Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 17 stycznia 2016

,,Pozytywka'' Agnieszka Lis pod patronatem medialnym LITERACKI ŚWIAT CYRYSI


Pozytywka
Agnieszka Lis 
 
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 257
Data wydania: 13 stycznia
Ocena: 5/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI






      Ślub to niezwykłe wydarzenie w życiu każdej kobiety. Biała suknia, udekorowany kościół i on – wymarzony książę z bajki. Ale gdy cichną weselne dzwony i dopada szara rzeczywistość, już nie jest tak pięknie i różowo... 

  Monika nie może uwierzyć we własne szczęście. Ona cicha i skromna dziewczyna z nadmorskiej wsi poślubia przystojnego, bogatego prawnika mieszkającego w okazałej wilii na warszawskim Żoliborzu. Na początku układa mi się całkiem dobrze, jedynie upragnionego dziecka wciąż brak. Kiedy więc w wigilijny wieczór Monika ujawnia rodzinie radosną nowinę wszyscy są bardzo szczęśliwi. Niestety przewrotny los szykuje przyszłym rodzicom okrutną niespodziankę….

  ,,Pozytywka’’ to kolejna (po "Jutro będzie normalnie" oraz "Samotność we dwoje") powieść w dorobku Agnieszki Lis. Autorka wydała także cykl piętnastu bajek dla czteroletnich dzieci zatytułowanych "Przygody Pana Parasola". Przez wiele lat publikowała w branżowych czasopismach muzycznych - przede wszystkim w Hi-Fi i Muzyka, gdzie była także redaktorem odpowiadającym za dział "Muzyka, płyty audiofilskie". Publikowała także w magazynie "STUDIO" oraz "KLASYKA" - w tym ostatnim współpracowała z redakcją przy tworzeniu wszystkich numerów pisma, jakie ukazały się na rynku. Z wykształcenia jest pianistką i dziennikarką. Przez wiele lat była handlowcem w wielkich korporacjach. Uczy muzyki, gry na fortepianie, prowadzi zajęcia "uczytelniające" dla dzieci - gdzie razem czytają, rysują i rozwijają wyobraźnię. Prowadzi warsztaty kreatywnego pisania i szkolenia pisarskie. Jest członkiem Stowarzyszenia Autorów Polskich. 

  Czy jest to pozycja godna uwagi? Bez wątpienia tak, choć nie dla każdego. Jeśli oczekujecie porywającej fabuły i dynamicznej akcji - możecie się zawieść. Natomiast jeśli chcecie przeczytać niebanalną, skłaniającą do refleksji książkę, to ta lektura spełni Wasze oczekiwania.

  Opowieść rozpoczyna się niezwykle sielsko i romantycznie, ślubem Moniki i Roberta. Następnie dziewczyna próbuje odnaleźć się w nowej dla niej rzeczywistości. Nie jest łatwo, zwłaszcza, gdy jest się pokorną, zakompleksioną outsiderką. Coraz częściej dotyka ją poczucie osamotnienia, odrzucenia i niezrozumienia. Wkrótce okazuje się, że najgorsze ma dopiero nadejść… Autorka rzuca bohaterkę na głęboką wodę. Napędzana nienawiścią do siebie i do świata, przebywa długą, wyboistą drogę na szczyt kariery. Ale wszystko ma swoją cenę. Sukces dobrze smakuje, lecz w nadmiarze może okazać się zgubny. Agnieszka Lis skłania do zadumy i rozważań nad samym sobą, swoim życiem i wartościami istotnymi dla każdego z nas. Pokazuje, jak łatwo w imię własnych chorych aspiracji stracić to, co najważniejsze: miłość, empatię, akceptację, przynależność i swoje jestestwo. Według mnie to swego rodzaju przestroga mówiąca o tym, żeby nie popadać w zbytnią próżność, bo można zostać z niczym. 

  Autorka porusza też inne tematy, między innymi samotność w związku spowodowana złą komunikacją między małżonkami. Często bagatelizujemy niepokojące sygnały, zamiatamy problemy pod dywan zamiast je rozwiązywać. A potem bywa za późno, żeby naprawić to, co się popsuło.

  Największą zaletą powieści jest znakomicie nakreślony obraz psychologiczny główniej bohaterki. Wszelkie jej spostrzeżenia, przeżycia i doświadczenia zostały przedstawione wiarygodnie, bez popadania w skrajność czy banał. Za to drugoplanowe postacie nieco nikną w tle, zwłaszcza Robert. Jego rola ograniczała się do krótkich kontaktów z rodziną i jeszcze rzadszych z żoną. Stąd mój lekki zawód, ale widocznie taki był zamysł autorki, żeby jeszcze bardziej podkreślić jego ochłodzenie relacji z najbliższymi.

  Książka napisana jest pięknym i sugestywnym językiem. Autorka autentycznie oddaje nastrój i charakter opisywanych wydarzeń. Książka fabularnie dzieli się poniekąd na dwie części: pierwsza dotyczy w zasadzie losów Moniki i Roberta, gdzie dni radości i sukcesu przeplatają się z dniami trosk i smutków. Natomiast druga część powieści skupia się przede wszystkim na rozwoju kariery zawodowej Moniki. Całość zmierza do zaskakującego zakończenia, aczkolwiek pozostawia pewien niedosyt. Miałam wrażenie, jakby w pośpiechu próbowano domknąć każdy wątek. Ale pomijając ten aspekt całość oceniam nadzwyczaj dobrze.

  Podsumowując: To przejmująca, nieprzewidywalna powieść o samotności pośród ludzi, stracie, bólu, dojrzewaniu i wkraczaniu w dorosłość oraz dokonywaniu życiowych wyborów i konsekwencjach z tym związanych. Boleśnie uświadamia, że życie to nie tylko słodycz. Często ma gorzki smak. Mimo to warto ciągle iść do przodu i dawać z siebie wszystko. Polecam.


***
Wydawnictwo Czwarta Strona
Fan-page A.Lis na Facebooku: klik
TU można kupić książkę: klik

33 komentarze:

  1. Mam w planach w niedługim czasie zakupić tę książkę i przeczytać bowiem myślę,że przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, ale chcę to nadrobić. "Pozytywka" bardzo mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś miałam okazję nawet poznać autorkę, co mnie zmotywowało do przeczytania jej dwóch powieści, które nie były złe! Delikatne, a przy tym poruszające nieraz bardzo ważne zagadnienia na temat naszego życia - Pozytywkę chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz szczęście do cudownych patronatów, gratuluję. :) Książka mnie ciekawi. Lubię dobrze nakreślone postaci, szczególnie te główne. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam Samotność we dwoje i wspominam bardzo pozytywnie. Bardzo realnie oddany problem. Taki blisko ludzi. Czytając recenzję myślę, że tu będzie podobnie. W przyszłym tygodniu przeczytam. Oczywiście gratuluję patronatu! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze raz gratuluję patronatu. Osobiście nie przepadam za takimi książkami, ale Paulina pewnie byłaby zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem już po lekturze "Pozytywki", niestety trochę mnie zawiodła. Pierwsze 100 stron pochłonęłam bardzo szybko, ale później mój zapał trochę zmalał. I niestety czuję się troszkę zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z przyjemnością poznałabym twórczość Agnieszki Lis. Może będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się to, że książka jest nieprzewidywalna. Jeśli będę miała okazję na pewno się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie brałam tej książki pod uwagę, ale widzę, że warto dać jej szansę. Chętnie poznam losy bohaterów ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie obyczajówki, a na książkach tego wydawnictwa jeszcze się nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi naprawdę ciekawie. Jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem bardzo ciekawa tej książka, po Twojej recenzji jeszcze bardziej, bo brzmi ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czemu, ale byłam przekonana, że to debiut. Już wiem, że jest się za czym rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasami takie refleksyjne lektury mogą być dobrym przerywnikiem dla książek akcji, w których dzieje się często zbyt dużo. Chętnie poznam twórczość autorki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem cóż za niespodziankę szykuje los. Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem przekonana tak pół na pół, bo nieco obawiam się przytłaczającej wymowy historii. Niestety wszyscy wiemy, że życie to nie bajka i tego autorka uświadamiać nie musi. Ale jeśli pokazuje jak radzić sobie z różnymi problemami to może dam tej powieści szansę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka czeka grzecznie na swoją kolej :) Ale po Twojej recenzji nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawi mnie ta tajemnica... Bardzo chętnie przeczytam tę książkę :) Gratuluję patronatu!

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    Przerwa na książkę

    OdpowiedzUsuń
  20. Mimo "małego niedosytu", chętnie przeczytam, jakoś ta książka od początku za mną chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja miejscami miałam wrażenie, że czytam o dwóch różnych Monikach. Ale jej historia naprawdę potrafi przejąć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Spojrzałam na ocenę, bo sama niedługo zabieram sie za lekturę. Mam nadzieję, że mnie też książka przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Może po sesji się za nią rozejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z chęcią przeczytam, tym bardziej po takiej rekomendacji :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciężko się zdecydować, dobrze, że nie muszę już podejmować decyzji :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Po tę książkę chętnie bym sięgnęła. Ciekawa tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie sięgnę po lekturę, zwłaszcza gdy mogę się z niej czegoś nowego o sobie dowiedzieć ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie każdej książce potrzebna jest porywająca akcja. Myślę, że fabuła tej powieści idealnie nadaje się nastrojową, skłaniającą do refleksji historię. Lubię takie książki, dlatego istnieje szansa, że skuszę się na ten tytuł :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Będę chciała ją przeczytać, zapowiada się ciekawie, a ja lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo fajna książka. Zapowiada się bardzo przyjemnie. Wrzucam na swoją listę książek do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie napisałaś o tej książce Krysiu, już wiem, że muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Co do bohaterki masz stuprocentową rację - jest bardzo dobrze wykreowana. :) Mnie jednak książka aż tak bardzo nie zachwyciła. Przeczytałam - pewnie za tydzień o niej zapomnę.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...