Gra
Augusta Docher
Wydawnictwo: Editio Red
Data premiery:17 czerwca
Ocena: 8/10
Patronat medialny:
Pożądanie, którego nie da się powstrzymać i pokrętne intrygi w brawurowej powieści opartej na klasyce romansu!
Sebastian, Izabela, Marianna i Cecylia. Jedyny mężczyzna w tym gronie ― cyniczny, wyrachowany, bezwzględny. Kocha tylko jedną osobę na świecie ― siebie samego. Trzy kobiety ― różne pod niemal każdym względem: wieku, pozycji społecznej, doświadczenia. Ich losy splotą się w skomplikowany węzeł. Tę czwórkę połączy gra. Miłosna i równocześnie brutalna, pozbawiona reguł, za to pełna ostrych fauli. Zdawać by się mogło, że pierwsi odpadną z niej początkujący gracze, lecz los bywa przewrotny. Pewne jest jedno: wszyscy wezmą udział w rozgrywce na śmierć i życie. Kto zostanie na planszy?
Gra to fanfic oparty na motywach znanej, wielokrotnie przenoszonej na ekran powieści Pierre’a Choderlosa de Laclos Niebezpieczne związki. Profanacja? Szaleństwo? Herezja? Ależ tak! Te słowa pasują idealnie także do bohaterów opisanych przez Augustę Docher. Czy odważysz się zagłębić w ten świat razem z nimi? Tylko uważaj ― Gra, jak to gra, potrafi wciągnąć i uzależnić! [opis wydawcy]
Augusta Docher — pseudonim Beaty Majewskiej, polskiej pisarki, autorki kilkunastu poczytnych powieści z gatunku literatury obyczajowej, romansowej i młodzieżowej. Debiutowała powieścią ''Eperu'', która szybko zyskała uznanie czytelników. Na koncie ma m.in. książki: ''Konkurs na żonę'', ''Bilet do szczęścia'', ''Zdążyć z miłością'', ''Anatomia uległości'', ''Płatki wspomnień'', ''Kryształowe serca'', ''Cała ja'', ''Najlepszy powód, by żyć'', ''Wiele powodów, by wrócić'', ''Zastępcza miłość'' oraz ''Rozdroża''. Prywatnie: kocha swoją rodzinę, czarnego psa, dom na wsi, podróże i dobrą lekturę
''Gra'' Augusty Docher stanowi drugi tom serii „Z klas[yk]ą w łóżku”. Pierwsza część ''Rozdroża'' to fanfiction „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë, a tym razem mamy do czynienia z powieścią opartą na motywach ''Niebezpiecznych związków'' Pierre’a Choderlosa de Laclos. W planach jest jeszcze trzecia odsłona cyklu zatytułowana ''Kochanek''. Na wstępie od razu przyznam się, że nie przepadam za literaturą klasyczną. Podchodzę do niej niczym przysłowiowy pies do jeża. Niemniej jednak w przypadku niniejszej publikacji postanowiłam zrobić wyjątek, ponieważ znam większą część twórczości autorki i bardzo pozytywnie ją oceniam. Dlatego zdecydowałam się przełamać swój wewnętrzny opór i stanąć twarzą w twarz z tym, co budzi moją niechęć. Teraz, po zakończonej lekturze śmiało mogę napisać, że nie taki diabeł straszny, jak go malują.
Fabuła obraca się wokół trzech kobiet: Isabelle Merteuil, Cecylii Volanges, Marianny de Tourvel oraz głównego protagonisty, Sebastiana Valmonta. Cała czwórka wikła się w skomplikowaną relację, pełną intryg, nieczystych zagrań, zazdrości, zdrad, afer, raniących słów i nieszczęśliwych wydarzeń.
''Zasady były proste: pan Valmont miał się przespać z panią Marianną i Cecylią Volanges, a w zamian za to pani miała przespać się z nim.''
Kto wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji hipokryzji i wrażliwości? Czy istnieją jakieś granice zabawy czyimś kosztem? Do czego może doprowadzić igranie z cudzymi uczuciami? Przekonajcie się sami.
Napisane powieści na kanwie kultowego XVIII-wiecznego dzieła Chaderlosa de Laclos w nowoczesnej i niestandardowej odsłonie jest z pewnością niezwykle trudnym i wymagającym wyzwaniem. Wprawdzie nie czytałam tego klasyku, dlatego nie zamierzam porównywać czy też szukać jakiś różnic między tymi dwiema wersjami. Mimo to uważam, że autorka spisała się na medal, serwując wyrafinowaną ucztę okraszoną sporą dawką kontrowersyjnych smaczków oraz całą masą niespodzianek. Nie spodziewałam się aż takich fajerwerków.
Największym atutem tej historii są ciekawie wykreowane postacie, wśród których trudno znaleźć wzorce do naśladowania. Są idealni w swojej nieidealności. Każdy z nich jest swojego rodzaju indywidualnością. Każdy ma inny charakter i sposób bycia. Dzięki temu książka nabiera zupełnie innego wymiaru i kształtu. Nie ukrywam, że ciężko było tu kogokolwiek polubić. Odrobinę sympatii poczułam jedynie do nieatrakcyjnej, nieśmiałej Marianny – pisarki o ponadprzeciętnej wrażliwości, która nieświadomie stała się ofiarą cudzych knowań. W efekcie doszło do nieprzewidzianych zdarzeń. Jakich? Nie zdradzę nic więcej. Natomiast pozostali bohaterowie swoim nagannym zachowaniem podnosili moje ciśnienie lepiej niż kawa. Pierwsze miejsce należy się bezsprzecznie diabolicznej Isabelle Merteuil. Ta kobieta nie cofnie się przed żadną podłością. Równie bezduszny jest Sebastian Valmont. Niczym pyton oplata swoją zdobycz, następnie dusi i miażdży. Denerwowała mnie także Cecylia Volanges - naiwna i głupiutka piętnastolatka, która na własne życzenie, popadła w poważne tarapaty. Nastawcie się na niekontrolowaną jazdę bez hamulców.
Jak na romans przystało, pojawia się tu kilka pikantnych scen, które nie tylko pobudzają zmysły i wyobraźnię czytelnika, ale przede wszystkim skłaniają do refleksji nad słabością i grzesznością człowieka oraz pokazują, że miłości nie powinno się marnować. To ona nadaje sens, znaczenie i wartość ludzkiemu życiu. Bez niej tak naprawdę nie mamy nic i jesteśmy niczym. Dlatego nie bądźmy ślepi i głusi na głos własnego serca, bo można stracić szansę na szczęście. Krótko mówiąc, będzie wybuchowo i dramatycznie.
Na uwagę zasługuje również niezwykle przystępny i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach styl pisania autorki. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie z różnych punktów widzenia, dzięki czemu mamy szersze spojrzenie na całokształt sytuacji, w której znalazły się kluczowe jednostki. Warto dodać także, że mimo całej współczesnej otoczki odczuwalny jest wyjątkowy klimat dawnych czasów. Jeśli zaś chodzi o akcję, toczy się wartko, obfitując w nieprzewidziane incydenty. Nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie. Jedynie zakończenie nie przypadło mi do gustu, ponieważ liczyłam, że do samego końca atmosfera będzie smutna i ponura. Tymczasem mamy happy end, który jakoś mnie nie zachwycił. Ale to już kwestia indywidualnych upodobań.
Podsumowując: To mocna, uniwersalna i ponadczasowa powieść o manipulacji, zazdrości i pochopnych decyzjach, za które trzeba czasem zapłacić najwyższą cenę. To także doskonały punkt wyjścia do rozważań nad kondycją ludzką w świecie przesiąkniętym złem. Bez zbędnych ozdobników, upiększeń i moralizatorstwa pokazuje destrukcyjną siłę miłości, zdziera maski i odsłania najgorsze prawdy o nas, jak również przestrzega przed przed negatywnymi konsekwencjami swoich poczynań. Ta książka z całą pewnością poruszy każdego. Jesteście gotowi rozpocząć tę GRĘ?
Czytałam jedną książkę tej autorki, ale nie do końca do mnie przemówiła, więc na razie odpuszczam.
OdpowiedzUsuńAutorka na nietuzinkowe pomysły. Jestem bardzo ciekawa tej książki 😊
OdpowiedzUsuńŚwietny patronat :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mnie mocno wciągnąć. Mam ją na swojej liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem klimatu tej książki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu Cyrysiu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnie zapowiadającego się patronatu. 😊
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak pozytywnie ją oceniasz :)
OdpowiedzUsuńNie mam jej w planach. Za takim gatunkiem od tej autorki nie przepadam.
OdpowiedzUsuńnie czytuję tego typu powieści:)
OdpowiedzUsuńTę książkę polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie sięgnęłam po żadną z książek tej autorki, ale może trzeba to zmienić :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuń"Rozdroża" mam. A ta nowość dopiero w planach. Gratulacje patronatu.
OdpowiedzUsuń