zatytułowane ''Płonący lód. Nieczyste zagranie''.
Napisanie książki przez dwóch autorów wymaga niemałej odwagi i ogromnego ryzyka. Trzeba bowiem umiejętnie zgrać się ze sobą, aby nie dopuścić do pewnych zgrzytów lub niedociągnięć zarówno w warstwie fabularnej, jak i warstwie językowo-stylistycznej. Dlatego początkowo podchodziłam do tej lektury z dużą dozą nieufności. Wystarczyło jednak kilka zdań i przepadłam z kretesem! Z mojego punktu widzenia wszystkie elementy świetnie się ze sobą łączą i zazębiają, tworząc harmonijną i spójną całość. A co najważniejsze – każda strona trzyma w napięciu aż do samego końca. Emocje tryskają zewsząd niczym islandzkie gejzery. Jestem naprawdę zaskoczona i oczarowana.
Fabuła bazuje na popularnym motywie ''od nienawiści do miłości''. I chociaż mogłoby się wydawać, że z tak przewidywalnej historii nie można już wykrzesać nic oryginalnego, to jednak autorki pokusiły się o kilka nietypowych akcentów, okraszając je swoistą iskrą, która sprawia, że nie można oderwać się od czytania i nie jest się w stanie myśleć o niczym innym. Poznajemy Lexi, która razem ze swoją najlepszą przyjaciółką Lizzi rozpoczyna rok akademicki w jednej z najbardziej elitarnych szkół na świecie. Dziewczyna już pierwszego dnia na campusie wdaje się w słowną pyskówkę z Knoxem – siejącym postrach kapitanem drużyny hokejowej. Szybko okazuje się, że na tym jednorazowym incydencie się nie kończy. Ich ścieżki zaczynają się przecinać coraz częściej. Bez przerwy drą ze sobą koty. Co z tego wyniknie? Czy w końcu zakopią topór wojenny? A może wręcz odwrotnie – dojdzie do jeszcze więcej nieprzyjemnych niespodzianek?
Rewelacyjna powieść. Niesamowicie hipnotyzująca i magnetyzująca. Czytałam ją z zapartym tchem i ciągle było mi mało. Duża w tym zasługa znakomitego rysu osobowościowego bohaterów i zachodzących między nimi interakcji. Są niezwykle charakterystyczni, pełni wad, słabości i niezaprzeczalnego uroku. Pierwsze skrzypce gra niewątpliwe Lexi i Knox: dwa silne żywioły, walczące o swoje racje. Knox Black uważa się za Boga. Ma władzę, pieniądze i wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Nonszalancja to jego drugie imię. Jednak przy bliższym poznaniu odkrywamy, że pod tą maską arogancji i gburowatości, kryje się wrażliwy facet, który szuka przede wszystkim jednego – akceptacji. Ponieważ chłopak należy do jednego z najznakomitszych i najzamożniejszych rodów w Wielkiej Brytanii, wymaga się od niego, aby świecił przykładem, obracał się tylko wśród ludzi należących do śmietanki towarzyskiej. Wszelka niesubordynacja kończy się wielką awanturą i czymś jeszcze. Przygotujcie się na niezły wstrząs. Z kolei Lexi to chodzący dynamit. Pyskata, zadziorna, ciekawska, przebiegła, odważna i inteligentna. Ta mieszanka cech przysparza jej dodatkowych problemów. Wpada bowiem w sam środek diabelskiej rozgrywki, krzyżując plany przebiegłych graczy. Spodziewajcie się zatem nie lada intryg, burzliwych chwil oraz sercowych zawirowań.
Kolejnym mocnym ogniwem lektury jest fascynujący wątek uczuciowy wzbogacony o liczne kłótnie, podstępne knowania, niepokojące epizody i silne seksualne przyciąganie. Wzajemna wrogość pomiędzy Lexi a Knoxem z czasem przeradza się w stan zauroczenia. Powietrze aż iskrzy od niewypowiedzianych pragnień.
,,Przy niej jestem zupełnie innym Knoxem. Tym prawdziwym, szczerym. Nie żadnym tyranem żądnym władzy. Ona mnie zmienia, a to mi się niesamowicie podoba. Wydobywa ze mnie same dobre rzeczy.''
Autorki serwują nam niezwykle elektryzującą relację hate-love, która rozpala wszystkie zmysły i skutecznie podnosi ciśnienie krwi. Z właściwą sobie finezją podkręcają i tak już gorącą atmosferę, okraszając ją odpowiednią dawką zagrożenia powstałego w wyniku działań pewnego szaleńca. Okazuje się, że jakiś nieobliczalny adorator w chory sposób próbuje poderwać Lexi.
<<…:Pięknie będziesz dziś wyglądała w tej sukience, tylko czekam, aby ją z ciebie zedrzeć!
Kiedy czytam tego SMS-a, na moim ciele pojawia się gęsia skórka. Może nadszedł czas, żeby komuś o tym wspomnieć. To już nie jest ani trochę zabawne, czuję się przez tego oszołoma osaczona, tym bardziej, że nie wiem, z kim mam do czynienia.>>
<<…:Tak bardzo była podobna do Ciebie. Nie mogłem Cię mieć, więc ona musiała być twoją marną podróbką!
– O Boże! – Upuszczam telefon na ziemię, zakrywając dłonią usta.>>
Kim jest tajemniczy psychol? Czy uda się go dopaść zanim komuś stanie się krzywda? Praktycznie do samego końca nie wiadomo, z kim mamy do czynienia. A gdy prawda wychodzi na jaw – zaskoczenie miesza się z niedowierzaniem. Bądźcie gotowi na mrożące krew w żyłach sceny.
Całość napisana jest prostym, potoczystym językiem, pozbawionym przekoloryzowania czy wszechobecnej pompatyczności. Narracja prowadzona jest naprzemiennie z dwóch perspektyw: Lexi i Knoxa, co pozwala nam lepiej ich zrozumieć, wejrzeć do ich wnętrza, ale też bardziej się do nich przywiązać. Dużym plusem są także przemawiające do wyobraźni opisy oraz błyskotliwe dialogi z ciętymi ripostami, sarkazmem, ironią i wielką dawką pewności siebie. Warto też docenić szybkie tempo akcji, pełne nieoczekiwanych zwrotów, afer, intryg, romantycznych uniesień, przezabawnych sytuacji i niebezpiecznych incydentów. Generalnie nie mam się do czego przyczepić. Co prawda w treści pojawiają się różne błędy, aczkolwiek otrzymałam książkę przed ostateczną korektą, toteż liczę, że wydawnictwo wyeliminowało to, co trzeba. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak z niecierpliwością czekać na kolejną część serii.
Podsumowując: Ta książka jest jak ogień, który niesie ze sobą żar pozornej nienawiści, dzikiego szaleństwa, ukrytych żądz i tajemniczej grozy. Już od pierwszych stron rozpala wyobraźnię, wywołuje niepohamowane dreszcze ekscytacji, rozczula swoją dramatyczno-romantyczną konwencją i przeraża siłą zła, czającego się w mrocznych zakamarkach spaczonych umysłów. Absolutna rewelacja w każdym calu. UWIELBIAM I POLECAM!
Zachęcająca recenzja. Jestem ciekawa jak wypadł ten duet
OdpowiedzUsuńBardzo kusząca propozycja lektury. Serdecznie gratuluję patronatu. 😊
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, widzę że patronujesz kolejną nietuzinkową książkę:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Kusząca recenzja jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł, który ma w sobie taką sprzeczność, intryguje i zachęca do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Gratuluję patronatu !
OdpowiedzUsuńLubię historie,które czyta się z zapartym tchem.
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Powiem Ci, że zaciekawiłaś mnie tą recenzją.
OdpowiedzUsuńOcena mnie kupiła. Wspaniała recenzja, całkowicie mnie przekonała do tej lektury:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Najważniejsze żeby się coś działo, a burzliwy wątek miłosny na pewno do tego należy !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
rozchelstanaowca.blogspot.com
Widzę, że ostatnio duety są coraz bardziej popularne, wchodzimy w nowy wymiar literatury. Podoba mi się taki pomysł, powiew świeżości. Co dwie głowy to nie jedna, więcej pomysłów, bogatsi bohaterowie. Nie wiem, czy jest to idealna lektura dla mnie, ale jak się nadarzy okazja to chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajny, efektowny pomysł na zdjęcie. Jestem ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu, a o książce nie słyszałam, teraz usłyszałam i będe mieć na uwadze!
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Oczywiście nie jest to książka dla mnie jednak wiem, że znajdzie grono wielbicielek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy czytam książki pisane w duetach. Mam często wrażenie, że to po prostu nie wyjdzie, ale chyba ciekawość po przeczytaniu tej recenzji wygra. ;) Novae Res to jedno z tych wydawnictw, które dosyć często mnie zaskakuje. Nie do końca jestem pewna czy tematyka szkolna mi odpowiada, ale co tam. Okładka wypada bardzo ciekawie - mimo wszystko bywam wzrokowcem i najpierw oceniam książkę po okładce... Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuń