"Bądź osobą dającą wsparcie. Świat ma już wielu krytyków." - Dave Willis ❤

wtorek, 19 stycznia 2016

Amber - Gail McHugh pod patronatem LITERACKI ŚWIAT CYRYSI


Amber 
Gail McHugh

cykl: Torn Hearts (tom 1)
PREMIERA: 3 lutego 2016

wydawnictwo: Akurat


liczba stron: 473 
Patron medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI 



,,W wieku dziewiętnastu lat spotkałam dwie miłości mojego życia. Tak, dwie. Liczba mnoga. (…) Jeden był moją opoką, moją siłą, moją pierwszą prawdziwą obsesją. Drugi był moją pasją, moją namiętnością.’’ 
 
  Amber Moretti to osierocona outsiderka. Właśnie rozpoczyna studia na uniwersytecie w Hadley. Już pierwszego dnia poznaje Brocka Cunninghama i Rydear Ashcrofta, dwóch przystojnych mężczyzn, którzy szybko zdobywają jej serce. Tylko co dalej? Którego wybrać? Jak nikogo nie zranić?

  Gail McHugh znana jest już polskim czytelnikom jako autorka ''Collide'' i ''Pulse'' – powieści, które przez wiele tygodni gościły na liście bestsellerów ''The New York Times''. Czekoladoholiczka, odkąd sięga pamięcią, uwielbia wymyśla romantyczne historie. Mama trójki dzieci i od ponad piętnastu lat szczęśliwa żona. ''Amber'' to książka szczególnie bliska sercu pisarki. W dziewięćdziesięciu procentach zawiera wspomnienia z jej dalszej lub bliższej przeszłości, a pozostałe dziesięć procent to fikcja.

   Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miała tzw. kaca książkowego. A jednak dopadł mnie ten przedziwny stan po lekturze ''Amber''. Nie potrafię przestać o niej myśleć, na niczym innym nie umiem się skupić. Niby historia jakich wiele, ale jednak jest w niej coś niespotykanego, coś, co nie pozwala o niej zapomnieć. 

  Fabuła zasysa jak odkurzacz. Poznajemy młodą dziewczynę naznaczoną koszmarami dzieciństwa. Pokręcone małżeństwo jej rodziców sprawiło, że znienawidziła ideę miłości. Jednak los bywa przewrotny. Życie Amber Moretti zmienia się nie do poznania, kiedy spotyka na swojej drodze dwóch mężczyzn, najlepszych przyjaciół, którzy wnoszą światło w ciemne zakamarki jej duszy.

,,Jesteś powodem, dla którego jeszcze żyjemy. Powodem, dla którego oddychamy, dla którego się budzimy i udajemy, że wszystko jest w porządku, nawet jeśli jest zupełnie inaczej.’’
 
Jeśli ktoś nie lubi trójkątów miłosnych w literaturze – odradzam tę pozycję, nie dotykać jej nawet kijem o długości dziesięciu stóp. Ale jeśli (tak jak mnie) kręci was ten ''układ''- to śmiało sięgnijcie po powieść Gail McHugh. Zapewniam, że będzie tak gorąco jak… w piekle.

   Niewątpliwym atutem powieści są doskonale nakreśleni główni bohaterowie: wyraziści, charakterni i niejednoznaczni. Amber na pozór jawi się jako niemoralna dziewczyna, która gra na dwa fronty. W rzeczywistości jest bardzo wrażliwa, krucha i ciężko poraniona przez los. Tęskni za ludzkim ciepłem i troską, niczym pustynia za wodą. Z kolei Brock to pewny siebie, uwodziciel-gentleman. Zawsze dostaje to, czego chce. Natomiast Ryder zachowuje się jak typowy samiec alfa. Na jego widok kobietom robi się mokro w dolnych partiach bielizny. Mimo to zyskuje przy bliższym poznaniu. W stosunku do swoich najbliższych potrafi być opiekuńczy i kochający. Cała trójka wikła się namiętny związek z całym jego pozytywnym i negatywnym ładunkiem emocjonalnym. Co z tego dalej wyniknie? Mój kompas moralny totalnie zwariował. Czasem czegoś pragniemy wbrew zdrowemu rozsądkowi. I tak właśnie było w tym przypadku. Podobnie jak Amber nie potrafiłam dokonać optymalnego wyboru. Po prostu obaj mężczyźni skradli moje serce. Niestety, jak mówi stare przysłowie, nie można jednocześnie mieć ciastka i zjeść ciastko. Wóz albo przewóz. Jesteście ciekawi, kto okaże się tym szczęśliwcem? Nic nie zdradzę!

  Oprócz zawirowań uczuciowych smaczku powieści dodaje wątek kryminalny. Okazuje się, Brock i Ryder skrywają przed światem swoje drugie, mroczne oblicze. Pewnego dnia w wyniku niefortunnego splotu okoliczności popadają w poważne tarapaty, które mogą mieć katastrofalne skutki dla wielu osób. Nie spodziewałem się aż takich emocji. Momentami włos się jeży na głowie.

  Książka stanowi ciekawe połączenie New Adult, literatury kobiecej oraz erotyku. Mamy dziewczynę z koszmarną przeszłością, dwóch facetów borykających się z różnymi problemami, pewne dramatyczne wydarzenia oraz sporą dawkę bezpruderyjnych sekwencji łóżkowych okraszonych niepohamowaną namiętnością i niekontrolowanym impulsem. Radzę czytać w odosobnieniu, najlepiej w jakimś klimatyzowanym pomieszczeniu.

  Podoba mi się styl autorki. Pisze niezwykle wymownie i obrazowo. Również dialogi wydają się adekwatne w danej sytuacji – kiedy trzeba jest ostro i dosadnie, innym razem czule i tkliwie. Do tego akcja ma żwawe tempo. Tyle się dzieję, że nie czuć upływającego czasu. Wspomnę jeszcze o otwartym zakończeniu - rozstroiło mnie nerwowo. Czekam z utęsknieniem na kolejny tom.

Podsumowując: 

~~ * ~~

Zapisy na book tour z ''Amber'' zapraszam: klik

50 komentarzy:

  1. "Radzę czytać w odosobnieniu..."podoba mi się to zdanie :) gratuluję patronatu :) tak mnie kusicie że ciężko będzie przejść obok niej obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi, książka jest tak gorąco, że lepiej czytać ją w samotności :)
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  2. Czytałam niedawno i bardzo mi się podobała! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno sięgniemy! Czekamy! :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Już zdążyłam przeczytać kilka opinii o "Amber" i z dużą chęcią zmierzę się z tą pozycją, zapisałam się do akcji BOOK TOUR. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sie boję, że ta książka będzie w jakiś sposób podobna do Sinnersów. Z jednej strony chcę przeczytać, a z drugiej jednak się obawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie ma co się doszukiwać podobieństw do Sinnersów, bo to zupełnie inna, znacznie bardziej mroczniejsza historia.

      Usuń
  6. Kolejna pozytywna recenzja. Chyba warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba tylko raz doświadczyłam prawdziwego kaca książkowego. Po lekturze 'Cyrku nocy', ach! Uwielbiam książki, które w ten sposób działają na człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ''Cyrk nocy'' na półce, więc muszę czym prędzej ją poznać, żeby się przekonać, czy i mnie zachwyci.

      Usuń
  8. Na mojej półce czekają "Collide" oraz "Pulse", więc muszę zabrać się szybko za obie części, a potem muszę rozejrzeć się za "Amber" - zapowiada się wspaniała lektura.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję patronatu!
    Książkę już czytałam i moje wrażenia są podobne do Twoich. Już dawno nie czytałam tak uzależniającej książki ;D
    Niecierpliwie czekam na następną część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      Masz rację - to bardzo uzależniająca powieść :) Nie mogę doczekać się kontynuacji.

      Usuń
  10. Wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny patronat medialny - gratulacje! Właśnie mam za sobą powieść "Jesteś zagadką" od Kendall Ryan, więc aktualnie robię sobie przerwę od tego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      ,,Jesteś zagadką'' czytałam i stwierdzam, że ta powieść nawet w połowie nie dorównuje ''Amber''.

      Usuń
  12. Mnie ta książka nie ciekawi, ale Paulina jest nią bardzo zainteresowana, więc zapisała się już do Book Tour.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy opis chociaż nie czytam często takich książek po tą bym sięgnęła:) poczekam na premierę może gdzies ja znajdę pozdrawiam cieplutko :)
    http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny patronat, wow :) O Gail McHugh jest teraz bardzo głośno, chyba muszę w końcu coś przeczytać od niej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Serdeczne gratulacje patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem fanką trójkątów miłosnych, więc mam jasną sytuację i książkę będę omijać. Chociaż jestem ciekawa czy też miałabym problem z oceną zachowania bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja bardzo lubię ten stan kaca książkowego, wprawdzie zdarza mi się rzadko, ale jest tym cenniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja rekomendacja również znajdzie się w książce :)
    Podczas czytania nie mogłam się nawet na chwilę od niej oderwać!
    Nawet nie wiedziałam, że można już publikować recenzję - nie dostałam żadnej informacji od wydawnictwa.

    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Twoją rekomendacje - gratuluję!!!
      Można już publikować recenzję :)

      Usuń
  19. Może kiedyś poznam, gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy taką nadzieję :)
      Dziękuję za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  20. Zakończenie jest okropne. Już prawie dowiadujemy się o wszystkim i... Coś takiego! No nie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wierzę, że książka jest wspaniała. Zachęca okładką, opisem i Twoją cudowną recenzją. Jednak chwilowo mam totalny przesyt New Adult. Jak tylko uporam się z obecnym stosikiem (co chyba zajmie mi do końca lutego), to wracam do mojej ukochanej klasyki i listy 100 książek BBC. "Amber" zapewne przeczytam, ale dopiero za jakiś czas. Pozdrawiam serdecznie. :-))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem wręcz zachwycona tą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mogę się doczekać na moją kolej w Book Tourze!

    OdpowiedzUsuń
  24. Dawno nie czytałam książki z takiego połączonego gatunku, więc czuję się zachęcona ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie dzisiaj opublikowałam swoją recenzję Amber - serdecznie cię zapraszam :)
    O ile Collide przyjęłam dość chłodno, o tyle Amber wzbudziło we mnie zdecydowanie cieplejsze uczucia. Czekam teraz na drugi tom.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wszędzie pełno o tej książce...mam tylko dylemat-kiedy czytać? Czy od razu po premierze czy czekać na drugi tom skoro zakończenie tego jest jak to określiłaś "rozstrajające nerwowo".Nie wiem czy po takim zakończeniu dam radę czekać...

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie lubię trójkątów ale dla tej książki zrobię wyjątek :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekam :) na premierę

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie sięgnę- takie połączenie gatunkowe plus trójkąt miłosny mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  30. Od paru dni stale napotykam tę książkę na blogach. Kusi mnie to, że jest taka mocna.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ojej, kiedy znajdujesz czas na czytanie? Książka za książką :)
    Gratuluję patronatu :) A lektura zappowiada się świetnie, dla odmiany można poczytać o trójkącie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocą kochana, nocą :))
      Dziękuję za nadesłane gratulacje i gorąco polecam ''Amber'' - naprawdę warto!

      Usuń
  32. Chyba się nie wypowiem, bo musiałabym mocno skrytykować tę książkę i jej tematykę. Strasznie mnie ten nurt NA nudzi i drażni... Zwłaszcza sceny łóżkowe (które szczerze mówiąc nijak mają się do rzeczywistości) oraz słownictwo. Nie, nie i jeszcze raz stanowcze nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Droga uwierz mi, że sceny łóżkowe w większości książek z NA mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości :)) Ale nie chce Cię gorszyć rozwijając ten temat. Po prostu większość ludzi zazwyczaj preferuje waniliowy seks, bez zbędnych udziwnień. Ale są też tacy, którzy mogliby w ''tych'' sprawach zszokować niejedną pannę lekkich obyczajów :)

      Usuń
  33. Czytam już kolejną recenzję, Twoja jest wspaniała i bardzo kusisz tym tytułem, jednak ja nie do końca przepadam za tego typu literaturą, dlatego raczej jej nie przeczytam :) Ale cieszę się, że zrobiła na Tobie tak wielkie wrażenie i ciesze się, że Twoja rekomendacja znalazła się kolejny raz na okładce książki, gratuluję Krysiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa uznania pod adresem mojej recenzji jak również za nadesłane gratulacje.
      Rozumiem, że nie przepadasz za tego typu literaturą, dlatego nie będę namawiać :)

      Usuń
  34. hmmm opis dość ciekawy - skuszę się na pewno :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Przeczytałam i gorąco polecam każdemu! Teraz pozostało nam tylko czekać na kolejną część :) Jeśli ktoś ciekaw mojej recenzji zapraszam: http://sinkingindreams.blogspot.com/2016/03/amber-gail-mchugh.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo polecam tę książkę.Wciąga na maksa.Już nie mogę się doczekać drugiej części.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...